Jeśli zadedykowanie jej nie było tylko chwytem marketingowym to jest to bardzo ładny gest ze strony pana Grześka...
Marek Grechuta był wielkim autorytetem dla Grzegorza Turnaua, muzycznym mentorem, co ten niemal przy każdej okazji podkreśla, dlatego mam pewność, że wspomniany gest wypływał ze szczerości serca, a nie chciwości. Zresztą G. T. wyrobił już sobie markę, jest szanowanym artystą, choć niezbyt medialnym, dlatego wątpię, by decydował się na tanie chwyty, które mogłyby mu tylko zaszkodzić.

Jeżeli zaś chodzi o porównywanie obu artystów, to nie sądzę, by było ono właściwe. Jeśli ktoś ma taka potrzebę, proszę bardzo, jednak jakiekolwiek hierarchizowanie wynika raczej z subiektywnych odczuć, gdyż obiektywne konfrontowanie ich talentów czy dorobku skazane jest na porażkę. Ja się cieszę, że Polska ma dwóch takich artystów, a nie tylko jednego :).

Koncerty G. T. polecam ze względu na niezwykłą atmosferę, jaka im towarzyszy. To człowiek o niezwykłym poczuciu humoru, czego normalnie nie widać.