MTB koło

Tematy

biblia

Specjalizuję się w MTB na dużych 29 calowych kołach. Uważam, iż budownicy popełnili błąd wprowadzajac standart 559mm do MTB.
Napisałem artykuł
http://rowerowanie.pl/readarticle.php?article_id=98
i założyłem wątek na tamtym forum
http://rowerowanie.pl/forum/viewthread.php...d=76&rowstart=0 stąd dotrzecie w każde zagłebie internetu związane z 29erami.
Dla crossiarzy jest to wspaniała alternatywa. Otrzymują takiego uterenowionego krosa, który zamienia się w górala nie tracąc walorów krosa. Przygodę czas zacząć.



1.6" .. w sumie czemu nie. Koło bydzi na maratonie MTB koleś szosówką pomykał :lol2:. Tak więc jak masz technikę to się da. Nie jestem do końca pewien (bo nie korzystałem z tego typu oponek), ale obręcz ma też graniczne szerokości opon jakie obsługuje. Taka klasyczna MTB ma od 1.7 bodajże, więc nie wiem właśnie czy to byłoby w pełni bezpieczne ładować węższe w nią.



Panowie :) Sezon dla prawdziwych twardzieli dopiero sie zacznie :) Zima to jest dopiero jazda ;) Ja jak narazie zrobilem od stycznia do konca lipca (na starym rowerze/stary licznik) nieznacznie ponad 6000 km ... a od lipca do dzis (na nowym bajku/nowy licznik) 1943 km .... od 1,5 miesiaca nie smigam bo lecze zlamany obojczyk ale jeszcze ze 2 tygodnie i dalej na bezdroza :) kilometry pokonuje w okolicznych lasach, nieznacznie na szosie i oczywiscie bikemaratony :) kola 26" i szerokosc opon 2,3 przod / 2,2 tyl :) Jak na MTB to bardzo dobre wyniki :) Polecam jazde zimą szczegolnie w lesie :) Troche uciazliwe jest wpinanie sie w spd'ki gdy bloki oblepia sie sniegiem ale to tylko maly szczegol :) nikt przeciez nie kaze wam robic postojow i stawac na sniegu :) Pozdro
Ten post był edytowany przez emines dnia: 16 Październik 2005 - 20:28



Jeżdżę ostatnio trochę z ludźmi którzy jeżdżą naprawdę dużo i wszyscy mają Brooksy i je chwalą. Niestety z tego co z nimi rozmawiałem (też mam problem z siodełkiem) siodełka które sprawdzają się w dłuższych wyprawach nie sprawdzają się do zabawy w lesie i na odwrót.


EDIT

Co do wyglądu - Brooks ma też wersję na szosówki/MTB - jak patrzsz tylko na trekingowe to się nie dziw, że Ci nie pasują

http://www.cyklotur....D_53010605.html
PS.
TO akurat trochę przekroczyło budżet :E


EDIT2

Trochę nadinterpretowałem twoje słowo wyprawa

Co do amortyzacji - bardzo dobra jest Suntour NEX-D3 - kosztue koło 80
http://www.mbike.pl/...u...=32&sort=2a

te ze sprężynką są do niczego - bardzo szybko łapią luzy
Ten post był edytowany przez fake dnia: 24 Sierpień 2009 - 22:53



Witam,
do sprzedania mam rower MTB. Stworzony na ramie MAXXIS. Jest bardzo lekki, oczywiście aluminiowy.

Koła:
Zostały złożone na obręczach Gipiemme i piastach Deore i Deore LX. Opony Kenda i IRC.

Przeżutki:
Tylna przerzutka Deore Xt RD-M760 i przednia Lx.

Klamkomanetki Deore Lx ST-M570.

Korba Shimano Deore.

Kaseta i łancuch Shimano Deore.

Hamulce Tektro.

Gratis licznik Sigma i koszyk na bidon Kellys.

Dla zainteresowanych zdjęcia. Rower przejechał jakies 2500km, wszystko chodzi bardzo ładnie. Interesuje mnie 700zł. Jestem otwarty na propozycję, więc proszę pisac;) Moj e-mail doriand1@o2.pl



Witam
Mam taką propozycje coby każdy rowerzysta przedstawiał(obiektywny) test swojej maszyn czy to szosa czy mtb albo w ogule zupełnie coś odjechanego jak monocykl czy poziom lub ostre koło itp. Taki nowy wątek założyć niby że taka kronika co za tym idzie wiedza dla nas wszystkich, a jestem pewien że każdy będzie miał dużo do opisania.
Co wy na to???
Pozdrawiam.



Widzę że moja propozycja spotkania organizacyjnego nie wzbudza żadnego entuzjazmu więc postaram się napisać o paru propozycjach które chce przedstawić na spotkaniu.
1. Organizowanie minimaratonów we własnym gronie na oznakowanych przez nas trasach. Szosowy na nieuczęszczanych asfaltówkach za Kowalem i koło Skrzynek. MTB w GWPK. Zaczynając od własnego grona i zaproszonych znajomych może byłaby możliwość organizowania tego systematycznie z rosnącą ilością uczestników.
2. Lepsze organizowanie wycieczek WTRu w dalsze miejsca i po ciekawszych trasach. Łukasz miał na przykład wspaniały pomysł o wyjeżdzie do Biskupina który mógłby być dwudniowy i zorganizowany na przykład wspólnie z Dynamo Sierpc. Takich pomysłów i organizatorów na pewno znalazłoby się wiecej. Nie każdy wyjazd musi być zorganizowany w ten sam sposób i na dzień czy dwa przed wyjazdem.
3. Propagowanie WTRu w mieście aby stworzyć większą i wszechstronniejszą organizację. Dla mnie najlepszą formą byłyby nasze przejazdy przed miasto peletonikiem naszpikowanym naszymi koszulkami. Czy zawsze musimy wyjechać prosto na cel? Czy możemy zrobić rundkę honorową po mieście przed wyjazdem? Ale pomysłow na pewno będzie więcej.
4. Ustalenie pewnych zasad i sposobów wprowadzania ich w życie, aby wyjazdy niedzielne nie były tylko tym co dotychczas ale czymś jeszcze lepszym. Dobrą zabawą, relaksem i kulturalnym rowerowaniem. Potrzebna jest chęć i dobra wola więcej niż jednej osoby.
Chciałbym również usłyszeć Wasze pomysły których mam nadzieje będzie wiele.
Nie wiem czy warto to nawet poruszać, ale może dobrzeby było porozmawiać na temat zarejestrowania WTRu.



ja tez miałem dylemat- czytałem czytałe-tyle opinii ile postów. Postawiłem na klocko nisshinbo - mało kto o tym pisał, wiadomo ż eto japan i ze są zasadzane fabrycznie podobno, oraz tarcze mountain - jedna opinia na ten tematy na H3M plus info sprzedawcy że są 2 razy cięższe niż inne zamienniki czyli solidne . Jeżdzę jakiś miesiąc i nie ma żadnych problemów nie piszczy, hamuje. Nie próbowałem tylko zejsć nagle z ponad 100 do 0.
Wymieniałem klocki tył i przód i tarcze tył.
klocki tył coś koło 150, przód 100 za komplet, tarcze tył koło 90 za szt. plus przesyłka 20 zeta:)



Dobra Kuchar, dzięki. Dziś jeszcze nie grałem ale domyślam się że tam coś w stylu Heart Piece albo cos innego jest

________
Johnyu - akurat przy pierwszym Howling Stonie był jakiś błąd - pokazywało mi że wilk jest na Death Mountain ( ) ale jednak był koło jeziorka.
Z 2 HS (Upper Zora's River) było ok, pojawił się na prawo od lewego wyjścia z Hyrule Castle, tak jak pokazywało. Ale o tym błędzie już nie mówmy, bo przynajmniej go znalazłem



dź do White Wolf Mountain ( na zachód od Taverley )Wejdź na górę od strony południowej i nie wchodząc na szczyt obejdź ją dookoła na północ aż dojdziesz do drogi zastawionej przez skały – użyj na nich kilofa i przejdź do miejsca gdzie sa trzy drabinki pilnowane przez Ice Warriors (53 lvl).

Zejdź południową drabinka w dół (South) i idź tunelem na południowy-zachód (southwest) aż dojdziesz do następnej drabinki, wejdź nia na górę. Jeśli dobrze poszedłeś to powinieneś być koło drabin pilnowanych przez Ice Giant (54 lvl). Są tu jeszcze dwie drabinki oprócz tej którą wszedłeś – wybierz teraz wschodnią (East), zejdź na dół i idź na północ długim tunelem pełnym Ice Spider (61 lvl) (możesz biec). Dojdziesz do kolejnej drabinki wejdź na górę i znowu na dół następną drabinką. Idź aż do samego końca do wielkiego pomieszczenia gdzie spotkasz Ice Warriors a za nimi jest właśnie Królowa, którą musisz zabić , wtedy ona rzuci ci Lodowe Rękawice.
Uważaj bo jest to obszar „Multikila” – czyli bije cię kilku naraz
Możesz przebiec przez Ice Warrior i ukryć się za tronem i stamtąd zaatakować królową. Gdy już ją pokonasz, weź rękawiczki i teleportuj się w bezpieczne miejsce.



Tir nie zawsze trafia, gdzie ma. Najprawdopodobniej podjechał, ale stoi gdzieś za płotem (koło pola Mountain jest płot oddzielający je od miasta). Tak poza tym nie polecam Ci go używać, ponieważ po pewnym czasie zaczyna wariować (jeździ po całej farmie i obija się o wszystko co napotka, ja w ten sposób straciłem 10.000$ w 20 minut).




mam wam wytłumaczyć co znaczy "tanie" Stary, podaliśmy Ci tanie opcje kółek, gedyby były dostepne jakieś tańsze to z pewnoscią byś dostał linka do takich. Tak wiec nie denerwuj sie tak, bo Ci żyłka na czole pęknie...
A jak cena za wysoka, to tak jak Ci pisalem wczesniej, zasówaj na szrot, gratowisko, skup złomu, szukaj zdezelowanego wózka za 10zł i masz koła... W zadnym sklepie nie dostaniesz koła za 10zł nawet za 30 będzie cieżko... a jakbyś chcial kupic orginalne do MTB to wydatek okolo 250-300zł tak wiec pomysl... skąd mamy CI wytrzasnać tańsze kółka



W niedzielę wybrałem sie z Arnoldem na jego łąke w miejscowości Książenice koło Grodziska Mazowieckiego. Nic nie wiało wiec nie nastawiałem się na latanie. Zrobiłem sobie mały spacerek i ocen iłem grunt pod względem poruszania sie na buggy tudzież MTB. Teren jest w większości nieużywanym polem uprawnym co widać w postaci bruzd i nierówności, ale część terenu była zaadaptowana na lotnisko dla motolotniarzy (zdjęcia przedstawiają właśnie to miejsce). Terenu przygotowanego o BDB powierzchni jest sporo, miejscami teren podmokły ale to wynik opadów deszczu i śniegu, ziemia lekko pofalowana, trawka 3 cm. Najlepszy wiatry zachodni i południowy.
Dokładny sposób dojazdu z Warszawy napisze Arnold poniewaz to jego okolica.





Nieopodal niewielki zbiornik wodny gdzie latem bedzie można sie ochłodzić




Ja tylko korzystając z dostępu do wody chciałem je testować na wodzie

Nie szukamy ludzi do testowania latawek na wodzie.

Nie wiem jak latają pompki na wodzie a jak na lądzie, może tak samo. Nie latałem.
Pewna sytuacja na romo w 2007 roku skutecznie mnie wyleczyla z pompek na lądzie - w ciagu 30 minut kolo skasował skutecznie dwa besty.
Dla czego? Troszeczkę chyba mu doświadczenia zabrakło.
Ja bym się osobiście nie podjął testowania pompowańca na lądzie.

Testy pompek z mtb czy buggy ok. Na wodzie, jestem przeciw. Bo nie o wodzie jest tematyka tego portalu.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript