Witam! Na stronie Macieja Malinowskiego ( http://www.obcyjezykpolski.interia.pl/?md=author ) znalazłem następującą informację: Potrafił w V klasie odpowiedzieć na pytanie, co jest podmiotem, a co orzeczeniem w zdaniu: "Kilku chłopcom udało się dobrze wykonać ćwiczenie". No właśnie - czy podmiot to "chłopcom"? Czy orzeczenie to "udało się"? A może jest tu jakieś orzeczenie złożone: "udało się wykonać"? Coś mi tu nie gra... Co w tym zdaniu jest podmiotem, a co orzeczeniem? Pozdrawiam
dlaczego bog najpierw stworzyl mezczyzne ??? bo chcial zaczac od zera !!!
PS. Chlopacy nic do was nie mam poza tym, ze was strasznie LUBIE!!!!!!!!!!!!!!
Szanowna pani Aniu Wystarczylo raz ta zagadke puscic. Bez urazy, ale mi sie przypomnialo jak to uspakajalismy kolezanke z klasy gdy chciala nam dociac: "Ania to jest kawal drani, ze az nie do wytrzymania" CIA zatrudnia zabójce. Jest trzech kandydatów: dwóch facetów i kobieta. Zanim dostana swoje pierwsze zadanie musza zostac sprawdzeni, czy sa gotowi na wszystko. Pierwszy facet dostaje do reki pistolet i ma wejsc do pokoju, w którym jest jego zona i ja zabic, ale odmawia - nie nadaje sie na zabójce. Drugi facet dostaje takie samo zadanie. Bierze pistolet, wchodzi do pokoju, ale po chwili wychodzi i oddaje pistolet: - Nie moge zabic wlasnej zony, nigdy tego nie zrobie. Wreszcie przychodzi kolej na kobiete; ona ma zabic swojego meza. Bierze pistolet, wchodzi do pokoju, slychac strzal, potem drugi, potem jeszcze jeden - caly magazynek wystrzelany, potem jakies krzyki i halas. Wreszcie z pokoju wychodzi kobieta i mówi: - Dlaczego nikt mi nie powiedzial, ze w pistolecie sa slepe naboje? Musialam go zatluc krzeslem! ------------------------- Maciej Malinowski JTT Computer S.A. -------------------------
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,3650472.html Peron europejskiej klasy Janusz Kędracki 2006-09-28, ostatnia aktualizacja 2006-09-28 17:57 Robotnicy dwoją się i troją, żeby do poniedziałku ułożyć płyty i kostkę chodnikową. - Musimy zdążyć - zapowiada Maciej Chamerski z firmy Rajbud z Tczewa, która buduje peron na stacji Włoszczowa Północ. Rozpoczęli pod koniec sierpnia, a pracy do wykonania mieli bardzo dużo. Jak wylicza Chamerski, trzeba było nawieźć 6 tys. metrów sześciennych ziemi, zamontować sześć studzienek odwadniających, kilkanaście słupów oświetleniowych. No i wreszcie ułożyć płyty i kostkę na peronie. Ma 300 m długości i pięć metrów szerokości, z których trzy zajmuje kostka chodnikowa. Pozostałe dwa metry, od strony toru, wyłożone są specjalnymi płytami w kolorze czerwonym z białym pasem ochronnym i antypoślizgowym. Takiego peronu nie ma na żadnej stacji w województwie świętokrzyskim. - To klasa europejska - podkreśla Jan Hurkała, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Kielcach. Informuje, że pierwszy pociąg zatrzyma się przy nim prawdopodobnie w poniedziałek o godz. 7.34. - Czekam jeszcze na decyzję przełożonych - zastrzega Hurkała. Od jego przełożonych zależy też, ile pociągów się będzie we Włoszczowie zatrzymywać. - Jest mowa o dwóch, ale prawdopodobnie będą cztery - mówi Hurkała. Te dwa to "Kordecki" relacji Częstochowa - Warszawa i "Malinowski" Kraków - Warszawa. Pędzić będą z prędkością 160 km/godz. i dzięki temu podróż z Włoszczowy do stolicy zajmie tylko 1 godz. 15 min (dla porównania pospieszny z Kielc wlecze się prawie trzy godziny). Specjalnie dla zatrzymujących się we Włoszczowie pociągów wymieniony też został 900-metrowy odcinek toru. Do końca października powstanie parking, a do końca listopada na potrzeby podróżnych zaadoptowany zostanie budynek znajdujący się naprzeciwko peronu. Będzie tam poczekalnia i toalety, ale nie kasy biletowej, gdyż bilety kupować się będzie w pociągu. Przystanek na Centralnej Magistrali Kolejowej Włoszczowa zawdzięcza staraniom ministra Przemysława Gosiewskiego, który - jeszcze jako przewodniczący klubu parlamentarnego PiS - przekonał do tej inwestycji szefów PKP. Ile będzie kosztować? Dyrektor Hurkała odpowiada, że nie wie, ale na pewno nie 3 mln zł, jak podawała przed kilku miesiącami "Gazeta". - To wspólna inwestycja kolei, starostwa powiatowego i gminy Włoszczowa - podkreśla Hurkała.
Gość portalu: kangur napisał(a):
> Miasio!Dobry pomysl z tymi nazwiskami,przeciez nie
zrobimy nikomu wstydu,ze sie
>
> wyda o ich koneksja z Technikum Kasprzaka.Zaczynam
robic liste i wkrotce ja
> zapodam,do uslyszenia.
> Pzdr.
To nie byl moj pomysl, Juhas (cziort wie-czemu?) podpisal
sie moim nickiem. Ale pomysl dobry, i juz prezentuje
liste (jaka sobie przypominam):
Baumgarten Marek ("Znosek",tata byl pisarzem historykiem;
w IV klasie usuniety, potem powrocil)
Bialostocki Andrzej ("Lajza",nie zyje)
Blaszkiewicz Wojciech ("Plamka")
Boroda Miroslaw
Brokman Maciej ("Macius", chodzilismy jakis czas razem na
judo)
Bochenek Tadeusz ("Bochen", mieszkal na "Latawcu" i z
okien strzelalismy z tatowego (pulkownik) sztucera po
dachach).
Bujak Zenon ("Zenek", w stanie wojennym podczas
sprawdzania dokumentow zawsze podejrzliwie obserwowany)
Ceglowski Sylwester
Domanski Andrzej
Gawlicki Andrzej (usuniety w IV klasie)
Gniwek Andrzej (wytypowany przez Posnika pierwszego dnia
w pierwszej klasie na gospodarza klasy przepadl w
konkurencji z "Merynosem")
Goraj Andrzej (po "Merynosie" od IV klasy gospodarz)
Hoszowski Roman ("Presli", drugo- czy trzecioroczny -
doszedl w IV klasie)
Jankowski Tadeusz
Karbowniczek Andrzej
Karolak Andrzej (mieszkal po sasiedzku z Edyta Wojtczak)
Karpinski Tadeusz
Klimek Zbigniew
Kobylanski Adam (tworzyl smieszne piosenkiw pierwszej klasie)
Kobza (Jan?)
Konopka Jan
Krupa Boguslaw
Kruszewski Marek ("Koczis", to on narazil sie "Cyzykowi"
- nie zyje)
Kurowski Janusz (najstarszy, rocznik 1943, odszedl po
1-szej klasie)
Kurowski Lech(Leszek?) ("Merynos", zabijaka z Ochoty, byl
gospodarzem przez trzy lata. Odpadl po IV klasie,
pracowal w MO)
Kozlowski Piotr (tylko I klasa)
Ligezinski Piotr (jeden z prymusow, po studiach nauczal w
Kasprzaku)
Malinowski Wlodzimierz ("Wlodzio", zagral w teleturnieju
i wygral pare zlotych)
Marczewski Wojciech
Markiewicz Janusz ("Makar", pare razy dostal banki, bo
konkurowal z koniami pod Sala Kongresowa)
Mierzejewski Janusz (w IV klasie usuniety)
Niechoda Zbigniew (jeden z prymusow)
Niewiadomski Piotr
Olencki Waclaw
Paltynowicz Zbigniew ("Robaczek", bo mial wycinany wyrostek)
Pastuszek Andrzej ("Szeryf")
Przepiorski Janusz ("Przepior", gral na fortepianie)
Rowinski Janusz
Skowronski Andrzej ("Skowron")
Stygienko Kazimierz (mieszkal w tej samej kamienicy co
Wankowicz)
Szczeplik Mieczyslaw
Szpilka Waclaw (pierwszy, ktory sie golic musial)
Tchorz Antoni(?)
Wojciechowski Zbigniew
Wolosiak Witold(?)
Zakrzewski Wlodzimierz
Ziemski Andrzej ("Zlob", po wojsku dziennikarz
(Politechnik,Sztandar Mlodych), Sekretarz SDP))
No, i wiecej nie pamietam - nie o wszystkich moglem cos
wspomniec, w koncu to te ...dziesci lat. Przy niektorych
imionach stawialem znaki zapytania, bo juz pewien nie
jestem.Jak mi sie cos jeszcze o niektorych przypomni, to
dopisze.
Miasio
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|