Marta Kossecka Rawicz

Tematy

biblia

16 tysięcy dolarów miesięcznej pensji, praca dla żony, służbowy samochód, mieszkanie, telefon i bilety (dwa razy w roku) na trasie Polska - USA. Jeśli te warunki zostałyby spełnione, to trener Czesław Michniewicz (37 l.) byłby skłonny rozwiązać kontrakt z Zagłębiem Lubin i ruszyć na podbój Ameryki – pisze Super Express.

Niestety, amerykański sen pana Czesia się nie spełni. Bo w ostatnich tygodniach nie negocjował z działaczami Los Angeles Galaxy (tak mu się wydawało), ale z amerykańskąĂ‰ korespondentką "Super Expressu", o czym nie miał pojęcia.

W oficjalnych wypowiedziach Czesław Michniewicz podkreślał wcześniej, że nie chce odchodzić z Lubina, ale z drugiej strony wypuszczał takie "kwiatki", jak te o zainteresowaniu jego osobą ze strony Steauy Bukareszt. "Super Express" postanowił w końcu sprawdzić, jak jest naprawdę. Czy Michniewicz jest skłonny opuścić Lubin i czy jest w stanie uwierzyć, że interesuje się nim klub, który zatrudnia samego Davida Beckhama. Odpowiedź na oba pytania brzmi: "Tak".

Do trenera mistrzów Polski zadzwoniła Anna Johnson, przedstawiająca się jako asystentka dyrektora Los Angeles Galaxy, Alexi Lalasa. Powiedziała, że jest Amerykanką polskiego pochodzenia, dlatego korespondencję można było prowadzić po polsku. W rzeczywistości to Marta Kossecka-Rawicz, korespondentka "Super Expressu" z USA. Nieświadomy niczego pan Czesio ochoczo przystał na negocjacje i szybko przysłał warunki, na jakich zgodziłby się pracować dla LA Galaxy.

Więcej w Super Expressie

;-)



- Nie mogę uwierzyć, że czterdzieści lat minęło. Czuję się o wiele młodziej. Życie zaczyna się po czterdziestce. Obiecałem sobie, że na urodziny zdobędę mistrzowski pas i dotrzymam słowa - mówi "Super Expressowi" Andrzej Gołota.
Swoje czterdzieste urodziny (wypadły w sobotę) spędził w rodzinnym gronie: - Na stole pojawiła się ulubiona potrawa Andrzeja, zraziki wołowe. Był szampan, ale mąż nie wypił nawet kropli, bo przed walką z Mollo narzucił sobie ostry reżim, ćwiczył nawet w dniu urodzin - zdradza Mariola Gołota.

Małżonka boksera sprawiła Andrzejowi wspaniały prezent. Zamówiła u jednego z chicagowskich jubilerów sygnet wykonany z białego złota i platyny, ozdobiony dwuipółkaratowym brylantem. Do ostatniej chwili zastanawiała się nad słowami, które będą na nim wygrawerowane. Zdecydowała się na "I love you".

Andrzej był zaskoczony prezentem, ale bardzo zadowolony, bo jest koneserem biżuterii, sam kupuje swojej żonie diamentowe cacka.

- Andrzej nigdy nie obwieszał się biżuterią, z wyjątkiem drogich markowych zegarków, których ma kilka. Mam nadzieję, że będzie wkładał pierścień ode mnie - mówi Mariola Gołota.

Pani Mariola wyznała nam, że mąż z wiekiem jest spokojniejszy, nie denerwuje się już drobiazgami.

- Zrobił się bardziej opanowany. Tylko przed samą walką żyje w wielkim napięciu i wszyscy schodzą mu z drogi. Mąż doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli 19 stycznia pokona Mollo, dostanie szansę walki o mistrzowski pas. Ostatnią szansę.

autor: Marta Kossecka - Rawicz / źródło : polskiboks.pl

Pozdrawiam




Słyszałem o tym wcześniej, ale myślałem, że to plotki dużego kalibru.

I dobrze myślałeś.


Michniewicz nie potrenuje Beckhama

16 tysięcy dolarów miesięcznej pensji, praca dla żony, służbowy samochód, mieszkanie, telefon i bilety (dwa razy w roku) na trasie Polska - USA. Jeśli te warunki zostałyby spełnione, to trener Czesław Michniewicz (37 l.) byłby skłonny rozwiązać kontrakt z Zagłębiem Lubin i ruszyć na podbój Ameryki – pisze Super Express.

Niestety, amerykański sen pana Czesia się nie spełni. Bo w ostatnich tygodniach nie negocjował z działaczami Los Angeles Galaxy (tak mu się wydawało), ale z amerykańską korespondentką "Super Expressu", o czym nie miał pojęcia.

W oficjalnych wypowiedziach Czesław Michniewicz podkreślał wcześniej, że nie chce odchodzić z Lubina, ale z drugiej strony wypuszczał takie "kwiatki", jak te o zainteresowaniu jego osobą ze strony Steauy Bukareszt. "Super Express" postanowił w końcu sprawdzić, jak jest naprawdę. Czy Michniewicz jest skłonny opuścić Lubin i czy jest w stanie uwierzyć, że interesuje się nim klub, który zatrudnia samego Davida Beckhama. Odpowiedź na oba pytania brzmi: "Tak".

Do trenera mistrzów Polski zadzwoniła Anna Johnson, przedstawiająca się jako asystentka dyrektora Los Angeles Galaxy, Alexi Lalasa. Powiedziała, że jest Amerykanką polskiego pochodzenia, dlatego korespondencję można było prowadzić po polsku. W rzeczywistości to Marta Kossecka-Rawicz, korespondentka "Super Expressu" z USA. Nieświadomy niczego pan Czesio ochoczo przystał na negocjacje i szybko przysłał warunki, na jakich zgodziłby się pracować dla LA Galaxy.

źródło:wp.pl


Pozostaje tylko powiedzieć: "Mamy Cię !"



Hulk Hogan złożył ofertę Andrzejowi Gołocie


Po porażce z Tomaszem Adamkiem Andrzej Gołota (41 l.) zawiesił rękawice bokserskie na kołku, ale to nie znaczy, że kończy sportową karierę. Super Express dowiedział się, że polskiemu czempionowi fantastyczną ofertę złożył legendarny mistrz wrestlingu (zawodowych zapasów) Hulk Hogan.

- Tak, to prawda. Rozmawiałem w imieniu Hogana z żoną Andrzeja Gołoty - Mariolą. Są zainteresowani naszą ofertą, co mnie bardzo cieszy. Sam Hulk jest podekscytowany szansą pracy z Gołotą - zdradza nam Krzysztof Sader, przedstawiciel Hogana.

Sader jest zdziwiony naszymi wątpliwościami, dlaczego ta atrakcyjna oferta została złożona właśnie Gołocie. - Cóż to za pytanie?! Przecież Gołota jest bardzo popularny w Ameryce. To najbardziej rozpoznawalny polski sportowiec, potrafi przyciągnąć kibiców, ma charyzmę - mówi Sader.

- Mariola Gołota potwierdza, że wpłynęła oferta dla jej męża i zdradza, że jest... znacznie lepsza finansowo niż honorarium, jakie otrzymał Andrzej za walkę z Adamkiem (a wtedy zarobił 300 tys. dolarów).

- Serce Andrzeja cały czas bije dla boksu, trudno mu będzie o tym sporcie zapomnieć. Ale zapasy byłyby dla niego nowym wyzwaniem, które obudziłoby go z letargu, w którym się teraz znajduje. Najpierw musi zreperować sobie rękę, bo nawet w zapasach potrzebne są dwie - mówi Super Expressowi pani Mariola.

Mariola Gołota nie ukrywa, że propozycja Hogana jest bardzo intratna finansowo. - Za zapaśnicze walki Andrzej dostałby o wiele więcej pieniędzy niż za ostatnie walki bokserskie. W tym za walkę z Tomaszem Adamkiem - mówi.

Wrestling jest w USA bardzo popularnym sportem, przyciąga do hal dziesiątki tysięcy kibiców i miliony przed telewizory. Zawodowe zapasy są wyreżyserowane, a zawodnicy nie robią sobie żadnej krzywdy, chociaż niektóre akcje i rzuty mrożą krew w żyłach. Gołota może być wielką atrakcją wrestlingu i wabikiem, który przyciągnie nowych fanów.


Autor: Marta Kossecka-Rawicz
Źródło: Super Express
Źródło n2: http://www.wrestlefans.pl...=more&newsid=74


Co wy na to ? Sprawdził by się ?
Nie sądzę jest popularny, ma charyzmę, odpowiednie gabaryty, miesiąc ciągłego szkolenia i dałby radę coś pokazać . Tylko jaki Gimick by grał.. ?



Jak wida? co? jest w tej plotce:

Andrzej Go?ota (37 l.) od tygodnia wypoczywa ze swoim synem Andrzejkiem na Arubie. Jego mened?er Ziggy Rozalski twierdzi, ?e stoczy jeszcze jedn?-dwie walki i przejdzie na boksersk? emerytur?.

- Na pewno nie b?dzie jednak walczy? z Przemkiem Salet?, który urz?dzi? cyrk, oskar?a? Go?ot?, ?e nie chce z nim walczy?, bo jest s?aby psychicznie. A przecie? Andrzej nie blefowa?, wystarczy?o spojrze? na jego twarz - mówi Rozalski.

Rozalski zapewnia, ?e bardzo lubi i szanuje Przemka, pomaga mu nawet w sprowadzaniu cz??ci do ameryka?skich aut, w których lubuje si? Saleta. Ale "Chemek" podpad? mu fa?szywymi oskar?eniami pod adresem Go?oty.

- Sam Colona i Maciej Zegan potwierdzali, ?e takiego rozci?cia, jakie mia? Go?ota na twarzy, nie widzieli nigdy w ?yciu. A Call Davis, który zmasakrowa? Andrzejowi twarz w czasie sparingu, trzy dni pó?niej tak r?bn?? innego pi??ciarza, ?e tamten do dzisiaj le?y w ?pi?czce w szpitalu - dodaje Ziggy.

Wed?ug Ziggy'ego kolejnym rywalem Go?oty mo?e by?... s?ynny Evander Holyfield, by?y mistrz ?wiata w wadze ci??kiej, pogromca Tysona. Warunek jest jednak jeden - musi otrzyma? boksersk? licencj?, zawieszon? niedawno ze wzgl?du na problemy zdrowotne.

Holyfield zapowiada, ?e marzy o powrocie na ring. Na razie przygotowuje si? do comebacku w ramionach naszej pi?knej rodaczki Edyty ?liwi?skiej z Warszawy. Razem z ni? wyst?pi? w ameryka?skiej edycji programu "Taniec z gwiazdami". Stworzyli tak wspania?? par?, ?e teraz ta?cz? w programach lokalnych stacji telewizyjnych w Stanach Zjednoczonych.

autor: Korespondencja z USA Marta Kossecka - Rawicz
?ród?o: http://www.polskiboks.pl/

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript