odczepcie sie od tego aikido
sama trenowalam shotokan (hehe az zolty pas:P), kiedy bylam w podstawowce i gdybym to kontynuowala to zgodze sie ze teraz moglabym sie obronic bez problemu- no ale po kilku..nastu latach
niemniej mialo cos w sobie, szczegolnie kata
jesli zlamiesz komus reke na ulicy i wszystko przemawia na Twoja korzysc to nic Ci nie zrobia
muai thai to polaczenie kickboxingu i jujitsu-brutalne z deka
aha i rada na przyszlosc- nie chwalcie sie ze cos trenujecie..no moze gre w szachy
Poker dyscypliną olimpijską!
Międzynarodowa Federacja Sportów Umysłowych (IMSA) zapowiedziała, że podczas najbliższego kwietniowego spotkania przyjmie w swoje szeregi Międzynarodową Federację Pokera. A ponieważ Federacja Sportów Umysłowych jest członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOL), poker automatycznie zostanie zaakceptowany jako członek rodziny sportów olimpijskich obok takich gier umysłowych jak szachy, brydż, czy warcaby.
P.A., przykłady, które wymieniłeś, to już nawet nie są "pierdoły". W zasadzie nie wiem, jak je nazwać... Podobą listę marginaliów można by jeszcze tworzyć bardzo długo: noszenie i używanie broni, wykluczanie za palenie tytoniu, nakaz chodzenia w garniturach, zakaz noszenia mężczyznom długoch włosów, a kobietom nadmiernie krótkich... I pytanie: co to wszystko ma z Bogiem wspólnego...? Albo z chrześcijańską miłością bliźniego? A może istnieje korelacja między zakazem gry w szachy a naśladowaniem Chrystusa? :P
Rzeczywistość SJ składa się z talmudycznych "piedoł", które utrudniają życie. Jednak, jak widać, można sobie zbagatelizować przynależność (stowarzyszenie?) z jednym z głównych wrogów, czyli ONZ, jeśli tak będzie po prostu wygodniej. Można również zignorować to, że którys z braci poczuje się tym faktem urażony lub wręcz oszukany. Nic to, czego się nie robi dla wygody...
IMIONA: Grzegorz
WIEK: Nied?ugo b?dzie "pod trzydziestk?" (czyli 26 ;) )
WZROST: 191 cm
WAGA: 85 kg ostatnio
OCZY: zielone b?d? piwne, zale?y od ?wiat?a
W?OSY: po siedmiu bez ma?a latach noszenia piór za ?opatki obci??em na krótko na ?lub :] ...i tak zosta?o
ZAROST: kozia bródka to mój znak rozpoznawczy ;)
ZAMIESZKA?Y: Podrudzie k/ Mi?ska Mazowieckiego
RODZE?STWO: brat 28 lat
WYKSZTA?CENIE: póki co prezydenckie, nied?ugo mam nadziej? na dyplom in?.
HOBBY: nie mam czasu na hobby. A na serio - lubi? fantastyk? i rysowa? amatorsko
POLITYKA: ku prawicy si? sk?aniam, ale mi wstyd z tego powodu :)
ULUBIONE KLUBY: FC Liverpool od zawsze - poza tym kibicuj? ogólnie pi?knej pi?ce
NA?OGI: fajcz? jak smok :/
SPORT: szachy i warcaby, jazda samochodem, sen ;)
KOBIETY: jestem, niczym Feanor, nieuleczalnym przypadkiem monogamizmu
ZALETY: ja ogólnie sympatyczny jestem i umiem si? ?mia? z siebie
WADY: le?, s?omiany zapa?, bywam mocno nie?mia?y i ogólnie dupowaty ;)
MUZYKA: metal muzyk? ukochan?, z czasem przywyk?em do nieprze??czania radia, gdy gra co? innego
RELIGIA: katolik
STOSUNEK DO ?YCIA: by? niepoprawny optymista, teraz raczej optymistycznie nastawiony cynik (cynik jest ?ajdakiem, który perfidnie postrzega ?wiat takim, jakim jest, a nie takim, jakim by? powinien)
SAMOCHOD: Fiesta MK3 z 1994, zwana pieszczotliwie ?ab?
ULUBIENI FORUMOWICZE: g?ownie stare dziady-bratnie dusze - Feanor, me_who, Prof, Wujek P., Kamtek, ale i m?odsi - meyde, pawoj, m0ke, Reaper, Bebok, Meler (du?o, du?o innych)... Ogólnie ja jestem pozytywnie do ludzi nastawiony
MARZENIA: spokojne i szcz??liwe ?ycie
Każdy pirat musi się wyłączyć natychmiast. Kto się posłucha ten bedzie preferowany przy otrzymywaniu koncesji.
Mozzart się posłuchał, WaWa nie.
I kto dostał koncesję ?
Zaufaj władzy..... dostaniesz kopniaka.
vari
Nie chce tu stawac w obronie wladzy, ale znam te historie z drugiej strony.
W stosownym czasie wladza zapytala: "Panie Woyciechowski, to jak - chce Pan te ogolnopolska koncesje dostac, czy bedzie sie Pan z nami bawil w Mozarty?" Nie trzeba znac regul gry w szachy, zeby dac odpowiedz...
Co sie tyczy pirackosci tych stacji - dopoki nie bylo ustawy, w zasadzie wszystkie byly legalne. Co nie jest zabronione, to jest dozwolone. Przypomne, ze sciganie nadawcow zaczelo sie tak naprawde po wejsciu w zycie ustawy, kiedy wiadomo juz bylo jak definiowac pirata i na jakich podstawach prawnych opierac zarzuty o nielegalne nadawanie.
" /> ">........ Dawno temu przestałem w ogóle interesować się sportem. To nie jest sport, to papka dla przeżuwaczy reklam siedzących przed telewizorem. Dlatego powiem szczerze, że jest mi doskonale obojętna, co się dzieje w polskiej piłce nożnej, czy ktoś jechał na dopingu, czy nie. Zresztą, właśnie przykład piłki nożnej pokazuje najlepiej, że cały system sportu jest chory. ...........
Wiesz co? już prawie Cię lubie ,wiem ,ze Ci to dynda, innych przeiwników PN też już lubię ale ja głownie zadaję sie z ludźmi, którzy piłki nożnej nie lubią i nie ogladają... ale to ja pierwszy napisałem o ganianiu za łaciata skórką :
5/Najbardziej klarownym przykładem układów są występy w kadrach narodowych gier zespołowych, ,topowym jest futbol w wydaniu polskim żyją z tego tysiące nieudaczników(i piłkarze i działacze),a efektow sportowych nie ma i nie będzie a i tak się kreci
Teraz ponownie pytanie do kogoś od muzgu?mózgu?-sympatyka,fanatyka,KIBOLA piłki nożnej dycypliny ? w której tylu porażek sportowych nie ma żaden inny kraj Ma mózg ten sympatyk-fanatyk-szalikowiec-czyli myśli i odpowie DLACZEGO? piłka kopana wyzwala tyle emocji-przewaznie zarłoczno negatywnych a nie szachy albo siatkówka ? pzdro
" />Mój schemat częściowo zerżnąłem z rebela. W moim mniemaniu karcianki z planszą (jak np. St Petersburg) to są planszówki. Najważniejszym celem jest odizolowanie szachów i literatury szachowej oraz warcab od nowoczesnych gier planszowych.
Skoro uważasz że lepiej niech jest jak jest, to gdzie obecnie wystawiłbyś Bohnanzę?
m.
" />Na świecie sprzedawanych jest rocznie kilkaset milionów egzemplarzy gier, więc statystyka z bgg nie jest z pewnoscią miarodajna (maksymalnie w dana grę grało tam 1550 osób). draco ma racje pisząc, że nie da sie tego rzetelnie zbadać. Trzeba ponadto precycyjnie określić, co rozumiemy przez "popularność" gry. Weźmy przykład szachów i Polski: - że jest taka gra wie w Polsce chyba prawie każdy - przynajmniej raz zagrało pewnie kilka milionów Polaków - sporadycznie (raz na kilka lat) gra może kilkadziesiat tysięcy - systematycznie gra pewnie klika tysięcy
" />Przypadkiem natrafiłem na Meritum (nr 0(4) XII-I 2006/2007) - bezpłatna gazetka art.bemu. Przytoczę fragment wywiadu ze strony 2 z Izabellą Pawlak (dyrektor art.bemu)
"(pytanie) Oferta zajęć art.bem świetnie trafia do dzieci, ale wielu dorosłych nie ma co dla siebie znaelźć.
Staramy się spełniać oczekiwania mieszkańców. A te są bardzo różne. (...) Wiem też, że dorośli poszukują miejsca do gier planszowych (!!!), takich jak szachy, warcaby oraz wszelkiej maści szarady i krzyżówki. Od początku spotykają się u nas miłośnicy RPG, któych jest coraz więcej. Cały czas rozwijamy formułę Centrum tak, żeby jak najwięcej osób znalazło tu miejsce dla siebie"
Jak już pisałem w wątku Calypso, mi i tak czwartki nie pasują. Nie wiem jednak zbytnio czemu czwartkowe spotkania umarły. Jeżeli to niechęć przez ciągłe problemy z miejscem, to może warto się zainteresować art.bemem. Skoro przyjęli RPGowców, to chyba tym bardziej się ucieszą z planszówkowców Szczególnie, że z wywiadu wynika, że wręcz chcą mieć u siebie planszówki. Co prawda bardziej klasyczne, ale co tam, przynajmniej jest jakiś punkt zaczepienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|