hihi, Malgosiu, , to Ty wybranka "Pana Marcina" ;):)
no jasne, ze jesli cala rodzinka skorzysta to warto kupic, tym bardziej ze mozesz mu wierzyc ze glupot nie opowiada! (no bo to zaden obcy gosc) nie wiem ile to zlotko w PL kosztuje ale tutaj ajk pisalam, do 360 euro to chyba jakies 1300zlotych normalnie szok!! to chyba cala pensja, nie?
przyznam ze juz zupelnie nie znam polskich realiow zyciowych i czaasem jest mi trudno sobie wyobrazic czy iles tam zl to duzo czy malo.
wlasnie ostatnio szukalam na polskich stronkach sklepowych gier i zabaw dla dzieci, takich samych co tutaj.
no i znalazlam, za gre planszowa dla trzylatka 80zl to cos mi sie duzo wydaje.... ale moze sie myle? powiedz...
musze sobie znalezc koos albo cos co mi bedzie uswiadamiac wartosc polskiego pieniadza... tak to jest jak sie juz w Pl od lat nie mieszka.
Cytat:
Napisał Bep
Mądry jak mądry ;) Podejrzewam, że wiek na puzzlach mocno zawyżony. Ale fakt faktem, że potrafi się sobą zająć przez jakiś czas.
Twój Aleks jest starszy więc podejrzewam, że bardziej wymagający. Bo im dziecko starsze tym mądrzejsze :D nie da się zbyć ścinkami za 2,50 :Śmiech:
Aleks nie przepada, niestety, za układaniem puzzli, a samemu jeszcze nigdy mu się to nie udało. Domino, chińczyk i takie najprostsze gry towarzyskie dla dzieci - jak najbardziej. On w ogóle nie lubi zbytnio samodzielnej zabawy, choć przymuszony:Fiu fiu:, potrafi się sobą zająć. Jakiś czas temu odkrył dla siebie zeszyciki trzylatka, czterolatka - rysuje szlaczki, próbuje pisać, rozwiazuje zgadywanki, koloruje i tym podobne bajery. Ale rzeczywiście bardzo mało (choć coraz częściej) bawi się samodzielnie.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|