granica proporcjonalności

Tematy

biblia

1. Pan Zenek, kierowca ciężarówki, jedzie zwykle od granicy do domu ze średnią prędkością 60 km/h. Zajmuje mto 4 godziny i 15 minut. Dziś jechał krócej o pół godziny. Z jaką prędkością jechał ?


to zadanie jest z działu - proporcjonalność.

Dzięki za pomoc.




| Nie można idealizować naszej historii bo wtedy zacieramy granice
pomiędzy
| tymi których powinno się uznać za bohaterów a tymi którzy byli zwykłymi
| szmatami.

Ja sobie mysle, ze najpierw to warto te "nasza historie" troche poznac,
zanim sie zacznie pod dyktando dresikow z dyplomami (bez dyplomow
zreszta tez) wtorowac w zbiorowym biciu sie w piersi.


Fakt nie jestem jakimś znawcą historii ale i tak wiem więcej niż przeciętny
Polak...
Heh - chyba nie trzeba być specem by umieć ocenić takie działania...


Ja w kazdym razie zaobserwowalem, ze
szczegolnie gorliwi w kajaniu sie za niewiadomo co...


Niewiadomo co? A taki niby z Pana znawca... To kwestia postrzegania
rzeczywistości - dla mnie spalenie żywcem ludzi w stodole jest zbrodnią!
Zbrodnią czyli _czymś_ i sowa "niewiadomo _co_" nie bardzo tu pasują.


i obok tematu oraz
biciu sie w piersi (w 99.99% przypadkow nie swoje albo nie za to, za co
powinni, vide nasz "prezydent" Kwasniewski) sa ci, ktorzy stosunkowo
slabo znaja historie Polski i w ogole historie. Zachodzi jakas odwrotna
proporcjonalnosc.


Ma Pan jakość wybujałą fantazje... Piszesz tak jak by kajanie się było
polskim
sportem narodowym... A prawda jest taka, że ciężko jest Polakowi przyznać
się
do błędów (nielicznych wprawdzie...)

  ///////. ///. ////.
 //.  //. //. // //.
///////. //.    //.  Pozdrawiam | omm@wp.pl




wolf wrote:
Jesli InfoSeek PL podaje ponad milion, a przyrost Sieci w Polsce wynosi
| 50% rocznie, to z grubym przyblizeniem mozna przyjac, ze miesiecznie
przybywa 3-4 proc., czyli 30-40 tys. To chyba szacunek zblizony do
prawdy, aczkolwiek zapewne dolna granica przyrostow. Zakladam tutaj
oczywiscie proporcjonalnosc hostow i liczby stron. Hostow jest jakies 80
tys.
do Pawla Krawczyka - czy dobrze rozumuje?


80 tys. hostów? To znaczy, chodzi ci o serwery www? Trochę za dużo.

A stron (pojedynczych - opisanych unikalnym URLem) w Polsce jest moim
zdaniem bliżej 2 milionów niż jednego. Wiadomo, że infoseek nie zna
wszystkich. Zresztą wydaje mi się, że infoseek miał pewne problemy ze
swoim działaniem (pamiętam jak w listopadzie było koło 1.5M, a później
nagle zrobiło się jakoś mniej).

Michał




Relifex wrote:

ale panstwo (wszak danina na rzecz dobra obopolnego) chce od kazdego
proporcjonalnie do tego ile zarabia, nie ma granicy wyznaczonej jako dora i
zla, mozesz byc albo deficytowy albo dochodowy dla budzetu.


proporcjonalnie??? przemysl dokladnie to co napisales, albo mamy rozne
definicje wyrazu "proporcjonalnie".
Proporcjonalnie byloby wtedy, kiedy podatek dochodowy bylby
proporcjonalny (jest pozornie) i jednolity sposob _generowania kosztow_,
bez jakis chorych wyjatkow w odliczaniu podatkow posrednich. Ja w tej
chwili wydaje pieniadze na absurdalne zakupy, po to, zeby utrzymac sie w
tej "proporcjonalnosci".



Drogi Sędzio!
-kkw to może i twoja mocna strona ale arytmetyka na pewno nie!
-jaka proporcja?
górna granica: 8 lat i 3 lata, czyli obniżenie o ok.63%
wyrok: 2 i pół roku oraz 2 lata, czyli obniżenie o 20%
-te współczynniki proporcjonalności (w tym przypadku 1/3) to wymyślacie sami,
czy macie je zapisane w kodeksie (którym)?



TYTUŁ III KOMPETENCJE UNII Artt I-1
Zasady podstawowe
1. Granice kompetencji Unii wyznacza zasada przyznania. Wykonywanie tych
kompetencji podlega zasadom pomocniczości i proporcjonalności. 2. Zgodnie z
zasadą przyznania, Unia działa w granicach kompetencji przyznanych jej przez
Państwa Członkowskie w Konstytucji, do osiągnięcia określonych w niej celów.
Kompetencje nie przyznane Unii w Konstytucji należą do Państw Członkowskich. 3.
Zgodnie z zasadą pomocniczości, Unia w dziedzinach, które nie należą do jej
wyłącznej kompetencji, podejmuje działania tylko wówczas i tylko w takim
zakresie, w jakim cele zamierzonego działania nie mogą zostać osiągnięte w
sposób wystarczający przez Państwa Członkowskie, zarówno na poziomie
centralnym, jak i regionalnym oraz lokalnym, i jeśli ze względu na rozmiary lub
skutki proponowanego działania możliwe jest lepsze jego osiągnięcie na poziomie
Unii. Instytucje Unii stosują zasadę pomocniczości zgodnie z Protokołem w
sprawie stosowania zasad pomocniczości i proporcjonalności. Parlamenty narodowe
zapewniają przestrzeganie tej zasady zgodnie z procedurą przewidzianą w tym
Protokole. 4. Zgodnie z zasadą proporcjonalności, zakres i forma działania Unii
nie wykraczają poza to, co jest konieczne do osiągnięcia celów Konstytucji.
Constitution/pl 16
Instytucje Unii stosują zasadę proporcjonalności zgodnie z Protokołem w sprawie
stosowania zasad pomocniczości i proporcjonalności.



To NIE lekarka ma obezwładniać, a policja. Jasne? To raz. Procedury są pewnie w
regulaminach, w każdym wypadku nie mogą przekraczać granicy konieczności i
proporcjonalności (czyli, zapewne, bicie osoby podejrzanej pałą po głowie, czy
nawet potraktowanie paralizatorem by zmusić go do oddania krwi byłoby złamaniem
prawa, ale jakieś - mówiąc umownie - chwycenie i przytrzymanie by się nie ruszał
jest zapewne OK).



Dziękuję, ale współczuć nie trzeba, ja się całkiem dobrze z sobą czuję, a i nie ubieram się tak, że psy na mój widok wyją ;))) Podejrzewam, że jestem po prostu na granicy proporcjonalności, i czasami pasują mi rzeczy, które teoretycznie nie powinny, a czasami vice versa ;) W każdym razie nie ma się czym przejmować, jeśli co i rusz wychodzą nam różne wyniki u T&S, które zresztą bardzo, bardzo lubię :)



Zaczynając od końca, czyli od głosowania przez obywateli polskich zamieszkałych
na stałe za granicą: popieram Jorna. Powinni głosować ci, którzy:
1. będą na co dzień ponosić skutki swego wyboru,
2. są na miejscu i nadążają za rozwojem sytuacji, a nie głosują na wspomnienia
(przykład: ciągła popularność Wałęsy wśród emigrantów).
Co do jednomandatowego okręgu Polska: roztrząsaliśmy to niegdyś z Indrisem w
jednym z wielu już pokrewnych ordynacyjno-wyborczych wątków (gdzieś chyba
jeszcze tamen wątek istnieje). Byłoby to możliwe chyba tylko wtedy, gdyby
głosować wyłącznie na partie, a nie wybierać 460 (horror!!!) nazwisk z
wielotysięcznej listy, czyli - praktycznie wtedy, gdyby każda z partii miała
wyłącznie coś w rodzaju listy krajowej. Rozwiązanie dość dziwne i na pewno
niepopularne, choć technicznie możliwe i najbliższe pełnej proporcjonalności.
Cenzus podatkowy, majątkowy itp: popieram określenie "zgroza".Jako ciekawostka:
narzucono taką ordynację w Zimbabwe tuż po uzyskaniu niepodległości (a może
nadal jest?) Chodziło o to, że podatki płacili praktycznie wyłącznie biali...
W pozostałych kwestiach nie chcę się powtarzać - jest trochę moich wypowiedzi
na tym forum, w razie potrzeby łatwo będzie je znaleźć. Pozdrowienia!



pluton napisał(a) w wiadomości: ...

Witam

Zaintrygował mnie temat, może ktoś zdecydowanie odpowie:
2 jednakowe kamienie ( opór powietrza taki sam ,
jeden wydrążony i nafaszerowany ołowiem ( cięższy ),
drugi - bez przeróbek ( lżejszy ).

Czy puszczone z pewnej wysokości spadną na ziemię
jednocześnie, czy cięższy - jako silniej przyciągany -
spadnie wcześniej ?


W prozni oba spadna jednoczesnie.
Jezeli dochodzi opor powietrza powinno to wygladac tak:

Przyspieszenie a jest rownowazne ilorazowi sily i masy wiec a=F/m
sila dzialajaca na kamien to sila grawitacji F=G*M*m/r^2 oraz sila oporu
ktora zapisze jako k*v, gdzie v - predkosc wzgledem powietrza, k
wspolczynnik proporcjonalnosci.
Sila dzialajaca na kamien to roznica obu sil, wiec przyspieszenie moge
zapisac jako:
a=[(G*M*m/r^2)-k*v]/m co daje a=(G*M/r^2)-(k*v/m).
Pomijam teraz zmiane r gdzyz kilka kilometrow z jakich zrzucamy kamienie nie
ma sie ni jak do wielkosci promienia Ziemi i zapisuje jako a=g-k*v/m (bo
G*M/r^2 czesto zapisuje sie jako g - tzw. przyspieszenie ziemskie).
Czyli przyspieszenie jest mniejsze. Jak widzimy bedzie ono malalo wraz ze
wzrostem predkosci i w pewnym momencie cialo przestanie przyspieszac i
zacznie poruszac sie ruchem jednostajnym (gdy v=m*g/k). Jest to zgodne z
prawda. Zrzucony z samolotu czlowiek moze minimalizujac opory przyspieszyc
maksymalnie do okolo 300 km/h.
Gdy porownamy dwa identyczne ciala (identyczne k) ale o roznych masach to
dojdziemy do wniosku, ze im wieksza masa tym przyspieszenie wieksze, blizsze
g (gdyz granica wyrazenia k*v/m dla m zdazajacego do nieskonczonosci jest
zero). Wiec jednak w atmosferze ciezkie obiekty spadaja szybciej.
Jest wiec na odwrot niz niektorzy na grupie sugerowali. Jednak latwo to
potwierdzic. Przeciez im ciezszy obiekt podczepimy pod spadochron tym
szybciej bedzie on spadal. Przy skrajnie duzej masie przyspieszenie osiagnie
g.

Nie uwzglednilem tu jeszcze innego efektu. Przy bardzo duzych predkosciach
opor powietrza przestaje dzialac zgodnie z zapisanym przeze mnie wzorem k*v
(wzor ten chyba zapisuje sie takze jako k*V^2). Opor staje sie znacznie
wiekszy, ale dla naszych rozwazan przy malych predkosciach nie ma to
znaczenia.

                            Delfino

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript