G?ÓWNE DANE: Producent: Crystal Dynamics Wydawca: SCi / Eidos Kategoria: Gry Akcji / TPP
Premiera Polska: 08.06.2007 Premiera ?wiat: 01.06.2007
Tryb gry: Single Player
Wymagania Wiekowe: 16+
WYMAGANIA SPRZ?TOWE: CPU Pentium 3.0 gHz, 1024 MB RAM, Karta Graficzna 64MB Geforce serii 6 lub Radeon serii X
OPIS: Tu? po opublikowaniu na rynku gry Tomb Raider: Legend, przedstawiciele koncernu Eidos Interactive postanowili rozpocz?? prace nad od?wie?eniem pierwszej ods?ony legendarnego cyklu. Na podj?cie takiej decyzji najwi?kszy wp?yw mia?y listy do fanów, którzy wr?cz domagali si? powrotu do debiutanckich przygód nieustraszonej panny archeolog. Z drugiej strony remake wydawa? si? doskona?ym prezentem dla mi?o?ników Lary Croft, która w 2006 obchodzi?a dziesi?ciolecie swojego istnienia.
Program zosta? przygotowany przez firm? Crystal Dynamics, Inc., której wcze?niej uda?o si? wyci?gn?? z dna podupadaj?c? seri?. Pracownicy ameryka?skiego studia zdobyli sobie gr? Tomb Raider: Legend olbrzymie zaufanie u Brytyjczyków â�� nic dziwnego zatem, ?e to w?a?nie im przypad? zaszczyt stworzenia omawianej przeróbki.
Fabu?a Tomb Raider: Anniversary niczym nie ró?ni si? od historii opowiedzianej w pierwszej ods?onie cyklu. Lara Croft zostaje wynaj?ta przez pot??n? organizacj?, która pragnie odzyska? mityczny artefakt. Nasza bohaterka wyrusza na niebezpieczne poszukiwania, ale wkrótce po ich rozpocz?ciu orientuje si?, ?e zosta?a wykorzystana jako pionek w wi?kszej intrydze. Panna Croft decyduje si? sprzeciwi? swoim mocodawcom i na w?asn? r?k? próbuje rozwi?za? tajemnic? okrywaj?c? antyczny przedmiot.
W trakcie gry odwiedzimy wszystkie kraje, jakie mieli?my okazj? podziwia? w 1997 roku, czyli m.in. Peru, Grecj? oraz Egipt. Spotkamy tych samych wrogów (wilki, nied?wiedzie, aligatory, a tak?e olbrzymiego tyranozaura), skorzystamy ze starych broni. Na tym jednak podobie?stwa si? ko?cz?. Mimo silnych nawi?za? do pierwowzoru, autorzy zdecydowali si? przygotowa? zupe?nie nowe lokacje oraz uraczy? gracza nieznanymi wcze?niej zagadkami. W pewnym sensie podj?cie takiej decyzji wymóg? silnik (ten sam, który nap?dza? gr? Tomb Raider: Legend), który oferuje zdecydowanie wi?cej mo?liwo?ci ni? engine u?yty dziesi?? lat wcze?niej (zarówno pod wzgl?dem budowy plansz, jak i oprawy wizualnej), a tak?e rozbudowana mechanika, pozwalaj?ca Larze Croft na wi?ksz? swobod? ruchów.
?ród?o: Gry-online.pl
Screens...
eMule Linki
Już niektórzy się pokusili - z tego co wiem, to Jackal i Akuma grali. A i w prasie konsolowej TR dostało wysokie oceny - więc chyba jednak came back. Ale... na ilę? Do dodatku?
Ano grałem i powiem od razu - to jest powrót Lary na szczyt !! Wysokie oceny nie są tu absolutnie kwestią przypadku. Ale po kolei...
Przewrotnie zacznę od grafiki, która jak wiadomo "najważniejsza nie jest ale fajnie jak gra ładnie wygląda". W przypadku TR:Legend w końcu dostaliśmy grafikę przystającą do obecnych standardów. Grałem w wersje PS2 i musze powiedzieć, że zdarzają się momenty, gdy grafika naprawdę zapiera dech - dobre tekstury, delikatny blur w przypadku zimnej i wilgotnej świątyni, światła i neony w metropoliach, to tylko cześć atrakcji jakie przygotowali dla nas graficy z Crystal Dynamics. O ile pierwsze dwie edycje TR prezentowały się ładnie w ówczesnych czasach tak pozostałe części nosiły cechy lekkiego zapóźnienia jeśli chodzi o silnik graficzny czy modele postaci i otoczenie. Teraz dostajemy prawdziwego graficznego killera.
Ale czym byłaby grafa bez grywalności? W TR: Legend na pewno jej nie brakuje ale trzeba zatrzymać się na dłużej nad tą kwestią. Po pierwsze zmieniono znacznie fizykę otoczenia a także sterowanie Larą. Teraz wszystko jest bardziej dynamiczne, Lara biega płynnie, zmienia kierunki z dużą precyzją i jednym słowem porusza się tak jak oczekują tego gracze A.D 2006. Wszystkie archaizmy z poprzednich Tomb Raiderów (obracanie się w miejscu, chirurgiczne mierzenie odległości przy skokach, słaba kontrola biegu Lary) poszły do kosza a nowy TR nie frustruje tak jak poprzednie części.
Widać również, że twórcy chcieli pozyskać nowych wyznawców kultu Lary, gdyż zwiększono ilość strzelania i znacznie "podkręcono" ten element rozgrywki. Oczywiście zagadki logiczne nadal są, ale nie znajdziemy tu takiego nacisku na nie, jak np. w Tomb Raider IV, którego akcja toczy się min. w Egipcie (prywatnie moja ulubiona część - zobaczmy czy TR:L zajmie jej miejsce). Cóż, taka jest cena powrotu na szczyt i ortodoksyjni fani mogą mieć problem ze zmianą myślenia. Ja natomiast cieszę się z takiego zabiegu.
Podsumowując - nowy TR to gra, która nie frustruje, nie nudzi, bardzo ładnie wygląda, zachowuje obecne wymogi i jest cholernie grywalna. podobno jest też dość krótka ale tego nie miałem jeszcze okazji sprawdzić...
Witam serdecznie.
Ciekawe, ciekawe jak każda legenda,ale tez nie do końca prawdziwe. I tak: karty chińskie ,tzw pieniężne
jakoby przywiezione przez Marco Polo nie były pierwowzorem kart klasycznych, ani tarota.Pierwsze karty malowane powstały około roku 1120, wykonano je dla konkubiny cesarza Seung-Ho, i miały służyć wyłącznie do zabawy. Zawierały wizerunki postaci z chińskich romansów. Brak również jakichkolwiek dokumentów, by były one przekształcone w inne karty.W Europie pierwsze karty do gry pojawiły się około roku 1350, w 1423 roku Sw Bernard z Sienny wyklął karty , nazywając je wytworem szatana.Jeśli chodzi o starożytny Egipt, to brak jakichkolwiek wznianek, by były tam znane karty do gry. Chyba, że jako pewnik przyjmiemy teorię Moreau de Daumartinea, że Tarot pochodzi z Egiptu?
Co do miejsca powstania Tarota tez bym polemizował -
wg jednych żródeł karty tarota powstały
we Francji, wg innych we Włoszech, ale pewności nie ma. Jaquenin Grigonnieure miał stworzyć dla umysłowo opóżnionego Karola VI trzy talie kart w 1392 roku, ale też nie wiadomo czy był to pierwowzór Tarota., i czy powstały one we Francji, czy we Włoszech. Pierwsze talie wytworzone przez Bonifatio Bembo we Włoszech, to talie Visconti, dla rodziny Viscontich Sforza. Pochodzą one z około 1450 roku, ale wcześniej juz znane były inne, min.Tarot Imperatori Ferrara z 1441 roku.
Co do "naib" to zaszła pomyłka językowa, gdyż "naib" znaczy zastępca, i raczej nie ma to nic wspólnego z kartami. Wymieniane w spisie inwentarzowym dóbr Ludwika de Valois mauretańskie, czy też saraceńskie karty też mogły być pierwowzorem, choć niekoniecznie.Kiedy w Europie pojawiły się karty, czy przywieżli je cyganie, czy krzyżowcy nic pewnego nie wiadomo.I jeszcze jedno XIV wiek to lata 1300 wzwyż, prawda?Tak, że , szanowny forumowiczu "sc" mijasz się z prawdą i tutaj. Pierwszy bowiem udokumentowany znak istnienia kart to kronika francuskiego miasta Viterbo autorstwa Giovanniego de Juzo de Caveluzzo mówi o kartach sprowadzonych w 1379 r. Tak więc siłą rzeczy nie mogły się rozpowszechnić one w XIV wieku, zwłaszcza, że karty jako ręcznie malowane były bardzo drogie.
A z Indii z kolei pochodzą karty Desawatara, które podobno dotarły z kupcami jedwabnego szlaku, a powstały około 3000 lat temu. Itd, itp, etc....
Są też teorie mówiące o znacznie wczwśniejszym pochodzeniu zarówno kart klasycznych , jak i Tarota. Ale o tym można by długo..., to temat na osobną bajkę.
Pozdrawiam serdecznie.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|