Witam,
dałem sie nabrać na grę w esce- dźwięki ściśle tajne. Otóż wysłałem esa za 2 +vat, i tak nic z tego bo szczęścia w grach nie mam jakoś ale po czystym kuponie dużego lotka - na 8 zakładów ani (po 6 cyfr/liczb) ani jednego trafienia; postanowiłem, że zaszaleję. Po przyjęciu zgłoszenia przyszedł zaraz kolejny es, że mogę zwiększać sobie szanse wysyłając kolejne esy za 2+vat- wiadomo na te 50 czy obecnie 100 000 zł zarobić i z górką trzeba- nikt dokładał nie będzie przecież. Nic straconego myślę- bo jak nie tu to może wezmę udział w losowaniu gier czy innych nagród pocieszenia. Patrze czytam a tu wója , by otrzymać kod do tamtych losowań znów potrzeba wysłać kolejnego esa za 2+vat i pewnie znów można zwiększać swoje szanse. Nieładnie tak drenować kieszeń słuchaczy. Zatem odtajniam publicznie dźwięk bieżącej zabawy , jest to odgłos cięcia papieru gilotynką , co zresztą potwierdzałaby banalna podpowiedź. Aż dziwi bierze, że dalej ludzie biorą udział w grze i wymyślają nawet z tą dla przedszkolaków podpowiedzią dziwne odpowiedzi-ale kasa sie kręci i oto chodzi. Mam głęboko w pyłku takie zabawy. Wysyłaj i płac a może uda Ci sie coś zdobyć- ktoś coś pisał niedawno na temat tzw.minimalnego chybienia czy jakoś tak...

BBC Global Channels poszukuje polskiego prezentera CBeebies - nowego kanału skierowanego do dzieci w wieku przedszkolnym, który w Polsce dostępny jest od grudnia 2007 roku.
Wybrany prezenter będzie aktywnie zachęcał przedszkolaków do nauki poprzez zabawę w bezpiecznym oraz zaufanym środowisku. Dzięki niemu dzieci wraz z rodzicami będą miały okazję nauczyć się różnych gier i zabaw, które mogą być wykorzystywane również po wyłączeniu telewizora.

Poszukiwania nowego prezentera trwają od września zeszłego roku. Weiland wraz z dedykowanym zespołem konsultuje odpowiednie kandydatury z polskimi producentami. Oferty pracy w BBC pojawiły się także w Internecie.

Do kolejnego etapu zakwalifikowało się pięć osób, które będą oceniane pod względem swoich zdolności manualnych i zręcznościowych, umiejętności recytowania wierszy i czytania opowiadań oraz nawiązywania kontaktu z najmłodszą widownią.

U nas raz na jakis czas jest szalenstwo na ciastoline
Zawsze dobrą zabawą są nożyczki(dziecięce) papier kolorowy, bibula i klej, Hanka tnie wszystko i wykleja potem rozne dziwne rzeczy :)
A od piątku szaleje na punkcie czegos takiego moda i modelki ale to dla dziewczyn,
mamy tez takie uczenie się literek pierwsze czytanie hania juz w wieku 2 lat umiala poukladac wszystkie zwierzątka , literki dopiero teraz zaczyna pozanwac , i wlasnie wszelkie takie ukladanki to u nas hit
tu np.
tutaj sportowa
jak mi sie jeszcze cos porzypomni to napisze:D

ps.a że jestem wlasnie na etapie poszukiwania nowych doznan dla Hani znalazłam tą stronę i jest tam dużo fajnych gier dla przedszkolaków.

  Rycerz_Bazyli: no niby tak, kompa odciążę, ale chciałem zrobić coś w stylu "oddam kompa młodszej siostrze":p no ale skoro do pracy zdecydowanie lepszy komputer to najwyżej używałbym go sporadycznie...:p
devil_12: zastanawiam się jedynie nad PS3, Xbox może i byłby dobrym rozwiązaniem, ale jakoś PS3 bardziej mnie przekonuje... Szczególnie BD tym bardziej, że zwykłe odtwarzacze BD są dosyć drogie, a tu można mieć taki razem z konsolą.... ceny gier? jakoś się przeżyje.:p wiem z doświadczenia, że piratami zawsze rzucało się po kątach, a oryginały zawsze są zadbane.:p te "przywiązanie" i wydana gotówka.:P i w oryginały zawsze przyjemniej się gra.:p
omensannarin: dokładnie... nie wiem czemu, ale te przekonanie jest jakieś dziwne... przecież wiele gier jest w wymaganiach wiekowych nawet 18+, więc samo to powinno sugerować, że taki sprzęt jest też kierowany do osób "trochę" starszych niż przedszkolaki...
I tu właśnie mam dylemat: lepszy komp czy może stary "sprzęt" i konsola do zabawy... niby kompa można złożyć ładnego, ale i zasilacz dość mocny trzeba byłoby włożyć. A właśnie: jak z prądem? Czy jakiś lepszy komp zużyje mniej prądu niż PS3? Bo ten co mam obecnie to chodzi kilka/kilkanaście godzin dziennie, a rachunki nie są zbyt duże, a w domu przecież jest nie tylko komputer.:P Co byście zrobili będąc na moim miejscu? Bo ja sam już nie wiem na co się zdecydować... Kiedyś był mi w głowie komp, później konsola, a jak jest już dość gotówki to nic nie wiem...:P

