granice II Rzeczypospolitej

Tematy

biblia

A long time ago in a galaxy far, far away Arkalion (arkal@xl.wp.pl) wrote
in news:b8kci2$dqn$1@atlantis.news.tpi.pl :


Za przekroczenie granic smaku i powagi urzedu Premiera RP.Język przez niego
użyty może pasowałby do piwiarni na przedmieściu.Obrażając tego młodego
posła pokazał swoje poczucie wyższości,pogarde i brak zachowania jakiej
kolwiek parlamentarnej kultury.Obrazając tego posła,obrazil mnie jako
człowieka,jako wyborce.


Przylaczam sie do pietna. Koles robi z siebie takiego idiote, ze na widok jego
zdjecia we wczorajszej "Rzeczypospolitej" rzygac mi sie zachcialo...



Dnia 31 maj 2005,  'Tom N' <n@int.dyndns.org.invalidzapodal(a):


IMHO o to, żeby nie jechali obok siebie, tylko jeden za drugim


O w takim razie jakos bardzo naobkolo napisane:) BTW nie bylo gdzies
odzielnie napisane?


Mnie osobiście podoba się art. 33 3. 3) zabrania się czepiania się
pojazdów z naciskiem na definicję 2.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=8644

Pokojowo, bez agresji, se mogą paradować -- gęsiego ;-)


Bardzo slusznie napisali - ze wzgledu na mozliwosc powstawiania zatorow
wyniklych z przedluzonej wymiany argumentow czepiac sie innych pojazdow
nalezy poza droga publiczna. Np. na pregierzu;)


| Jak spotkam jakiegos policjanta z drogowki to chyba zapytam:)

Lepiej jakiegoś p(osła) o interpelację... ;o


No co ty? W czasie debaty zinterpretuja ten przepis na (460-nieobecni)x2
(zokragic w gore) sposoby i powolaja komisje ds. cyklistow. A wtedy beda
mysieli powolac jeszcze ds Zydow i masonow oczywiscie. Po dlugich debatach
i wzywaniu co badziej aktywnych rowerowo badz motoryzacyjnie pregierzan na
swiadkow w koncu wpisza ze ruch cyklistow po drogach publicznych na
terenie Rzeczypospolitej Polskiej jest dozwolony jedynie w granicach
administracyjnych Madagaskaru i obszarach okupowanych o ile nie jest to
sprzeczne z prawem obowiazujacym na terenie Pentagonu:o Juz lepiej zyc w
nieswiadomosci.

Pozdr Shrek



pies_na_czarnych napisała:

> Wyglada na to, ze sam nie wiesz na co przysiege skladales.
> Nastepnym razem nie klep bezmyslnie i przeczytaj przed podpisaniem.

Nie widzisz różnicy???:

"Przysięgam
strzec niezłomnie wolności, niepodległości i granic Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej przed zakusami imperializmu, stać
nieugięcie na straży pokoju w braterskim przymierzu z Armią
Radziecką i innymi sojuszniczymi armiami i w razie potrzeby nie
szczędząc krwi ani życia mężnie walczyć w obronie Ojczyzny, o świętą
sprawę niepodległości, wolności i szczęścia ludu.

"Przysięgam strzec niezłomnie wolności, niepodległości i granic
Polski Ludowej przed zakusami imperializmu, a w razie potrzeby, nie
szczędząc krwi ani życia, mężnie walczyć w obronie mojej ojczyzny aż
do pełnego zwycięstwa nad wrogiem, stać nieugięcie na straży pokoju
w jednym szeregu z Armią Radziecką "

Jeśli dalej nie widzisz, to ja już nic nie mogę! :(((



Droga taziuto, myli ci się organ władzy publicznej jakim jest prezydent RP z
osoba fizyczną jaka jest pan Kwaśniewski. Organ władzy publicznej ma
przestrzegać praw mówi o tym Konstytucja w:

Art. 7.
Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.

I pan prezydent powinien pana Sobotke potraktować tak jak innych obywateli
którzy podobnie jak pan Sobotka byli skazani i zwrócili sie o łaskę.

Konstytucję mamy od 1987 roku, zostało ułaskawionych tysiące skazańców. Zostały
wpracowane procedury ubiegania się o ułaskawienia.
I mnie chodzi o to tylko, żeby te procedury były przestrzegane.
Nie odmawiam panu Sobotce prawa ubiegania się o łaskę prezydencką. Domagam się
tylko, zeby w stosunku do pana Sobotki pan prezydent zastosował te same
procedury jakie stosował wobec innych.
Natomiast jeśli widzi uzasadnienie dla specjalnego trybu dla pana Sobotki, to
niech uzasadni:
Dlaczego Z. Sobotka zasługuje na specjalne traktowanie i przywilej załatwienie
sprawy w tempie ekspresowym.
Bo przypominam, że według naszej Konstytucji suwerenem jest Naród a nie pan
prezydent.

Art. 4.

1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.

Jeżeli ktoś nie rozumie tego podstawowego zapisu naszej Konstytucji, to go
wytłumaczę: Przezydent za swoje postępowanie odpowiada przed Narodem. Bo to
Naród jest najwyższą władzą.






szwager_z_laband napisał:

> a mogesz mi wyklarowac poczamu nichcom w takim razie uznac naszyj narodowosci?

Nie, tego to nie moge wyjasnic. Jesli mniejszosc niemiecka za taka zostala
uznana to nie rozumiem ewentualnych oporow przed uznaniem mniejszosci slaskiej
czy innego rowiazania....Osobiscie jest mi to dosc obojetnym.Tak samo jak
obojetne sa mi inne reperkusje zaistnienia jeszcze jednej nacji w tym regionie.
Grunt zeby przy wjezdzie zachowano - jak w calej Europie - zasade wolnego
przeplywu osob i towarow. A czy przyjade na Slask czy na Slonsk to -
dla mnie przynajmniej - wszystko jedno.
Szczerze mowiac nie mam tez absolutnie zadnego pojecia ile osob ustawiloby
sie w kolejce po paszporty takiego nowego landu, badz po pieczatki z napisem
narodowosc: slonska (slaska ?)

PS
Dlaczego gwalcicie te gware slaska (slonsaka) - z premedytacja, jak mi sie
wydaje - unikajac stosowania polskich czcionek ? Przeciez to miejscami
wyglada rownie idiotycznie jak moje polskie teksty - czego swiadom
jestem i - bez bicia - na karb wlasnego lenistwa tudziez oportunizmu skladam.
To wyglada jak gdyby wiekszosc Slonzakow (Slazakow) z Irlandii, albo Reichu
pisala.Moze stad problemy z uznaniem jako narodowosc w granicach
Rzeczpospolitej ?.




Coś się stanie ???
W najbliższą środę Mars zbliży się do Ziemi na odległość namniejszą od 60
tys. lat. Czas, kiedy nasze planety są bliżej siebie niż zwykle, nazywa się
wielką opozycją i zdarza się co 15-17 lat. Astrologowie (nie mylić z
astronomami) wierzą, że wielkie opozycje planety boga wojny bywały zwiastunem
dramatycznych wydarzeń w historii Polski:

21 lipca 1655 roku zjawisko to niemal co do dnia zbiegło się z wkroczeniem
wojsk szwedzkich w granice Rzeczpospolitej;

W 1830 roku - o dwa miesiące wyprzedziło powstanie listopadowe;

W lipcu 1939 roku - poprzedzało wybuch II wojny światowej;

W 1956 roku - nastąpiło tuż po krwawo stłumionych manifestacjach robotniczych
w Poznaniu;

W 2003 roku - ???

www1.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1631428.html



A więc jak to wygląda właściwie? Górny Śląsk (wschodnia część)
została przyłączona do Rzeczypospolitej w wyniku własnej woli - nie
z woli władców tego świata (tak to zostało przedstawione światu
głównie przez władze Rzeczypospolitej). Księstwo cieszyńskie władcy
Polski i Czech postanowili podzielić między siebie. Księstwo
Opawsko - Karniowskie od 1918 nadal jest częścią Korony Czeskiej
(dołączono do niego Hluczinsko). Reszta Górnego Śląska znalazła się
w 1945 w granicach RP z woli władców tego świata, ale władający
ówcześnie RP namiestnicy Stalina postanowili połaczyć je z
wcześniejszym nabytkiem autonomicznym. Dolny Śląsk można potraktować
jako zdobycz wojenną RP (choć 2 powiaty pozostały po stronie
niemieckiej). Nadal się zastanawiam jak monarchiści argumentują
przynależność Górnego Śląska do Rzeczypospolitej.



Cisza na forum.
"Cisza na Forum

26 listopada odbędzie się druga tura wyborów samorządowych w Rzeczypospolitej
Polskiej. W związku z tym w dniach 25 XI (od godziny 00.00) - 26 XI (do
godziny 20.00) na Forum obowiązuje cisza wyborcza. Prosimy o nie publikowanie
materiałów sondażowych, o nie zachęcanie do głosowania na konkretnych
kandydatów i partie. Równocześnie przypominamy, że odpowiedzialność prawną za
opublikowane treści ponosi autor wypowiedzi.
W tych pełnych emocji dniach postarajmy się wszyscy o to, aby dyskutować
kulturalnie. Pamiętajmy, że można dyskutować bardzo ostro, ale są granice
dobrego smaku, których przekraczać nie należy.

Ponadto zaznaczamy, że forum jest miejscem dyskusji, a nie prowadzenia
kampanii wyborczej. Na Forum nie można publikować materiałów wyborczych.
Zgłoszone nam wypowiedzi, które uznamy za reklamy kandydatów i komitetów
wyborczych będą usuwane przez administrację i administratorów społecznych.

Zakładamy, że nasi użytkownicy znają Regulamin Forum i określone w nim zasady
dyskusji obowiązujące na Forum. Wiemy jednak, że w rzeczywistości zdarzają
się naruszenia tych zasad. Będziemy starać się na bieżąco reagować na każde
zgłoszenie takiej sytuacji. Informacje na ten temat prosimy przekazywać nam
za pomocą znajdującej się koło wypowiedzi ikony "kosza na śmieci" oraz e-
mailowo - wysyłając list z odnośnikami (linkami) na adres forum@agora.pl"



Polska na rowerze. Z Puszczy do Borów
Cytat: "Trzcianka (...) po I wojnie - inaczej niż większa część ziemi
wałeckiej - znalazła się w granicach Rzeczypospolitej."
Cóż za brednie, kompromitacja autora, no żeby nie spojrzeć na przedwojenną
mapę, nie zorientować się, że granica w tym rejonie biegła wzdłuż Noteci,
żeby będąc w Trzciance nie zorientować się w społecznych realiach na tyle,
żeby zauważyć, że to miasto raczej typowe dla tzw. Ziem Odzyskanych...
TRZCIANKA W MIĘDZYWOJNIU NIE ZNALAZŁA SIĘ W GRANICACH RZECZYPOSPOLITEJ!!!
Była w Niemczech, do Polski trafiła w 1945 roku, jak cała prawobrzeżna częśc
obecnego powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego...



Janusz Paprota napisał(a) w wiadomości:
<8ang2p$qs@aquarius.webcorp.com.pl...


| O worku turoszowskim wiem tyle ze poc jechaly bez zatrzymania.
| Ciekawym tranzytem byla tez jazda Zagorz-Kroscienko-Chyrow-
| Nizankowicze-Przemysl. Jechalem tam w 1983 roku. Graniczne regulacje
| dot poc tranzytowych w II Rzeczypospolitej dot. poc na granicy polsko-
| rumunskiej, i w W.M.Gdansk.
| Jesli ktos wie cos o poc tranzyt w Polsce, moze cos dopisze?

| Slawek
| Poznan

Znam jeszcz dwa takie przypadki.

Pociag czeski przejezdzajacy przez Glucholazy. Ma osobne torowisko i
przzechodzi przez dworzec w Glucholazach. Nie wiem czy jest tam osobny
peron. Byl projekt wykorzystania dworca i tej linii jako przejscia
granicznego z postrunkiem celnym i granicznym na dworcu. (taki peron
eksterytorialny)


Mialem przyjemnosc jechania jednym z takich pociagow, mianowicie
przyspieszonym
pociagiem Jesenik - Ostrava Svinov, ktory wjezdzal wlasnie na stacje w
Glucholazach.
Wrazenie super. Przejezdza najpierw powoli przez granice, potem znajomy
widok
(bo byl to moj powrot z Glucholazow do Wuwy przez Rybnik) dreptaku w
Glucholazach
zdroju i stacja Glucholazy. Tu pociag staje, a maszynista peronem przechodzi
na drugi
koniec i po kilku minutach odjezdza w kierunku Albrechtic vo Slezsku. Pociag
jest
prowadzony super nowoczesnym (takie robi wrazenie) dmu (jednostka spalinowa)
z
automatami do otwierania drzwi jak w nowszych tramwajach i drzwiami do
przedzialow
na fotokomorke. Standard przedzialu 2 kl. jest z ukladu podobny do naszych
EN57
tyle ze o wiele bardziej elegancki, wygodny i czysty. Oczywiscie drzwi dla
podroznych
sa na St. Glucholazy zablokowane. Warto wyskoczyc i sie przejechac tak dla
milosnika
kolei jak i dla turysty - trasa jest niezwykle krajobrazowa zwlaszcza miedzy
Jesenikiem
a Krnovem.

Pozdrawiam

Maciek

PS. Opisywane dmu jest do obejrzenia pod adresem:
 http://mercurio.iet.unipi.it/pix/cz+sk/diesel/dmu/842-843/pix.html

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript