" />Zgadzam sie ze do Bhaktinki Prabhu to tak slabawo Brzmi:-) Mozna tez popatrzyc na te kwestie z innej strony,Gdyz kobieta z natury swej, woli podązac niz przewodzic to wlasnie ten zwrot nazuca sytuuje kobiete na męskiej pozycji,Prbhu oznacza Pana w indiach powszechne jest takze to ze Kobiety meza nazywają swami. Ja Fakycznie stosuje wraz z przyjaciolmi zwroty typu gaurangowie,czy amoghowie ,czy trisamowie. Mataji faktycznie pasuje mowic do kobiety starszej .Chociaz slyszalem jeden wyklad o Panu Ramaczandrze ,ktory pojawil sie tutaj w tytm swiecie by pokazac jak asram Grihasta jest trudny,ale rowniez by dac przyklad wlasciwego zachowania,wiec Pan Rama kazda kobiete postrzegał jako matke,kazda oprocz sity. poleca sie to rowniez Brahmacarinom . Tylko czy są gdzies jeszcze tacy prawdziwi moze paru w polsce by sie znalazlo i to mysle o tych starszych. Zgadzam sie z Govindanandini Mataji ze to musi tez brzmiec naturalnie. Wiec naprawde czasem zabawnie to wygląda gdy mlody chlopiec rozmawia ,z jeszcze mlodszą od siebie bhaktineczką,mowi do niej Mataji(matko) ,a patrzy jak na dziewczyne. Od takie moje 3 grosiki
" />Hari bol Afa, dziękuję za Twoją odpowiedź
Spróbuję podrążyć temat
">..Mi sie nasuwa porownanie z Wojownikiem Nie mozesz stac sie zolnierzem przez samo pragnienie walki, zabicia, pokonania, obrony kogokolwiek. Trzeba przejsc trening wladania orezem to odnosnie
1. Wiem, że to przykład, ale jak myślisz jaki to trening?
2. Jakim orężem my (tzn. osoby żyjące poza świątynią - przed małżeństwem, szukające męża-żony / w małżeństwie / po związku) możemy się posługiwać?
">wykonywanie określonego rodzaju obowiązków, które ustanowiono po to, aby oczyścić serce człowieka myślącego materialistycznie
No właśnie, jak to się odbywa np. w grihasta aśramie?
">.. ale przeciez Ty to wiesz
Tak śladowo i nawiązuję dyskusję, by tą kwestię bardziej zrozumieć
Kłaniam się również
" />Dziękuję Afa. Rozumiem Twoją odpowiedź.
Jeśli można, to jeszcze zapytam, co to znaczy być "oczyszczonym poprzez wykonywanie określonego rodzaju obowiązków"
Uściślając: Domyślam się, że Śrila Prabhupadzie chodzi o obowiązki zawierające się m.in. w grihasta aśramie. Więc zastanawiam się jakie to obowiązki i dlaczego są one tak "oczyszczające"??
i dlaczego:
"Jeśli nie jest się oczyszczonym, nie można osiągnąć sukcesu (miłości do Kryszny) ...poprzez całkowite życie w wyrzeczeniu
Pozdrawiam
" />Najserdeczniejsze życzenia składamy młodej parze z okazji ślubu Oby Śri Śri Radha Kryszna zawsze byli w centrum Waszego grihasta aśramu !!!
Antarananda Prabhu jest jedną z czołowych postaci grupy Harinam a Bhn Sylwia jest uosobieniem wspaniałych cech delikatności i pokory. Życzymy Wam, byście już na zawsze zawsze kontynuowali i pogłębiali swą inspirującą służbę oddania
Pozdrawiamy W.s. Bhn Edyta i Rameśvar dasa
" />Haribol Ramesvara!
Twoje pytanie dalo mi troszke do myslenia i matka Rasasthali odpowiedziala na nie bardzo ladnie. Przez wiele lat slyszalem te dyskusje na temat tego, ze kobiety powinny byc w stylu wedyjskim. Wydaje sie ,ze mezczyzna moze robic co tylko mu sie podoba a kobieta musi to po prostu tolerowac, bo to jest to co wedyjska kobieta robi. Moze jest to sprawa meskiego ego. Ale w zwiazku wielbicieli musimy przede wszystkim zrozumiec, ze nasz partner jest wielbicielem. Wiec ten szacunek musi istniec poza i ponad twoimi osobistymi pragnieniami aby cieszyc sie ta osoba. Srimad Bhagavatam mowi, ze Kali juga jest oceanem wad i wiele zlych cech moze byc bardzo latwo znalezionych. Dlatego tez nie szukaj idyllicznego, idealnego malzenstwa , poniewaz taka doskonalosc jest tylko w zwiazku z Kryszna. Musimy traktowc swojego partnera jak najlepszego przyjaciela i probowac widziec co jest konieczne by pomoc mu/jej na sciezce Swiadomosci Kryszny. I jakiekolwiek problemy pojawiaja sie oboje szukacie rozwiazania, pamietajac ze najbardziej pozytywny rezultat poprowadzi was blizej do Kryszny.
Nie jestem ekspertem w tym temacie, jako ze jestem w grihasta asramie dopiero przez dwa lata. Ale trening swiadomosci Kryszny jaki zdobylem zyjac w asramie pomogl mi pozostac w pewnym stopniu odwiazanym od niebezpieczenstwa materialnych pragnien, ktore sa samolubne od poczatku do konca. Silnie rekomenduje czytanie wykladow Bhakti Vidya Purny Swamiego na temat zwiazkow. On ma ten temat rozpracowany w 100 procentach.
" />Drodzy wielbiciele mysle,ze warto kontynuowac ten temat (szkoda tylko,ze tak malo osob dzieli sie swoimi doswiadczeniami) Zeby malzenstwo bylo udane potrzebne wiele czynnikow,ale to co jest najwazniejsze w zwiazkach swiadomych Kryszny to zeby Kryszna byl w centrum i zeby obie osoby byly scisle w zyciu duchowym ( to jest wlasnie to co podkresla Sri Prahlad Prabhu) Osobiscie uwazam sie za szczesciare,ze mam takiego meza jakiego mam ,z jednej strony jest swiadomy Kryszny i scisly ,,a z drugiej strony uczuciowy i troskiwy.Jestesmy malzenstwem 10 lat i uwazam nasz zwiazek za szczesliwy.Niestety mam wielu przyjaciol bhaktow ktorzy sie rozwiedli i z moich obserwacji oraz z tego co mowia wynika,ze jak to sie mowi "poluzowali sobie w zyciu duchowym"Aha i jeszcze jedna rzecz ktora jest moim zdaniem wrecz konieczna w grihasta asramie ,wielbienie Bostw... co wy na to ?
" /> ">Aha i jeszcze jedna rzecz ktora jest moim zdaniem wrecz konieczna w grihasta asramie ,wielbienie Bostw... co wy na to ?
Wogole sobie nie wyobrazam zycia w grihastha asramie bez wielbienia Bostw, chyba ze sie ma blisko swiatynie w ktorej mozna sie udzielac. W tym momencie na jeden rok moj maz mieszka w innym miescie wiec nasze Kryszna Balarama spedzaja jeden tydzien ze mna, drugi z nim, i musze powiedziec ze ten tydzien bez Kryszna Balarama naprawde jest gorszy jakosciowo pod wzgledem duchowym, choc musze wczesniej wstac zeby robic puje przed praca.
Razem z mezem planujemy nowe ozdoby i wybieramy materialy i kolczyki, czy insygnia w sklepie, rano zwykle planujemy wspolnie jak Ich ubrac i co ofiarowac, doradzamy sie, czasem mamy male zawody 'kto zrobi lepszy turban'. Spiewamy Im razem bhajany na gitarze (maz) i pianinie (ja). Jest naprawde wesolo z Chlopcami! Zycie toczy sie wokol Bostw, a przynajmniej sie staramy. Grihastha asram wiaze sie z wieloma pokusami a wielbienie Bostw powoduje, ze te pokusy latwiej pokonac. Bardzo dobry punkt, Kryszna Karsani!
" />Divya-simha Prabhu napisał:
">...wobec powyzszego wynika z tego fakt, ze mozemy byc pograzeni w ignorancji czy pasji, jednak studiujac SB i w nim przyjmujac schronienie wznosimy nasza swiadomosc bezposrednio do transcendencji...
z tego co napisal trisama prabhu, zycie wewnetrzne rozpoczyna sie wraz ze zrozumieniem swojej sidha deha (tak to zrozumialem, choc pewnie blednie), a co jesli ktos dziala rozumiejac ze jest sluga kryszny i wajsznawow czy moze on miec swoje zycie wewnetrzne usytulowane w transcendencji?
I jeszcze jedno Drogi Prabhu:
"Nasz fałszywy apetyt na odbieranie przyjemności w tym materialnym świecie i panowanie nad nim spowodowany jest wzrostem sił pasji i ignorancji. Bhakti-yoga zmniejsza te dwie cechy i stopniowo sytuuje nas w gunie dobroci. Wznosząc się stopniowo ponad gunę dobroci, dochodzimy do czystej dobroci, która nie jest zanieczyszczona przez cechy materialne." (Ś.B. 4.21.32)
Jak widzisz Prabhuji, nie można być jedocześnie pod wpływem pasji i ignorancji i mieć życie wewnętrzne usytuowane w transcendencji.
Na naszym etapie ważnym jest rozpoznanie swojej varny i aśramu i działanie zgodne z tymi obowiązkami dla zadowolenia Kryszny pod przewodnictwem guru. Błędnym jest natomiast udawanie, że jest się kimś innym, niż się jest. Śrila Prabhupada nazywa to obłudą. Obłudą więc jest uważanie siebie za usytuowanego w transcendencji sanjsina, jeśli jest się np. grihastą, albo udawanie, że jest się braminem, będąc siudrą lub wajsią. To niestety NIE zadowala Kryszny i stwarza jedynie zakłócenie nie tylko na poziomie jednostki, ale i w społeczeństwie, gdyż nie rozpoznawani są właściwi np. sanjasini lub bramini.
" />Hare Kryszna Drodzy Bhaktowie!
Ja tez dziekuje Wam za wszystkie odpowiedzi. Zgadzam sie z kazdym z Was. Na pytanie postawione przez Ramesvara Prabhu moge odpowiedziec, ze tak, taka postawa jest mozliwa, mimo, ze zyjemy w tym wieku. NIe otrzymujemy wedyjskiego wychowania i odpowiedniego przygotowania do malzenstwa (ani jako kobiety, ani jako mezczyzni), nie mamy dobrych wzorcow "na zewnatrz". Dlatego niewatpliwie jest to duze wyzwanie i nie jest to latwe zadanie, ale niewatpliwie jest to mozliwe. Srila Prabhupad powiedzial, ze "slowo <<niemozliwe>> pochodzi ze slownika glupcow".Wiec mysle, ze powinnismy probowac. Wiadomo, ze w tych probach moze nie byc zawsze kolorowo, mamy swoje uwarunkowania, ktorych trudno nam sie wyzbyc. Nie jest latwo patrzec na druga osobe jak na osobe. Pokutuje u nas tendencja do stawiania siebie w centrum. [Piszac "my" pisze tak naprawde o mnie, Wy mozecie miec zupelnie inne realizacje.] I tak z wlasnego doswiadczenia moge wyznac, ze po tych 6,5 latach malzenstwa jest coraz lepiej. MOze to tez dlatego, ze szybko pojawily sie u nas dzieci, ktore niewatpliwie ucza bezinteresownosci i sluzenia innym, cierpliwosci i tolerancji. Ale nie zawsze bylo kolorowo i nie zawsze jest. Jednak teraz tych mniej kolorowych momentow jest coraz mniej. To jest nielatwa praca OBU stron, zarowno zony, jak i meza. Akurat w tym cytacie uwaga byla skupiona na cechach dobrej zony. Jednak dalej, gdyby wniknac w te historie, Cyavana Muni, aby zadowolic swa zone i stac sie dla niej atrakcyjnym, poprosil dwoch niebianskich lekarzy, Asvini Kumarow, aby przywrocili mu mlodosc. I tak tez sie stalo. Zatem nie bylo tak, ze maz byl tylko gburem i okrutnikiem, ale takze myslal o swej pieknej, mlodej dobrej zonie. Polecam wyklady Sri Prahlada Prabhu i Phalini Mataji o grihasta asramie. (sa na waisznawa.pl)
Klaniam sie i koncze, bo chlopaki rozrabiaja.
" />Drodzy Bhaktowie! Trwają kolejne dni kultury wedyjskiej ktore co roku organizowane są w naszej wroclawskiej swiątyni"Nowe Navadvip" Osobiscie uczestniczylem w pierwszych 2-uch dniach i chociaz w oierwszym momencie odczulem jakby lekki brak organizacyjny ,calej imprezki,seminaria jakie mialy tam miejsce napelnily mnie wielką nadzieją na przyszlosc. Pierwsze seminarium jakie bylo ,to seminarium pt wplyw telewizji ,na dzieci" ktore poprowadzila Varanga Mataji Bardzo ciekawe przyklady destrukcyjnego oddzialywania na rozwoj nie tylko malego czlowieczka,ale kazdego z nas. Moj Mistrz duchowy mowil ze swoją słuzbe oddania dla Kryszny niszczy ten kto ogląda TV.To oczywiscie nie znaczy ze nie powinnismy jakby sie orientowac co w swiecie sie dzieje,ale nawet niewiedzialem ze ja tez jestem uzalezniony od TV. Przepiekne i dla mnie nr 1 Seminarium poprowadzila Mataji Rato Manjari odnosnie intonowania swietego imienia. To bylo zawodostwo,mowila tyle oczywistych zdan,ale moc tych zdan Tjwila chyba w osobistym zastosowaniu i doswiadczeniu owej wiedzy,przez co nie byl to jedynie teoretyczny wyklad i dlatego trafial prosto w serce. Osobisci niemoge sie nadziwic ze tyle wspanialej i praktycznej wiedzy tam padlo by poleprzyc swoje codzienne spedzanie czasu z koralami Dżapa i swietym imieniem sam na sam. Dzieki niej mam teraz wyrazny obraz tego ze swiete imie jest osobą, Naprawde mozna teraz z glebszym uczuciem intonowac ,a jest to wynik poprostu tylko tego ze jesli ktos naprawde uzmyslowi sobie ze sw imie jest samym Panem Kryszną,wowczas niema juz takiego problemu by skupic chocby umysl na tej czynnosci. Bardzo dziekuje Ci rati Mandżari za przepiekny wyklad. Trisama Prabhu,robil rowniez piekne seminarium o powodzeniu w asramie Grihasta. Tzn w zyciu malzenskim.Mialem jedną realizacje z tego seminarium ze dluuuuga rola przedemną i moją lepsza polową by byc naprawde zgranym zespolem.ale jak spiewa madhu kazda tysiąc milowa podroz zaczyna sie od pierwszego Kroku. Dlatego jestem szczesliwy ze mamy takie osoby posrod nas ktore gfaktycznie stają sie expertami w roznych dziedzinach zycia Bhakty i dzieki n im mozemy kozystac z ich rady ,czy pomocy. BYl Rowniez UttamaBhakti Prabhu Ktory przedstawiaml nam na swym seminarium arhiwalne listy od Srila Prabhupada do swoich uczniow o waznosci nauczania w wschodniej europie ,jak i szczegolnie polsce i rosji zdania z Tych listow wzmocnily moje przekonanie ze powinnismy kontynuowac publiczne intonowanie swietego Imienia w kazdej wiosce i miescie,ale rowniez uzdrowic nasze Polskie rozprowadzanie ksiązek i Kryszna prasadam. Nie moge rowniez zapomniec naszych wspolnych bhhajanow i Harinamow Ktore naprawde byly niezwykle,a ludzie z nami tanczyli na ulicy lub gdzies w oddali jakas mlodziez podskakiwala w rytmie mrdangi.a to za sprawą rowniez bhaktow ktorych serca jak fontanny tryskal entuzjazmem ,To naprawde bylo wspolne intonowanie. Oczywiscie Parananda Prema Pr i Nasz DRogi Afa (Pawelek) rodem z jawora ,no i nasz najdrozszy Radha Caran Pr akompaniowali na gitarach oj dzialo sie ze joj:-) Mam nadzieje ze niebawem kiedy zdjecia sie ukazą ktos napisze cos bardziej na ten temat ,do skladu i ładu. Ja ze swojej strony chcialem wyrazic swoje podziekowania wszystkim seminarzystom i uczestnikom tego co rocznego wydarzenia za towarzystwo,byl Caitanya Candra Pr z troj miasta i wielu wielu wspanialych bhaktow o ktorych czesto sie mysli ,ale zadko sie ich widzi. Dziekuje Premadhanie Mataji za goscinnosc i syamanandzie Pr,za przepyszne prasadam,oraz Karanam Pr ,za rownie pyszne posilki. Klaniam sie!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|