krestik, ja tak jak Ty jestem wrogo nastawiona do leków tego typu. Niestety też miałam/mam problemy z prolaktyną. Nie chciałam brać Bromergonu więc lekarka przepisała mi Cabergollin (kupowałam w Niemczech, bo dużo taniej, gdzie występuje pod nazwą Cabaser). Nie chciałam brać Bromergeronu, bo naczytałam się sporo negatywów, poza tym staraliśmy się o Dzidzię, a Bromergon jest dużo trudniejszy do odstawienia, gdy się zajdzie w ciążę niż Cabaser. Nie wolno go brać podczas ciąży, ale też nie wolno odstawić nagle, bo grozi to poronieniem..
Co do przyczyn podwyższonej PRL. To nie guz mózgu, a gruczolak przysadki mózgowej może go powodować (może być mikro lub makro w zależności od momentu, kiedy go wykryto). Mikrogruczolaka leczy się farmakologicznie, zaś makro niestety już operacyjnie (wtedy na zajście w ciążę szanse są prawie żadne - nie licząc cudów). To tak pokrótce.
Co do badań. Jeżeli do tej pory nie znaleziono przyczyny powinnaś dostać skierowanie na rezonans. Przyczynę musi lekarz poznać, żeby wiedzieć co leczy. Skąd może być pewien, że nie masz gruczolaka? Nie może. Nie chcę Ciebie straszyć, ale po prostu denerwuje mnie podejście niektórych lekarzy. Moja znajoma 3 lata się leczyła, aż w końcu gdzieś się w necie spotkałyśmy podałam jej namiary na swoją lekarkę i po półrocznym leczeniu zaszła w ciążę. Ja brałam leki około roku. Czasami miałam przerwy (brakowało mi sił i wiary w polepszenie więc zaprzestawałam kurację), aż w końcu na poważnie do tego podeszłam w czerwcu, a w lipcu dowiedziałam się, że będę mamą. Grunt to trafić na dobrego lekarza i się nie poddawać.
U mnie równiez wykryto tą chorobę. Lecze się już rok. To ze jestem chora potwierdziło badanie USG i badani krwi. Prze rok brałam metformax 500 i DIANE35, po roku zrobiono u mnie rezonans głowy( ze względu na wysoką prolaktyne) i okazało się ze mam w przysadce mózgowej gruczolaka w wielkosci 2x2 mm. Lekarz zmnienił mi leki na SIFOR i JASMINELLE .W tym momencie już sie przyzwyczaiłam do tej wiadomości, ze możliwe bedzie ze nie będe mogła miec dzieci, ale nadal mam nadzieje. Za pół roku ide na kolejny rezonans magnetyczny głowy, ale teraz to już sie boje ze ten gruczolak moze urosnac . Czasem jak sobie pomysle ze mnie to spotkało to wyć mi sie chce z rozpaczy . Ale pocieszam sie jeszcze tym,ze moja siostra miała to samo i leczyła sie i wkońcu zaszła w ciąze. ale i tak mam stracha
olivka_83, ja mam orzeczenie o stopniu niepelnosprawnosci problemy byly ze mna od dziecka przepuklina mozgowo-rdzeniowa potem dwie operacje na kregoslup potem wsztrzas mozgu, wyrostek na koniec gruczolak przysadki mozgowej mama zawsze pobierala na mnie zasilek pielegnacyjny a od 18 roku powinnam byla dostawac rente socjalna nim sie o tym dowiedzialam minelo 2 lata tak wiec od 8 lat pobieram rente socjalna nie jest to wielka kwota ale zawsze co miesiac. nalezy ci sie dofinansowanie pisz pismo do Zus i do opieki spolecznej zadbaj o to koniecznie bo warto!!!!
HEj Prolaktynki. Na forum jestem od dziś i mam pocieszenie. Miałam prolaktyne ok. 60 i nadal mam za wysoką plus mikrogruczolak przysadki mózgowej. I jestem w 14 tygodniu zdrowej ciąży:) z gruczolakiem ok, nie rośnie, podejrzewam, ze wręcz maleje, bo mam lepsze pole widzenia, prolaktyna "jak na ciężarną" z hiperprolaktynemią w normie :-D więc główki do góry, cuda się zarzają
HEj Prolaktynki. Na forum jestem od dziś i mam pocieszenie. Miałam prolaktyne ok. 60 i nadal mam za wysoką plus mikrogruczolak przysadki mózgowej. I jestem w 14 tygodniu zdrowej ciąży:) z gruczolakiem ok, nie rośnie, podejrzewam, ze wręcz maleje, bo mam lepsze pole widzenia, prolaktyna "jak na ciężarną" z hiperprolaktynemią w normie :-D więc główki do góry, cuda się zarzają
Witam! Serdecznie ci gratuluje no i trochę zazdroszczę ;-) Ja również ma hiperprolaktynemię. Dowiedziałam się o niej latem ubiegłego roku i od tego czasu biorę 1 tab. bromergonu na noc. Efektów niestety nie ma - mimo leczenia nie zachodzę w ciążę a i mlekotok nie ustaje. O dzidzię staramy się z m. od 31 miesięcy (strasznie dłuuuuuuuugo :placze: ). Chciałabym wiedzieć w którym cyklu starań Ci się udało i czy odstawiłaś leki jak się dowiedziałaś o ciąży czy też nie? Bo co lekarz to inna teoria :!:
tak zgadza sie rezonans sie robi po to aby się dowiedzięc czy nie ma gruczolaka w przysadce mózgowej, jesli on tam jest to wówczas widomo jak nalezy to leczyc, tabletki lub wycinanie, jesli go tam nie ma to zaczyna sie poszukiwanie innej przyczyny tak wysokiego poziomu,
ja mam 27 razy wyzsze niż norma,
robiłam prolaktyne pierwszy raz, po pierwszej wizycie u nowego gina, i tak wysoki poziom moze być spowodowany stresem, draznieniem brodawek, lub współzyciem w ciągu 72 godzin przed badaniem, a ja biedna skołowana nie wiedziałam czy jakas z tych spraw miała miejsce :D
teraz ide na rezonans, i jeszcza na jakies inne badania, jak sie dowiem wszystkiego dokładnie to opisze bedzie wszystkim prościej,
a lekarz nie chciał dac mi tabletek bez sprawdzenia przyczyny,
również wysoki poziom prolaktyny spowodowany jest wczesniejszym braniem tabletek anty,
trzymam za wszystkie kciuki...
Jestem już po wizycie
no i d.....pa z zielonego światła. Mąż do przebadania u androloga a moja prolaktyna to prawie kosmiczny wynik jakieś 60 razy za dużo sugerował mi że mogę mieć jakiś guz w przysadce mózgowej albo dużo dużo za dużo stresu.
Czy któras z was warszawianki słyszała o następujących lekarzach Małgorzata Gietka – Czernel lub Stefan Chrzanowski lub doc. Smolarczyk ? Dzieki za jakieś info
smutna Wera
do pana doktora-PCO
na podstawie badań (androstendion-6.5ng/ml przy normie do 3.40, wolny testosteron-8.08 przy normie do 6.01, badanie usg) wstępnie stwierdzono u mnie zespół jajników policystycznych. poza tymi badaniami mam takie objawy jak :nadmierne owłosienie, sennośc poposiłkowa, wypadajace włosy (z głowy), nadmierne pocenie, bóle głowy (czuje ucisk), szum w uszach, bolesne miesiaczki, niskie ciśnienie, przez ostatni miesiąc przytyłam 2 kilo. prolaktyny mam 26,31, ale wczesniej przez 6 miesięcy bralam lek o nazwie spiranol.
w zwiazku z tym mam kilka pytań:
-czy spiranol wpływa na poziom prolaktyny?
-czy mozliwe jest ze mam gruczołaka przysadki mózgowej?
-od jakiego lekarza moge dostac skierowanie na rezonans magnetyczny?
-czy analizując te wyniki badan i objawy mozna stwierdzić że na pewno mam pco?
- na jakie choroby mam wieksze ryzyko zachorowania w przyszlosci ( w zwiazku z pco)
mam21 lat
bardzo prosze o odpowiedz.
Sandra, , ważne, że już nie cierpi. Dla niego to lepiej, nawet jeśli nas ludzi to boli
Phina, zapalenia ucha u Misi nie rozważałam, opisałam to, bo jest to jedna z 3 chorób zbliżonych objawami, ale z opisu objawów Mini to mi nie wygląda. A wysięk może być, ale nie musi być widoczny. Leczę od 3 czy 4 tygodni szczuraka i wet nie może się zdecydować czy zapalenie ucha czy mózgu - chodzi normalnie (nawet nieco skacze!), ale chudnie na potęgę i rotuje ile wlezie, więc na dwoje babka wróżyła. Ale wysięku żadnego na zewnątrz nie ma, a czy w środku ucha, poza obszarem dostępnym przy wykorzystaniu wziernika, coś się nie dzieje to nie sprawdzisz. Na szczęście leczy się to tak samo i jest nieznaczna poprawa, więc trochę mi jest obojętne byle wyzdrowiał.
Wracając do Misi - skoro się wygina i raczej tylne łapki to... może jeszcze coś z kręgosłupem? Nie spadła przed chorobą z czegoś? U Lusi też była taka hipoteza. Tu też steryd poprawia sytuację. RTG miała robione?
Jeśli chodzi o guza przysadki to zaburzenia gospodarki hormonalnej (powiększenie gruczołów mlecznych, laktacja) są tylko przy guzie produkującym prolaktynę, a nie każdy guz przysadki taki jest - tak jak pisałam, one są różne i mogą również rosnąć w różne strony uciskając na różne fragmenty mózgu - nie zawsze więc występują wszystkie objawy. U Lusi tez tego nie było, choć nie pamiętam może była sterylizowana.
No i powtarzam się: dostarczaj wetce maksymalnie dużo szczegółów, niech ona diagnozuje, obserwuj jak Mini reaguje na zmiany - potraw, leków, itp, notuj sobie to wszystko - czasem diabeł tkwi w szczegółach (u Lusi niemal przypadkowe podanie glukozy otworzyło nam oczy na zaburzenia cukru - a wyszło to z analizy czasu pomiędzy podawanym sterydem).
Nasze rozważania to niestety dyletanctwo - nie leczę szczurów dzień w dzień po 8-10 godzin tylko wróżę z fusów na podstawie 2-3 znanych mi przypadków. To znacząca różnica w stosunku do dobrych wetów (a masz dobrego weta?).
No i dbaj o maleństwo, bo dużo więcej jej dać nie możesz
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|