Letni poranek
koncert budzi mnie
w wiejskiej chacie
Haiku służy nie tylko do pisania, ale i do czytania.
Czytelnik naprawdę nie wie, czy chodzi o koncert
świerszczy za piecem, skowronka na pobliskim polu,
solówkę koguta, ujadanie psów i dzwonek roweru
listonosza, koncert z radia-budzika, koncert drących
się dzieciaków, czy jeszcze jakiś inny koncert.
Gdyby każdy z tych koncertów wprowadzał w podobny
nastrój, nie byłoby problemu - mnogość interpretacji
wzbogacałoby utwór. Jednak każda z nich wprowadza
w zupełnie inny nastrój, interpretacje wzajemnie wykluczają
się, a czytelnik - zniechęca.

Napisz, co to za koncert, a potem zobaczymy, co
z tego wyszło. Czy można/trzeba będzie coś poprawić.

Pozdrawiam,
Grzegorz

Prawdę mówiąc, zestawienie polega tutaj na analogii
do piania koguta i wschodzącego słońca W chwili
obserwacji właśnie to mi się narzuciło.
Widocznie niezbyt dobrze ubrałem to w słowa, a może
to zbyt rzadki obraz, by go tak właśnie odebrać.

Pozdrawiam,
Grzegorz

O tym co sprawia, że kura zamienia się w koguta wie coś niejaki Grzegorz z Ciechowa

http://www.youtube.com/watch?v=t7_4gcjwbhk


A wszytko sie dzieje dlatego że samice mają w pełni rozwinięty i funkcjonujący jeden jajnik. U straszych samic zmniejsza się on stopniowo a wówczas drugi nierozwinięty jajnik perzeobraża się w męski gruczoł płuciowy
Ciekawe! Nie słyszałem o tym zjawisku. Myślałem, że hormony męskie zaczyna wytwarzać rozwinięty jajnik pod wpływem zaburzonej gospodarki gonadotropinami, a nie ten drugi.

" />KOLEJARZ STRÓŻE
Sporo interesujacych wydarzen ma miejsce w ekipie beniaminka pilkarskiej III ligi. Najwazniejsza nowinka jest powolanie do zycia Sportowej Spolki Akcyjnej, z poczatkowym kapitalem wynoszacym milion zlotych. Na czele szescioosobowej Rady Nadzorczej stanal zawodnik klubu z podgrybowskiej miejscowosci Grzegorz Kogut, syn Stanislawa Koguta, wiceprezesa KKS Kolejarz, przewodniczacego ogolnopolskiej "Solidarnosci" kolejarzy.

SANDECJA NOWY SĄCZ
Dla sympatykow Sandecji mamy dwie wiadomosci: jedna dobra, druga zla. Rozpocznijmy od tej niezbyt milej: jest rzecza prawie przesadzona, ze utalentowany napastnik Grzegorz Nowak bedzie od nowego sezonu reprezentowal barwy Lubania Maniowy. I nowinka bardziej optymistyczna: istnieje mozliwosc, ze szeregi sadeczan wzmocni reprezentacyjny junior Krzysztof Krol.

" />Rewelacyjnie spisujące się w III lidze ekipy Pogoni Leżajsk i Stali Stalowa Wola rozegrają dziś awansem mecz 11. kolejki.

KOLEJARZ STRÓŻE:

III-ligowy Kolejarz Stróże rozwiązał wczoraj kontrakty z dwoma piłkarzami - Dariuszem Papierzem i Słowakiem Pavlem Kováčem.

- Nie wywiązywali się w sposób należyty z obowiązków - mówi o powodach decyzji zarządu klubu menedżer, ale i piłkarz zespołu Grzegorz Kogut.

Tych dwóch piłkarzy wskazał trener Krzysztof Łętocha.

- W piątek po ostatnim meczu trener dostał od zarządu polecenie wskazania piłkarzy, którzy nie spełniają jego oczekiwań. Wskazał tych dwóch. Pozostali piłkarze, a także szkoleniowiec, mają postawione ultimatum. Jeśli w pięciu meczach rundy jesiennej nie wywalczą satysfakcjonującej liczby punktów, też muszą się liczyć z rozwiązaniem kontraktów. Klub wypełnia rzetelnie zobowiązania finansowe wobec zawodników, takiej samej rzetelności oczekuje od piłkarzy - mówi Kogut, który podkreśla, że on także - jako piłkarz Kolejarza - czuje się odpowiedzialny za słabsze ostatnie wyniki.

W Stróżach liczą jednak, że lepiej będzie już w najbliższym meczu w Krakowie z Hutnikiem, a celem, jaki zaspokoi aspiracje beniaminka w tym sezonie, jest spokojne miejsce w środku tabeli.

Grzegorz z Ciechowa...piejo kury piejo, nie majo koguta... -> www.youtube.com/watch?v=t7_4gcjwbhk
stare ale jare no i wpadające w ucho ... i może mam zryty beret ale teledysk wg mnie jest genialny i znacznie lepszy niż te amerykańskie w stylu "madafaka" z laskami wywijającymi przerośniętymi, galaretowatymi pośladkami

Kolejarz rozwiązał kontrakty z czterema zawodnikami

W Kolejarzu poleciały głowy. Bardzo szybko i ostro zareagowali działacze Kolejarza Stróże na słabą postawę piłkarzy tego klubu w rewanżowym, przegranym 0-4 ze Stalą Stalowa Wola spotkaniu barażowym o awans do II ligi. Podczas wczorajszego nadzwyczajnego posiedzenia zarządu uznano, że główną przyczyną roztrwonienia przewagi z wygranego 2-0 pierwszego meczu było niedostateczne zaangażowanie kilku zawodników w przebieg wydarzeń na boisku.

Podjęto decyzję o zerwaniu ze skutkiem natychmiastowym kontraktów z Markiem Gołąbkiem, Dariuszem Mielcem, Marcinem Łukaczyńskim oraz Krzysztofem Trelą oraz o rezygnacji z prawa do pierwokupu Mateusza Kowalskiego, któremu kończy się okres wypożyczenia z Wisły Kraków. Dwaj pierwsi z wymienionych nie grali w Stalowej Woli (Gołąbek za czerwoną kartkę pauzował w pięciu ostatnich meczach Kolejarza), przyjąć więc należy, że kara dotknęła ich za wcześniejsze uchybienia.

- Sankcje są surowe, ale jeśli ktoś nie chce docenić tego, że miał w Stróżach dosłownie wszystko, nie brakowało mu ptasiego mleczka, a traktowany był jak syn albo brat, to i my potrafimy pokazać pazury - przekonuje Grzegorz Kogut, menedżer Kolejarza. - Nie ukrywam, że mam ogromne pretensje do niektórych zawodników. Przecież nie mogli w ciągu trzech dni zapomnieć, jak się gra w piłkę.

Spokojniej do sprawy podchodzi senator Stanisław Kogut, wiceprezes klubu ze Stróż:

- Może i lepiej, że nie wywalczyliśmy już teraz awansu. Pan Bóg wie, co robi. Podarował nam dodatkowy rok na pracę przy budowie stadionu, na konstruowanie nowej drużyny. Takiej, która będzie gwarantowała walkę o każdy metr kwadratowy boiska, od pierwszej do ostatniej minuty spotkania. Nie ma powodu do rozdzierania szat. Owszem, pozostał wielki niedosyt, ale im wcześniej otrząśniemy się z nastroju przygnębienia, tym lepiej. Trener Mirosław Hajdo dał się przekonać do pozostania w Stróżach. Mam nadzieję, że w nowym sezonie poprowadzi zespół do II ligi.
Ostro zagrały władze trzecioligowca. Grać albo wyp***, chciałoby się powiedzieć... ;]

cześć Tania,
Kogut z Kazimierza jest symbolem tego miasta, takim jak oscypek dla Zakopanego, Lajkonik dla Krakowa. Nie rozumiem, dlaczego nie miałoby o nim powstać haiku. Nie rozumiem również dlaczego miałbym oglądać się na cudzoziemców? Gdyby np. Issa podzielał Twoje zdanie, nigdy nie powstałoby haiku o Piekielnych Kotłach, bo przecież większość cudzoziemców (nie-Japończyków) nie ma bladego pojęcia, czym są. Sam, gdy pierwszy raz przeczytałem haiku o nich, zupełnie mylnie je zinterpretowałem. Dopiero Grzegorz - tutaj, na forum - wyjaśnił mi w czym rzecz i czym owe Kotły są. Kontynuując Twoją myśl, można byłoby dojść do wniosku, że np. haiku na temat Nocy św. Jana również nie będzie miało racji bytu, bo to bardzo regionalne i nieznane dla reszty świata "święto". Czy np. Walentynki są godniejszym tematem od Nocy Świętojańskiej tylko dlatego, że owczym pędem i dzięki mass-mediom zostały wylansowane na większym kawałku świata? Idąc dalej - nawet o Warszawie nie warto pisać haiku, bo jak się okazuje 75% Amerykanów (czyli cudzoziemców) nie wie, że to miasto leży w Europie (w podobne dane Azji i Afryki nie wnikałem, ale procent zapewne jest podobny).
Dociekliwy cudzoziemiec, jak i Polak (jeśli jeszcze nie był w Kazimierzu), poradzi sobie z tym kogutkiem, a jeśli nie będzie mu się chciało dociekać, to tylko jego strata.
Jako ciekawostkę mogę Ci powiedzieć, że w centrali Coca-Coli wzór butelki w kształcie kogutka z Kazimierza jest oznaczony jako "wzór Polski", czyli kogutek nie jest aż tak nieznany na świecie - objechał z wystawą Coca-Cola World cały świat.
Na koniec wiecznie aktualne: "Cudze chwalicie, swojego nie znacie".

Pozdrawiam, Olek.

p.s. kogut tracący głowę - wieloznaczny, bardziej mi się podoba od tego z nadgryzionym ogonem.
pozd. O.