ORDINARY MEN AND WOMEN

Luncheon of Nationalist Party on balcony overlook-
ing the Market. Cigars, scotch, polite belches.... The
Party Leader strides about in a jellaba smoking a cigar
and drinking scotch. He wears expensive English shoes,
loud socks, garters, muscular, hairy legs

Dla jak dorosłych dorosłych? :)
Dla studentów czy starszych??

Dla zupełnych begginers dorosłych i takich którzy mają problemy z uczeniem się sprawdza mi się Headway Beginner. Dla studentów - English File Elementary.

Z wyższymi poziomami mam problemy, bo książki są za zwyczaj za bardzo młodzieżowe - więc z żadnego podręcznika nie jestem do końca zadowolona. No chyba że to biznes, wtedy: Market Leader.

Chatterbox to pierwszy tytuł który mi przychodzi do głowy- stara wprawdzie książka ale interesująca i solidnie przygotowuje. Osobiście (5 lat pracy w szkole) stawiałabym na ten tytuł. (Oxford)
Poza tym Sail Away ma sporo komponentów i ciekawy sposób omawiania tematów (mocna leksykalnie książka). Dołączona jest bajeczka do podręcznika ucznia. (Express Publishing)
A z Macmillan....czy to prawda? Hm, nie - raczej nie. to jest tak, ze każde wydawnictwo ma swoją 'perłę w koronie' (pracowałam w jednym z nich) i każde ma książki które...nie wszędzie i nie dla wszystkich się nadają (oględnie mówiąc). To nawet dobrze. I tak OUP ma Chatterbox, International Express, Project. Longman moze się poszczycić World Club i My First English Adventure (genialna dla przedszkolaków) czy Market Leader. Macmillan ostatnio wydał fajną książeczkę, czekam na kontynuację, nazywa się Straightforward, dla dzieci mają Superworld (w miarę dobra). Bravo nie polecam bo moja córka kiedyś dostała i nam nie podchodzi. Z kolei EP ma książki mocne od strony słownikowej i może być dumny z Letterfun (kl 0 lub I), Welcome, Blockbuster, Upstream albo serii FCE Use of English.

Lech Szychowski wrote:

Wojciech Orlinski <i@gazeta.pl:

:| I znanych vulnerabilities. W tym Linux jest na czele BugTraq.
:1. Jakies statystyki przytoczysz?
: BugTraq.

Czyli?


But now comes news from BugTraq, SecurityFocus.com’s computer security
mailing list; gives the lie to the widely held belief that Linux is any
less  vulnerable than its competitors. Linux’s known weaknesses turn out
to be proliferating faster than its market share. BugTraq publishes
“Vulnerability Database Statistics” (a list of bugs, essentially, that
are discovered each year in various software products) that demonstrate
rather dramatically how determined Linux is to join the Big Leagues — if
not necessarily in market share, then in what might be called
“vulnerability share.”

BugTraq keeps these statistics on 22 different operating systems, from
the mainstream Windows NT to various exotic flavors of Unix. Given that
Microsoft’s product is the runaway market leader, it is not surprising
that it leads in vulnerabilities: In 1999, the year it took over the
server market in earnest, Windows NT totaled 99 new vulnerabilities on
the BugTraq list. (So far in 2000, the count stands at 37.) This looks
like an alarmingly high number in comparison with Solaris’ 34 or
NetBSD’s 10, but it is scarcely more than the 84 racked up by Red Hat
and the other Linuxes (their 2000 count stands at 30). And the NT number
is inflated by BugTraq's inclusion of IE vulnerabilities, since it
considers IE part of the operating system.
(...)
All that aside, though, one conclusion is inescapable: If you look this
list over, and measure each system’s number of vulnerabilities against
the number  of its customers, Linux is arguably the worst
operating-system product in history, and Microsoft’s the best. As Linux
zealots are beginning to find out, it’s a lot easier to masquerade as a
better product than it is to go out and be one.