usenetposts wrote:
> Really? Not even the inklings of one? I was just inches away from a Grand
> Unified Theory when I mastered the unvoiced fricative voiced plosive. But
then
> I realised I had to "stop". (groan)
Well – I do admit, being able to saying „żaba” was even better than visiting
Gosia at Hotel Saigon in Wroclaw. Even though Gosia taught me a lot of
interesting vocabulary she was never able to make me pronounce voiced
fricatives. But I find it’s easy to stop.
Anyway I’ve never met someone from Polish philology who was able to teach you
these sounds unless they had an appropriate post-graduate course in logopedics.
The point is, when you are as old and stupid as I am, then you need someone who
can actually teach you the techniques. That’s why I prefer speech therapists
who are after psychology to those after philology. The ones who finished
philology are just not therapists and they are unable to learn the techniques
of efficient therapy (generally speaking – off course).
I know you will disagree with me, David, but please be aware that only a very
small fraction of language learners finished linguistic studies in a relatively
young age (and by the way I also consider you a natural talent when it comes to
languages). They have no idea how to create these funny sounds. And when it
comes to syntactic they have nor idea why narzędnik was invented (or the rest
of the case system by the way). You just can’t expect this kind of
understanding from adults, unless they’ve done the tool subjects.
przelotnie Witajcie, babeczki!
Jestem tu tylko przelotem, bo T. właśnie zasnęła, a mam trochę domowych
zaległości do nadrobienia.
Po pierwsze - do ivonki prośba o rymowanki (na gazetowego lub
ola@staszic.edu.pl)
Po drugie - gratuluję wszystkim chodziaczkom i mówiaczkom Fajnie czytać o
tych wszystkich "pierwszych razach", ale jeszcze fajniej obserwować je u
własnej pociechy. Tosia po tym jak się rozraczkowała na razie eksploruje
wszystkie zakątki mieszkania. Próbuje też swoich sił chodząc wokół stolika w
pokoju, no i naturalnie terroryzuje, żeby ją za rączki prowadzać (to
pozostałość po rozpieszczeniu przez dziadków). Coraz śmielej śmiga też przy
hipciu-jeździku, ale do samodzielnego stania, nie mówiąc o chodzeniu droga
jeszcze długa i wyboista. Przez to, że tak nam ostatnio ruchowo przyspieszyła,
zupełnie nic nowego nie słychać w kwestii mówienia. Nadal tylko po swojemu,
ewentualnie "tata" lub "baba", bo "mama" nadal pozostaje jedynie w moich
marzeniach. Za to coraz więcej daje do zrozumienia gestami i minami, więc
rozumiemy się coraz lepiej Mały ma zapał do powtarzania jakichś czynności
z wyjątkiem tańca, bo na "taniu-taniu" reaguje bez względu na pozycję w jakiej
się znajduje, co czasem wygląda przekomicznie. Dziwne dziecko...
Po trzecie - gratuluję mamie Zuzinki udanych chrzcin, bo wyzwanie to było nie
lada. U nas było ledwo 10 osób, a i tak urobiliśmy się po pachy. Teraz
zastanawiam się jak zorganizować roczek i chyba podzielę go na dwie części: dla
rodziny mojej i męża, bo tak będzie znacznie wygodniej, choć z drugiej strony
robota podwójna. Hmm, jeszcze się muszę zastanowić...
I jeszcze muszę moje dziecko pochwalić. Ostatnio mieliśmy okazję wyskoczyć na
weekend nad morze, a dokładniej do Sopotu, gdzie mój Mąż miał pomiary. Udało
nam się jak ślepej kurze ziarno spędzić dwie noce w Grand Hotelu (tam właśnie
Mąż mierzył hałas ), a Tosia spisała się na medal i zachowywała się jakby
była u siebie w domu. Zdumiona jestem jak to dziecko szybko się przystosowuje
do nowych warunków i jak dobrze znosi wszelkiego rodzaju podróże i zmiany
klimatu. Chyba nam urodzona turystka rośnie Szkoda tylko, że z
przemieszczaniem się generalnie mamy problem pod tytułem brak samochodu, ale
mam nadzieję, że za parę lat uda się go rozwiązać. W lecie wybieramy się tylko
do rodziny, a potem - sajgon przy dwójeczce, więc na wyprawy raczej chyba nie
będzie ani sił, ani pieniędzy. Korzystamy zatem póki się da!
Czy w Warszawie są groty solne? Szczerze mówiąc nigdy się nad tym nie
zastanawiałam, ale zachęciłyście mnie i może bym się kiedyś wybrała.
No i znowu wyszło za długo. Ech...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|