Dnia 2006-11-17 13:00:01 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach przyrody grupowicz *Doktor* skreślił te oto słowa: No i trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno. ;) Blokers będzie ojcem chrzestnym Warsiawiaka. W związku z tym pytanie...
Ile się daje "dzieciakowi" na chrzciny? A może kasa jest de mode i tylko prezenty? Jakieś pomysły? Był ktoś ostatnio na chrzcinach? Tylko błagam, bez pomysłów w stylu "zestaw świętych obrazków + różaniec na każdy dzień".
Trendy sa srebrne łyzeczki,na ktorych sie graweruje date albo co tam sie chce... Opcjonalnie - srebrna grzechotka, albo smoczek. Wszystko jako pamiatka na zas, bo mało uzytkowe to jest. No najbardziej łyzeczka w sumie, bo jest nawet specjalnei profilowana, co by boczkiem latwo do pyszczka wkładac ;) I teraz pisze całkiem serio. Poza tym jest tez moda na kupowanie rocznym dziewczynkim kolczyków z brylantami... Tutaj niestety tez nie żartuje...
Był 17 listopad 2006 (piątek), gdy o godzinie 15:47 *Lia* zasugerował(a): Trendy sa srebrne łyzeczki,na ktorych sie graweruje date albo co tam sie chce... Opcjonalnie - srebrna grzechotka, albo smoczek.
Wszystko jako pamiatka na zas, bo mało uzytkowe to jest. No najbardziej łyzeczka w sumie, bo jest nawet specjalnei profilowana, co by boczkiem latwo do pyszczka wkładac ;) I teraz pisze całkiem serio.
Hm... lekko mnie zastrzeliłaś. Poza tym jest tez moda na kupowanie rocznym dziewczynkim kolczyków z brylantami... Tutaj niestety tez nie żartuje...
Odpada. Po pierwsze chłopak, a po drugie nie stać mnie na takie ekstrawagancje. :/
Dnia 2006-11-17 15:58:06 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach przyrody grupowicz *Doktor* skreślił te oto słowa: | Trendy sa srebrne łyzeczki,na ktorych sie graweruje date albo co tam sie | chce... | Opcjonalnie - srebrna grzechotka, albo smoczek.
| Wszystko jako pamiatka na zas, bo mało uzytkowe to jest. No najbardziej | łyzeczka w sumie, bo jest nawet specjalnei profilowana, co by boczkiem | latwo do pyszczka wkładac ;) | I teraz pisze całkiem serio. Hm... lekko mnie zastrzeliłaś.
To nie są drogie gadżety - w kwocie do 150 zł się zamykają. A z czytania psd - koperta, medalik na łancuszku, zabawki. Duzo zalezy czy to sie traktuje jako uroczystosc religijna czy jako okazje do dawania preznetow czy kaski... Ja jako ateistka stawiałabym na cos, co bedzie pamiątką.
Sorry, ale muszę to napisać - te srebrne łyżeczki i grawerowane smoczki miałabym
ochotę wsadzić darczyńcom w d...! Dziękuję Bogu, że mój syn miał rozważnych
gości i otrzymał prezenty, z których miał radochę a ja nie bujam się z
przechowywaniem głupot przez kolejne 20 lat. Goście niektórzy pytali czy Ben ma
jakieś preferencje co do prezentu, więc w imieniu synka prosiliśmy o prezenty
użytkowe z których osobiście skorzysta, dzięki temu otrzymał matę, zabawki,
książki, krzesełko do karmienia i pieniądze, za które kupiliśmy mu kolejny
fotelik samochodowy. Pani Wąż
moje dzieci byly wlasnie chrzczone i nie bylam zadowolona z pieniedzy. to takie
pojscie na latwizne. dzieci dostaly zlote lancuszki z medalikami, srebrne
lyzeczki grawerowane (po dwie:), syn marmurowy przycisk do papieru z figurka
amorka i grawerowana dedykacja. byly tez zabawki.
ja bedac chrzestna podarowalam lancuszek z krzyzykiem i chrzesniak tylko ode
mnie prezent dostal prezent, od calej reszty pieniadze.
pzodr
Przeciez tutaj tych cudeniek ze srebra jest sto razy wiecej niz w PL...?
Tradycyjnie dziecku na chrzest daje sie ze srebra: bransoletki, skarbonki,
ramki do obrazkow, dla dziewczynek malutkie kolczyki-zarciki, np w ksztalcie
zwierzaczkow, lyzeczka i widelczyk, komplet szczotka i grzebyczek. Czesto sie
to graweruje na pamiatke.
ja kupiłam w NATASZY obrazek ikonę ze dodatkiem srebra strzał w dziesiątkę -
wisi już w pokoju chrześniaka 9 lat, bardzo chwalono ten prezent + szkaplerz złoty
Kasa to min.500 wolałam kupić mniej mnie to kosztowało
Są łyżeczki na których graweruje sie datę chrztu "plater" i jako dodatek do kasy
się daje
witajcie fajny temat poruszyliscie z tymi chrzcinami, ty teraz
bedziemy chrzcic maje i kilka osob sie pytalo co bycmy chcieli i
zaczeli wymieniac rozne rzeczy, mowilam ze nie ze raczej
niepotrzebujemy i takie tambo np ciuszki czy zabawki kurcze tez tak
nie zawsze da sie powiedziec co by sie chcialo. tzn nie wiem od
chrzestnych chcialabym np jakis wisiorek czy cos wkoncu to
dziewczynka a tak mi troche glupio powiedziec ze wolałabym kase
zamiast jakis pie...co maja zarazo nich zapomnie.
A takie prezenty pamiatkowe na te okazje to chyba najfajniejsza
rzecz jakies grzechotki czy smoczki czy łyzeczki srebrne grawerowane
jakies takie mozna spotkac rzeczy na chrzest
Imadoki gosia trzymam za was kciuki
Moje obie córki dostały od swych matek chrzestnych srebrne
grawerowane łyżeczki. Uważam, że to były najfajniejsze prezenty ze
wszystkich, bo będą pamiątką na całe życie. I jeszcze przyszłym
pokoleniom mogą przekazać A łańcuszków i medalików dostały kilka
i ja już nie pamiętam który był od chrzestnego, który od babci czy
kogo tam jeszcze.
W zeszłym roku zostałam matką chrzestną 2 córek przyjaciółki. To
były już kilkulatki i przyjaciółka zapowiedziała, że nie ma być
prezentów z tej okazji. Ja jednak chciałm, żeby miały coś ode mnie i
kupiłam im Pismo Św.
Jeśli masz za dużo kasy i koniecznie chcesz ją wydać, to może załóż
dziecku jakiś fundusz, żeby mieć pewność, że kasa nie rozejdzie się
bez sensu "na życie".
nie ma co przesadzać- moim zdaniem kwota góra 200złna prezent- mój dostał od
chrzestnego krzesełko do karmienia za ok 100zł do tego taką pamiątke chrztu-
"kartka taka w formie pudełeczka z życzeniami- moim zdaniem to wystarczy. po co
dziecku jakieś srebrne snoczki, grawerowane łyżeczki itp. może to i ładne ale
dla takiego maleństwa zbędne- a jak dorosnie to może postawi sobie za szybką
albo nie- bo nie będzie lubiło tego typu ozdób i drogi smoczek lub łyżeczka
zalegnie w szufladzie.
moim zdaniem fajnie kupić jest coś co się przyda- leżaczek, jeździk tupu autko
lub jeździk pchacz, krzesełko do karmienia, fajną karuzelkę np z projektorem.
wszytsko oczywiście zależy ile maluch ma jak go chrzczą.
Uważam,że prezent z okazji Chrztu powinien mieć charakter
pamiątkowy. Nie powinno się dawać zabawek, krzesełek, łóżeczek itp.
W sklepach z biżuterią są do kupienia srebrne łyżeczki, grzechotki
lub smoczki, na których graweruje się datę i godzinę urodzin oraz
wagę i wzrost. Do tego dla chłopca np. złoty łańcuszek z krzyżykiem.
Może być też jakiś srebrny ryngraf z grawerem lub oryginalna ikona w
srebrze. Pamiątka na całe życie. Być może nie doceni tego w wieku 3,
4, 10 lat, ale napewno w wieku 20.
Ja nie chciałabym, żeby moje dziecko otrzymało grawerowane łyżeczki, srebrne
smoczki, inkrustowane grzechotki, złote łańcuszki, pierścionki i sygnety. Za
przeproszeniem nie dobrze mi sie robi słysząc o tych staroświeckich prezentach
powielanych po dzień dzisiejszy. A co uważam za rozsądne i godne tych czasów -
komplet szczepionek, niezbędne sprzęty dla dziecka typu wózek, fotelik
samochodowy (np. spacerówka na przyszłość lub fotelik w większym rozmiarze)czy
mniej potrzebne, ale przydatne typu niania elektroniczna, termometr douszny czy
wspomniana chusta. Mogą być też jakieś super-zabawki. Ale najważniejsze jest,
aby prezent dla dziecka zakupić po uprzedniej konsultacji z jego rodzicami. Pani Wąż
nie!
żadne grzechotki srebrne kurz zbierające,
grawerowane łyżeczki do niczego niesłużące
ani inne w tym stylu patyną czasu pamiątki szlachetnie porastające
fundusz, konto, lokata - to naprawdę jest rozsądne rozwiązanie, tym bardziej
że pewnie takie prezenty od babć i innych krewnych przy okazji chrztu i innych
okazji się powtórzą
będzie jak znalazł kiedyś, córa na pewno doceni
Dzięki dziewczyny za pomysły. Dobry termomert douszny to strzał w dziesiątkę na
który bez waszej pomocy bym nie wpadła. Przez 3 lata z córą nie dorobiliśmy się
takiego i też ciągle przeklinałam mierzenie jej temperatury zwykłym, ale tak
jakoś zeszło. Z pamiątek może warto byłoby kupić zestaw do zrobienia odcisków
rączek/stópek? Te wszystkie łyżeczki grawerowane, srebrne smoczki, obrazki
wydają mi się kompletną bzdurą. W okresie dziecięcym nie mają dla dziecka
znaczenia a gdy dorośnie tym bardziej (zwłaszcza dla chłopaka). Najłatwiej
byłoby chyba wydać kasę na zabawki, ale planujemy kupić jedną, najwyżej dwie.
Spodobał mi się szczeniaczek uczniaczek- czy dzieci chętnie się nim bawią? Może
skorzystamy z promocji w Selgrosie na FP. Chociaż mamy sporo grających zabawek
po córci, zresztą chcę uniknąć porażek bo z doświadczenia wiem, że jak dziecko
ma nadmiar zabawek to w rezultacie niczym się nie bawi. Córcia jak tylko
zaczeła raczkować to jej najulubieńszą zabawką była dolna szuflada w szafce
kuchennej, spinacze do bielizny, piórka, pudełeczka itp. a te wszystkie super
edukacyjne zabawki po kilku użyciach leżały odłogiem
Zabawki ogrodowe są cudne, ale odapdają bo mieszkamy w klasycznym M-2 w bloku,
remont pokoiku dziecinnego też nie jest potrzebny a i sprzęty były kupione dla
córci i nic więcej się już nie zmieści. Tak więc będę musiała jeszcze pomyśleć.
Niemniej jednak dzięki za cenne wskazówki
Pozdrawiam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|