Maksymy o nauce

Tematy

biblia


Nie przeczytałem całego tematu bo mam mało czasu ale dodam może, że kiedys były prowadzone całodobowe rejestracje zachmurzenia włącznie z ich typem. Metody opracowywania takich danych opisano w pozycji wydawnictwa U Łódzkiego - Materiały do badania klimatu.
Na tych danych opierał się między innymi Woś w Kimacie Polski gdzie dane o zachmurzeniu opracowane przez moją osobę zamieściłem na forum.

Paweł Maksym

Takie dane oczywiście istnieją i to dla kilkudziesięciu lat wstecz, ale ja rozumiem, że tu bardziej chodzi o samą radochę gapienia się na chmurki niż poważne badania naukowe ;) Kiedyś przez kilka lat z rzędu obserwowałem cumulonimbusy, notowałem wszystko łącznie z częstotliwością błyskawic i miałem z tego kupę satysfakcji. Fajne wykresy potem się rysowało B)



Koledzy dziekuję za wszystkie Wasze słowa.
Dopisze pozwólcie jeszcze jedno...
Moje życie zmienia się nie do poznania jeszcze za jedną sprawą!
Ale zanim to wstęp...
Część z Was wie, że pracując w Obserwatorium pełnię tam rolę kogoś kogo w korporacjach nazywa się rzecznikiem prasowym. Otóż popularyzacja nauki w mediach to moja pasja nr 2.
Idąc tym tropem w dniu dzisiejszym przystapiłem do egzaminu na Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną w Łodzi - moim wspaniałem mieście...
I dostałem się z 4 wynikiem wchodząc w grono 18 wybranych :helo:

Co mi tam jak szaleć to szaleć!

Pozdro

Paweł Maksym




zaraz Pawełku, bo zaczynam mieć mieszane uczucia, to teskni Ci się komuna? :o
myśle, ze po prostu u nas brakuje promocji, ale takiej nawet bardzo hmm.. "oddolnej", jak się to kiedyś mawiało, albo takiej "organicznej", jak to się jeszcze wcześniej kiedyś mawiało, takiej od podstaw, może po prostu brak takiego codziennego kontaktu polskiej nauki ze światową, nie tylko z okzji jakiegoś dorocznego sympozjum, a tak na codzień, to może tu jest ten ból niezauważania, niedowartościowania?


Nie, nie tęskni się! Boże jak by mój Ojciec usłyszał, że mi się tęskni komuna to by mnie chyba pociachał.
Kontakt z kolegami z Europy, Azji i zza wody mam codzienny i wymiana poglądów płynie.
Ale ja widze jakąś w nich barierę. Nie ufają nam. I to są wielokrotne przypadki. Ale nie warto się nad tym rozwodzić.

Chciałem tylo powiedzieć, że u naszych braci z południa działa sie łatwiej bo wiele spraw jest załatwianych w sposób, który w UE jest w wielu przypadkach normalny a u nas mówi się, że tak było za komuny.
U nas nie ma czegos takiego jak uznanie dla lokalnych czy mniejszych działań, które składają sie na nasz prestiz i międzynarodowe uznanie.

Kiedys pogadamy o tym przy ognisku...bo teraz, że zmęczon.
Zrobiłem odkrycie gwiazdki 8, 2 magów, zmarzłem, pierdzielę wszystko idę spać...

Paweł Maksym




W te wakacje natomiast stoczyłem bitwę z dyrekcją najwiekszego w Łodzi salonu EMPiK gdzie w dziale Ezoteryka namiętnie umieszczano wszystkie książki o astronomii. Teraz kładą to w dziale Hobby...

Paweł Maksym


to gratuluje Maksiu. To żeczywiście bardzo wkurzajace jak szukasz ksiazek w dziale nauka a one stoja obok powieści fantastycznych...

ps. Co do powiekszeń oferowanych przez "Uniwersały" to sam swego czasu sie nabrałem. .... byłem bardzo podniecony że mogę mieć większe powiększenia Newtonem 120mm niz w MC 150mm Zeissa w szkolnym obserwatorium...




Dzidzia Ty sie do Elronda wprowadz :) wiesz czego oczekiwac :)
akademik dostaniesz jak spelnisz wymogi finansowe czyli nie bedziesz za bogaty, poza tym odpowiedz sobie czego oczekujesz:
a)imprezy, tabunow obcych ludzi przewalajacych sie przez pokoj, maksymy co Twoje to i moje, pustej lodowki, nieustajacego halasu, aha i jesli akademik to tylko pojedynczy pokoj
B).w miare duzej prywatnosci, zapraszania tylko wlasnych gosci, mniejszego balaganu, mozliwosci nauki, i separacji jesli masz na nia ochote


Zdecydowanie punkt A :D :D :D
No właśnie z tymi wymogami finasowymi to problem będzie, więc możliwe że sie skończy na stancji :( Ale wolałbym akademik chociaż przez pierwszy rok żeby sie "zorientować w terenie"



Kubek wódki, albo dwa
by nauka lepiej szla.
Stara jest maksyma ta,
niestety sie nie sprawdza.
To właśnie dlatego
dnia dzisiejszego
nie będę robił tego
mój drogi kolego.
Tobie życze smacznego.
Sam wracam do swego
kodu źródłowego
zaliczeniowego
programu jutrzejszego.

[ Dodano: 19-04-2006, 22:21 ]
Klasyka poezji marynistycznej <-- czytać, bo dobre :lol:



Witam, nazywam się Paweł Maksym.
Od wielu lat zajmuję się popularyzacją nauki - między innymi poprzez film dokumentalny (jak by co wklep mnie w google - myślę, że to mnie uwiarygodni).
Aktualnie na zlecenie jednej z zachodnich telewizji publicznych przygotowuję cykl tak zwanych "no komentsów" przyrodniczo krajoznawczych z krajów jakie weszły do UE w ostatnich kilku latach z Polską włącznie.
Poszukuję poważnych podwykonawców w różnych rejonach Polski. Praca na zlecenie ma charakter dokumentacyjny. Ja zlecam fotografowanie konkretnych miejsc oraz zebranie dokumentacji technicznej - czy w danym miejscu (np. kościele lub pałacu) jest dostęp do prądu, czy jest pogłos w pomieszczeniach itp.
Tak zebrany materiał podwykonawca wstawia na ftp. włącznie z materiałem filmowym z propozycjami kadrów w formacie dv pal. Koszta serwera i transferu oczywiście ponoszę ja. Osoby, które wykażą się intuicją dokumentalisty mogą liczyć na samodzielne zlecenia na surówki. Surowy materiał na kasecie przesyłane są kurierem na adres stacjonarny. Najbardziej pożądane są materiały w formacie DVCAM, ale DV też jest akceptowane (ale tylko na sprawdzonych taśmach, które my wysyłamy !!!). Format SD oczywiście 4:3.
Pilnie poszukiwani dźwiękowcy z doświadczeniem telewizyjnym.

Najbardziej pożądane rejony - gdzie bezskutecznie szukam współpracowników to Warmia i Mazury oraz Dolny Śląsk.

Pozdr
Paweł Maksym

PS
Zarobki zgodne z rynkowymi stawkami dokumentalisty
Dla operatorów stawka dniowa na średnim europejskim poziomie.




"Twoje aikido jest takie jak Twoje wnętrze"...

Moim zdaniem trzeba sobie zadać pytanie "które" nauki Dziadka będziemy brali do siebie. Pamiętać przecież należy, że Aikido nie było od początku takie jak znamy obecnie (narazie pominę jego dzisiejsze odłamy). Tak samo jak O'Sensei zmieniał się przez wszystkie lata treninu.
Pzrypominając początki - najpierw było Daito-ryu, twarde, brutalne, nastawione jak najbardziej na destrukcję przeciwnika - i takiej sztuki Ueshiba nauczał, miał wszak Menkyo Kaiden właśnie w Daito. Z czasem sztuka walki Ueshiby ewoluowała - tak jak i on sam zresztą. Przecież pacyfistyczne koncepcje pojawiły się w Aikido dopiero po wstąpieniu Ueshiby do Omoto-kyo. Ot nawet sama nazwa Aikido - to w zasadzie władze okupacyjne "wymusiły" zmianę nazwy i w dużym stopniu metod treningowyc - chociaż w mniejszym niż na przykład w rzypadku karate czy kendo (kenjutsu). Tak więc mówienie, że Aikido z zasady jest defensywne, moim zdanim troszkę mija się z celem.
Poparzmy na współczesne skzoły i style - chodźby Yoseikan, czy Yoshinkan. style twarde, nasawione na zastosowane praktyczne. Z drugiej strony francuska linia Kobayashi-ha robi Aikido toszkę, no... odrealnieone - tak mi się przynajmniej wydaje po tym co widziałem na stażach czy treningach, ale to zależy od człowieka nie od organizacji... I to chyba jest właśnie odpowiedź - zgodnie z przytoczoną przez Ciebie maksymą, każdy robi takie aikido jakie mu się podoba i do jakiego ma predyspozycje. Żadna sztuka walki nie jest jednoznacznie ofensywna czy defensywna, brutalna czy łagodna - to człowik wykonje techniki i to do czego je wykożysta to jego wola...



" /> Po drugie primo okularów nie można traktować jako jakąś nasz wadę, tylko jako elemet dodatkowy, który dodaje uroku naszej twarzy, całemu wyglądowi.

To zależy od tego jak sobie dobierzesz okulary... Ja nosze okulary od roku, jest ok. Może na początku w pierwszym dniu jakiś ktoś coś powiedział to go [@#$%^&] i siedział cicho :P
A co do ceny okularów (była mowa w pierwszym poście topikowym) to 300 pln to niedużo, można wydać nawet 1000 pln i będzie się wyglądać niewyjściowo.
A i jeszcze jedno... znam kilku/a kujonów/ek, z dumą noszą to znamiono ludzie na nich krzywo patrzą itp. Oni nic sobie z tego nie robią bo maja taki styl bycia i to jest dla mnie dziwne. Można by powiedzieć, że ich maksymą jest: "dzień bez podlizywania to dzień stracony" ale są też ludzie, z których zrobiono kujonów tylko dlatego, że mają dobre wyniki w nauce, klucz do normalnego życia jest w rękach tych ludzi.
Wystarczy się wyluzować (nie chodzi tu o to żeby palić grass za lasem bo od tego g***a szajba odbija czasem ) E=mc² :p

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript