Przed pokazem czy sesja modelki maluja sie lub sa malowane - nie tylko na buzi.
Mase kosmetykow przeznacza sie na ten cel. Dobre oswietlenie tez gra role. Wiem
jak to wyglada bo sama zarabialam jako modelka. W dzien przed pokazem czy sesja
zdjeciowa modelka nie ma prawa robic nic z twarza ani wlosami. Ba, farbowanie
wlosow czy zmiana fryzury bez zgody nie dozwolona. Jadac na sesje nie mam prawa
zalozyc skarpetek, stanika ani niczego obcislego aby na skorze nie zostal
pasek. W jednym uchu mialam trzy dziurki i juz mialam z tego powodu mala
awanture. Do niskiej rangi pokazu przygotowuje sie dlugie tygodnie. Im blizej,
tym intensywniej. 3 tyg przed pokazem - intensywny 3-4 godzinny trening,
solarium, zero makijazu, wcieranie olejow w skore i owijanie folia, zero zycia
towarzyskiego, sexu, alkoholu, slodyczy. Nie chce myslec co robia modelki
wyzszej rangi. Pewnie staja na rzesach. Gdyby wiekszosc z nas przygotowywala
sie miesiacami do waznego jedynego wyjscia, kazda bylaby gwiazda. Mozna to
przyrownac do przygotowan slubnych, gdy rok przed slubem kobieta zaczyna dbac o
wlosy, pol roku przed robi intensywny sport i diete. Nie widze sensu abysmy na
codzien mialy sie tak stresowac. Nie placi nikt za to a faceci na ulicy nie sa
tego warci.

glowa do gory-jakos mozna to wszystko zalatwic i przezyc.17go wyszlam za maz i
tez mi sie wydawalo,ze zwariuje przed ta cala impreza,ale nie ma co pekac.a
teraz po kolei:
-alkohol i napoje-macie hurtownie gdzies w poblizu?jak nie,to zblizone ceny sa
w auchanie(nie ma sie co dac naciagac macro,bo ceny maja z sufitu);owoce-w
hipermarkecie;ciasta polecam z hali mirowskiej-kupuje sie cale blachy,sa
pycha,prawie jak domowe-ok14zl/kg;dekoracje-moze Wasza sala nie wymaga zbytnich
dekoracji?u nas obylo sie bez balonikow itp.u kolezanki dzien przed slubem
kuzyni nadmuchiwali baloniki.
-zdjecia mozecie dac w dniu slubu,bo po co wczesniej lapac kamerzyste
-podklady...hmmm nie wiem po co...przeciez to kapela gra,ktora powinna wiedziec
jak sie gra
-pierwszy taniec-moze bo jestes Ty..ladne i kapela nie powinna sie pogubic.
-fryzure najlepiej robic w okolicznym zakladzie-czesto maja tez panie od
makijarzu,manicuru,ew. mam namiary na pania od makijazu-calkiem,calkiem i cena
rozsadna
-rekawiczki kupisz wszedzie-np70-80zl w mlodej parze na swietokrzyskiej (w
innych sklepach za duzo nie oszczedzisz);buty tez moze w mlodej parze (200-
350zl) lub w sklepach firmowych rylko (170-200)-na chmielnej-od nowego swiatu-
lub na marszalkowskiej-za cepelia w strone pl.konstytucji
-stroj dla narzeczonego-polecam vistule np w wola parku jest sklep firmowy,maja
tam tez komplety-musznik i kamizelka(cena jak w salonach slubnych)
-z ozdoba samochodu tez nie ma co przesadzac.jak macie wynajety,to powinni dac
np wstegi (kwiaty mozna zamowic np pod hala mirowska-podjezdza sie z samochodem
i oni przypna bukiet czy cos)
-bukiet slubny (ale tez dla swiadkowej,bukiety dla rodzicow)mozna zamowic pod
hala mirowska-ja zaplacilam 150zl i bardzo mi sie podobal (najlepiej wyszukac
jakis bukiet w internecie i dac im fotke)
-oprawa muzyczna w kosciele-kazalismy organistce (ona tez nam przybrala lawki)
grac jak na wlasnym slubie:na poczatek cos tam zagrala,w czasie komuni bylo ave
maria,a na koniec tradycjnie marsz mendelsona i nie ma co kombinowac;
-z zaproszeniami pewnie chwile sie pobawicie,powodzenia!
powyzsze sprawy tez mnie meczyly,ale jakos dalo sie wszystko zalatwic.a jak juz
wszystko bedzie zalatwione,to zostaje Wam tylko dobrze sie bawic.pozdrawiam i
zycze wszystkiego najlepszego