Nawracające biegunki 3 l - prosze o pomoc Prosze o interpretacje najnowszych wyników krwi córci - 3.12. 2009
kończy 3lata
leukocyty - 16,0 tys/ul
erytrocyty - 4,37 mln/ul
hemoglobina - 11,7 g/dl
hematokryt 35,1 %
mcv - 80,2 um3
mch - 26,7 pg
trombocyty/plt - 319 tys/ul
odczyn biernackiego - 17 mm/h
Leukogram:
gran. oboj. segmentowany 25 %
limfocyt 70 %
Eozynofil 1 %
Monocyt 4 % .
got/ast 35,1 u/l
gpt/alt 15,4 u/l
gamma gt 12,9 u/l
alfa-amylaza (diastaza) 67,4 u/l
crp-białko ostrej fazy 3,2 mg/l
wapn w surowicy - 2,42 mmol/l
zelazo - 39,8 ug/dl
białko calkowite -6,46 g/gl
albuminy 58,9 %
globulinY:
alfa 1 - 5,3 %
alfa2 - 13,9 %
beta1 - 6,1 %
beta 2 - 3,8 %
gamma - 12%.
glukoza - 87,7
IgG- 830,6 mg/dl
igA - 60,3 mg/dl
igE- sp. gluten/gliadyna <0,10
Badania robione pod kontem wywiadu i wyniku sug o rozdetych trescia
pokarmowa petlach jelitowych ( jelita ciekiego i grubego) o
wzmożonej perystaltyce - oraz znaczna ilość gazów jelitowych
corcia od 3.05.09 - z biegunkami 17.05 szpital wykrycie Yersini i
Escherichia gnteropatogenna coli. 15.08-2009 - juz ich nie
wychodowano.....ale wciąz dziennie po dwie kupy....druga zawsze
gorsza rozlatujaca sie na kawaleczki z widoczna
trescia "pokarmu"....byla juz 4-dniówka kiedy robila ich po 8 (
ustalo po nifuroksazyd) ale wciaz dziecko zglasza bolesnosc brzuszka
i robi takie kupki nawet o poranku....nie radze sobie juz z
tym....czy to normalne!!! mama Weroniczki ! aga
Infekcja w trakcie leczenia candidi - co robić? Od ponad półtora miesiąca wiem że ja i moja córka mamy candidię. Brałam tuż
przed ciażą dużo Dalacinu ze wzgledu na zęby.A potem w ciaży ze wzgledu na
zakażenie układu moczowego. Ciąża była powikłana. Wnioskując z artykułu dr
Janusa moją córkę zaraziłam już w ciaży zarodnikami candidii (
Od samego początku ciąży miałam problemy z biegunkami. A moja córka od samego
porodu problemy z brzuszkiem Od narodzin karmie córkę piersia aż do chwili
obecnej czyli już prawie rok. Ale mimo to u córki doszło do wysypek niby na
tle alergicznym oraz zakażenia układu moczowego. - oczywiście dostała na to
antybiotyk po którym wszystko sie jeszcze bardziej pogorszyło ze stolcami i
skórą. Doszły pleśniawki i grzybica skóry na pośladkach. Potem jeszcze krew w
stolcu którą nasz pediatra przeleczył nifuroksazydem Po tym co prawda krwi
już nie było ale pojawiły sie zmiany skórne, wysypki określone przez pediatrę
jako alergiczne. Dodoatkowo od dnia powrotu ze szpitala córka miała katar
taki głeboki - potem okazało się że na ścianie za regałem wyrósła nam pleśń
jakiś kropidlak. Katar zniknął po skończeniu ogrzewania.
Przy wprowadzaniu nowych pokarmów pojawiały sie coraz większe wysypki a
niekiedy w ogóle nie związane z podanymi pokarmami. Nie przybierała zbytnio
na wadze. I oglnie oprócz piersi to niezbyt już chciała coś jeść.
Lekarz nie umiał nam stwierdzić co jej dolega zaliczając to do alergii.
Zmiany na skórze były coraz bardziej rozległe i nie znikały nawet po
elosonie , którego miałam zbytnio też nie stosować. Szukałam i tak znalazłam
na forum inforamcje o badaniu mykologicznym kału - tak sie dowiedziliśmy o
cadidii u córki. W końcu jakiś trop. Ale nasz pediatra nie wiedział co z tym
ma zrobić ( nie słyszał nigdy o czymś takim a jest alergolgiem . Nie
mówiąć już o naszym lekarzu rodzinnym też nic o tym nie słyszał No i
mieliśmy już wynik ale nie było komu nas leczyć
Aktualnie jesteśmy po przeleczeniu dla dzieci autystycznych lekami Sanum i
leczymy sie dalej a właściei moja córka. Bo ja nadal nie mam swojego lekarza,
który mógłby sie mną zająć tym bardziej że karmie piersią . No ale jakoś tam
sie leczyłyśmy. Oczywiście dieta i sanum. Córa dostała teraz dodatkowo
jeszcze Mucose i szczepionke na proteusa bo znowu miała incydenty stolca z
krwia podczas leczenia sanum.
Na nieszczeście złapaliśmy chyba jakąś grypę - wszyscy sie rozchorowaliśmy.
Już tydzień mija a ja nadal mam kaszel z wydzielina i obfity katar. A córka
ma też duży katar i zaczyna troche chrypieć.
Po wizycie u lekarza rodzinnego został mi zalecony Amotaks, któego nie
wziełam , bo na moje swierdzenie czy antybiotyk jest na pewno konieczny bo
mam dysbioze to lekarz stwierdził że 5 dni mi nie zaszkodzi na to cokolwiek
mi dolega A ja jeszcze bałam się o córke bo karmie ja a antybiotyk
przenika do mleka. Ostanio jak brałam ze wzgledu na nerki też amoxycylinę to
potem dostała bólów brzuszka.
Brałam od początku leki : oscillococinum, cinnabaris na katar, malie syrop,
rutinoskorbin, witamine c z aceroli, czosnek i inne naturalne metody . mino
to zachorowałam bardziej Jeszce Lymphomysot i Engystol co również brała
córka i nortakhel oraz Isopinosine.
Chciałam się poradzić czym mozemy sie jescze poratować aby na pewno nie brac
tego antybiotyku bo nadal mamy candidie na ++ . Dodatkowo bardzo schudłam w
trakcie diety p/grzybiczej bo bardzo mnie martwi bo karmie i może mój
organizm już nie ma siły walczyć z infekcją? Dodtakowow w trakcie diety i
sanum pojawiło sie u mnie bardzo dużo siniców na nogach . Zrobiłam wiec
morfologie :
WBC 4,32 G/L
ERYTROCYTY 4,58 T/L
HEMOGLOBINA 12,8 g/L
HEMATOKRYT 40,1 %
MCV 87,5 um3
MCH 27,9 pg
MCHC 31,9 g/dl
PLT 178 tys.
leukogram:
Gran. oboj. segmentowane 51%
Limfocyt 45%
Eozynofil 2%
Monocyt 2%
Badanie moczu :
odczyn Ph 5
nabłonki płaskie nieliczne w polu widzenia
leukocycty 1-3 w polu widzenia
kwas moczowy ( kryształy ) poj, w polu widznie a
bakterie pojedyńcze
śluż pojedyńcze pasma
z pośiewu moczu nic teoretycznei nie wyszło ale czy w posiewie dwudniowym
wyjdą grzybki??
takie mam wyniki sprzed jescze infekcji czy mój oragnizm zwalczy infekcje ??
córce wyszedł mocz odczyn 7
Córka ma prawie rok.
JUż brak mi sił na walkę z tą candidia a tu jeszcze infekcja.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|