mała stłuczka zderzaka ile kosztuje ?

Tematy

biblia

Mycha jezeli papiery sa w pożądku to rzeczywiscie 245 zł. Moja uwaga ogólna
ta mniej ważna to to ze cały zderzak przedni i światła oddstają może tylko mała stłuczka... a ta ważniejsza odnosnie ogłoszenia cytuję "AUTO JEST JUŻ PO WSZYTSKICH OPŁATACH CELNO-SKARBOWYCH - CAŁKOWITY KOSZT REJESTRACJI 245PLN I STAJESZ SIE PIERWSZYM WŁAŚCICIELEM AUTA W POLSCE" to w takim razie dlaczego na tylnym zderzaku jest znaczek PL ? skoro auto świerzo sprowadzone nie rejestrowane?




Myślę, że tu nie ma żadnej filozofii, po prostu sobie wjechał gdzie chciał i albo wiedział że mu nic za to nie grozi, albo jakiś mandacik nie ma dla niego znaczenia. Gdybym ja wjechał to blokada na kołach pewna.

Sądzę że to był albo urzędnik UM albo powiązany ze strażą miejską. Normalnie byłaby już albo policja albo goście z "Miami Vice" z czterema blokadami na plecach.

A co do parkowania to przekleństwem jest sklep na Konopnickiej pt. "wódki gdańskie". Tam klienci muszą wjechać bo przecież nie postawi kilka metrów dalej i się nie przejdzie tylko musi podjechać pod same drzwi. Ja nie twierdzę że tak nie wolno tylko nieraz są takie przegięcia z wyjazdem że bardzo szybko można sobie naprawić samochód na czyjś koszt.

Drugim miejscem do spowodowania małej stłuczki i naprawy błotnika lub zderzaka na koszt gościa jest wjazd w Konopnickiej z ulicy Mickiewicza. Temat był poruszany zmiany organizacji ruchu. Cwaniaczki i jeżdżący na pamięć mają przerąbane.



Witam
Dałem mamie dzisiaj auto i jakiś stary dziadek zahaczył przyczepką o zderzak auta. Czy ktoś się orientuje na ile wyceni mi rzeczoznawca szkodę w moim przypadku = zderzak do wymiany (jest pęknięty) + jest przerysowany bok przy nadkolu ( 2 rysy -3 cm każda). Byłem u mechanika to powiedział mi że pospawa mi zderzak, pomaluje + jak chce te przerysowania to połowę boku do malowania, to wyjdzie koszt koło 700-800zł.
Tylko teraz chce się zorientować na ile mogę się spodziewać wyceny takiej szkody i jaką sumę powinienem zasugerować rzeczoznawcy?

Z tego co się zorientowałem to koszt zamówienia oryginalnego, nowego zderzaka z japan-motors to koszt 1460zł - dzwoniłem dzisiaj i pytałem.
Plus trzeba doliczyć malowanie takiego zderzaka i malowanie części auta (od nadkola do drzwi). Niby to są małe rysy ale nic się z nimi nie da zrobić innego niż pomalowanie całego odcinka. Jeśli by to zsumować to gdybym chciał mieć idealne auto takie jak przed tą drobną stłuczką to w japan-motors musiałbym zapłacić kwotę koło 2500zł (1460zderzak+400zł malowanie zderzaka+400zł malowanie boku-jeśli malowanie nie kosztowało by więcej w serwisie, bo o to nie pytałem). Czy rzeczoznawca jest w stanie wycenić szkodę na taką kwotę ? Czy będą raczej problemy ?

Tak offtopic mogę dodać, że już mam dość //budzi mnie rano telefon, że ktoś mi przypieprzył w auto, zajeżdżam a facet twierdził, że to mamy wina, wkurzony na maxa, telefon na policje (heh. facet walnął w auto zaparkowane, ale twierdził że mamy wina bo, że szeroko zaparkowała- smieszne !!! ), później 2 godziny czekania na policje. Telefony po ubezpieczeniach itp. - a miałem jechać rano do rodziny na święta
I jeszcze nie obyło się bez małej awantury.



własnie tez tak myślałem dzisiaj miałem stłuczke małą i mam przedni zerzak troche porysowoany i jak sobie zakupie nowy to stary pomaluje na czarno i zobacz,e wogle ile taki zderzak kosztuje ok 500 zł ??




to samo mi sie na oczy rzucilo - niestety ubezpieczalnia za to odejmie troszke z czesci...

i to mnie wkur..a , najpierw jedna ubezpieczalnia kwalifikuje szkodę do naprawy zamiast wymiany części, a przy następnej szkodzie inna ubezpieczalnia potrąca $$$ za to że dana część została naprawiona, gdyby wtedy została wymieniona to pewnie teraz nic by nie odjęli $$
Tak to jest u nas, gdy podpisujesz z nimi umowę na ubezpieczenie i płacisz składkę to wszyscy wokół ciebie skaczą i są mili, ale jak już jest jakaś szkoda to zawsze jest problem....

wcale się nie zdziwię jak potraktują te uszkodzenia jako szkodę całkowitą, oddadzą mi tzw. "wrak" i $$$ (różnicę pomiędzy wartością samochodu przed wypadkiem a jego wartością po kolizji)

raz mi się przytrafił taki przypadek(szkoda z AC - chciałem naprawiać w ASO)
2 lata temu miałem małą stłuczkę innym samochodem, wartość samochodu przed stłuczką wg. Warty 18 tyś., do wymiany były następujące częśći 2 reflektory, chłodnica, maska i zderzak + lakierowanie tych elementów, blotniki były nie naruszone nie mialy nawet malej ryski. Warta wyceniła m.in. jeden reflektor na 1500 zł, roboczogodzine na 95zł itp. itd. Łącznie wycenili koszt naprawy na 9,5 tys zł, stwierdzili że jest to szkoda całkowita i że oddają mi "wrak" (lekko walnięty przód) + różnicę pomiędzy wartością auta "przed" i "po" kolizji i że w takim przypadku nie mogę naprawiać bezgotówkowo w ASO, szkoda całkowita spowodowała również wygaśnięcie polisy AC. Tak więc oddali mi 9,5 tys pomniejszone o VAT bo samochód byl zarejestrowany na firmę i mi podziękowali. Samochód został naprawiony na tip top (wszystkie części nowe) za ok 7,5 tyś , po czym musiałem ponownie wykupic AC (ok. 1,4 tys zł ) i na koniec dołożyli kare 1,5 tys zł za to że kierowca w chwili wypadku miał mniej niż 25 lat, a w polisie był zawarty pod punkt, że kierowcą pojazdu bedzie osoba powyżej 25 roku życia.
I tak się właśnie współpracuje z naszymi firmami ubezpieczeniowymi, tylko szukają możliwości jakby tu za dużo nie wypłacić.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript