Gry Strategiczne

Tematy

biblia

Witam wszystkich obecnych B), chciał bym sie z wami przywitać z resztą oto chodzi w tym forum :D.

Więc teraz chyba wypada coś powiedzieć o sobie, więc napisze wszystko w punktach żeby nie przedłużać i nie robić mętliku ;).

Zainteresowania :
1)Piłka nożna
2)Informatyka :wacko:
3)Gry komputerowe (jak chyba większość) - głownie: sportowe, strzelanki, strategie ;)

Hobby:
1)Amatorskie robienie grafiki 2,3D (słabo mi to idzie :P )
2)Kiedyś zbieranie kart do budek telefonicznych :D oo i kolorowe kartki do segregatora :lol:

A co do grania to moje statystyki :) na chwile obecną B)

http://miniprofile.xfire.com/bg/sf/type/0/icewyszek.png



W dzisiejszej rzeczywistości zdecydowana większość gier opiera sie na brutalności i przemocy. Wielu grach brutalność jest nagradzana np dodatkowymi punktami itp.

spis najbardziej brutalnych gier
Kod: Zaznacz całyhttp://gry.o2.pl/publicystyka/?co=pokaz&id=57

Ja tam wolę strategie i rpg



" />Na 5 osób świetnie działa EL GRANDE.
Dość proste zasady, każdy je szybko pomnie. Gra rywalizacyjna o dużej interakcji.

SMALL WORLD też fajnie działa na 5 osób i też ma proste zasady, łatwe do szybkiego opanowania i spamiętania. Też masa interakcji, i to negatywnej

W MARE NOSTRUM grałem dopiero 2 razy, ale bardzo mi się podoba. Proste zasady, dużo interakcji i układania się ze współgraczami. pełno kombinowania, ale głowa nie boli tak jak po porządnej partii w cywilizację. Handel, a dokładnie wymiana surowców jest zrobiony w ciekawy sposób, dający dużo zabawy i frajdy.

Jest jeszcze chyba nieśmiertelne CARCASSONNE we wszelkiego rodzaju odmianach.


Z innych gier jakie znam na 5 osób to:
Age of Empires 3
Starcraft
Caylus
Cyklades
Le Havre
Ale to są raczej cięższe pozycje, wymagające więcej kombinowania.


Gier w które gra się dobrze w 5 osób jest dużo, jest w czym wybierać.
Gorzej z grami nie imprezowymi na więcej osób.


">Starcraft - krzyżówka losowości i strategii podpartej na ekonomii. Długa.
No z tą losowością zbytnio się nie zgodzę.
Brzmi to jakby SC był grą opartą na losowości, a w rzeczywistości jest jej dość niewiele i można nią w miarę możliwości sterować. Ja osobiści nie wyobrażam sobie żadnej dobrej strategii, ani gry wojennej bez elementów losowości.

A faktycznie, na więcej niż 3 osoby, SC robi się długawy, na 5+ już masakrycznie długi, o sporym downtime.
ale i tak jest jedną z najlepszych gier w jakią grałem!



" />Zdecydowanie nie da się wygrać bez zagrywania usprawnień (przede wszystkim dużych) ale oparcie strategii głównie o karty tylko czasami zda egzamin. Trzeba mieć dobrego kombosa i możliwość jego zagrania. Raz miałem super karty do pójścia w owce ale grałem z koleżanką, m.in. o której pisałem w poprzednim poście i gdybym nie zmienił wtedy strategii dostałbym niezłe bęcki.


">IMO karty i póltajna punktacja sprawiają że Agrykola nie jest dla mnie grą w której jakoś szczególnie liczy się kto wygrał (może stad taka popularność na BGG, jest nad czym pomyśleć, ale frajdę mają wszyscy; gracze którzy gorzej sobie radzą nie są dobijani rosnącą przepaścią na listwie kramera i zawsze mogą powiedzieć, że karty im nie podeszły )

Sporo w tym racji. Ja osobiście uwielbiam gry, przy których świetnie się bawię, niezależnie od tego czy wygram czy przegram (Agricola, Jenseits von Theben, Pandemic). Oczywiście, nie podejrzewajcie mnie o skrzywienie, wygrywać uwielbiam.



" />Ciekawe rzeczy dzialy sie w piatek: najpierw partyjka League of Six w 5-osobowym skladzie. Melee postawil sobie za punkt honoru wygrac, ale sie nie udalo

Potem nadzwyczaj ciekawa partyjka w Confuciusa, ktora udowodnila, ze trzeba jednak siedziec po nocach i wkuwac instrukcje Od razu zaklepuje miejsce na kolejny raz, choc gra - O DZIWO - mnie nie olsnila (a gralismy w podobno dobrym dla tej gry 4-osobowym skladzie). Chce jednak zagrac zgodnie z przepisami i wydac ostateczny osad. Na pewno jest kilka swiezych mechanizmow, ktore mi sie bardzo podobaja (z systemem podarkow na czele) a kilka innych nie przypadlo mi do gustu (walka typu territory control w ministerstwach z promowaniem kingmakingu czy malo ciekawe ekspedycje morskie/kampanie ladowe). Ale jeszcze zobaczymy - na razie to raczej na slepo sie poruszalismy wsrod istniejacych mozliwosci. Gra nie jest strasznie dluga - ok. 2,5 godziny nam zeszlo.

No i na zakonczenie szybkie (1h) 4-osobowe Puerto Rico - startegia produkcja/wysylka ze szczegolnym uwzglednieniem kukurydzy dala zwyciestwo Zephyrowi. Valmont mial o punkt mniej przy swojej zorientowanej na roznorodnosc gospodarce. Ja nie mialem absolutnie zadnych szans siedzac tuz przed Zephyrem, ktory co chwila uruchamial Kapitana a ja wtedy nie moglem ladowac, bo statki byly juz zapchane zanim do mnie doszla kolejka. Moglem oczywiscie uprzedzac Zephyra i sam wybierac Kapitana, ale to takie wymuszone zagrania by byly: wybieram Kapitana tylko po to zeby za duzo nie stracic (a Zephyr i tak zyskuje na maxa i moze jeszcze inna role sobie wybrac...) i jednoczesnie nie realizuję swojej strategii...ehhh.. czasem takie wypaczone partie w PR tez sie zdarzaja...



" />
">Zastanawia mnie ilosc punktów ktore zdobyliscie, jak skonczyla sie gra?

Powiem Ci, żę to zupełnie normalny wynik ale po jakimś czasie - to fakt. Na początku miewaliśmy wyniki zawsze ponad 250pkt, teraz z biegiem miesięcy (6 miesięcy intensywnego grania w SA) takie wyniki nie mają prawa bytu ...... 150-180 to teraz gwarantuje wygraną. Wyniki ca. 140 to normalka, a rekord to szybka partia gdzie wygrała osoba która przekroczyła 100pkt.... (wszystkie te wyniki podaję z 3 osobowych gier).

Mam wrażenie, że grając w stałym składzie mocno już znamy zarówno grę jak i siebie nawzajem i pomimo nie blokowania się, to jakoś tak wyborami bardzo się hamujemy na wzajem.

A gra genialna - to pewne


">No właśnie gdy drugi gracz idzie mocno w jakąś strategię długoterminową (wszystkie zielone symbole, skombowane mnożniki meepli i poziomu rolnictwa) czasem warto szybko skończyć grę wykupując jeden stos budynków, zanim tamten rozwinie skrzydła

Święta racja!



" />Lol nie mogę już z tych Osadników, trudno żeby gra była uniwersalna... Wszystko zależy od grupy, jesli twoja jest mało tolerancyjna i ocenia gry po pudełkach to pozostają tylko bardzo klimatyczne, czy strategiczne tytuły.

Musze powiedzieć, że ja miałem pod tym względem duże szczęście. Moi kumple z LO byli bardzo wyrozumiali i "oświeceni" pod tym względem:). Nie przeszkadzało im o czym i do kogo skierowana jest gra. Liczyła się rywalizacja. Teraz widzę, że dokopanie czy zjechanie drugiego nie było chyba najważniejsze, dużo więcej radości sprawiało wytykanie błędów przeciwnikom i stwierdzanie przez to, że jest "parówką" . Dlatego nie było gry w mojej kolekcji w którą nie zagrałem z kolegami



" />Na tym forum masz mnóstwo porad co wybrać na początek - poszukaj wątków, poczytaj. Znajdziesz odpowiedzi

Piszesz, że lubisz strategie na komputerze - one też są różne. Dla niektórych strategią jest warcraft, rise of nations i inne RTSy

Inni wolą civilization, czy europa universalis (jeśli tak, to chyba nie powinieneś być zawiedziony planszowym Age of Mythology)

jeszcze inni close combat i combat mission (planszowy Tide of Iron)

ale są też tacy, dla których strategią jest tylko The Operational Art of War czy inne gry Matrix Games.... (no to już strategie TiSu, albo Europe Engulfed)

itp etc

Napisz więcej o sobie, swojej ekipie graczy, i tematyce jaka Cię interesowałaby w planszówkach



" />No to widzę, że dzisiaj trzeba nastawić się na walkę. Nie to co podczas sobotniego Hamburgum, w którym wymyśliłem sobie raczej dziwną strategię i w połowie gry byłem przekonany, że zakończy się to piękną katastrofą (jak w Zorbie ) tymczasem przeciwnicy tak bardzo zajęli się sobą, że nikt nie pofatygował się żeby chociaż trochę mnie przyblokować dzięki czemu w ostatnich turach zbierałem punkty dziesiątkami.



Gry, które zapadają mi najmocniej w pamięć to te, które mają fabułę. Naprawdę dobrze zbudowaną, przemyślaną, oddziałowującą na gracza fabułę, do której często można wrócić wspomnieniami
Takie gry uważam za najlepsze i z logicznych względów dominują w nich przygodówki. Aczkolwiek nie tylko, bo znajdzie się kilka gier innych gatunków, w których twórcy potrafili postawić nacisk na scenariusz.
A wszystkie inne gatunki: shootery, rpgi, strategie etc. to po prostu dla mnie czysty fun, coś relaksującego, ale nie ujmującego za serce Chociaż ta Mafia... ;]



" />Naprawde sa o WIELE lepsze strategie. Nierozumiem jednej rzeczy... po co w tej grze dali taka wyj... znaczy ladna grafike skoro wszytsko sie robi na super oddaleniu mapy, gdy widac tylko ikonki, a tam kurcze grafika jest prawie jak w komodorku??
Wedlug mnie gra jest dosc fajna, ale zeby ja tak wychwalac. Jedna z sredniej klasy strategii. Jesli niekoniecznie gra musi miec dla ciebie super grafe, to polecam serie: Warcraft, Starcraft (to narazie nie seria, ale juz nieldugo 2 sie pojawi), C&C (Comand & Conquer - oba realia sa spoko, Red Alert i Tiberian jakbys nie wiedzial).
Aha no i jedna z lepszych strategii chodz nie RTS to stary, ale jary Saper xDD.
To tyle z mojej strony



ja w wiele strategii nie grałem (nie przepadam za takimi co trzeba się na surowcach skupiać a poza tym ogarniać bazę) ale z takich podobało mi się Age of Mythology (ze względu na klimat i realia) no i Warcraft, bo tam wszystkie składniki strategii były tak optymalnie wyważone. poza tym grałem w któregoś strategicznego Lord of The Rings, ale nie pamiętam którego, w każdym razie jak miałem bronić sale Morii przed atakiem odpuściłem bo gry mają relaksować a nie przynosić stres i nerwy:P fajną strategią, podoba mi się ze względu na Commandosów, jest stara już gra, Shadow Company o najemnikach, których prowadzi się w bój w różne części świata...



" />Hehe, o czym jest MK to można książki pisać . A tak w skrócie jest to gra figurkowa, w którą można grać na dwa sposoby. Pierwszy sposób są bitwy pomiędzy "X" liczby armii (w miejsce "x" wstaw liczbe graczy ), których teraz głównym zadaniem jest kontrolowanie strategicznych punktów na polu bitwy (chociaż nikt nie wyklucza najpierw rzezi przeciwnika ). Drugim sposobem jest "Dungeon". Gracz posiada grupkę herosów, którzy wyruszają do podziemi z zamiarem odnalezienia złota. Na ich drodze do skarbu stają różne stwory, które można przy okazji "wytępić" z podziemi .


Cóż, mam nadzieje, że po skrócie wyjaśniłem ci na czym polega MK. Jeśli masz jakiś sklep w mieście gdzie sprzedają towary Isy to najlepiej będzie jak się do niego przejdziesz i zapytasz się czy jest możliwość nauki gry. Powodzenia życze od razu



" />Bo FPS'y (no offence, wiem, że 25% bf.pl się na mnie za to obrazi ) nie są stworzone dla "dziadków" po 30, oczywiście są wyjątki, ale najlepsi gracze, jakich znam są w wieku 15 - 22 lata, oni nie wymagają od tej gry realistyczności, tylko dynamiki i grywalności. Battlefield nigdy nie był grą strategiczną, gdzie ruchy wykonuje się jak... mhm na prawdziwej wojnie? Tutaj nie posuwa się jednej jednostki co trzy godziny, tylko większość decyzji jest podejmowana w ułamkach sekund... a to wszystko sprawia... że lubię tą grę, ile bugów by nie miała

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript