malowanie ubieranie gry

Tematy

biblia

marudna lejka też chce zmiany i porady
  1 załącznik(i/ów) Ja wiem, że Szefowej nie ma, ale może któraś z Wizażanek kochanych i niezastąpionych by mi doradziła, w jakie mam się ubierać kolorki? Bo już sama nie wiem... To samo dotyczy makijażu.
Czy możecie mi doradzić jakiś w moich kolorach ale baaardzo delikatnych kolorach - niby jest zakaz malowania sie do szkoły, ale inne się malują, to ja też chcę, zwłaszcza, że lubię... W weekend mogę poszaleć, ale nie mam pojęcia, jaki delikatny makijaż dobrać do szkoły...
No i jak już tak marudzę... Może macie pomysł na fryzurkę dla mnie - ale prostą, bo ma włosy trudne do układania, a po wf trzeba i tak poprawić... Więc skomplikowane nie wchodzą w grę.
A, włosy mam ciut jaśniejsze niż na zdjęciu.
Z góry dziękuję za pomoc.
Wasza marudna Lejka



Jak wynika z przydatnej funkcji nic tu jeszcze nie pisalem wiec:

Imię: Przemysław, Tomasz, Tymoteusz (zwany również Grzemkiem, albo ty taki owaki scisz to...)
Kolor włosów: Blond
Kolor oczu: niebieskie
Wzrost: 183 cm
Urodzona: 16 lipiec 1987 (juz niedlugo urodzinki ;)
Ulubione kolory: zielony, niebieski, czarny,
ubione zwierze: buldożek francuski i angielski, gekony, ogólnie gady
Znak zodiaku: Rak
Ubieram się: W ćwiekowaną ramoneske, katane z Alicem Cooperem na plecach. Jak jest cieplo to normalnie ;)
Zwierzęta: posiadam psa (spaniela), rybki. Spadkowo w mieszkaniu studenckim chomika i dwa myszoskoczki :)
Lubię: ksiażki (mól książkowy, recenzent ;) ), komiksów czytelnik i rysownik- grafika tradycyjna - tusz, gry RPG (aktualnie tworząc dodatki do kilku systemów) modelarstwo (malowanie figurek, robienie replik), projektowaniem i wykonywaniem kostiumów (Legion 501) a także gram na basie ;)
Ulubieni Pisarze: H.P. Lovecraft, Terry Pratchett, Andrzej Pilipiuk, Jack Campbell,
Ulubione Książki: "Trzy Wiedźmy", "Droga do Szaleństwa", "Zaginiona Flota" (choć niedawno czytana), "Siewca Wiatru", "Oko Jelenia"
Ulubieni Rysownicy: Uderzo, Śledziu, Middam, Mourier
Ulubione Komiksy: Świat Troy, Mały Sprytek, Tytus (z sentymentu)
Ulubione Filmy i seriale: Star Wars, Latający Cyrk Monthy Phytona, Zielona Mila, Forest Gump,
Ulubiony rodzaj muzyki: Heavy metal, Thrash metal, Glam Metal, Hard, old rock,
Ulubiony zespół: Dużo tego ale aktualnie: Alice Cooper, Black Sabbath, Ozzy Osbourne, Kiss, Judas Pirest, Motorhead, Angel With, Girlschool, Queen,


Coś jeszcze tu dodac?



Mój Przemek namiętnie gra w gry z tej strony.
A najbardziej lubi strzelanki, typu czołgi, różnego rodzaju działa itp
I oczywiście wyścigówki.

Ola zazwyczaj włącza sobie pieczenie ciast, albo ubieranie i malowanie dziewczynek



wrzuciłam parę na facebooka znowu strasznie wolno mi załącza, ale dziś spróbuję przekabacić męża i zasiądę sobie na dłużej na kompa i stworzę jakąś galeryję
wiecie, jak to zrobić? na picasie czy coś

a było tak:....

rankiem obudziłam się a tu piękne słonko, nie wierzyłam, otwieram jedno oko, drugie - cudnie świeci. super się ucieszyłam, bo w piątek cały lało jak z cebra
takze butki wystawione na parapet przynoszą szczęście jednak.
na 7.30 miałam fryca umówionego, więc biegiem się ubierać i tato zawióżł mnie i mamę do fryzjera strasznie się bałam, bez wcześniejszych ustaleń, próbnych fryzur do niego iść, bo to taki odważny człowiek ale po wyjściu od niego się już wyluzowałam zrobił mi raczej klasyczne upięcie, trzymało się b. dobrze, mimo dwóch dość ciężkich jednak welonów: ) diademu i kwiatka we włosach

następnie po powrocie do domku miałam chwilkę dla siebie i dla Was żeby się odestresować znowu nadmuchać balony, przywiesić gdzienietu
i o 10.00 przybyła makijażystka i zaczęła malować mamę a potem mnie było fajnie, super atmosferka luzik bluzik... p. Marta pojechała... wciągnęłam kanapkę
z bratem jakieś gadu gadu - śmichy chichy i zleciało do ok. 13.00 gdy przyszła drużka ma i nagle czas zaczął pędzić jak szalony :O

ok. 14.30 dzwoni mój P., że fotograf już pojechał od niego do mnie w popłochu zaczęlam się zbierać, ubrano mnie w suknię :
) i załżono 1 pończochę, 1 buta, żeby dokończyć przy fotografie i kamerzyście ;p
no i przyjechali..... zaczął się młyn jak na rozerwanej ulicy :O wszyscy biegali, śmiali się, a ja wachlowałam bo oblewały mnie fale gorąca fotograf i kamerzysta robili swoje, wymslałyśmy z drużką rózne fotki normalnie nieamowite uczucie takie zamieszanie .. stresować się zaczęłam tak, że chyba matura + egazminy razem wzięte i wszystkie rozmowy kwalifikacyjne to pikuś..
przyjechała orkiestra, goście pod domem nagle słyszę - gra saxofon pod domem i mówią mi, że Pan Młody JUŻ TU JEST ...
a ja jeszcze bez welonów gonitwa mysli w głowie... podobno czekał pod domem z 15 minut, bo miał wejść z Rodzicami swymi na błogosławieństwo

weszli.... wyszłam do korytarzyka.. zaczęlam witać gości całować i w ogóle Pan Młody jak mnie zobaczył, powiedział: uf, już teraz luz.... i że ślicznie wyglądam

klęknęlismy i jak orkiestra przestała grać pieśń Serdeczna Matko - zaczęo się błogosławieństwo cdn...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript