grypa żołądkowa biegunka

Tematy

biblia

Sonia z ta biegunką to nie żarty !!!Teraz nie mozesz sie odwadniać.Co lekarz na to?Moze to jakas grypa zołądkowa.Może weź jakąś smekę to w ciązy nie szkodzi bo daje się to nawet bardzo maleńkim dzieciom.

Moj synek usnął dzisiaj przy mnie.Ostanio ciągle udaje,ze jest maleńkim dzidziusiem.Slodyczy moje.

Ja byłam dzielnie na zajęciach i wszyscy się cieszyli, że dotarłam bo pierwszy raz nie pojawiałam się od 5 dni.Jestem bardzo pilną studentką)ale teraz chyba będę musiała trochę przystopować co mnie martwi.
Agnieszka82 to musialo byc kiepskie usg bo ja widzialam serduszko jak małe miało wg pomiarów 6 i 1 dzień.Ale chyba to różnie bywa.czytałam,że serce zaczyna bić między 21-25 dniem od zapłodnienia.Nie dziwię ci się ,że zapomniałaś przypomnieć o zdjęciach-w końcu to mega emocje zobaczyc życie,które rozkwita wewnątrz ciebie.

ps
wybaczcie,ze piszę czesto bez ę i ą ale mam malentki notebook i ma niewygodna klawiaturę



A ja dzisiaj chodzę jak mumia bo nieprzespanej nocy. Wieczorem tak źle się czułam że o 21 poszłam spać. O 21.30 mój synuś mnie obudził z płaczem, mierzę mu temp. a tu 40*!!! Cały czas był zdrowy, nie przebywał z chorymi a tu niespodzianka. Złapał widocznie z powietrza grypę żołądkową, wymiotywał i ma biegunkę.
Dziewczyny uważajcie na swoje dzieci szczególnie na przedszkolaki bo panuje to paskudztwo. Dziecko wygląda normlanie, bawi się, śmieje a za kilka godzin bardzo wysoka gorączka. Cały dzień śpi, mam nadzieję że jutro wstanie w lepszej formie.

Co do jedzonka, na listę bardzo bardzo mniam dopisuję leczo palce lizać

tuLena serdecznie witamy, pisz z Nami jak najwięcej




Mój też był okropny, walczyliśmy z biegunką i wymiotami ( już trzeci dzień), wisiało nad nami widmo szpitala, kroplówek, okropnych pielęgniarek itp.  :evil:  
Była to też walka z moim dzieckiem, któremu bardzo trudno coś przetłumaczyć  coż malutki on jeszcze - odmawiał wszystkiego, lekarstw, picia. Leżał biedny z podkówkami pod oczami, bladziutki, wyciągając chudą rączkę, cichutko szepczący: "boli mamusiu, boli..."  
Trzy dni i dwie noce przy zmienianiu pieluch parę razy na godzinę, błaganie, grożenie, obiecywanie, szantażowanie itp. Okropne opowieści o szpitalach, brrr. Z żałości zeżarłam całe pudełko ptasiego mleczka i... zwymiotowałam  :lol:  :lol:

Matko przeszlam to. Grypa zoladkowa. dziecko 13 mies. Odwodnienie. KOniec w szpitalu. Kroplowki jedna za druga, czekanie na normalny stolec.
Mam nadzieje ze juz jest dobrze



Znou miedzy sensacjami:
Ja-grypa (chyba żołądkowa),

Zuzia-zapalenie górnych dróg oddechowych i stąd te wymioty. Jeśłi biegunka i wymioty nie ustąpią do piatku to kontrola i zmiana leków. Jeśli ustąpią to we wtorek i wtedy bedzie skeirowanie na posiew i usg nerek.

Najpierw musimy wyleczyć te górne dorghi oddechowe a potem będizemy sie brać z układ moczowy. Alej uż dostaje natybiotyk, który ma pomóc na jedno i na drugie. A skoro ta lekarka dała antybiotyk to Zuzia jest mocno chora bo ona nie daje antybiotyków, woli najpierw homeopatią działąć. BUUUUUUUUUUUUU jak nie chorowałą to nie chorowała a teraz to już na całego. Mam wyrzuty sumienia, żę coś źle zrobilśmy, że mozę za lekkko albo za ciepło ja ubieraliśmy, juz sama nie wiem. Ze mozę za rzadko jej zmienialismy pieluchy). Cholera boje sie, żeby nie miała rozwalonych nerek. No ale jakby były nerki rozwalone to chyba by płakała bo przeceiznerki bolą a ona taka żywa jest. Z drugiej strony pocieszam sie tym, żę miesiać temu przybrała pieknie na wadze w ciagu tego miesiaca tak z tą wagą jej sieporobiły (czyli schódła 100g) wieć to jest świeża sprawa i raz dwa ja wyleczmy. Mam doła i martwie sie o Zuzie do wtorku to chyba osiwieję.
[/img]



Tylu przystojnych facetów, chyba ich pokażę Emilce po południu, bo z niej mała podrywaczka wyrasta.

Kobietki życze wszystkim maluszkom i rodzicom też szybkiego powrotu do zdrowia, bezbolesnych zastrzyków i przesyłam dużo zdrowia, bo u nas póki co (odpukać) panuje bardzo zdrowa atmosfera - choć ja podejrzewam u siebie grypę żołądkową - biegunka od niedzieli i nic poza tym, a dodatkowo opryszczka na ustach, która zawsze mi wyłazi przy okazji choroby. Ale nie mam temperatury i w sumie nic mi nie przeszkadza, wiec się raczej nie przejmuję, dbam tylko o uzupełnianie płynów. Mam nadzieję, ze to nie jest zaraźliwe i mała nic ode mnie nie złapie.

A teraz już idę sobie robić pyszne wiosenne śniadanko - samo wyrosło na parapecie :



Witajcie
Ja zdycham. CHyba jakas grypa zoladkowa nas dopadla. Zuzie bolal brzuch i robila luzne kupy w sobote. W poniedzialek pojechala do mojej mamy bo tesc tez cos nie wyraznie wygladal. We wtorek chyba gabrysia mojego brata sie zarazila bo wymiotowala i miala biegunke. Pojechali nawet do szpitala ale kazali ja obserwowac. Wczoraj ja moj brat i bratowa wymiotowalismy i biegunka. Dzis juz spokuj z wymiotami i biegunka ale czuje sie jak z krzyza zdjeta W nocy mi sie glupoty snily. Nie wiem jak ja w tej przychodni wytrzymam do 20.
Zuzia ogolnie zdrowa. Zadnych katarow, kaszli itp nie ma. Znow bedziemy sie zapisywac do przedszkola ale teraz panstwowego obok nas. W marcu mam isc po ankiete i wypelnic. Potrzebne tez zaswiadczenie z pracy ze na rano chodzimy. Cos czuje ze sie nie zalapie.
Jak macie doswiadczenia ? Bo ja zupelnie jestem zielona jesli chodzi o przedszkola panstwowe

Mamao gratuluje. Nowego lokatora w brzuszku i mieszkania



Dzień dobry

Smutne wieści widzę od atage...Będę przesyłać ciepłe myśli w Waszą stronę...

Usprawiedliwiam moją nieobecność...Mariola trafiła, najprawdopodobniej miałam jakąś grypę żołądkową. Jestem strasznie wymęczona, tą gorączką, biegunką i -ogólną niemocą.- Ale dziś jest wreszcie lepiej. Jednak jak tylko zje-m trochę więcej-od razu mnie mdli, a całe jedzenie mam w gardle...Tak więc jadę na sucharkach i dziś full wypas krupnik

Dankin, hop hop?



Lilly, biedny Marcinek, dziwne że tak nagle znowu pojaiwy się kolki i do tego jeszcze takie bolesne i takie długie. jak masz to podajm u sab, pamiętam że na niego działał. Ja z miesiąc temu nie podałam Ali sabu tylko przez jeden dzień, to na drugi dzień miała takie bóle jak Twój Marcin tylko bez zmróżenia oka, cały czas, myślałam ze mi serce pęknie więc Cię doskonale rozumiem. Ja Alicji podaję cały czas sab simplex, w ostatnim tygodniu przed grypą żołądkową zmniejszyłam dawkę z 4 do 3xdziennie po 15 kropli i było ok. A teraz przez tą chorobę mogę jej podawać tylko 1xdziennie bo ten lek jest silnie absorbujący inne leki i dzisiaj już pręzy się bo ją boli.
Nie za bardzo jej ustępuje ta biegunka, mieliśmy lekarstwo brać do wczoraj ale niestety trzeba wydłużyć kurację o kolejne 4 dni, bo kupek dalej bardzo duzo i bardzo brzydkie. Oby jej teraz pomogło, pomódlcie się żeby skończyła się już ta biegunka.

JAaga zdrowiej i nabieraj sił

Dodzia a co u Was???

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript