GRANICA CHARAKTERYSTYKA POSTACI

Tematy

biblia

O operetce i Teatrze Muzycznym

23.02.2009

To jest bogata, skomplikowana biografia. Gwiazd w niej wiele, szczegółów z życia moc, tłum postaci, niezapomniane nazwiska... Nakładem Akademii Muzycznej im. G. K. Bacewiczów w cyklu "Kultura muzyczna Łodzi" pod redakcją Krystyny Juszyńskiej wydana została starannie zdokumentowana książka "Operetka i Teatr Muzyczny w Łodzi".

Polski Teatr Muzyczny "Lutnia" powstał w Wilnie w 1905 roku. Po wojnie zespół repatriował się do Łodzi i tu się zadomowił. Pierwsza premiera odbyła się 3 listopada 1945 roku w kościele baptystów przy ul. Nawrot 27. Była to "Podwójna buchalteria" A. Grunna. A potem "Król włóczęgów", "Wiktoria i jej huzar", "Hrabina Marica", "Wesoła wdówka" - niezniszczalne przeboje scen operetkowych. W książce jest historia, charakterystyka gatunku, jakim jest operetka, są dokonania Teatru Muzycznego i sylwetki solistów, którzy rolami książąt, baronów, hrabin pozwalają kolejnym pokoleniom wejść w bajkowy, operetkowy świat iluzji, w którym "wielka sława to żart", a "usta milczą, dusza śpiewa"...

Dziś Teatr Muzyczny (kierowany przez Grażynę Posmykiewicz i Zbigniewa Maciasa) nie ma własnego miejsca do pracy, ale realna jest perspektywa zakończenia remontu w 2010 roku. Zespół gra teraz w Studiu TOYA i w Teatrze V6, występuje w kraju i za granicą. Podczas prezentacji książki i CD (z nagraniami m.in. Krystyny Nyc-- Wronko, Małgorzaty Wilk, Anny Walczak, Edwarda Kamińskiego, Janusza Duńskiego) popłyną wspomnienia, będzie też koncert arii i duetów operetkowych. Jutro o godz. 17 na sentymentalny wieczór wraz z artystami Teatru Muzycznego zaprasza Akademia Muzyczna (ul. Gdańska 32).



(rs) - Express Ilustrowany



Poprawiłem metodę. Wylutowałem równoległy opornik dzielnika. W dalszym ciągu wyświetlam wartość główną w swojej podstawowej jednostce, ale szum liczę dla napięcia czujnika. Wyskalowany jest w [mV]. Tak wyglądają charakterystyki dla kondensatora 100n i 1uF. Tym razem kręciłem co 1 obrót. Zmian wartości nie widać po wykresie, ale dzięki temu wykres jest gładszy.



Czujnik ciśnienia różnicowego szumi od ok.2,2mV do 0,5mV dla 100nF i do 0,2mV dla 1uF.
Błędem w tym pomiarze jest przyjęcie różnych czasów obrotu potencjometru. Dla 1uF obracałem o obrót co 10s, dla 100nF już mi się nie chciało czekać i kręciłem co 5s. Na obrazkach nie widać czy mniejsze wahania szumu są spowodowane mniejsza pojemnością, czy to tylko widać mechanizm uśredniania danych na wykresie. Jak oglądam dane w powiększeniu to poziomy szumów dla tych samych napięć są identyczne. Żeby zminimalizować złudzenie wyświetlam dane o szumie w postaci min-max (bez uśredniania).

Dodane trochę później.
Na koniec jeszcze jeden pomiar dla kondensatora 10uF. Potencjometr kręcony był w drugą stronę, więc zerowa rezystancja jest tym razem z prawej strony wykresu. tym razem zbocze narasta jeszcze szybciej niż dla mniejszych pojemności.


Wnioski:
Górna obwiednia szumu (<90%) dla czujnika różnicowego dla zerowej rezystancji i pojemności od 100nF, przez 1uF do 10uF wynosi odpowiednio 2,6mV, 2,5mV i 1,4mV.
Dla rezystancji 20k górna obwiednia szumu wynosi odpowiednio: 0,80mV, 0,3mV i 0,3mV.
Czyli z pojedynczym filtrem nie zejdziemy z szumem poniżej 0,3mV co odpowiada 0,7m/s w zerze prędkości, czyli tam gdzie dzięki pierwiastkowi szumy są największe. Dla 10m/s (dolna granica prędkości EG) szum będzie na poziomie 0,049m/s, co nie powala na kolana ale jest już akceptowalną wartością.
Chcąc filtrować to jeszcze lepiej trzeba pokusić się o filtr aktywny, lub będący członem inercyjnym II-go rzędu. Myślę że nie ma co się wygłupiać w sprzęcie. Te rzeczy trzeba będzie zrobić programowo w firmware, bo i tak trzeba będzie dostosowywać prędkość pomiaru do stałej czasowej odpowiedzi modelu, czyli czasu w jakim model może zmienić swoją prędkość.

Jeszcze na koniec o tym jak wartość stałej czasowej filtra wpływa na pomiar. Zrobiłem serię pomiarów zakłócenia jednostkowego polegajacego na ściśnięciu silikonowego wężyka i zwolnieniu go. O ile ściskanie nie jest miarodajne, bo zależy od spraw manualnych to zwolnienie daje powtarzalne rezultaty, bo zależy tylko od sprężystości materiału i impedancji pneumatycznej wężyka.. Na wykresie poniżej jest to widoczne po opadającym zboczu sygnału. Wiem że w tej skali nie za dużo widać, ale jest jakieś rozeznanie. Po lewej seria dla rezystancji 20k, po prawej zwarcie (sama pojemność 10uF). Kolejne wartości są robione co 5 pełnych obrotów liniowego potencjometru - można sobie interpolować.


Po głębszej analizie danych mierząc "schodki" na powiększonym wykresie wyliczyłem stałe czasowe. Wynoszą odpowiednio: 850ms dla pierwszej serii, 700ms, 550ms, 450, 300, 200 i 150ms. Duuuże te stałe czasowe. Dla kondensatora 10uF zadowalający pod względem ilości szumu jest już przedostatni pomiar, jednak stała czasowa 200ms odpowiada prędkości pomiaru 5Hz co mnie nie zadowala, wolałbym ciut szybciej. Jednak filtr trzeba robić na mniejszym kondensatorze. Wydaje mi się że 1uF lub 2,2uF w 0805 będą miały najkorzystniejszy stosunek rozmiar/efekt.

Zrobiłem jeszcze serię pomiarów zakłócenia jednostkowego dla kondensatora 1uF i tutaj nie ma już takiej różnicy. Na całym zakresie potencjometru mogę na opadającym zboczu doliczyć się od 7 do 9 schodków o czasie trwania 20ms. To jest znak, że stała czasowa filtra jest krótsza niż prędkość opadania zbocza mojego zakłócenia jednostkowego. Musiałbym znaleźć szybszą metodę zmiany ciśnienia w czujniku. Trudno, jest pomiar dla większej wartości, resztę załatwi matematyka.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript