producent: Splash Damage
wydawca: Activision
kategoria: gry akcji / FPS

Data Premiery:
Świat: 15 kwietnia 2003
Polska: obecnie brak planów wydania

tryb gry: single / multiplayer
tryb multiplayer: LAN / Internet | liczba graczy: 1 - 64
wymagania wiekowe: 16+


Rozsądne wymagania sprzętowe:
Pentium III 600MHz, 128MB RAM, 32MB akcelerator 3D.
zobacz oficjalną stronę WWW:

Wolfenstein: Enemy Territory to samodzielna, darmowa gra akcji/FPS, osadzona w realiach II Wojny Światowej, dedykowana wyłącznie rozgrywce wieloosobowej w sieci Internet i w sieci lokalnej. Stworzył ją zespół Splash Damage w kooperacji z firmami id Software i Activision, z myślą o rozgrywkach drużynowych.

Gracze mogą rozgrywać samodzielne mecze lub też całe kampanie składające się z trzech rozbudowanych, następujących po sobie meczy. Dostępne są dwie kampanie umiejscowione w Afryce Północnej i Europie – mecze wchodzące w skład kampanii afrykańskiej rozgrywają się kolejno: w Libii, Egipcie i Tunezji, zaś mecze wchodzące w skład kampanii europejskiej toczą się w Niemczech, Szwecji oraz w okolicach Morza Czarnego. Podczas rozgrywki w pojedynczych spotkaniach uczestnicy muszą polegać tylko na własnych umiejętnościach, jednakże podczas zmagań w obrębie kampanii, poszczególni gracze zyskują doświadczenie (cztery poziomy doświadczenia) oraz awansują w strukturze wojskowej (od szeregowca do pułkownika), i co za tym idzie rozwijają specjalne umiejętności bojowe. Naturalnie wpływa to na przebieg walki oraz bardzo urozmaica rozgrywkę.

Użytkownicy otrzymują możliwość wyboru jednej z pięciu klas postaci: inżyniera, specjalisty od tajnych operacji, lekarza, zwykłego żołnierza i dowódcy. Każda z nich posiada właściwe tylko sobie umiejętności i rodzaje broni, bardzo pomocne podczas różnorodnych misji – począwszy od niszczenia wrogiego składu paliw, a skończywszy na eskortowaniu czołgu lub atakowaniu niemieckiego garnizonu. Gra wykorzystuje engine graficzny użyty w Return to Castle Wolfenstein, jednakże został on wzbogacony o szereg innowacji wizualnych, włączając w to efekty atmosferyczne redukujące widoczność, itp. Rozszerzono też arsenał dostępnej broni, m.in. o wyrzutnie rakiet i miny które można podkładać w dowolnym miejscu mapy. Dostępna jest rozgrywka w kilku różnych trybach, w tym: Single-Map Objective, Stop-Watch oraz Last Man Standing.


http://ftp.freenet.de/pub/4players/hosted/et/official/WolfET.exe
Patch: http://download.gamezone.cz/RTCW/ET_Patch_2_60.exe

Nadejszła wiekopomna chwila – chciałoby się rzec. Było wiele spekulacji, fani gry nie mogli spać po nocach i pisali petycje do producenta, na forach dochodziło do starć między zwolennikami tezy o potędze Rzeczypospolitej na początku XVIII w., a tymi którzy dowodzili, że to już przeszłość i nasz kraj był wtedy, co najwyżej poligonem dla sąsiednich mocarstw. Emocji było co niemiara – ile będzie frakcji grywalnych i czy będzie wśród nich Polska. Tak było. Aż do 21 stycznia 2009 roku. Wtedy to właśnie na oficjalnej stronie gry pojawił komunikat o takiej treści:

Poland-Lithuania Confirmed! Poland-Lithuania have been confirmed as playable in our latest Faction Feature!
Rzeczpospolita Obojga Narodów potwierdzona, jako grywalna frakcja w Empire Total War!

Jeśli ktoś do tej pory jeszcze miał wątpliwości, to teraz już wszystko jest jasne. Kolejny Total War będzie przełomowy pod wieloma względami, ale nie zmieni się jedno – Polska będzie w nim frakcją grywalną. Autorzy umieścili też krótką charakterystykę naszej pozycji na początku rozgrywki. Wynika z niej, że łatwo to nasz kraj mieć nie będzie. Wokoło sami agresywni sąsiedzi, pragnący uzyskać dominującą pozycję nad Bałtykiem i w Europie środkowo-wschodniej w ogóle, a my samym środku tego wszystkiego. Jednak jak zapewniają twórcy, sprytny monarcha może wykorzystać ścieranie się często sprzecznych interesów sąsiadów i poprzez zawieranie korzystnych sojuszy i ostrożną politykę, wyjść z tego obronną ręką. Szwecja, Rosja, Prusy, Austria, Turcja – tylko od nas zależy czy te państwa doprowadzą nasz kraj do zniknięcia z mapy świata, czy też pomogą nam pobić potencjalnego agresora i odzyskać pozycję lokalnego i światowego mocarstwa.

Tak w ogóle to jestem tym wszystkim bardzo mile zaskoczony. Okazuje się, że twórcy nie tylko dali nam szansę poprowadzenia naszego kraju do zwycięstwa i uniknięcia rozbiorów, ale nie postawili nas na straconej pozycji i zadbali o realia. Ba, nawet flaga i herb Rzeczypospolitej Obojga Narodów są jak najbardziej historycznie poprawne.

Pod takimi sztandarami być może już w marcu poprowadzimy do boju połączone siły Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, odnosząc spektakularne zwycięstwa na lądzie i (po raz pierwszy!) na morzu!