Dot.: Re: Angielskie piosenki dla dzieci
  czesc! nie chcę zakładać nowego tematu, więc podciągam ten!:)

czy znacie jakieś strony, gdzie można znaleźć jakieś propozycje gier i zabaw po angielsku dla przedszkolaków?

:)

Kierunek jest taki, że dorośli nie grają w szachy. Współzawodnictwo sportowe w szachach jest dla dorosłych stratą czasu. Zachęcają dzieci do szachów, a sami ledwo osiągną wiek dojrzalszy niż 20-kilka lat - przestają grać. Zachęcają - żeby mieć komu organizować zawody, mieć kogo uczyć, komu sędziować, i mieć dla kogo działać. Być może nawet komu kibicować (to by mogło mnie dotyczyć). Ale nie po to, żeby mieć więcej okazji do współzawodnictwa, bo grać i tak nie będą, co najwyżej sporadycznie - byle dzieci miały wzór do naśladowania. I ciągle im mało - do tego stopnia, że chcieliby nauczyć grać w szachy wszystkie dzieci, obowiązkowo. Mieć jeszcze więcej zajęć, turniejów i klubów do organizowania, w których nie chce im się grać. No dobra, to taki ogólny kierunek Argument dla przeciwników
==================

Ten powyzszy cytat jest dobrze uzasadniony...dzialacze musza miec dzieci by im sedziowac i organizowac zawody szachowe w piaskownicy >> to juz obserwuje kilkadziesiat lat.
Popieram wprowadzenia szachow do szkol , jesli do szkoly wprowadzamy szachy to znaczy bedziemy tam ludzi mlodych szkolic ( czyli zabawa ,klockami nie ma sensu) mlodych ludzi tam trzeba edukowac . Edukacja szachow a zabawa szachami to jest zasadnicza roznica.. dobrze by bylo by szachisci to umieli odroznic... ja wiem ze trudno to szachistom wytlumaczyc , jak nigdy nie mieli szkolenia prowadzone prawidlowo.
Taki maly przyklad edukacyjny:chcemy nauczyc dzieciakow geografi Polski.Europy.Swiata. to bez map sie nie obedzie... to jest podstawa mapy.mapy. gadanie nauczyciela o geografii nawet najlepszego nic tu nie da jesli nie bedziemy poslugiwac sie mapami.
Teraz przyklad szachow. jesli bedziemy robic zabawe szachami to ten dzieciak po pewnym czasie zrozumie ze go traktujemy jak malego przedszkolaka.. i sam zrozumie ze nauczyciele nie maja zamiaru nauczyc go rozumienia szachow tylko szachy sa dla nich zabawa , a on potrzebuje poznac tainiki szachow...
Dobrze by te moje argumenty dotarly do szachistow Pedagogow.
W poznaniu geografi potrzebne sa mapy w poznaniu szachow potrzebne jest tysiace diagramow szachowych , ktorych jest w ksiazkach szachowych.
Szachy latwo uczyc w szkole , poniewaz mamy dzieciaki na miejsce nie musimy wozic ich do klubu , czy do trenera. szkola to najlepsze miejsce do edukacj szachowej.
By tam szachy zagoscily to zalezy od Polskich Szachistow , nie od ministerstwa ,nie od sponsora tylko od rozumnego szachisty ktory rozumie szachy.
-------------
Gra bedzie nudna jesli szachista nie poznaje tainikow gry , kompozycji szachowej ,kombinacji... to rzeczywiscie bedzie nudna.

Dla mnie szachy sa fenomenem i ja widze w nich tysiace czy miliony kombinacji dlatego je widze bo je szukam codziennie ..inni nic w szachach nie widza bo nie maja takiej potrzeby i im z tym dobrze...