Mylisz biskupstwa misyjne z biskupstwami egzymowanymi. Diecezja kamieńska nigdy nie była misyjna (tak ścisle formalnie, to można mówić o biskupie misyjnym, ale nie o biskupstwie, bo biskup misyjny nie miał określonego obszaru działalności - vide choćby misje Brunona z Querfurtu) ;) O biskupstwach egzymowanych jest rozprawa habilitacyjna ks. Weissa (AFAIR).
czy chodzi o *Biskupstwa bezpośrednio zależne od Stolicy Apostolskiej w średniowiecznej Europie*? jeśli mnie pamięc nie myli, autor skupil sie w pracy na wczesnym sredniowieczu (tak do XI w.)
zapewne się mylę ;-(( i jeszcze pytania podobne do liczenia diablow na glowce szpilki: 1. Jordan w 968 r. byl bez watpienia bp misyjnym, ale czy aby jednak nie mial ograniczonego obszaru dzialalnosci? 2. czy Otton z Bambergu nie był biskupem misyjnym? Bo jeśli tak, to zakres jego działalności obejmował Pomorze Zachodnie, a przecież założone w 1176 na stale b-pstwo od niego sie wywodzi, nigdy nie podlegając zadnej metropolii. Kiedy więc utacilo status misyjnego na rzecz egzymacji? W momecie ustalenia granic? podrawiam pinuss
Witam, dodam Ci jeszcze jedna pozycję (jest normalnie drukowana, nie ma jej w internecie): B. Kumor, "Granice metropolii i diecezji polskich (966 - 1939), drukowane w: Archiwa, Biblioteki i Muzea Kościelne (ABMK) t.18,19 - 1969; t. 20, 21 - 1970; t. 22 (opis dodatkowy, mapy), 23 (dodatki, wykaz parafii, spis tresci) - 1971; t. 24 (indeks osób, miejscowości i rzeczy) - 1972. Podam strony w tych tomach: t.18: str. 291 - 352; t.19: str. 271 - 352; t.20: str. 253 - 374; t.21: str. 309 - 404; t.22: str. 319 - 402; t.23: str. 361 - 400 i t.24: str. 361 - 404. A tak a propos posiadam zeskanowany "Atlas kolei ZSRR. Połączenia pasażerskie". To taka informacja na dodatek, gdybyś był zainteresowany lub ktoś może... Zostawie również info na grupie dyskusyjnej. To już wszystko. Pozdrawiam Wiesław Witam! Czy moze ktos podac mi strony, gdzie znajde syntetyczne informacje dotyczace ksztaltowania sie granic polski od Piastow do czasow wspolczesnych? Najlepiej z mapkami z gory dziekuje -- aRTI01 Walbrzych-Swiebodzice atlas ryb: www.akwafoto.pl - foty z WZA 2002 !!! moje fotki: www.kki.net.pl/a/arti01
Jeśli wystarczy Ci małe co nieco to:
"28.06.1972 r.-28.06.1972 r.
Paweł VI ogłasza bullę „Episcopatus Poloniae coetus". W 1971 r. W. Brandt
podpisał układ między Niemcami a Watykanem. W jego następstwie mogły być na nowo
zorganizowane diecezje na Ziemiach Zachodnich. Jeszcze w 1945 roku na ziemiach
przyłączonych do Polski zostały zorganizowane administratury apostolskie w
Gdańsku, Olsztynie, Opolu, Wrocławiu i Gorzowie. Na Wschodzie utworzono trzy
administratury: w Białymstoku, Drohiczynie i Lubaczowie. Ostateczne dostosowanie
granic diecezji do granic państwa polskiego nastąpiło w 1972 roku. Erygowano
diecezję opolską, gorzowską, szczecińsko-kamieńską i koszalińsko-kołobrzeską
Diecezje opolską i gorzowską włączono w skład Metropolii Wrocławskiej, a
szczecińsko-kamieńską i koszalińsko-kołobrzeską oraz gdańską (dotąd zależną
bezpośrednio od Stolicy Apostolskiej) włączono w skład Metropolii
Gnieźnieńskiej. Olsztyn, który również był diecezją nie włączoną w struktury
polskiego Kościoła, włączono do Metropolii Warszawskiej. Po roku 1972 struktura
Kościoła obejmowała 27 jednostek - 24 diecezje i 3 administratury na wschodzie
kraju. "
No to mamy nowego Metropolitę Stanisław Dziwisz jest od wczoraj arcybiskupem w Grodzie Kraka. Diecezja
bielsko-żywiecka podlega pod metropolię krakowską. Czy uwazacie, że taki
podział w administracji kościelnej jest w poządku? Czy wolelibiście aby
powócono do granic sprzed reformy.
To niestety przykład dość krótkiej pamięci historycznej. Bielsko bowiem (a
także Cieszyn) podlegają metropolii krakowskiej dopiero od ostatniej reformy
adminsitracji kościelnej (na której odcisnął się wpływ duchowieństwa
małopolskiego - wiadomo skąd jest papież). Wcześnie ziemia cieszyńska
nieprzerwanie należąła do diecezji wrocławskiej, a później katowickiej. Obecne
diecezja bielkso-żywiecka pod względem obyczajów religijnych jest hybrydą
(twierdza tak sami duchowni)- po dwóch stronach historycznej granicy przetrwały
pewne różnice.
Jako ciekawostkę dodam, że dekanaty pszczyński i bytomski (obejmujący znaczną
część "czarnego" Śląska) do 1 poł. XIX w. należały do diecezji krakowskiej, a
nie wrocławskiej. Południowe rubieże Górnego Śląska (z wyjątkiem ziemi
cieszyńskiej) podlegały natomiast biskupowi w Ołomuńcu.
No to zastanówmy się nad charkterem tych dawnych granic. Po pierwsze bardzo
długo nie miały one charakteru linearnego tylko strefowy. Po drugie, ze względu
na nakładające się zależności, często nie miały większego znaczenia. Coż z
tego, że np. Burgundia, stanowiąca w praktyce organizm polityczny, była
podzielona granicą cesarstwa? A jakie znaczenie granica Burgundii miała dla
mieszkańców cieszących się szeroką autonomią flamandzkich miast?
Weźmy przykład Śląska. W XIV w. jest jednym z podmiotów Korony Czeskiej,
stnaowiącej związek państw. Mimo to między poszczególnymi księstwami śląskimi
dochodzi do zatargów. Co ma większe znaczenie dla ówczesnego Ślązaka - granice
jego miasta, wktórym obowiązuje dane prawo, granice księstwa, granice Śląska,
granice Korony Czesiej a może granice Rzeszy? Do tego dochodzą granice
metropolii i diecezji - o większym znaczeniu niż obecnie. Na tym samym
terytorium, w tym samym mieście różni ludzie podlegać mogli różnemu prawu. Co
zatem mogły znaczyć granice terytorialne?
Obecnie obserwujemy proces ponownej dewaluacji granic. I bardzo dobrze.
Ważniejsze jest na ile granice są przepuszczalne, niz gdzie przebiegają.
Diecezja radomska jest bardzo młodą diecezją metropolii częstochowskiej czyli jeżeli idziesz za wyznacznikiem kościlenym Starachowice leżą w regionie częstochowskim w sumie to metropolia...Zainteresowała mnie ta mapka www.wojewodztwo.radom.pl/0_historia_1_7.php Tu granice diecezji radomskiej są przesadzone na południu diecezja sandomierska sięga po Nietulisko,Boleszyn a Kielecka Tarczek Radkowice Chybice.Do 1992 roku Starachowice były w diecezji sandomierskiej.NIe wiem jakim sensem było przyłączenie tak małego terenu mówie o Starachowicach i okolicy do diecezji radomskiej.Jestem przeciwnikiem Świętokrzsykiego w obecnym kształcie lub nawet za przyłączeniem Radomia w jego granice takie działanie odbyło by sie kosztem trójmiasta nad Kamienną.Jedenym rozsądnym wyjściem jest wykorzystanie pieniążków na ściane wschodnią na główne projekty czyli 42 nie sama obwodnica Wachocka czy Parszowa lecz cała trasa Skarżysko-Starachowice-Ostrowiec-Opatów,droga 9 Ostrowiec-Radom i oczywiście kolej Sandomierz-Skarżysko i gwarantuje że ten region zaczął sam się rozwijać bez pomocy Kielc czy Radomia.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|