: Oceny wynikow mozna dokonac na podstawie obliczen a z tego co Pan napisal to : takich nie ma bo wytrzymalosci sie nie liczy. : Mi chodzi tylko o program liczacy wytrzymalosc na podstawie suchych wzorow a : z reszta sobie poradze. A ja mam wrazenie ze kolega nie bardzo wie o co mu chodzi i ma klopoty z odpowiednim slownictwem - jezeli kolega ma zamiar byc lub co gorsza jest inzynierem to sugeruje uscislenie slownictwa. A wracajac do tematu - mozna rozwiazac zadanie teorii sprezystosci / plastycznosci np. metoda elementow skonczonych - to jest liczenie na podstawie "wzorow", z tym ze te wzoru to uklady rownan rozniczkowych czastkowych i na piechote ich sie rozwiazac nie da - po to stosuje sie metody przyblizone jak np. MES. Jezeli koledze chodzi o wzory poznane na wytrzymalosci konstrukcji, to radze zauwazyc ze nadaja sie one tylko do pewnych szczegolnych przypadkow, rozwiazywalnych na papierze, wiec nie ma sensu liczyc ich jakimkolwiek programem. Ciagnac to dalej - w wyniku wspomnianych przeze mnie obliczen dostaje sie pole przemieszczen w konstrukcji (przy przemieszczoniowym sformulowaniu MES) i wielkosci pochodne jak tensory naprezen i odksztalcen - na tej podstawie mozna ocenic to co sie rozumie przez wytrzymalosc, czyli czy np. naprezenia w tym miejscu nie przekrocza granicy plastycznosci / wytrzymalosci. KZ ----- Wysłano za pośrednictwem WWW.CAD.PL (http://www.cad.pl) Książka o AutoCAD 2002 PL: http://helion.pl/url29I~ac22pl
Użytkownik "wukaem" Krzysiek K w artykule : | mam pytanko. do jakiego wzroru się podstawia granicę wytrzymałości na | rozciąganie, żeby wyliczyć np maksymalne wydłużenie pręta zrobionego z | jakiegoś konkretnego materiału. wytrzymałość na rozciąganie Rm [Pa] to naprężenie normalne wywołane siłą osiową Fm [N], zrywającą próbkę o przekroju poprzecznym S [m^2]. Rm=Fm/S w przypadku cytowanego zadania, przy założeniu spełniania prawa Hook'a aż do zerwania, wartość granicy wytrzymałości można podstawić wprost do wzoru na prawo Hook'a: Dl=l0*Rm/E
tak? a to że weż wartości dla żelaza ?(skąd je mają) a granica plastyczności a granica sprężystości a płynięcie itd ten kto sformuował to zadanie jest jakby nieznający rzeczy WaldekM.
Witam, Mam za zadanie obliczyć grubość ścianki rur, a właściwie sprawdzenie, czy założenia są poprawne. Korzystam z EN 13480-3:2002. Podane są ładnie wzory, zależności. Dochodze do parametru f. Wzór na ten parametr dla stali austenitycznej 304L to f=Rp1,0t/1,5, gdzie Rp1,0t to umowna granica plastyczności przy wydłużeniu 1,0%, przy temperaturze czynnika t, u mnie jest to t=150 st.C. Może być dla różnych temperatór. Wyznacze wielkość Rp1,0t z interpolacji liniowej. Nie wiem gdzie dobrać i jak dobrać Rp1,0t. Jak dobrać taki parametr przy temperaturze innej niż pokojowa? Zazwyczaj w tabelach jest podany parametr w temp. pokojowej. Z góry dziękuję za pomoc.
Zobacz: Witam, Mam za zadanie obliczyć grubość ścianki rur, a właściwie sprawdzenie, czy założenia są poprawne. Korzystam z EN 13480-3:2002. Podane są ładnie wzory, zależności. Dochodze do parametru f. Wzór na ten parametr dla stali austenitycznej 304L to f=Rp1,0t/1,5, gdzie Rp1,0t to umowna granica plastyczności przy wydłużeniu 1,0%, przy temperaturze czynnika t, u mnie jest to t=150 st.C. Może być dla różnych temperatór. Wyznacze wielkość Rp1,0t z interpolacji liniowej. Nie wiem gdzie dobrać i jak dobrać Rp1,0t. Jak dobrać taki parametr przy temperaturze innej niż pokojowa? Zazwyczaj w tabelach jest podany parametr w temp. pokojowej. Z góry dziękuję za pomoc.
gambolo wrote: Dnia 03-12-2005 o 09:57:16 KA <a@b.cnapisał:
| Wytrzymasz do poniedziałku? ASME ma odpowiednie wzory (na stożkowe). | Także (prawie napewno) 13445. Być może AD, ale nie mam i nie używam. | Napisz, który kod wolisz i na jakie ciśnienie to ma być | (wewnętrzne/zewnętrzne)- mogę ci jakoś to podesłać. | Konrad Z poniedziałkiem problem bo termin goni...ale zycie to zycie...pewnych rzecy nieda sie przeskoczyc... co do normy to wsztko jedno - jak masz mozliwosc i sprawiloby ci to klopotu to wolabym obydwie - celem porownania. Najwazniejsze zeby dozor za bardzo sie nie krzywil przy ocenie dokumentacji. Cisnienie wewnętrzne - zbiornik podziemny trzykomorowy - dennice zewnętrzne stozkowe, przegordy wewnetrzne płaskie.
No to przykrość, chyba żadne przepisy nie uwzględniają wzmacniania dennic na ciśnienie wewnętrzne. Co zresztą nie dziwi- naprężenia we wzmocnionej dennicy pomiędzy żebrami nie zmienią się. Pamiętaj, że założenie zawsze jest takie, że jesteś GRUBO poniżej granicy plastyczności. Jak zacznie się odkształcać- to owszem, żebra pomogą, ale nie może się odkształcać z definicji... Natomiast płaskie kołnierze- owszem, wzmacnia się żebrami, niestety ASME w ogóle takich żeber nie uwzględnia. 13445 być może, ale nie pamiętam. Dziwi mnie natomiast, że WUDT nie uwzględniają- głowę bym dał, że jakieś tam żebra są opisane (napewno pamiętam szkic czegoś płaskiego z żebrami, tylko kwestia czy się da z tego dekiel wyczarować) Z tego co widzę, to jesteś daleko stąd, więc ręcznie ci nie pomogę, ale opisz konkretniej ten swój zbiornik, może coś doradzę na grupie. Konrad
ALAMO <"alamoWYTNI@poczta.onet.pl"napisał(a): Można by zrobić element prowadzący z czegoś ciekawszego, o dużej plastyczności i niewielkiej masie, co nie wpłynęłoby negatywnie na prędkość wylotową, oraz nie miało specjalnego efektu na spadek prędkości w locie
Nie bardzo Ci to wyjdzie - cała idea pocisku stabilizowanego brzechwowo z sabotem, polega na tym, że ten drugi jest używany jedynie do wodzenia pocisku w lufie, po jej opuszczeniu tylko przeszkadza - zwiększa średnicę i opór powietrza, tego nie przeskoczysz.
A tak poza tym, Panowie, to debatujecie nad czymś, co jest od dawna znane i opisane wzorem de Marre'a na zdolność przebicia pancerza w postaci płyty stalowej: Vu = K * ((d^0,75 * b^0,7) / q^0,5 * (cos alfa)^n) Wzór wyprowadzony jest przy założeniach, że energia kinetyczna pocisku w chwili uderzenia w pancerz zamienia się całkowicie na pracę pokonania oporów wnikania oraz, że siła oporu stawianego przez pancerz jest proporcjonalna do przekroju poprzecznego pocisku, właściwości mechanicznych pocisku i pancerza oraz do pewnej funkcji stosunku głębokości wnikania do kalibru. Prościej, bardziej opisowo wzór de Marre'a można wyrazić w następujący sposób: jeśli pociskiem o kalibrze d i masie q chcemy przebić płytę pancerną o grubości b, ustawioną pod kątem alfa (względem normalnej do płyty) to należy w tę płytę uderzyć z prędkością Vu. Wykładnik potęgowy n oraz stała K pełnią rolę współczynników poprawkowych, zapewniających zgodność wzoru z rzeczywistymi przebiciami i wyznaczane są doświadczalnie. Nie jest to oczywiście wzór na rykoszetowanie, ale przekształcając go można zaobserwować w jakich granicach - na przykład kąta - reszta danych leci w kosmos (na przykład szybkość). Proste przekształcenie doprowadzi do wniosków, iż przebicie pancerza danej grubości zależne jest wprost proporcjonalnie od prędkości oraz masy, natomiast odwrotnie proporcjonalnie do kalibru pocisku. I tutaj pojawiła się idea kształtu strzały, której rdzeń wykonany jest z ciężkiego materiału (np. wolframu, zubożonego uranu), rozpędzana jest do bardzo dużych prędkości, posiadając jednocześnie małą średnicę, używa się powszechnie w podkalibrowej amunicji przeciwpancernej, stabilizowanej brzechwowo z odrzucanym sabotem. Pomysł ten zawędrował również do amunicji strzeleckiej, przy czym w tym przypadku pierwotnie chodziło o zwiększenie prędkości początkowej pocisku, bez zwiększania masy (amunicja zwykła), dopiero później zaczęto kombinować nad pociskami przeciwpancernymi, z którymi było i jest sporo kłopotu. REMOV
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|