I ja sie dołączę.
Dla mnie weekend suuuper udany.
Nie przestraszyła mnie temperatura z czetgo się bardzo cieszę.
W piątek na wieczór dotarłem do Warszawy bo tak sobie pomyślałem, że 120 kilometrów to trochę za mało jak na jeden z ostatnich wypadów przed snem zimowym.
A tak, do Wawy mam ponad 160, póżniej parę kilometrów z Piotrem po Wawie do klubu 2oo, później wieczorem do Grodziska Mazowieckiego na nocleg.
A rano..........znowu do Wawy (wyjechałem o 8:15 ) i dalej razem z Piotrem do Kazimierza.
Wieczorkiem w niedzielę miałem juz nawinięte 630 kilometrów.
No i muszę przyznać, że bardzo mi się podobało.
Super że sie spotkaliśmy, co prawda w niezbyt dużym gronie ale zawsze coś.
A kto nie mógł lub się nie zdecydował........cóż, trudno.
Innym razem może będzie nas więcej.
Pozdrawiam wszystkich

http://sport.gazeta.pl/inne/1,64998,3699784.html

Jedynak zwycięzcą szachowego turnieju w Warszawie

Radosław Jedynak (PTSz Płock) został zwycięzcą piątego turnieju zaliczanego do cyklu Grand Prix PKO BP. Pozycję lidera utrzymał Bartosz Soćko (Polonia Plus GSM Warszawa). W Centrum Olimpijskim w Warszawie grało 86 osób

Z grona kobiet najlepszą była Jelena Krasenkow, żona czołowego polskiego szachisty - Michała.

Bardzo udany występ miał 16-letni Piotr Nguyen z Jedwabnika Milanówek, który zdobył nagrodę dla najlepszego juniora zarówno w klasyfikacji do lat 16 jak i 18.

W kategorii juniorów do lat 14 zwyciężył Przemysław Borowicz z Polfy Grodzisk Mazowiecki, a do lat 12 Ryszard Eggink z UKS Łady.

W klasyfikacji generalnej Grand Prix prowadzi wicemistrz Polski Bartosz Soćko - 41 pkt, mimo że nie grał w turnieju, gdyż brał udział w meczu Buenos Aires - Warszawa. Drugi jest Zbigniew Pakleza (PTSz Płock) - 36, a trzeci Marcin Szamański (Juvena Hańcza Suwałki) - 35 pkt.

Ostatni turniej odbędzie się 11 listopada, także w Centrum Olimpijskim w Warszawie.

Witam wszystkich bardzo serdecznie!!

Stało się, my tez dołączamy do szlachetnego grona szmaragdowiczów.
Jesteśmy z okolic Wa-wy (Żyrardów/Grodzisk Maz.). Jakiś czas temu powzięliśmy wiekopomną decyzję o budowie domu i po kilkumiesięcznych zmaganiach z "milionem" projektów padło właśnie na szmaragdzika z małymi zmianami.
Patrząc na zdjęcia Waszych przepięknych domów decyzji nie żałuję. Jesteśmy aktualnie na etapie załatwiania pozwolenia na budowę, planujemy ruszać w przyszłym roku.
Wszystkim, którzy na forum podzielili się swoimi spostrzeżeniami w obszarze zmian w projekcie bardzo dziękuję - z kilku praktycznych rad skorzystaliśmy i z wielu pewnie jeszcze skorzystamy w późniejszym czasie.

pozdrowienia

Witajcie Zręczni Inwestorzy!
Już od dawna Was bacznie obserwuję i czytam post za postem:)
Dzisiaj nasz wielki, wyczekiwany od miesięcy dzień - na plac budowy wprowadza się ekipa, więc postanowiłam się ujawnić.
Budujemy Zręcznego C wersję lustrzaną niedaleko Grodziska Mazowieckiego.
Zaczynać mieliśmy we wrześniu w zeszłym roku, ale najpierw kłody pod nogi podkładał nam bank, a potem strzeliła prztyczka w nos pogoda:D
Po zdjęciu humusu mieliśmy więc jesienią na działce piękny staw, potem zimą lodowisko...
Wszystko to jednak już nieważne, bo zaczynamy!
Serdecznie wszystkich pozdrawiam witamy w gronie ZRĘCZNYCH INACZEJ ;)
Pewnie projekt macie już z poprawkami w których naniesiono zmiany dotyczącze norm śniegowych względem dachu? jeśli tak to jestem ciekaw jak w takim razie rozwiązali ONI (czyt. projektanci) kwestie pokoi na górze....
pzdr.

PIZZA - 2 października 2004 godzina 15:00
Pizzeria Don Giovani, Grodzisk Mazowiecki, ul. Nadarzyńska

Stan na 16 września (godzina 8:31):

Senser - 2 szt. (o 16:00)
Jolka - 2 szt. (o 15:00)
Bard13 - 1 szt. (o 15:00)
Nina Mirgos - 1 szt. (o 15:00)
Bobo30 - 2 lub 3 szt.
Guliwer - 3 szt.
Victoria - 5 szt. (o 16:00)
McLim - 2 szt. (o 15:00)
Tommi - 2 szt. chyba
Włodek - 4 szt.
Joskul - 1 szt.
Edi czyli Edyta Zet. - 2 szt.
Marzek - 3 szt.
Panther - 4 szt.

Razem: 35 sztuk

PS. Jeśli chodzi o przystawkę to może lepiej deskę serów lub deskę wędlin - to się sprawdza w dużym gronie...

Gala O'Chikara Gmitruk Team w Grodzisku Mazowieckim
  Mala gala w kameralnym gronie. 21 listopada


Poki co na rozkladzie sa

Tariel Zandukeli
Roman Shkarupa
Mateusz Masternak
Mariusz Wach


Rywale poki co nie znani ale raczej kokosow sie nie spodziewam Zwlaszcza dla Wacha ktory niedlugo pozniej boksuje na gali Adamek - Cunningham

W sumie Grosdzisk blisko Warszawy. Komunikacja tez niezla bilety tanie(25 zeta) wiec jak ktos nie bedzie mial zajecia na piatkowy wieczor to wpadajcie:))))

Cytat:
A ja mieszkam w Grodżcu blisko ZłotoryiNasza miejscowość jest znana z tego,że mamy zamek!Mieszkam tu już od 1973 i stąd mam męża.Lubię naszą wieś. Witaj często zaglądam w te okolice, a szczegółowiej to do Nowej Wsi Grodziskiej skąd pochodzi mój mąż, bardzo piękne tereny, no i ten zamek teraz odnowiony, gdzie często są różne imprezy, możesz nam częściej cos napisać o planowanych tam imprezach bo do Wrocławia to nie dociera, a warto tam pojechać bo to tylko ciut ponad 100 km, to nie aż tak daleko.Witaj w gronie Wrocławiaków

witam szanownych corollkowiczów i zwracam sie z prośba . klekacza mi zawory i chce w miare szybko pozbyc sie tego problemu . moze ktos z szerokiego grona usuwal ten problem w okolicach grodziska mazowieckiego lub gdzies niedaleko . za pomoc z góry dziekuje i pozdrawiam

Poznań po raz trzeci najlepszą gminą

Poznań zdeklasował inne miasta zwyciężając o 4 punkty w rankingu samorządów „Rz”. Wśród gmin miejskich najlepsze są Kąty Wrocławskie,
a z gmin wiejskich - Kobylanka w Zachodniopomorskiem

- 27 lat temu w gdańskiej Hali Oliwii odbył się pierwszy zjazd Solidarności pod hasłem Samorządna Rzeczpospolita. Łatwiej było wywalczyć wolność niż zrealizować idee samorządności – mówił przewodniczący kapituły prof. Jerzy Buzek.

Pod względem oferty e-urzędu dla mieszkańców i działań na rzecz dostępności internetu najlepiej wypadają Poznań i Starogard Gdański.

W pierwszym etapie konkursu o zwycięstwie decydowała sytuacja finansowa i nakłady inwestycyjne. W drugim kapituła konkursu oceniała dynamikę rozwoju, wielkość zadłużenia (zbyt małe świadczyło o słabej aktywności), wydatki na infrastrukturę i ochronę środowiska, a także, np. wyniki testu szóstoklasistów i gimnazjalistów.

Oceniano także jakość zarządzania gminą. Nie decydowała liczba mieszkańców. Choć kapituła brała pod uwagę sytuację z ostatnich kilku lat najwięcej punktów można było dostać za pozytywne zmiany w ostatnim roku – gdy po wyborach samorządowych w gminach pojawiły się nowe władze.

W kapitule naszego rankingu są m. in. były premier Jerzy Buzek, Michał Kulesza, twórca reformy samorządowej i Elżbieta Suchocka-Roguska, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. W jej skład wchodzą także przedstawiciele instytucji i środowisk od lat współpracujący z samorządami.

Czołówka polskich miast: Poznań, Sopot, Gdynia, Koszalin, Łódź, Zielona Góra, Toruń, Gdańsk, Kraków, Żory, Częstochowa, Rzeszów

Najlepsze gminy miejskie: Kąty Wrocławskie, Goleniów, Puszczykowo, Dzierżoniów, Kórnik, Jarocin, Święta Katarzyna, Lubliniec, Józefów, Żmigród, Ustroń, Grodzisk Mazowiecki

Najlepsze gminy wiejskie: Kobylanka, Osielsko, Kobierzyce, Lesznowola, Mszana Dolna, Zielonki, Zabierzów, Świdnica, Sulików, Konopiska, Podgórzyn, Łapanów

Laureaci poprzednich rankingów samorządów "Rz":

2007:
Poznań, Polkowice (dolnośląskie), Zielonki (małopolskie)

2006:
Rybnik, Międzyrzec (lubuskie), Andrespol (łódzkie)

2005:
Poznań, Choroszcz (podlaskie), Krośnienko Wyżne (podkarpackie)

Źródło : Rzeczpospolita Online

Tak poza tym to nie wiem dlaczego znaleźliśmy się w gronie gmin miejskich.

Cześć
jakiś czas temu zostałam Waszą czytelniczką, a od niedawna dołączyłam do grona użytkowników (ech wciąż walczę z techniką jego działania...). Kilka słów o mnie (postaram się nie rozpisywać zanadto...). Mam na imię Ania, jestem mamą półrocznego przystojniaka o imieniu Rysio i lek.wet.

O chustowaniu słyszałam przed porodem to i owo (prawie dotarłam na warsztaty KK, gdyby nie nagła zmiana miejsca o której nie wiedziałam...), zawsze chciałam nosić młodego od urodzenia. Na forum trafiłam poprzez forum jeździeckie, skąd skierowała mnie tu jedna z Was, która głęboko imponowała mi swoim naturalnym podejściem do rodzicielstwa, które chciałam wprowadzić w życie.

Rysia motałam praktycznie od urodzenia w elastyczną Nati (póki co moją jedyną chustę, ale nowe już w drodze), poza okresem początkowym, kiedy zupełnie mi to nie wychodziło nawet z pomocą. Młody był duży i ciężki, protestował przy kołysce, było ciężko. Po przeprawach więc wylądował w kieszonce, albo 2x i było już ok. Chustowałam mniej niż bym chciała (teraz mam zamiar nadrobić) ze względu na okoliczności - głęboką zimę i mieszkanie (na razie) w szczerym lesie, raczej bez sąsiadów, przyjaciół, sklepów, jakiegokolwiek miejsca, gdzie można wyjść, poza jedną odśnieżoną drogą... Pragnienie natury obróciło się nieco przeciw nam :duh: i brak kurtki, która pomieściłaby nas oboje...
za to dużo spaliśmy i podróżowaliśmy tak po domu. Potem miałam trochę gorący okres i większość spacerów junior uskuteczniał z twardo wózkowymi dziadkami, po czym znów do krępowania chustą nastawił się na bakier (nie lubi gdy układanie szmaty się przedłuża), a może też robiło mu się w niej niewygodnie (Ryś jest bardzo dużym facetem, mimo, że alergik, już waży 10 kg). Gdy ja odzyskałam spokojny czas, on ponownie się przekonał do noszenia, ale naciak zrobił się znacznie za kusy. Jesteśmy więc na etapie zakupów chustowych i mamy zamiar zagłębiać się w filozofię chustowania, rozwijać technikę i nawiązać nowe znajomości i przyjaźnie, poznać w końcu jakieś chustowe mamy w okolicy i "wyjść z lasu".

Zaczęliśmy też coraz częściej przemieszczać się do miasta, więc nareszcie i okazji do noszenia może będzie więcej tak jak i wyjść. Mamy także pomysł na agroturystyczny chustowy urlop bez facetów, tzn chuścioszek i mama i może znajdziemy jakieś chętne bratnie dusze tutaj na taki wyjazd.

A może któreś z Was są z naszych okolic i spotykają się na żywo??

pozdrawiamy
Ania z Rysiem