malowanie salonu łączenie kolorów

Tematy

biblia

Cześć,

Może ktoś wie co w takiej sytuacji mi przysługuje? Chodzi o prawy tylny
błotnik. Lakier metalik w pięknym słońcu jest wyraźnie inny. Korek wlewu
paliwa akurat na tej części ma odcień poprawny , bo taki jak reszta.Ale
wyraźnie róźni się od koloru lakieru błotnika. Nad uchwytem zamka tylnych
prawych drzwi jest wyraźnie widoczna różnica koloru - widać łączenie - na
prawie całej długości krawędzi.
W salonie auto było tak ustawione, że nie widziałem różnicy. W bardzo ostrym
słońcu po wyjechaniu z salonu też nie. Poza tym trochę co innego wtedy mnie
interesowało (wie ten co kupował nowy samochód - to taka dzika radocha jak
się okazuje naiwnego klienta). Nie myślałem, że salon z taaaką pozycją na
rynku może wypychać taki "towar".
Wiem - moja wina. Widziały gały co brały. (Tyle, że nie widziały).
Zapłaciłem łącznie ponad 70tyś w salonie wyróżnionym na łamach AutoŚwiata.
Wydawało mi się, że robię dobrze. Cieszyłem się, że jestem ich klientem.
Postanowiłem nawet dość ładnie to podkreślić.
Teraz już nic mi się nie wydaje, bo nie wiem CO zrobić.

Może ktoś jest tego świadom i podpowie jaką drogą pójść w tej sprawie?

Proszę o podpowiedzi.

Pozdrawiam.

Marcin



Jak dobrać kolory, prośba o pomoc.
Witam wszystkich, trochę jestem beztaleńciem jesli chodzi o połączenie tego
co mi sie podoba. Musze wykończyć i umeblować aneks kuchenny który łączy sie
z salonem, oraz sypialnię przylegajaca do salonu (drzwi przejściowe).
Podpowiedzcie mi czy: brzozowe fronty mebli w aneksie, podłoga gres argento
brown z paradyża oraz panele w salonie tarkett seagras zen będą do siebie
pasowały? Potem jeszcze jakiś modulik meblowy w salonie też w kolorze brzozy,
jasne ściany, takie same wszędzie bo pomieszczenia się łączą, kanapa w
kolorze kawy z mlekiem na ciemniejszej ścianie. Jakiś dywanik też
ciemniejszy.I kolejne pytanie. Jaki kolor blatu do mebli w kuchni, jak kolor
między szafkami (będzie malowane i szklo), i jaki kolor ściany kontrastowej w
salonie. Być może stanie na niej kanapa. Myslałam o popularnej ostatnio
tonacji beże, kremy brązy ale tez bardzo chętnie zamiast tego Argento na
podłodze położyłbym coś szarego. Jak to połączyć z brzozą i brązami nie
przenosząc szarości do salonu ani na ściany? Pomóżcie.



tylko żebyś się w tych wszystkich kolorach nie czuła, jak rybka w akwarium :-)
a poza tym nie podoba mi się malowanie każdego pomieszczenia w domu na inny
kolor: raz, że oczopląs, dwa, że kolory zmniejszają pomieszczenia. może wybierz
jakiś kolor przewodni, lub jakąś przewodnią kombinację kolorów, i zastosuj ją w
większej cześci mieszkania, przynajmniej w tej części, która łączy się
funkcjonalnie, np cześć dzienna: przedpokój, salon, kuchnia, jadalnia. a np.
łazienka, czy pokój dziecka, czy sypialnia kontrastowo. podkreślisz w ten
sposób, że jest to odrębny teren. przykład: u mnie w mieszkaniu występują
kolory żywcem ściągnięte z salonu Cottonfielda: kremowa biel na ścianach i
suficie, fragmenty ścian ciemnoczerwone, okna i drzwi zewnętrzne - granatowe.
do tego bukowe drewno na podłodze, sosnowe meble, meble w kuchni o ton
ciemniejsze od ścian. czyli schemat: ciepłe, delikatne tło, wyeksponowane
fragmenty ścian oraz okna i drzwi wejściowe. kolorem można wiele osiągnąć,
niekoniecznie feerię barw :-)



Gość portalu: gonja napisał(a):

> Witam , niedlugo odbieram pierwsze wlasne mieszkanko, ale juz teraz
> zastanawiam sie jakie dac kolory na sciany. Sypialnia juz jest ustalona - w
> kolorach blekitu. Ale mam problem z salonem, w ktorym znajdowac sie bedzie
> kuchnia. Na podlodze bede miala panele w kolorze sosny (wygladaja jak
> prawdziwe dechy). Jak zaplanowac reszte (kolor mebli kuchennych, wypoczynku,
> scian) zeby nie bylo ani mdlo, ani pstrokacie?


ja mam male mieszkanie, tez jasna drewniana podloge. W sypialni mamy biale
meble.
Sciany, ktore jeszcze sa biale najpierw myslalam, zeby pomalowac na
bardzo jasny szary blekit, ale poniewaz mam dosc ciemne mieszkanie, wiec doszlam
do wniosku, ze musi byc cos cieplejszego, zeby nie wpasc w jesienna depresje;)
Wszelkie zolcie i beze odpoadaja, bo mi sie opatrzyly w gazetach, myslalam o
kolorze zblizonym do malinowego, wtedy zrobiloby sie w sypialni bardziej
przytulnie, albo tylko jedna sciane w tym kolorze? a moze kawa z mlekiem, albo
jedna sciana w kolorze ceglanym...no tu jeszcze musze pomyslec...bo pomyslow
mam sporo.
Salon z aneksem kuchennym: istniejace sprzety typu srebrna lodowka i kuchnia +
dodatki ze stali nierdzewnej, oraz wstawki z jasnego drewna i przesuwane
drzwiczki szafek ze szkla mlecznego pasuja mi do czerwieni ceglanej. Chce zeby
aneks kuchenny byl cieply i przytulny, a nie sterylnym laboratorium.
Poniewaz w salonie meble tez sa biale, i sciany beda laczyc sie ze scianami
kuchni mysle, ze pomaluje je na jasnoszary kolor ale o cieplym odcieniu. Do
jasnej podlogi ladnie sie komponuje.
No ale najpierw to musze wymienic okna...a dopiero potem malowanie.

Moze napisz cos wiecej,
czy to ma byc mieszkanie przytulne,
czy takie nowoczesno-chlodne?
czy jest sloneczne, czy raczej ciemne?
czy salon+aneks jest duzy, czy raczej maly?
no pytan moge zadawac duzo, bo od tego zalezy
efekt koncowy.
pozdrawiam d.




Ja mam wszystkie ściany pomalowane do sufitu, a kolory są w większości ciemne.
W salonie połączonym z kuchnią sufit jest jasny, ale nie biały. Za to łazienka
(kolor widać na zdjęciach) jest pomalowana razem z sufitem. Zupełnie nie
przeszkadza mi tzw. efekt pudełka, którego chyba większość osób się boi. Ściany
są ciemne, ale kafelki jasne. Czyli generalnie odwróciłam sytuację – jasna
góra, ciemny dół. A tzw. pokoju do pracy mam ciemnobeżowe ściany i sufit w tym
samym kolorze, co ściany w łazience, czyli zdecydowanie ciemniejsze. Sufit
rzeczywiście „siadł”, ale ten pokój jest i tak malutki a docelowo będą w nim
tylko białe meble i biała roleta. Poza tym to pokój eksperymentalny – na
ścianach próbuję kolory farb. Korytarz a szafami też jest pomalowany razem z
sufitem (intensywny szafir).
U mnie sufity też nie są proste (podłogi i ściany też, ale traktuję te
krzywizny z przymrużeniem oka). Nie używałam żadnej taśmy malarskiej, żeby
wyrównać linię łączenia ściany z sufitem – wszystko robiliśmy małym pędzelkiem
ręcznie. I wyszło dobrze, ale oczywiście jak się starannie przyjrzeć pod
światło, to linia czasem „zafaluje”.
Generalnie nie polecam malowania sufitu na kolor ścian, szczególnie, jeżeli
myślimy o mocnych kolorach. Ja po prostu lubię takie klubowe klimaty w
mieszkaniu, i „spadające” na głowę sufity mi nie przeszkadzają, ale to na pewno
nie dodaje wnętrzu lekkości ani przestronności.
Przyznam szczerze, że jakoś nie bardzo widzę na ścianie taki odstęp pod
sufitem. Chybabym się na to raczej sama nie zdecydowała, ale to też zależy od
mieszkania i jego wysokości.

Pozdrawiam

magda



Odpowiadam tutaj, bo coś mi ostatnio maile wracają niewysłane.

Łazienka: ceramika Tubądzin Pastel (kol.waniliowy) z czarnym dodatkiem (np.
malutkie płytki 2.5x2x5 - bardzo drogie ale potrzeba tylko 0.5 m2) w postaci
paska na wysokości drzwi. Glazura do sufitu. Podłoga z gresu w tym samym
kolorze z trzema czarnymi płytami osobno w układzie uporządkowanym
(czarna,jasna, czarna albo rozrzuconym. Ceramika sanitarna biała. Sufit biały,
armatura srebrna chrom (bez matu albo mały dodatek).

Kolory łączy się w narożnikach wklęsłych a u Ciebie jest sporo wypukłych.
Dlatego odcięcie koloru jest trudne.
Inny kolor może być w sypialni: do wyboru - piaskowy, błękitno-turkusowy, kawa
z mlekiem.

Pozostałą część domku należy malować w następujący sposób:

-ściana naprzeciw wejścia (ta z drzwiami do sypialni) w mocniejszym odcieniu
tego samego koloru. Do narożnika po lewej stronie. Tu musi nastąpić odcięcie
poprzez dodanie pionowego elementu na narożniku. Fajnie wyglądałaby kartonowa
tuba - szalunek do słupów betonowych. Wyciąć 1/4 i przykleić do narożnika. Tubę
pomalować artystycznie najpierw tą farbą co ścianę po prawej a potem sprayami:
stare złoto, srebro i czarny marmurek. Może trochę kości słoniowej i oliwki.
Pozostałe ściany łącznie z kuchnią malować na ten sam kolor ale w jaśniejszym
odcieniu. Glazura w kuchni zbliżona odcieniem do koloru ścian (jeżeli szafki są
ciemne) a kontrastowa - jeżeli szafki są bliżej koloru ścian. Od szafek do
blatu kuchennego ma być 60 cm. Potrzeba na to ok. 4 m2 glazury. Dobre byłyby
płyty z gresu polerowanego 60x40 postawione pionowo. Albo drobniejsze o
wymiarach, które da się podzielić z 60cm bez przycinek.

Zestawy kolorów:
cynamonowy brąz przy wejsciu - dalej beż pochodny od tej barwy.
stare złoto (zółtooliwkowy) przy wejściu - dalej piaskowy
Wyjątkowo: róż indyjski (szary z kol. czerwonego wina - powstaje taki ciemny
przyszarzały róż) przy wejściu dalej kolor jasnoszary - jasnopopielaty gołębi.
Bardzo ładne połączenie. Kolumna na narożniku musiałaby być bordowa i glazura
w kuchni też w tym kolorze. Ładnie wyglądają ciemne meble na szarym tle
(salon). W kuchni meble pomalowane/bejcowane na kolor popielaty. Ta część
mieszkania jest bardzo słoneczna więc nie bój się tego połączenia. Kolor szary
oddala i powiększa optycznie. Kolory ciepłe przybliżają i zmniejszają optycznie
pomieszczenie.
Pozdr.
Habitus

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript