lunarsa, jezeli brzusio boli jak na @ to wez koniecznie no-spe i polez kobieto troche bo jak tego nie zrobisz to poloza cie w koncu w szpitalu i tyle z tego bedziesz miala :-( puls w granicach 100 jest jak najbardziej prawidlowy dla ciezarnej :-) tym sie nie przejmuj ale inne objawy mi sie nie podobaja :-(
co do weekendu to byl raczej fajny :-) wczoraj grill a dzisiaj meczacy dzien za mna ale i przyjemny :) bylismy u tesciow i z Weronka na placu zabaw i nad morzem :) ech jak sie dziecko cieszylo :) a zmeczona byla tak ze sama chciala isc do wozka i w 2 minuty poniej juz spala :) co jej sie nigdy wczesniej nie zdarzylo :) teraz siedze z nogami w gorze bo cos bola :lol: no wreszcie pogoda sie poprawila :D jak ja lubie ciepla pogode :)
Podział na cywili i mundurowych
Myślę, że trzeba już się zastanowić nad krokami, które zapobiegną przeniesieniu z granicy do komórek które w przyszłości będą obsługiwane przez cywili. Może być taka sytuacja, że nagle ci którzy nie maja klepnięcia dostaną papier, który ze względu na dobro służby i dla zaspokojenia prawidłowej pracy danej komórki przeniesie ich w miejsce gdzie po modernizacji będą cywilami.Okaże się , że jakaś pani sekretarka, która większość swojej służby spędziła pod stołem szefa albo na parzeniu kawy, okaże się niezbędna w oddziale granicznym a jej umiejętności zbyt cenne na dalsze pełnienie obowiązków w komórce wewnętrznej.Trzeba śledzić takie sygnały i konsultować je z prawnikami, takie nagłe przeniesienia funkcjonariuszy przez lata szkolonych w oddziałach granicznych i zastąpienie ich na ludzi wyszkolonych w komórkach wewnętrznych, którzy przychodząc na granicę dostaną przywileje związane z mundurem.Biura pełne są , rodzin, znajomków kolegów i przyjaciół kolegów naszych kochanych przełożonych,więc trzymajmy palec na pulsie!
myśle ze każdy ma inną granicę, ja nie mam pojęcia jaką mam, jak dostane licznik sie dowiem, pojeżdze wtedy zobacze jak to sie ma w praktyce...
Naprawdę w to wierzysz? Wierzysz że pulsometr Ci powie ile dasz radę dziennie przejechać? Tylko chyba zapominasz o czynniku ludzkim, dużo istotniejszym. Najczęściej to się siada psychicznie, nie fizycznie. Modele treningu oparte na pulsie - to są tylko modele teoretyczne, nie uwzględniają dziesiątek rzeczy a przede wszystkim psychiki i pogody, które na wyprawie najaczęściej decydują o tym ile się jedzie
Kondycję rozwija nie tylko właściwa dieta i prawidłowy trening - ale PRZEDE WSZYTKIM ilość tego treningu. Kolarze zawodowi potrafią dochodzić nawet pod 50tys km rocznie - co daje średnią dzienną z całego roku niemal 140km! I to przede wszystkim dzięki temu mają taką kondycję, dieta i prawidłowy trening pozwala formę szlifować, przygotować szczyt formy na konkretny wyścig (bo nie sposób utrzymać jej cały rok) - jednym słowem są to smaczki dla wysoko wyspecjalizowanych sportowców.
IMO amator jak chce swoją formę poprawić - to przede wszystkim powinien zacząć dużo więcej jeździć, a nie brać się do pomiarów pulsu i metod treningowych sprawdzających się u zawodników - bo to zwyczajnie przyniesie znacznie szybszy skutek. Dla mnie kiedyś przejechanie 100km to już było coś, wyjazd na cały dzień; obecnie siadam na rower i po 4h mam tyle na liczniku, nawet płaskie 200km juz mnie tak nie męczy. I co ma tego puls? Pojemności płuc i oddychalności nawet bardzo intesywny trening wiele nie zmienia, to cecha wrodzona; natomiast wytrzymałość można znacznie polepszyć i pomiar tętna wiele tu nie pomoże
Odświeżam wątek. Będziemy robic Idzie szczegółowe badnia serduszka. Podczas wprowadzania suni w narkoze (faza wstepna, zwiotczenie) wetowi nie spodobało sie bicie serca. Było nie rónwne, dosc szybki puls. Potem wszystko powoli sie normowało, ale chirurg stwierdził, ze nie czuje dzis psa i ssterylka, do której narkoza była potrzebna nie odbyła sie. Oczywiscie przed zabiegiem było badanie krwi i badanie serducha i wszystko byłow porzadku. Wczesniej mała miała zwiotczenie przed RTG i tez było wszystko dobrze. Tym razem coś weta zaniepokoiło. Byliśmy tego samego dnia u kardiologa i zrobilismy EKG i USG. Na EKG jest prawidłowy rytm zatokowy, jedynie co wet stwierdził to cechy powiekszenia prawego serca. Powiedział, ze to tylko cechy i trzeba zrobic dokłądne badanie. Zrobił USG i cos tam liczył, mierzył stopien skórczu i rozkórczu serca. Wyszło jedno w górnej, drugie w dolnej granicy. Potem jakiś wskaźnik z tego liczył i on wyszedł mu zbyt duzy (norma chyba jakies 36 a u Idy 42-nie dam głowy uciać, bo nie pamietam). Według niego z tego wychodzi,z e albo serce za mocno się kurczy albo za słąbo rozkurcza (albo jakos tak). Nie stwierdził żadnej choroby czy wady, bo powiedział, ze moze byc tak ze po porannych lekach moga byc nieco inne wyniki. ALe jestesmy w czwartek umównieni na powtórne badania plus RTG. Obawiam sie tego powiekszenia prawego serca. Naczytałam sie trochę i to moze byc duzo róznych. Ale z wad wrodzonych odpada nam w zasadzie wszystko, bo nie ma szmerów w sercu, osłuchowo jestemy ładne. Moze byc kardiomiopatia. I tu sie zaczynam bać, chociaż póki co zachowuje względny spokój.
Mam pytanie do tych, którzy diagnozowali swoje psy. Jak to wyglada/ Jakie badania trzeba zrobic, ajkie wyniki były. I dość dla mnie ważne czy USG i ECHO to to samo? My meilismy USG, ale nie wiem czy głowica była odpowiednia do badania serca.
Twój puls nie jest za wysoki. W granicach 90 to jest prawidłowy.
Pozdrawiam
Ewa
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|