Tak to podaj mi swój adres to pójdę ukradnę ci komputer , komórek i co tam masz bo mnie nie stać co ty na to bo to nie ma różnicy czy okradasz kogoś samemu czy przez internet .

A ludzie sami mają to co chcieli taki kraj jacy ludzie i tyle na ten temat .

Tak jest różnica między kłamstwem a kradzieżą bo kłamstwem przeważnie nie robisz nikomu krzywdy poza sobą przeciwnie kradzieżą więc jeżeli kłamstwa nienawidzisz a kradzież tolerujesz to bez obrazy ale jesteś dziwna .

I dlaczego np Edyta Górniak ma tracić pieniądze po ktoś jest biedny i zamiast pomyśleć o dobrej pracy zrobił sobie siedmioro dzieci i narzeka ze nie ma co dać dzieciom do jedzenia czy to jej wina dlaczego ona ma na tym tracić .

Ja dużo w życiu przeżyłem nie raz w domu nie było pieniędzy na szczęście teraz jest już bardzo dobrze pod tym względem ale jak było ciężko to nie narzekałem wziąłem sie za siebie i to co mam zawdzięczam sobie .

Mam kuzyna co żył w wielkiej biedzie i rodziców miał nie za ciekawych ale nie narzekał nie prosił nikogo o pomoc a teraz ma własną firmę rodzinę i dobrze mu sie wiedzie i ma to dzięki swojej ciężkiej pracy i za to go szanuje .

Więc jak widzę w tv jak ludzie narzekają na rząd i tp bo nie mają pieniędzy bo mają siedmioro dzieci i nie mają na jedzenie dla nich to mnie to od razu wkurza bo wielu ludzi żyło w biedzie i z niej wyszło samemu bez pomocy wystarczy tylko chcieć .

A gry czy muzyka są tylko dla przyjemność nie są potrzebne do przeżycia a przyjemność są dla tych co mają pieniądze taka jest smutna prawda ten świat to nie utopia tylko piekło w którym ważne jest żeby sie nie zatracić by na końcu móc powiedzieć światu z dumą dowidzenia .

PS. sry za offtop

Właśnie, mój pierwszy post dotyczący zdrady tego typu.
Niestety jestem jej ofiarą.
Ponad 10 razem, małe dzieci w małzeństwie rutyna dnia codziennego - praca, dom; ja gosposia, kucharka, sprzątaczka. Żadnego miłego słowa od męża, żadnego ciepłego gestu, próby rozmów nic niedających. Zawsze mi mówił że nie jest typem romantyka.
Ja ciągle sama prosząca o rozmowę, on wolący telewizor i komputer.
I stało się odkryłam poznał ją w sieci. A ja myśłam że do późna siedzi na komie i gra w gry. Dla niej zarywał nocki, które potem odsypiał w dzień kosztem rodziny. Dla niej założył osobnego maila, dla niej pisał piękne słowa, a mówił że nie potrafi. Do niej wysyłał czułe sms, dla niej cytował romantyczne piosenki. Chciałabym się chciaż przez sekundę poczuć tak jak ona czytając to wszystko. Częste telefony. Potrafił rano wysłać jej miłego sms na pobutkę.
I pojawiłam się ja ta zła żona, która przerwała ten wspaniały romans, żona zaczęła coś podejrzewać, ciągle zamyślony i nieobecny mąż, wyczyszczone archiwum w gg (nie ma na niego hasła), komórka wiecznie przy tyłku, a gdy późnym wieczorem dostawał sms rzucał się na nią jak lew, abym pierwsza nie dopadła przez przypadek.
Mówi że nie spotkał się z nia. Wierzyć nie wiem. Mówił że nie dostał jej zdjęcia, kłamał .
Gdy się dowiedziałam zakończył wszystko, wykonał do niej ostatni telefon!!, zlikwidował gg, wszystko czego jej dotyczyło. Zaczęliśmy wszystko od nowa, walczyłam o zapomnienie i wybaczenie. Mówił że nic dla niego nie znaczyła że chciał się dowarościować, mówił że o niej nie myśli. A za pół roku przez przypadek odkryłam że maila założonego dla niej nie zlikwiodował, że cały czas na niego się logował i sprawdzał skrzynkę. Czy cały czas pisywali do siebie nie wiem. Mówił że nie myślał o niej, a logował się na coś co było tylko między nią a nim, no chyba że był tak spragniony reklam mailowych. Mówi że nie potrafi mi tego wytłumaczyć, że robił to machinalnie. Nie wierzę. Widział mój smutek ból i cierpienie, mówił że już mnie tak nie skrzywdzi bo za bardzo kocha. Teraz okazało się jak kocha. Jestem w labiryncie bez wyjścia.