Granit Wrocław

Tematy

biblia


już  w  brzuchu  matki  byłem  kopany
ona  też
w  końcu  straciła   do  mnie  cierpliwość
później   siostra   (o;   do  dziś  nie  wie     o  co  mi  chodzi   ;o)
jak  bóg    w  dzień   mojej   Pierwszej  Komunii
tuż  przed   dostałem  porządny  wpierdol   za  niecierpliwość
nowymi  butami  wykopywałem  granitowe  kostki  z  chodnika
nad  Odrą   obok  komitetu   PZPR  przed  Akademią  Rolniczą
Wrocław   ul.  Cybulskiego  33    . . .   dalej
w   Murowańcu  na  Hali  Gąsienicowej   (  trzy  lata  ciężkich  robót  )
obiecałem  mojej  dziewczynie   że  prysnę  do   Kanady
jeżeli  nie  usunie
i   tak  uciekłem
z  inną
tam   zrobiłem   naprawdę   wszystko  co  mogłem
dla  niej    i   naszych  synów     . . .
teraz    ,   płynę       -   gdzie  chcę   -       do  Tasmanii
kochany  do  bólu   na  mojej  planecie
naszej   pływającej   wyspie
tu   czuję  się   z   Wami
przy  okazji
:o)


czy to autentyczne wydarzenia?

pozdrawiam
Ambiento



Użytkownik Marek Hyla <Marek.H@comarch.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:37B81799.81FA@comarch.pl...

CORIAN - kosmiczny produkt za kosmiczna cene...
(szczegolow na temat ceny nie znam - pytalem o to
dwa lata temu i niemal spadlem ze stolka, gdy uslyszalem
cene)

Pozdrawiam

Marek

Agnieszka Kutowska wrote:

| Poszukuje materialu na wykonanie blatu do kuchni.
| Znam go z opisu, ale nie mam pojecia jak sie nazywa, ile kosztuje i czy
| mozna go dostac w Polsce.
| Otoz material ten wyglada jak granit ale obrabia sie go urzadzeniami do
| drewna.
| Technologia jest identyczna jak przy obrobce drewan a efekt - granitowy,
| cieply blat.
| Moze ktos slyszal o takim wynalazku.


Znalazłem namiary na generalnego dystrybutora:
Corian Cooperation Investment Sp. z o.o.
56-411 Długołęka k. Wrocławia
tel. (071) 315-20-14, 315-20-15
fax (071) 315-21-52

Firma ma trochę autoryzowanych przedstawicieli w Polsce.

Dane z maja 1997 roku, gdyby okazały się nieaktualne - pisz,
postaram się dotrzeć do lokalnego przedstawiciela.

O ile się orientuję, to ceny nie są aż takie kosmiczne,
chociaż do najniższych też nie należą. ;-)

Pozdrowienia



Zatem zgodnie z zaleceniem Grzegorza  (i słusznie!!!)podaję co następuje:
Dach dwuspadowy o kącie 40 st. bez koszy. Powierzchnia 220m2 (sumaryczna).
Roboty:
-postawienie więżby krokwiowo-jętkowej ( z zakonserwowaniem) nad domem i
garażem (konstrukcje identyczne),
-wykonanie wiatrizolacji, kontrłaty, łaty,
-pokrycie dachówką Braas-granit,
-wykonanie daszku przed wejściem do domu (pow ok 4m2),
-wykonanie obróbek blacharskichna śianie szczytowej,
-wykonanie obróbki wokół kominów (2 szt.),
-osadzenie 4 okien połaciowych z obróbką (wymiany).
oraz ;) wykonanie pięknej wiechy.
Za to wszystko zapłaciłem 2 miesiące temu 8000,00 brutto.
Budowa: rejon Wrocławia.

pozdro
PS Coś pominąłem?




http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,4606860.html


przykre ;-(

Wandali tylko mozna w jeden sposob nauczyc dobrego zachowania, dwa razy morda w
ten granit a pozniej przez barierki i do ordy, jak sie wydostanie sam to juz
nie ruszy fontanny a jak nie to kto bedzie po nim plakal? Moze wierzba.




tak poterzbuje wkopac pare w ogrodzie,
miekam w centrum i mam klopoty z transportem


1) to jak teraz zauwazyles (chyba??) pisanie postow z trescia jest
wygodniejsze niz pisanie w temacie
2) to chyba bedzie bardzo ciezko znalezc w centrum jakis sklad z materialami
budowlanymi (nie mowiac o tym, co to znaczy centrum ?? pl.Grunwaldzki i pl.
1 Maja to centrum a odleglosc miedzy nimi spora)
3) nie wyobrazam sobie, ze nawet jesli znajdziesz cos to wezmiesz kilka
kraweznikow pod pache i sie z tym przespacerujesz, mysle ze jesli nie masz
znajomego, ktory by Ci to przewiozl to wez taxi bagazowe - nie jest to az
takie drogie.
4) z miejsc gdzie mozna kupic to na mysl przychodzi mi byc Castorama (w
Koronie) ewentualnie http://www.granity.pl/oferta.html
mozesz tez wejsc na http://firmy.dom.pl/ i wyszukac firmy z materialami
budowlanymi z wroclawia, jest tego dosyc sporo, pozniej telefon w reke i
mysle, ze cos znajdziesz

zycze powodzenia
Tomek




W pamieci mam jeszcze:
- Miedzynarodowy Dom Spotkan Mlodziezy w Krzyzowej k. Swidnicy (nie sugeruj
sie nazwa)
- hotel "Sana" w Polanicy Zdroju
- "Malachit" w Swieradowie Zdroju (nalezy bodajze do KGHM)
- "Granit", "Gencjana" (?) w Szklarskiej Porebie
- hotel "Las" pomiedzy Piechowicami a Szklarska Poreba

We Wroclawiu: "Art Hotel", "Maria Magdalena", "Park" (ten jest niestety
ladny tylko od strony rzeki). Obok "Art Hotelu" na ul. Kielbasniczej sa
jeszcze ze dwa inne.

Jesli masz wiekszy budzet, to zobacz palace w Kraskowie i Krobielowicach
(niedaleko drogi Swidnica - Wroclaw) albo w Lomnicy k. Jeleniej Gory.


Tak zamek Krasków naprawde robi wrażenie, jest naprawde w świetnym stanie,
znajduje się on na drodze Wrocław Wałbrzych,
bliżej Wrocka, warto zobaczyć też zamek- sanatorjum w Mosznej koło opola
Disneyland się chowa
:)
Pozdrawiam
Piotr



I zle wyprofilowanie na lukach tez
Gdy dojezdza sie do Wroclawia,od strony Legnicy, to na pare kilometrow przed
Bielanami jest lekki luk w lewo, gdzie nawierzchnia jest wyraznie pochylona
NA ZEWNATRZ luku, a wiec przy obecnej fakturze nawierzchni ( gladz jak na
granitowych grobowcach ), w warunkach zimowych radze uwazac. Sily fizyki
sa nieublagane.

"Zwiedzanie" pobliskiego pola jest gwarantowane.



Jezuuu , to był nieżły horror.
W pierwszej klasie liceum wyjęli nam tydzień z życiorysu i wrzucili na jakieś
błotniste pole w Kobiezrzycach pod Wrocławiem.
Może idea wychowania przez pracę była słuszna:-pppp

Ale po pierwsze ja chodziłam do klasy z bardzo napietym programem , bo mieliśmy
rozrzeszony francuski i strata tygodnia to było sporo.
Do tego moje liceum było snobistyczne i chodziły tam dzieci elity kulturalnej i
intelektualnej Wrocławia , często dość zamożne z domu.

Moje koleżanki w butach z komisu i ciuchach z Pewexu na polu ziemniaczanym...
Niezły widok.

Pamiętam też próbę przekopania kawałka trawnika w centrum Wrocławia.
Nas bylo kilkanaścioro , skwerek wielkości chusteczki do nosa, ziemia twarda jak
granit..
Świetna zabawa.

Najlepsze wspomnienie jednakowoż to miesiąc praktyki studenckiej w fabryce
przetworów warzywno - owocowych w Ziębicach.
Do dziś ,po po ponad ćwierwieczu mam nocne koszmary na ten temat.
Kran:-)))))



ul. słowackiego - co można byłoby lepiej?
cieszy remont i przekształcenie w deptak, ale czy ten granit nie mógłby wyglądać ladniej. Choćby w Słubicach, choćby w Szczecinie kostka granitowa jest RÓWNA, jest GŁADKA a u nas? kocie łby niemal jak na wiejskiej drodze. Czy niemożna by śladem Wrocławia, Szczecina ułożyć ten ciąg spacerowy w jakieś wzory? Czy zawsze musi w żaganiu królować bylejakość - z przykładem pseudokamieniczek bez gzymsów czy zdobień etc.?



zgoda, ale...
Musimy zdecydowanie odróżnić inwestycje finansowane z prywatnych środków (takie
jak lokale handlowe, zakłady produkcyjne, usługowe, itp.) od inwestycji które
siłą rzeczy muszą być finansowane ze środków publicznych (centrum kultury,
muzeum, hala sportowa, itp.)

I nie ma się co łudzić, że np. w najbliższymm czasie do miasta wielkości
Ostrowca wejdzie jakikolwiek operator kina wielosalowego, albo też ktoś z
prywatnych środków wybuduje muzeum w starym browarze albo na obszarze starej
huty.
Po prostu na dziś to miasto ma zdecydowanie za mały potencjał.

Ale można np. zadać pytanie, czy nie można było lepiej wydać milionów złotych z
kasy miejskiej zamiast na granitowe płyty na Rynku - np. na inwestycje w
kulturę.
Wtedy pewnie ktoś inny powie, że Rynek był w tak opłakanym stanie, że przynosił
wstyd miastu (i ja się z tym zgadzam), a teraz ma szansę być wizytówką miasta i
pokazać, że miasto jednak odżywa :)

Ten kto widział np. odnowiony rynek we Wrocławiu, czy nawet w malutkiej
Pszczynie - wie o ile lepszy jest odbiór miasta, które może się pochwalić tak
zadbanym centrum.

I liczba supermarketów nie ma tu moim zdaniem nic do rzeczy.



nie mam dokładnych info na temat wyglądu GL ale widzę tam, osobiście, wiele
przestrzeni, alejki, fontanny, wiele zieleni (może nawet rzadkie okazy) jakaś
galeria na świerzym powietrzu (rzeżby itd.), latem imprezy kult. itp. jesli
chodzi o sklepy, to jeśli ich ma być az 160 (wg mnie to dobrze, że az tyle) to
widzę piękne alejki we wnętrzu galerii, wiele przestrzeni, granity, kamienie i
szkło. żadnej blachy!!! jednym słowem trochę więcej elegancji i dobrego smaku.
myśle że zasługujemy na centrum handlowe z klasą, gdzie można spędzić fajnie
czas o każdej porze roku. galerie dominkańską lubię ale przerazają mnie te
tłumy tam, mało przestrzeni, alejki są zbyt wąskie nie sądzicie. słowem jedna
galeria to za mało na wrocław. czekam z niecierpliwością na otwarcie GL, mam
nadzieje że nie blaszka, do którego bedzie sie zjeżdżać biedota na zakupy po
promocyjnych cenach.
pzdr.



A sprawdźcie ulice, które mają kostkę granitową, nawet bomby i pociski z czasów
wojny nie zruinowały je . Ale wystarczyło kilku nadających się do odstrzału
analfabetów ze ZDiK, którzy zniszczyli całą niezawodność jezdni granitowych,
lansując tzw asfaltowe drogi, po usuwaniu kostki, no i mamy to co mamy czyli
popaprane drogi i tak będzie co roku !!! Istnieją we Wrocławiu boczne drogi i ,
z prawdziwego asfaltu stąd ich siwawy odcień, bowiem zawierały dużo asfaltu
(biały proszek) a nie smołe z dodatkiem żwiru do dziś nie zniszczone. Wrocław
był jeden z najbardziej bogatych miast niemiec i stąd drogi z drogiej ale
niezniszczalnej kostki granitowej.
Należy zakazać usuwania kostki granitowej z remontowanych ulic i zakazać
partolenia ich budowy z inną nawierzchnią. Na skrzyżowaniach zaś i przystankach
autobusowych spowrotem położyć kostkę granitową ,która nie płynie i nie fałduje
się przy hamowaniu zwłaszcza latem.
Ku wiadomości sceptykom,którzy by twierdzili że kostka w miarę użytkowania staje
śliska, to istnieją walce młotkujące nawierzchnie i nadajace stosowna szorstkość.
Czy wyobrażcie sobie luksus posiadania nie dziurawionych jezdni. Narazie Panom
ze ZDiK życzę zdrowia, choć na rozum jeszcze nie za późno !!!!
Jesteśmy za biedni aby sknocić dobre wykonane rzeczy w tym jezdnie z kostki
granitowej. To nie zima zabiera nam drogi tylko idiotyczne pomysły mutantów z ZDiK.



Znana z wygadywania głupot p.Ewa przbiła samą siebie,zresztą nie pierwszy
raz.Najlepiej jej wychodzą komentarze dotyczące firmy Ziajka.Ostatnio jak
były "kłopociki" na skrzyżowaniu Sienkiwicza to mówiła obruszona, że nigdy
wcześniej z tym nonem omen partaczem zdikuś nie miał problemów, ha ha ha.
A tak a propos: KTO PODJĄŁ DECYZJĘ O ORDYNARYM WYASFALTOWANIU CHODNIKÓW NA
NAJSŁYNNIEJSZYM MOŚCIE WE WROCŁAWIU?!MIASTA NIE STAĆ NA NOWE PŁYTY GRANITOWE,W
MIEJSCE STARYCH?OHYDA!!!



Skoro wyraziłeś zainteresowanie, więc odpowiadam:

1. Pociąg Wrocław-Strzelin: dostaję się w ciągu 20 minut
2. Czerwonym szlakiem podążam - z tą róznicą że nie warto na rowerze odbijać za
Gościecicami, chyba że tylko trochę, by warto zobaczyćdawne wyrobisko granitu,
a potem cofnąć się na drogę.
3. Wjazd do lasu - drogą się pnie, ale to jest piekne, i dla każdej dziewczyny
do przejechania (rosną nieco płuca, szczególnie dziewczynom!)
4. Skrzyżowania pod Dębem - jacyś turyści, wiata, chwila na odpoczynek
5. Cygański Krzyż - refleksja nad legendami i śmiercią
6. Gromnik - krótkie wprowadzaniw roweru ręcznie
7. Dobroszów - w górą i w dól bardzo kiepskim asfaltem
8. Dobrószów - Witostowice - w dół, szalony zjad... aż do zamku rodziny
Stwoszów, tych Stwoszów - warto zatrzymać się
9. Witostowice - Henryków - przejazd przez park, zwiedzanie opactwa, powórt na
stację i powórt do Wrocławia.

Wycieczka dla wszystkich!!! Generalnie zielono, pięknie.

Pzdr
kasia_rowerowa

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript