Pizza i inne!
Polecam Da Grasso na Kapuściskach wszystko bardzo szybko nie polecam na
śródmieściu czekałem raz na pizze na telefon.. ponad 2 h!! Powinienem dostać
jeszcze ze 4 w prezencie za czekanie, a gdy zadzwoniłem po 1,5 h sie spytać co
z moją pizza to ona do mnie : To chce ją pan czy nie? No myślałem że padne
jeszcze jej nawet nie zrobili.. Co do kredensu to sie zgadzam ale jak ma się
właściciela z.. Pruszkowa to czego sie spodziewać własciciel taki sam jak ta
ochrona.. kiedyś po pijanemu rozwalił samochód na zewnatrz śmietnikiem.. ale
rano jak ktoś mu powiedział o tym że widział to poszedł przeprosić i zapłacić
za zniszczenia.. tyle z tego.. Kredens mimo że fajny ochrona i reszta do
nieczego!! Słyszałem, że w balbeeku na Starym Rynku surówki miesza się w tym
samym wiadrze w którym potem.. myję się podłogę! SIC! Parasolki przed
Wiedeńskimi, piwo podawane.. bez gazu było prze 2 dni! Raz im zwróciłem uwagę
to kobieta mi powiedziała, ze już wiozą nową butlę z gazem ale gdy kolejnego
dnia sytuacja była ta sama to wylałem jej to piwo do śmietnika i poprosiłem o
kase..

Hej, ale Wyględówek oferuje infrastrukturę, o której mówicie: są 2 przedskzola
(jedno przy Ewy i drugie nieco dalej, przy Hubala), jest podstawówka (6),
oczywiście są sklepy, i to całkiem fajne, jest rzecz jasna kolejka, no nie ma
pubów,ale chyba w ogóle w Pruszkowie takich nie ma (przepraszam,jeśli się mylę,
ale mieszkam tu 2 lata i jestem trochę za stara na chodzenie po pubach :-),
jest niedaleko fajna pizzeria (Da grasso), szpital (ok. 200 m.), basen,
niedługo tor kolarski, mam super sąsiedztwo (naprawdę!!), ładny widok na
park...
nie wiem, jak to wygląda gdzie indziej, ale my lokalizację mieszkania
wybraliśmy z mężem b. starannie i nigdzie indziej w Pruszkowie jak tylko w
bliskim sąsiedztwie WKD (Wyględówek, Ostoja - nie wiem, co to jest dokładnie
Ostoja, może ja mieszkam na Ostoi, nie na wyględówku).
Jestem super zadowolona.

widzę, że sprowokawałem was do wędrówek w przeszłość, może niezbyt odległa, ale
tamtego Pruszkowa juz nie ma,Czasem warto go jednak pamiętć i nie dać
zapomnieć. Moje dzieciństwo wpradzie to lata 70-te, ale to chyba nie
pzrszkadza, opowiedzieć troche o tamtym mieście. SDH to tylko jedno
wspomnienie, abyły tez inne. sklep Wedel na przeciwko LO. Kosciuszki,mając 7
lat razem z kolegą zenarliśmy pieniądze, żaeby kupić sobie czekoladę z
orzechami 3,60 PLN za sztukę, kupę forsy,Bardzo fajny sklep spożywczy na
Kraszewskiego w starej kamienicy po stronie Pizzeri da Grasso, ciekawe czy ktoś
pzmieta, co tak kiedys stał za budynek i jakie były sklepy.A ten sklep
spozywczy mieścił się w aktualnie urzędujacym bodajrze z ciuchami dla dzieci
obok tego małego papierniczego,Okraglak za szkoła 11, teraz nawet nie wiem co
tam jest, NA rogu szopena i Kosciuszki był taki sklepik ze słodyczami, tera
chyba z butami, tam była kiedyś coca-cola i batony studenckie, na przerwach w
LOZANNA, można było tam zjeśc coś szyko, no to na razie tyle, czekam na wasze
wspomnieniaaaaaaa.

Pomijając kwestię, że "policja zatrzymała już kilka innych osób podejrzanych w tej sprawie", co również z mojego punktu widzenia zamyka sprawę, spójrzmy na to z innej strony.

Jakaś pewnie miła i dobra dziewczyna razem ze znajomymi wpadła na zły pomysł. Może z głupoty, może z przymusu, a może z konieczności, bo nikt jej nie potrafił pomóc. Nie dowiemy się tego nigdy, chyba żebyśmy tu zostali świadkami publicznej spowiedzi. Traf chciał, że pracowała w pizzerii, ale równie dobrze mogła pracować w banku, mcdonaldsie, czy urzędzie miejskim. Kierował tym ślepy traf. Łączenie całego zdarzenia z Da Grasso jest więc podobnym absurdem co regularne używanie nazwy Pruszków jako synonimu przestępczości zorganizowanej, przeciwko czemu przecież Forum Pruszków często występuje. :)

W Boti są okropne buty. Sztuczne i sztywne.
Jeśli chcemy kupić buty w Pruszkowie (bo najczęściej jeździmy do
Maximusa) to kupujemy właśnie w tym sklepie na przeciwko Rossmana
lub w sklepie obok, na przeciwko Da Grasso.
Na przeciwko Małego Manachatanu, obok hurtowni warzywnej też jest
sklep z butami.
Przepraszam, że piszę tak "opisowo" nie ulicami, ale nadal nie
orientuje się do końca w nazwach pruszkowskich ulic.

To ja wniosę może coś nowego do dyskusji, bo wszyscy polecają to samo (Da Grasso potwierdzam, choć jak dla mnie za duże "brzegi" mają, a z przyczyn ideologicznych nie lubię wyrzucać jedzenia, więc się przeważnie można zwyczajnie przejeść, jak się przy tym przeceni własny głód; w Corrado pizzy jeszcze nie jadłem-zawsze skusze się na coś innego; Dominium w Pruszkowie akurat robi moim zdaniem bardzo dobrą pizzę, jak się zamówi na super cienkim).
Absolutnym hitem jak dla mnie jest natomiast Esatto w sąsiednim Komorowie (przy samej stacji WKD) - pizza cieniuteńka jak papier (taką lubię), składników w sam raz i bardzo niskie ceny!! (przy zamówieniu familijnej na 2 osoby ciężko jest ją zmęczyć + 1 l pepsi jest gratis - albo 2 sałatki colesław do pizzy z 3+ składnikami). Tylko pewna uwaga - trzeba poprosić o super cienką, jak się taką chce i mimo tego nei zawsze sie ją dostanie ;) Jestem prawie w 100 % przekonany, że pracuje tam 2 różnych pizzaioli (tudzież po naszemu pizzerów), którzy mają różną wersję supercienkiej. W każdym razie ta grubsza też jest oczywiście dobra, choć nie można jej nazwać boską (hehe)
Z dalszych miesc (trochę OT) polecam jeszcze pizzerię Rimini na rogu Poleczki i Roentgena w W-wie (przy Centrum onkologii) - tam zawsze jest cienka i pyszna, a fanom piłki kopanej spodoba się pewnie wystrój i pełne wyposażenie w dekodery/telewizory... :)
Tyle z moich pizzowych typów, bo aż zrobiłem się głodny ;)