Grzegorz Szalewski Afera

Tematy

biblia

Dziś od dawna zapowiadana kolejna odsłona "Tureckiego kuriera", której lektura powinna szczególnie zainteresować mieszkańców Rumi. Moje znajome wiewiórki skaczące po drzewach rosnących na podrumskich wzgórzach morenowych przekazały mi wiele interesujących informacji, które zweryfikowałam w kilku niezależnych źródłach...

Pisałam już, że Labuda nie dostał się do rady nadzorczej Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Gdyni. Osobiście się do tego przyczyniłam po ukazaniu się tego artykułu:
http://rumia.naszemiasto.pl/wydarzenia/789556.html

Po prostu, wszystkich zainteresowanych (tzn. władze i udziałowców OPEC oraz lokalne media) oświeciłam kim jest "tajemniczy" Zbigniew Labuda... Mało tego, w grudniu Labuda wyleciał z rady nadzorczej Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Rumi. Tak więc dzięki moim staraniom Labuda stracił dwa wygodne stołki we władzach samorządowych spółek (z jednej wyleciał, do drugiej się nie dostał).

Ustaliłam, że nominacja Labudy do rad nadzorczych OPEC w Gdyni (a tym samym odwołanie Pani Burmistrz) i PUK-Rumia to akcja radnych PO i PiS, którzy mają w Radzie Miasta Rumi przygniatającą przewagę (14 radnych na 21).

Dowiedziałam się też, że przy głosowaniu faktycznie zdecydowana większość rumskich radnych w ogóle nie wiedziała kim jest ów "tajemniczy" Zbigniew Labuda. A więc kto faktycznie stał za wyborem Labudy do rad nadzorczych firm komunalnych (otrzymując wcale nie małe pieniądze)? Otóż osobą decydującą jest niejaki Grzegorz Szalewski. On też steruje Radą Miasta jak chce i stoi w cieniu wszystkiego co się dzieje w Rumi. Oficjalnie go nie ma, ale to on wszystkim kręci...

Grzegorz Szalewski to jeden z najbogatszych ludzi (jeśli nie najbogatszy) w Rumi. Z zawodu jest lekarzem internistą. Posiada dwie przychodnie (największe w Rumi) i dom handlowy w centrum miasta. Posiada też dużo nieruchomości w Rumi i nie tylko. To jego nazwisko przewijało się w dużej aferze dotyczącej kupna 46 ha nieruchomości niezabudowanej w Chwaszczynie pod Gdynią należącej do Kurii Biskupiej, za śmiesznie niską cenę...

Zobacz: Kontrowersyjna sprzedaż kościelnej ziemi.

Szalewski był starostą powiatu wejherowskiego w latach 1998 - 2002. Jest osobą więcej niż wpływową! Siedzą u niego w kieszeni radni z PO i PiS a także lokalni parlamentarzyści. To on rozdaje karty! Faktem jest, że gdy podano na sesji Rady Miasta Rumi kandydaturę Labudy do rady nadzorczej OPEC i odwołano Panią Burmistrz to radni z koalicji PO-PiS nie bardzo wiedzieli kim on jest? Tylko trzech radnych na 14 z koalicji PO-PiS wiedziało kim jest Zbigniew Labuda, zaś sam Labuda nawet nie był łaskaw przedstawić się radnym miejskim, którzy... (o dziwo!) go wybrali!

Szalewski ponoć ma udziały w "Gazecie Rumskiej", która chwali wszystko, co robi koalicja PO-PiS w Rumi. W plotkach słyszy się przede wszystkim, że trzęsie całą Radą Miasta Rumi, np. podczas jednej z sesji w zeszłym roku sam kciukiem jak Neron pokazywał radnym PO-PiS jak mają głosować... Nie dziwi więc kontrowersyjny wybór Labudy do rad nadzorczych komunalnych spółek!

Zobacz: Rada Miasta Rumi.

Zbigniew Labuda jest popierany przez Grzegorza Szalewskiego i dlatego sam Labuda ma taką siłę, że nikt nie jest go w stanie ruszyć (nawet najwyższe władze PKP). To samo dotyczy Szalewskiego - mają polityków pomorskich wysokiego szczebla w kieszeni, różnych opcji i kolorów...

No cóż, jeśli dotąd dziwiła kogoś nietykalność Zbigniewa Labudy, nawet po tak dużej aferze jak zorganizowany przemyt narkotyków z Turcji to dziś chyba rozwiałam wszelkie wątpliwości. Nie dziwi mnie też to, że trójmiejscy dziennikarze, którzy węszyli wokół tej afery (do niektórych ja dotarłam, inni sami się ze mną skontaktowali) nagle przepadali jak kamień w wodę i w obawie o własny tyłek (może zostali przekupieni?) nie chcieli mieć ze mną jak i z tą sprawą nic wspólnego...

Miłego weekendu!

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript