Moja Siostra umie grać psalmy na gitarze elektrycznej. XD
Kiedyś umiałam [Era Przed Sprzedaniem Elektryka] xD

Fanfik osobiście uważam za przeborski. I tutaj jeden wielki szok - dużo medycyny! Hurrrrrra!
I fajnie, że wciągnęłaś w fabułę Cate. Ach, czekam na [C/W] ... rozwinięcie jej postaci

Cudniaste to!

ja gram na keyboardzie.Praktycznie jak byłam mała to uczyłam się sama.Doszłam sama do tych wszystkich dźwięków.Teraz uczę się z nauczycielem co prawda mam dwóch nauczycieli ale jest ok xD wole grać na pianinie czy organach kościelnych.Staram się śpiewać.Trzeba przyznać,że nie ma mnie kto uczyć śpiewu.Mam bardzo bardzo donośny głos co jest chyba dużym plusem w śpiewie ale nie mam jak tego wykorzystać.Ostatnio staram się śpiewać psalmy w kościele.Jak na razie czekam kiedy dopuszczą mnie do mikrofonu xD co chwile coś komuś nie pasuje.

Dzisiaj, z racji wspomnienia św. Dominika, na początek liturgii grałem hymn z jutrzni, uważając, że nie było do tego manewru przeciwskazań.
Proboszcz przez wieczorną Mszą św. powiedział, że mam przygotować sobie pieśń na uwielbienie, bowiem sam odprawia Eucharystię i "nie wyrobi się" ze wszystkim w czasie śpiewu na Komunię. Pomyślałem, że wykonam psalm 121 z dzisiejszych nieszporów. Po Mszy schodzę z chóru i w przedsionku czekał na mnie proboszcz, który oznajmił, że ludzie Bibilię znają, więc nie muszę jej śpiewać po Komunii świętej, skoro można zagrać "Jezusa ukrytego" czy "O mój Jezu w Hostii". A poza tym takie granie psalmów zerżniętych prosto z Tysiąclatki jest nieliturgiczne (mogłem mu powiedzieć: "Sama Eminencja jest nieliturgiczna", ale nie chciałem komplikować sprawy).

Czy ów koń-ksiądz miał rac(y)ję?

Pozdrawiam serdecznie,

Maximilianus

ok, postaram się chronologicznie na wszystkie pytania odpowiedzieć..
ślub był udany chociaż ksiądz w podeszłym wieku dwa razy lekko się zaciął i raz pomylił, ale generalnie bardzo nas urzekła kameralna atmosfera tego uroczego małego kościółka i goscie również byli pod wrażeniem.
Kościół dekorowały nam te same panie, któe dekorują Iwno. Były to małe dekoracje przy ławkach, duża kompozycja pod otłarzem, dwie kompozycje koło tabernakulum, mała dekoracja na ambonie. Całość wyglądała elegancko i dość bogato- również dlatego że kościół jest mały i nie tzreba go zbytnio "ubierać".
Kościół wystawił nam tylko ładne czerwone krzesła i klęczniki, nie były one specjalnie dekorowane, ale wyglądały prosto i elegancko. Organista jest w porządku, co prawda u nas grał bardzo niewiele, bo tylko odpowiedzi na wezwania księdza, resztę grał zespół łącznie ze stałymi elementami jak psalm, baranku boży itp. Organista zagrał marsz na koniec i było ok
na weselu było łącznie 80 osób i mieliśmy 8kg szynki, która była wyśmienita- rozpływała się w ustach, ludzie mówili że rewelacja. podana była z sosem czosnkowym i ziemniaczkami pieczonymi. Mniam. Sporo jej nam zostało (gdzieś może 1/3)
co do jedzenia już je wcześniej wypróbowaliśmy w ich restauracji, więc wiedzieliśmy czego się spodziewać. Smakowało mi wszystko. To co wybraliśmy to: przystawka karkówka w sosie tatarskim (pycha) zupa rosół (podobno inne nie są popularne więc nie kombinowaliśmy, ale był bardzo smaczny i gorący) Dania główne które wybraliśmy to polędwica wieprzowa w sosie grzybowym, koperta ze schabu w migdałach, sakiewki z kurczaka z kurkami i szpinakiem, bitki wieprzowe w warzywach, de volaille. do tego warzywa i surówki, ziemniaki i inne dodatki. Wszystko było smaczne ale mój faworyt to bitki wieprzowe w warzywach (był to coś a la sos do ryby po grecku).
Wszystko, co miało być podane gorące, było gorące!
Ciasta również były smaczne, na deser wybraliśmy szarlotkę.
Potem na salę wchodził barszcz, golonki, zimna kolacja i sałatki, a później żurek i beef stroganoff wszystko pyszne i ciepłe.
gdybym teraz miała jeszcze raz wybrać menu nie zmieniłabym absolutnie nic.
Nie domawialiśmy żadnego dodatkowego jedzenia (te trzy porcje na osobę to było aż nadto)
A śniadanie już na nas rano czekało, kawy i herbaty były na bieżąco parzone i odgrzewana zupa na życzenie.
jak macie jeszcze jakieś pytania, to piszcie chętnie pomogę bo wiem jak to jest jak się przed ślubem szuka takich informacji- ja nie miałam ich za wiele, ale za to mogę się podzielić swoimi wrażeniami. pozdrawiam

Piotrek niepotrzebnie sie bulwersujesz. Mnie strasznie irytuja generalizacje typu "Jak cos na Smile jest zle, to zapewne wszystko, co ze Smile zwiazane jest zle"... Rozumiem Twoja argumentacje, ale jest ona krzywdzaca np. dla mnie bo kazdy, kto przeczyta Twoja wypowiedz stwierdzi, ze caly serwer jest niegodny uwagi...

Iza nie mam siły. Odnoszę wrażenie, ze nie bardzo radzimy sobie z czytaniem ze zrozumieniem. Gdzie ja kurde balans generalizuje, ze serwer jest zły?? Sam siebie zacytowałem, żeby podkreślić , ze ja do serwa nic nie mam jako takiego, a ty mi tu z generalizacją wyskakujesz. Nawet się nie bulwersuję, po prostu zauważam to co mi się nie podoba. Nie mam prawa o tym napisać? Tylko pochwały mogą się tu znaleźć? Bronisz serwera jak tylko umiesz ale z czasem tracisz na trzeźwym rozumowaniu jak widzę. Jak zostałaś GM bardzo się ucieszyłem, ponieważ uznałem, ze w końcu ktoś, kto na to zasługuje trafił na odpowiednie miejsce ale zaczynam nabierać wątpliwości...


Nie wiem czy wiesz, moze nie, ile pracy idzie w ten serwer i denerwujace jest to, ze caly czas ktos wchodzi na PCM i wyciaga jego wady. Owszem, serwer nie jest idealny i do takiego stanu duzo mu brakuje, ale zdaje sie ze sa osoby, ktore tylko czekaja zeby wyciagnac jakies bugi, bledy czy inne sprawy na forum, zeby zniechecic innych do Smile.

Sama się przeczytaj i pomyśl nad swoimi słowami. Kto jak nie gracze maja pisać o bugach? Wyobrażasz sobie ze admin wskakuje na forum i zaczyna pisać jakie bugi ma na serwie??
Według twojego toku rozumowania, to gracze są winni, ponieważ znajdują bugi i je opisują, a nie admin, który ma ponoć zapewnić rozrywkę na wysokim poziomie...
Czyli mam rozumieć, ze nie powinno się pisać o wadach, bugach, czy tez innych problemach, które występują na serwie, żeby mu nie zaszkodzić? Czyli co my tu mamy robić? Psalmy pochwalne tylko wypisywać? A jak nam coś nie pasuje to buźki w kubeł, żeby bron boże nikt się nie dowiedział co go może spotkać na serwie lub forum? To by cie zadowoliło? Chyba mamy odmienne podejście do tematu...


Nie sadze tez, zeby wyciaganie takich spraw sprawilo, ze nagle poczujesz sie lepiej... Wiec po co? Pomysl tez troche o innych, o ich pracy i staraniach... Nie wiem jak inaczej do Ciebie dotrzec... Moze i ja zrobilam cos, co Cie zdenerwowalo i dlatego tak generalizujesz?

Nie chodzi o moje samopoczucie w tym przypadku. Nie gram czasem w mu kilka miesięcy i jakoś żyję (dziwne nie?) Tylko po raz kolejny zostałem potraktowany jak śmieć i nie wiem do końca czemu. Pisze o tym i dowiaduje się, ze mszczę sie na serwie i znowu generalizuję. Rozumiem, ze poświeciłaś swój czas i życie prywatne dla serwera (pytanie czy warto było/jest?) ale to mnie nie obliguje to zamykania ust...
Chciałbym, żeby ktoś zanim zacznie grac i zaloguje sie na forum, aby wiedział, co go może ewentualnie spotkać i to nie są wyniki moich działań. Opisuje, co mnie spotkało, a ze mnie tak potraktowano, to już Iza nie moja wina...

Zaskoczyła mnie twoja odpowiedz i braki w rozumowaniu. Niby jesteśmy po dwóch stronach "barykady" ale zarzucając mi generalizacje i próby oczerniania serwera, troszkę mnie rozczarowałaś. Więcej sie juz tu nie wypowiem, jaśniej opisać wszystkiego o co mi chodziło, już nie zdołam. Skoro nie potrafisz tego pojąć, to ja już nijak nie pomogę.