gry gdzie budujesz

Tematy

biblia

Użytkownik Jacek D. <kopera@priv4.onet.plw wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3A3A3F37.4@priv4.onet.pl...


Krzysiek "Krys" Czarniawski wrote:

| Jacku jak to sie mówi z rynkiem sie nie dyskutuje. Wiec nie ma co szukac
| przyczyny. Jak spadalo to byly glosy czemu spada? A jak rosnie to co
| niektórzy pytaja czemu rosnie.

No wlasnie, ze swiatowym rynkiem gieldowym sie nie dyskutuje,
tylko buduje indeksy odzwierciedlajace swiatowe trendy.

Nikt sie nie pyta czemu spada, bo spada, a 20 spolek zanotowalo w
czwartek minima,
tylko czemu jak rynek spada to WIG rosnie ?


Na WiG sklad sie ponad 100 firm. A 20 to ponizej 20%, wiec czemu WIG ma
spadac?
Policz ile firm uroslo a ile spadlo!
Krys


| Tak wiec konczac uwazam ze najlepiej odciac sie od iformacji i grac
| mechanicznie. Kazdy inny sposób gry skazany jest na porazke i
frustracje.

Nie zrozumiales.
Moje pytanie dotyczylo konstrukcji indeksu WIG.
Czemu rosnie, gdy rynek spada .
J.





piotr wrote:
Witam serdecznie!!
Mam pytanie:-)
buduję modele latające i stosuję do nich a raczej staram się stosować
sygnalizatory dzwiękowe


pocztowka grajaca lub taki scalaczek TO92 (obudowa) nie pamietam modelu, tez
gra :) oraz przetowrnik piezo z tuba PCA-.... jakis taki, polski CERAD czy
jakos tak ;) (jak z syreny do alarmu).




"Jacek Krzyzanowski" <j.krzyzanow@pkpik.plwrote in message



Mozesz je wymienic?
Poza tym ja niezauwazylem zbytniej fascynacji mitami greckimi wsrod
mlodziezy. W przeciwienstwie do gier.


I co z tego. Znowu sie komus pomylily przyczyny. To brak wychowania w
rodzinie (nie w szkole, przedszkolu, od wychowywania jest rodzina!
przedszkole, szkola buduje wiezi spoleczne a nie wychowuje) a nie gry sa
przyczyna pewnych zjawisk. jak zwykle do wafla polsrodki.



Dnia pięknego 2006-11-07 o 14:40:24 osobnik zwany Hades wystukał:


Użytkownik "masti"
[ciach]
| Jeśli chodzi o "kazanie" pracy 24h to Marcinkiewich wiele tu zrobić nie
może bo
| to nie miasto buduje tylko firma budowlana z która miasto ma kontrakt, w
którym
| jest zapisane jakie są terminy itd. I formalnie nie można tego zmienić bez
| zmiany kontraktu. A ta nie jest prosta gdy w grę wchodzą zamówienia
publiczne.
| tak więc p.o.Prezydenta moze jedynie prosić budowlańców o przyspieszenie
prac.
[ciach]
| mst

Zdaje sie ze to nie tak wygladalo. Miasto zaplacilo dodatkowe pieniadze a
wykonawca uruchomil dodatkowa zmiane pracownikow (w tym wypadku
praca cala dobe) i to wlasnie pozwolilo przyspieszyc prace. Tym samym
zadne zmiany w kotrakcie nie sa konieczne. Wystarczy aneks.


Jeśli tak to OK. To jest możliwe, choć wszelkie aneksy są potem trzepane przez
kontrolę, np. NIK jako potencjalnie podejrzane. Bo tą metodą było najwięcej
przekrętów w zamówieniach publicznych.



Potwierdzam - w przypadku TBSu nie ma mowy o jakichkolwiek zmianach przed
wprowadzeniem sie do mieszkania (mimo wczesniejszych zapewnien prezesa). Nawet
przesuniecie kibla o pol metra nie wchodzi w gre, nie mowiac o wyburzaniu
scian. Jak jest potem (po wprowadzeniu sie) - nie mam pojecia, nie czekalam :-
). Jak wplacisz im pieniadze, to odsyskanie ich potem (w razie gdybys zmienila
zdanie) nie bedzie latwa sprawa. No, ale ostatecznie buduja, choc z
poslizgiem ;-).



no tak teraz to zrobie, znam usawe prawio budowlane, przeczytałam ja zanim
zaczęlam budowe - wbrew pozorom...:) moja głupota zwiazana jest z tym, ze dałam
sie zwieść przekonujacej gadce Pana kierownika, który jest takim dalszym
znajomym, ma on równiez uprawnienia inspektora (wiem ze tych funkcji ustawa
zabrania łaczyc i jest to sprzeczne z poim interesem)ale mój cudny kierownik
obiecywał mi że nie da zrobic mi krzywdy, ze będe miała zdrowy, ekologiczny,
energooszczędny dom i mam sie jnie wtracac w jego decyzje oraz nie tracić czasu
na czytanie literatury fachowej bo to on domy buduje od 30 lat i to on ma sie
znac na budowlance a ja na swojej robocie... pomyślałam - jezzuuu trafiłam na
złotego czlowieka- nie muszę sie niczym martwić, było też kilka sytuacji takich,
kiedy pmógł nam pozałatwiać kilka spraw w zwiazku z budowa - i tak o to zaufałam
idiocie a dziś, zeby ustrzec innych przed takimi matołami, chciałaby w jakis
sposób wyciagnąć wobec niego konsekwencje tylko nie wiem jak??? rozliczenie nie
wchodzi w gre bo płaciłam mu zgodnie z postepem robót, najchetniej to albo
pociągnęlabym go do odpowiedzialnosci cywilnej (OC) bo chyba ta grupa zawodowa
ma obowiazkowe oc? albo zgłosić to do jakiegos podmiotu zeby mu trochę kota
pogonic...



porozmawiaj z dobrym prawnikiem- przeciez istnieja przepisy okreslajace co i ile
sie komu nalezy

lepiej stracic polowe majatku( choc ja uwazam, ze gydbym zarabaiala 2 tys a on
8tys - dzielic to po polowie za skrajnie nieuczicwe..ale chyba jestem w
mniejszosci) niz polowe zycia!!

zona biedna, skrzywdzona..pokazuje wlasnie uczucia...
znaczy chce kase, dom
i taka jest matka kochajaca- ze gra dobrem dzieci...

takie wlasnie sa w wiekszosci polskie rozwodki...
nie dziwie sie facetom, ze on nich chca sie uwolnic za wszleka cene

drogie panie- a moze by tak ususnac przczyne? sprawic zeby maz chcial z wami byc?
a nie niszczyc go potem za kare?

jak znam zycie i co czytam na forum to twoja zona na kontakty normalne z dziecmi
nie pozwoli- ale jest an pewno wspaniala matka...

tragedia
jej zachowanie teraz byloby dla mnie juz powodem do obrzydzenia i rozwodu
jestes jej wlasnoscia...sluga i masz dostarczas pieniedzy na wygodne zycie. a ja
sie postawisz czy uciekniesz do innej- to cie zniszczy...

polska w kwestii rozwodow jest XIXwiecznym zasciankiem- kiedy to rozwodnika
spotykal ostracyzm, kara i bog wie co jeszcze

na zachodzie ludzie rozwodza sie, przyjaznia,buduja nowe zwiazki- dziecko w
najgorszym przypadku ma 2 domy( i jest szczesliwe!!)- w polsce? jest
zakladnikiem oszalalej, karajacej ojca matki...



Ja z obowiązku dodam swoją kwestię: zadając to pytanie uzyskasz odpowiedź nie
czy faceci po czymś tam oceniają, ale czy TWIERDZĄ, że oceniają. Spytaj
kogokolwiek, czy ocenia faceta po samochodzie - każdy odpowie, jak i w tym
wątku, że nie ocenia. W praktyce - każdy ocenia.

Człowiek może nie włączać pewnych czynników do swej świadomej oceny drugiej
osoby, ale ta ocena buduje się samoczynnie, niezależnie od niego, poza jego
świadomością i elementy typu samochód, żona, itd. niewątpliwie grają tu rolę.
Dla mnie np. było pewnym zdumieniem odkrycie, że koleżanki, w których
towarzystwie się pokazywałem traktowałem poniekąd właśnie w kategoriach trofeum
(widać takie dowartościowanie było mi potrzebne). Teraz obserwowanie czyichś
podchodów do obecnej partnerki też podbija mi ego.

Myślę jednak, że mechanizm oceny faceta przez pryzmat partnerki jest dwutorowy.
Ocena faceta i jego kobiety przebiega niezależnie i jeżeli te oceny się mocno
różnią, powstaje wrażenie, że coś nie gra. Włącza się mechanizm "co on w niej
widzi", albo w drugą stronę "taka laska nie powinna być z tym gościem". Więc
owszem, fajna kobieta (żona) może budować pozycję faceta, ale tylko do pewnego
stopnia, dopóki jej postrzegana wartość (na rynku damsko-męski) nie będzie
znacząco odbiegać od jego postrzeganej wartości.

Pozdrawiam



czemu nie Skierniewicom
Projekt lokalizacji lotniska pod Skierniewicami wcale nie jest pozbawiony sensu. Bylo by to ogromne lotnisko przesiadkowe i towarowe. A to ze nie ma tam nic, to narazie tylko lepiej, bedzie jak rozbudowywac i nie bedzie uciazliwe (tu juz sa glosy ze Retkini chalasuje Lublinek, a co maja w Wawie na Okencie powiedziec). Zobacz co zrobilo Monachium. Mieli lotnisko jak Okecie, kiedys przy miescie, ale potem juz zrobilo sie W miescie Zdecydowali sie na wyprowadzke kilkanascie km za miasto, pociagneli autostrade, kolej, metro nawet i wszystko gra, w pare min jest sie na lotnisku mimo ze odleglos z lotniska do niektorych dzielnic jest wieksza niz z Lodzi do Skierniewic.
Jedyny mankament tego lotniska pod Skierniewicami to nasze kochane "wladze". Patrzac jak buduja autostrady, to jak moga Lotnisko, autostrady i kolej jednoczesnie zbudowac. A moze by to "dac" prywatnej firmie, 5 lat i lotnisko by stalo, tle ze nie "panstwo" by zarabialo.



W pełni popieram pomysł radnych o zmniejszeniu dotacji na Walentynki. Na imprezę
według obecnego (czyli także minionych lat) pomysłu, nie warto bowiem
przeznaczać ani grosza. Tradycje, nawet te troszkę "na sprzedaż", buduje się
przez społeczność lokalną. Wystarczy ułamek funduszy przeznaczonych na buracki
festyn pod egidą Radia Gra, przeznaczyć dla tych, którzy artystycznie potrafią
inspirować młodzież (teatr, poezja, muzyka) i można zrealizować coś pięknego i
wyjątkowego.
Darmozjady i dyletanci z UM, z działu promocji Rok Boży pobierają dietki, by na
Walentynki lekką ręką wydać 30 tysięcy złotych na scenę, nagłośnienie i podłą
gwiazdkę. Skandal.
Ramone



Rewolucja w Polonii: będzie nowoczesna arena?
Moim zdaniem niech nie buduja hali widowiskowej na 5 tys tylko niech w tej
hali gra polonia warszawa niektore mecz. Niech to bedzie glownie hala
widowiskowo sportowa a pozniej dopiero stadion dla polonii. Zeby byl jak
najwiecej wykorzystywany bo hala widowiskowo sportowa to jest np. torwar na 5
tys. Hala widowiskowa na 30tys przedewszystkim no i stadion dla Polonii bo za
pare lat jak bedzie narodowy to nie wiadomo czy legia i polonia nie beda jak
milan i inter w mediolanie ktore graja na sansiro i beda grac glownie na
narodowym bo na Polonia bedzie chcialo przychodzic ponad 40 tys...



nie bądź śmieszny...linux przyszłością? co za kpina...to system dla zapaleńców i wąskiej grupki która dała sie w to wpuścić...

iphone? gdzie mu do HTC...ipod? jakością dźwięku tez ustępuje wielu konkurantom...

jak już ktoś pisał produkty Apple są dobre, niekiedy bardzo-ale nie najlpesze. za to najdroższe więc dziękujemy. znaczy się część dziękuje bo ta część która ma mokre gacie jak włoży białe słuchaweczki na ulicy żeby wszyscy widzieli zapłaci każdą cenę. Apple buduje pozycje na marketingu i każdy to wie...

P.S. OS X ci sie nie wiesza bo nie ma na niego żadnych aplikacji ani gier. siedź na pulpicie windy stale to też sie nie zwiesi.

pozdrawiam pragmatyków-funkcjonalność ponad lans.



N I C się nie stało ?
...kto to śpiewa na stadionie, po naszym meczu z Koreą,kibice czy fanatycy ?
Te mistrzostwa miały byc najważniejszą dla nas sprawą w piłce nożnej od 16
lat,całośc przygotowań i starania sztabu ludzi skupione były na tym wydarzeniu.
I co ..,kto zawiódł ,trener,działacze ,brak formy czy motywacji ?

Panie i panowie ...czasy się zmieniły ,nasze "orły" już nie są nasze -
większość z reprezentantów gra w zachodnich klubach za duuuuże pieniądze i
każda kontuzja ...
Tu trzeba grac ambitnie i ostro, kto z nich wystawi nogę i zaryzykuje ?
" Niemiec" nie zapłaci za "orła" z leczoną kontuzją nie w jego klubie...
Reprezentacji nie buduje sie na miesiąc przed finałami,to nie jest zgrana
paczka - to są zawodowcy każdy myśli jak z tego sportu brać jak najdłużej i
najwięcej i wcale nie jest to dziwne.

Dobra wiadomośc dla właścicieli klubów , w Busan - NIC SIE NIE
STAŁO ! /nikomu/



jak to Tsonga nie ma mózgu. Tsonga ma talent
a wczoraj nie miał dnia i nie grał żeby wygrać. było złe słońce, wszyscy grali
beznadziejnie, i Roddick który przegrał i Federer który wygrał, tak samo Djok i
Tsonga. upał odbiera chęć do gry.

ale że grać żeby wygrać to się nie zgodzę.

po czym poznajemy NAJWYŻSZEJ KLASY TENIS? po tym jak ktoś potrafi zagrać
najwyższej klasy akcje. a czy najwyższej klasy zagraniami które z definicji
wymagają największego ryzyka można ciągle wygrywać? nie można, więc zawsze wynik
odbywa się kosztem kompromisu najwyższej klasy gry na rzecz skutecznej gry.
nawet jeśli ktoś ma taki talent jak Federer gdyby grał tak ryzykownie jak
Gonzalez, i tak luzacko jak Gasquet, tak jak Federer grał tylko jak był w
drugiej 10, to i tak by nie był nigdy nr.1. mój Rios był nr.1 jak grał nudny
tenis zrzekając się najwyższej klasy zagrań, na rzecz bardziej "opłacalne" czyli
mniej ryzykownej gry. można opracować koncepcję wygrywania "silne nogi", mocny
serwis, duży zasięg ramion, niezmordowana kondycja, i bezpieczny balonik i masz
teraz tenisistów którzy wiele tak wygrywają. czy to oznacza że należy ich
podziwiać skoro na cały mecz trudno żeby zagrali 1 akcję najwyższej klasy, a co
dopiero tyle co choćby wyżej wymienieni? najwyższej klasy tenis, buduje
najwyższej klasy gra, i tylko najlepsi tenisiści są w stanie tak grać. nie mówię
że Tsonga grał tak wczoraj, bo grał tak samo beznadziejnie jak Djok - pogoda,
dzień, aura.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript