markowe rzeczy dla niemowląt

Tematy

biblia

...az tak sie nie zamartwiaj!Fakt,wszystko kosztuje,a ubranka i
rzeczy dla niemowlat i dzieci sa szalenie drogie.Zawsze mozna szukac
tanszych rozwiazan,np.teraz fantastyczna sprawa sa wyprzedaze,mozna
szczegolnie fajnie obkupic starsze dziecko-w firmowych sklepach!Ja
mysle ze nie mozna dac sie zwariowac,bo dla dzieci wazniejsze jest
to jak je kochamy,rozmawiamy z nimi,poswiecamy im czas-niz pokoj
pelen najdrozszych sprzetow,szafa markowych ciuchow.Jak urodzi sie
dziec-calkiem inaczej patrzy sie na swiat.Ja wole nawet cos kupic
corce lub wybrac sie na jakas wycieczke czy do kina z nia niz wydac
kase na siebie...Tak to juz jest.Aha,a przyszlosc?
hm.....byle bylo adrowie,a reszta sie ulozy )



Do ukonczenia przez Ale ok 1 roku tez pralam i plukalam jej rzeczy w proszkach
i plynach dla dzieci. Od tego momentu piore juz razem z naszymi, staram sie
tylko kupowac sprawdzone plyny (powiedzialabym markowe a nie typu LeadrPrice,
Tip ect). Zadnych skutkow ubocznych nie zaobserwowalam Jedynie kosmetyki
wciaz stosuje dzieciece, tzn: mydlo bambino, pasta do zebow dla dzieci 1-3 lata
(niska zawartosc fluoru - Ala wciaz polyka paste), szampon tez dla dzieci (nive
np), no i plyn do kapieli i kremy tez dla dzieci (ale juz nie dla niemowlat,
tylko tych troche starszych czyli powyzej 1 roku).
Pozdrawiam,
Basia



jp.hi, wierze Tobie, sama nie moge sie nadziwic gdy widze (w NJ) objuczona w futro i obwieszona
zlotem egipcjanke "placaca" food stamps za najdrozsza (kilkadziesiat dol. za puszke) mieszanke dla
niemowlat. Znam aparatke ktora co dwa lata jest w ciazy (zaczela jeszcze w high school ktorego
oczywisice nie ukonczyla), ma nowe, trzy razy wieksze od mego mieszkanie z parkietami itp. od miasta
a teraz stara sie o wieksze, na wakacje jezdzi na egzotyczne cruises lub do rodziny do Puerto Rico,
dzieci ubrane w same markowe drogie rzeczy, oczywiscie opieka medyczna za darmo, lunche w
szkolach dla dzieci i itp. tez, co dwa lata nowy SUV, ona w zyciu palcem nie kiwnela a jej maz tak
szuka pracy zeby nie znalezc. Masz zupelna racje co do marnowania welfare w USA.



Manipulujesz, Devona.
Przeciwstawiasz "markowej" żywności dla niemowląt rzeczy, które niemowlętom
absolutnie nie powinny być podawane.

> po co dawać gerberki-
> można gotowy sos ze słoika, czy zupki w proszku.
Odpowiednikiem gerberków będzie raczej zupa własnoręcznie przez mame ugotowana i
zmiksowana...

> po co herbatki- można dawać
> normalna herbatę
Odpowiednikiem słodkich granulatów dla niemowląt będzie herbata ziołowa bez
cukru, zaparzona normalnie z liści czy co tam akurat jest potrzebne, zaprzona,
wystudzona, podana - niekoniecznie przemysłowo przygotowany słodki proszek.

> zamiast soczków sok z kartonu
Albo sok jednodniowy czy w ogóle z sokowirówki

> zamiast chrupek chipsy,
A co, są już markowe chrupki specjalnie dla niemowląt? Bo jeszcze parę lat temu
kupowałam niemowlęciu zwyczajne chrupki w zwyczajnym sklepie, od lokalnego
producenta, wybierając tylko te niesłone.


Sorry, ale tak się nie prowadzi dyskusji.
Jak po jednej stronie postawi się słoiczki, mleko modyfikowane i chrupki (i
sok), a po drugiej zupkę z proszku, krowie mleko i chipsy (a jeszcze mogła być
oranżada) - no to faktycznie, wychodzi, że każda, która nie poda "markowego"
niemowlęcego jogurtu, zrównuje się z tą, która karmi maleństwo śmieciowym żarciem.
A to nie jest prawda.
Odpowiednikiem markowego jogurtu dla niemowląt jest starannie wybrany jogurt z
normalnej chłodni.



> prawda jest taka, że jesli ktoś umieszcza zdjęcie dziecka w aukcji, to musi
się > liczyć z komentarzami. I to nie tylko
> ochami i achami, to nie forum Zobaczcie, gdzie złe posty są wycinane.

To prawda, ale minimum kultury i odrobina taktu obowiązuje wszędzie. Nawet na
tym forum. Nie wszystkie dzieci wyglądają jak z reklamy i nie wszystkich stać na
ciuszki Next.
Rzeczy z aukcji to ciuszki jakie wiele niemajętnych osób ma w domu. Sama wiele
takich dostałam od znajomych. I takie rzeczy tez można sprzedawać na Allegro. A
mega paki z markowymi ubraniami (naprawdę pięknymi) dla niemowląt osiągają na
akcjach o wiele większe sumy.



Myślę, że jeśli te rzeczy są już naprawdę niepotrzebne, to warto je sprzedać.
Chociaż to tez zależy od układów w rodzinie. Ja dostałam dużo markowych rzeczy
po dzieciach kuzynki i cicha umowa jest taka, że przekażę je potem innym
dzieciom z rodziny (zwłaszcza chodzi o śliczne ubranka dla niemowlęcia, które
się wcale nie niszczą) i tych rzeczy nie śmiałabym odsprzedać.
Jesli u ciebie jest inna sytuacja, to możesz przecież zadysponować tymi
rzeczami.
Chyba, że sprzedajesz coś, co dzieci mogłyby jeszcze używać i czym sie bawić i
wtedy bratu jest przykro, że chcesz na tym zarobić. A może on po cichu liczył,
ze te rzeczy przydadzą się w przyszłości jego dzieciom?



mysle, ze kazda mama ( i tata - hihih).. stara sie dla swojego dziecka jak
najlepiej potrafi. Dla jednych to markowe rzeczy, dla innych duzo czasu, dla
jeszcze innych super zabawki, zdrowe jedzenie czy specjalne kosmetyki dla
niemowlat. Kazdy chcialby zybe jego dziecko bylo zdrowe i szczesliwe. Niektprzy
z powodu sytuacji materialnej swoich rodzicow nie mieli nic, lub malo, wiec
teraz chca zeby ich dzieci mialy wszytsko to co naj i naj. A niektorzy po prostu
chca sie popisac przed znajomymi wozkiem...(tu hitem jest bagaboo za 1000€! )..itd.
Szczerze mowiac jasko nie czuje sie zaszczuty na forum z powodu moich metod
wych. jasne ze nei kazdy musi sie z nimi zgadzac...

poza tym dzeicki forum mozna si esporo dowiedziec )

pozdrawiam wszytskei mamy

tata )




Pomozcie mi pomoc
Troche niezrecznie mi pisac na tym forum ,ale sama nie wiem jak sobie poradzic
.Otoz mieszkam w USA i mam tony ,doslownie rzeczy po moim synku (6 latek) i
corce (13 lat)W skad tych ton rzeczy wliczaja sie ubrania oraz zabawki (odrazu
zaznaczam ze zarowno ciuchy ,jak i zabawki sa w dobrym stanie-ale nie
markowe)Mam tez pare wozkow spacerowych ,hustawke dla niemowlaka firmy Graco i
inny sprzet dla niemowlat.Ten sprzet chcialabym oddac jakiemus domowi dziecka
lub szpitalowi a ciuchy i zabawki moge dac osobom prywatnym.I TU JEST DUZY
PROBLEM -nie stac mnie na oplacenie transportu z USA do Polski -Przecietna
paczka o wadze 10 kg wynosi ok 30 zl (morska,lotnicza jest naturalnie drozsza)
-nie stac mnie zeby pokryc koszta wysylek takich paczek i ...kurka wodna
,poradzcie co ja mam robic? Szkoda mi to wyrzucac na smietnik .Jesli ten watek
jest nietaktowny ,to z gory przepraszam



czy Matka Wyrodna...
to musi być osoba, która nawet jeśli ma na to fundusze nie kupuje drogich
rzeczy bo to w złym tonie?

Czytając kilka dyskusji m.in. tą: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?
f=34708&w=31566317&v=2&s=0

mam wrażenie, że wiele z nas (ja też) tłumaczy się z tego, że kupujemy rzeczy
drogie czy markowe. Kurcze to chyba nie na tym polega... Przecież nie wszyscy
kupują rzeczy drogie ze snobizmu czy na zasadzie "zastaw sie, ale postaw
się".

Nie przywiązuję wagi do wielu spraw o których czytam na innych forach. Daleko
mi do Matek Idealnych. Ciągam syna wszędzie, prowadzę nieregularyny tryb
życia, pozwalam mu na spanie z nami w łóżku i takich "grzeszków"
wychowawczych popełniam codziennie bardzo wiele. Tutaj przejawia się moja
wyrodność stawiana w opozycji do idealności. Ale przy tym wszystkim chodzę z
Szymonem na basen od kiedy skończył 5 miesięcy. Chodzę, bo lubię. Widzę
bardzo wiele plusów wynikających z naszych basenowych zajęć. Nie robię tego
dlatego, że panuje taka moda - a wierzcie mi, że duuużo wiem o modzie
(mieszkam w Warszawie i obracam się w bardzoo specyficznym środowisku...).
Jeśli chciałabym kupować mate edukacyjną to pewnie kupiłabym TL, bo jest
ł_a_d_n_a :) Za wózek zapłaciłam dużo pieniędzy (co wiele osób bulwersuje)
nie dlatego, że nie mogłam znaleźć dobrego wózka za połowę tej ceny, ale
dlatego, że ten spełnial wszystkie moje oczekiwania (hihihi dziwnie to
brzmi). Czasem łapię się na tym, że się tłumaczę z czegoś co nie jest
przecież wyznacznikiem mojej wartości.

Na forum Niemowlę matki ścigają się w wirtualnym wyścigu do miana najlepszej.
Tutaj czasem mam wrażnenie, że jest licytacja mająca na celu
wyłonić "najgorszą", najbardziej wyrodną z klubowiczek, taką która robi
najwięcej rzeczy uznanych na innych forach za "zakazane"...

A miało chyba chodzić o to, żebyśmy nie musiały ukrywac naszych "grzeszków" w
normalnych rozmowach na tematy związane z naszym życiem. Oto, żeby mama,
która cieszy się z wyjścia na imprezkę mogła się tym podzielić bez lęku o to,
że zaraz jej ktoś walnie umoralniającą gadkę z całą listą negatywnych
konsekwencji takiego zachowania.

Cieszę się, że to forum powstało i mam nadzieję, że za sprawą różnego
podejścia do wyrażenia: "Matka Wyrodna" się nie rozpadnie :))



****? wyprawka dla Niemowląt w Poznaniu
Prosze podajcie jakieś dobrze zaopatrzeone duże sklepy z mozliwością
zakupienia całej wyprawki dla niemowląt- koniecznie w Poznaniu- markowe rzeczy



kan_z_oz napisała:

> Zakladam ET i Rydz, ze wasze posty sa z Kanady/US. Czy
> przyszloby wam do glowy by zdobyc sie na podobny wysilek w waszych krajach?

Nie nie prosilabym o niczyja laske, kupowalabym na wyprzedazach w K-mart.

> Nie jestem w stanie sobie wyobrazic, zeby ktokolwiek majacy prace nawet w
> Polsce zadawalby sobie taki trud. Nie mowiac juz o moralnym kacu.

Wybacz, ale jestes naiwna. Poczytaj sobie oddam/przyjme do ktorego link byl gdzies wyzej podany -
tam raz po raz wychodza wyludzenia (kiedys nawet na taka skale ze wmieszano w to prase). Widzisz,
gdybym kupowala w K-mart nie byloby mnie stac na wysylanie paczek do nieznajomych osob w Polsce,
zreszta po paru praniach nei byloby co wysylac. Jesli jednak wysylam komus rzeczy sa one dobrej
jakosci, tzw. firmowe, a metki to jest to co sie w Polsce sprzedaje (tym bardziej ze ubrania dla
niemowlat noszone trzy razy sa w bdb stanie) - popatrza na allegro albo sprzedam czy kupie na
edziecku. A wiesz, zdarzaja sie nawet takie posty na Przyjme "przyjme markowe adidasy"! Koniecznie
musz abyc markowe :O

> Z innej strony; czy wiecie co sie dzieje z ubraniami ofiarowynymi do St
> Vincenta czy innych organizacji?

Wiemy wiemy ;) ale ja mam mase rodziny i znajomych w Polsce i tutaj ktorym moge sprezentowac
rzeczy po dziecku.

Ile z pieniedzy danych do uznanych i
> respektowanych organizacji charytatywnych naprawde dociera?

Dlatego trzeba robic dobry research, wbrew pozorom to mozliwe.

Zarobi na Allegro i co z tego? Kupi sobie bulke, a moze
> nawet szynke?

Albo wczasy na Majorce...



Nawet jesli robi to czesto i utrzymuje sie z tego, to ja mu/jej
> tego nie zazdroszcze i wciaz przekazalabym te ubranka.

No tak, ale wyludzacz NIE ODDA tych ubranek komus kto naprawde potrzebuje!




Zmyrena,
A propos tych markowych ciuszków to był wątek na tamtym forum i m.in
ja się wpisałam, że przy synku testowałam wiele firmówek
(wymieniałam całą listę) bo mogłam ale tez i dużo dostałam ale
najlepiej sprawdziły mi się dla niemowlęcia nasze polskie "Modne
Maje" (prawie 5 lat temu zapudełkowane, dziś uprane wyglądają jak
nowe). I choć mogłabym wyrwać do Mexxa po wyprawkę to musiałabym
upaść na głowę - na razie kupiłam kilka drobiazgów naszej polskiej
Ewy Klucze (na allegro polecam sprzedawcę dorotabatko) i wg mnie
super.
Dla starszaka bardzo polecam polowanie na przeceny w C&A - bardzo
dobry stosunek jakości do ceny a na przecenach jest taniutko. Dla
dorosłego rzeczy są kiepskie ale dla dzieci super. Nie zauważyłam,
aby H&M, Next, Mothercare, Esprit, Kappahl itp były lepsze.

Co do wózka to tym razem przymierzam się do czegoś droższego ale też
nie Bugaboo . Najbardziej podoba mi się Bebecar Stylo AT i nasz
polski X-lander tylko, że w nim dramatycznia mała spacerówka. Mam w
rodzinie kilka zaciążonych oraz planujących, więc po naszym synku
jeszcze niejednemu dziecku posłuży.

Ja tam z tych co i mogą wydać tylko nie wydają bo po co? Owszem,
jeśli za ceną szłaby rewelacyjna jakość to tak. Ale jeśli jest coś
równie dobrego a tańszego to dlaczego nie? Wolę wydać na dobre
przedszkole, klocki lego, wycieszkę w fajne miejsce. Może dlatego,
że dla mnie nigdy metka nie była jednoznaczną miarą jakości a i też
tym bardziej miarą człowieka. Wszystkiego co mam dorabiałam się
sama, i mimo, że teraz mogę to pamiętam, że kiedyś nie mogłam i o
dziwo byłam równie szczęśliwa. A nie wierzę w wiecznego farta i
wiem, że dziś można mieć super pracę a jutro można się znaleźć na
liście bezrobotnych. Nigdy też nie wiem, czy ktoś z nas, dzieci,
rodzicó, dziadkó nie zachoruje i wolę mieć rezerwę na czarną godzinę.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript