Bogdan B. tak, Unia Wolności - NIE!!!!!
Borusewicz jest może w porządku, byle nie okazało się że będzie wspierał swoich
kolegów z UW. Bardzo się cieszę że ta partia zniknęła z parlamentu i na moim
ekranie nie pojawiają się już cyniczni aparatczycy Mirosław Czech, Jerzy
Wierchowicz czy Andrzej Potocki.
W Gdańsku niestety aparat UW nadal silny - Henryk Majewski, mimo kilku afer,
nadal rządzi klubem sportowym "Wybrzeże", niedawno zatrudnił tam partyjnego
kolegę Grzegorza Rywelskiego (wcześniej asystent wicewojewody Pusza, jeszcze
wcześniej organizator "pamiętnego" koncertu Davida Bowie na tysiąclecie
miasta). Niestety w UW ludzie godni zaufania są chyba tylko jako fasada dla
różnego rodzaju graczy politycznych i aferzystów.