Jestem wlasnie po badaniu Ca 125 (poziomu surowiczych markerów nowotworowych ) - wynik ledwo co zmiescił sie w normie ale zmiescił sie! norma 35 a ja mam 29,35, wiec na razie czeka mnie miesiac obserwacji, usg, a potem znowu badanie z krwi i zobaczymy czy to sie rozwija - dzięki za podtrzymanie na duchu
AgataUK,
objawy te, też mogą wskazywać na torbiele a nawet mięśniaki, choć zakładam, że badanie "na oko" mogłoby stwierdzić ich obecność.
Mówię o torbieli, bo sama przez to przeszłam, objawy identyczne co u Ciebie, no może poza powiększonymi węzłami. Przez dwa lata lekarze ginekolodzy nie mogli znaleźć u mnie przyczyny bóli brzucha. Dopiero lekarz rodzinny widząc złe wyniki krwi stwierdził, że natychmiast mam zrobić TK jamy brzusznej. Rzeczywiście to badanie wykazało zmiany na jajniku i do tego CA-125 (marker nowotworowy) 490, spowodowały, że dostałam się do szpitala i zostałam zoperowana, na szczęście hispat nie wykazał zmian nowotworowych a podwyższone CA-125 trafia się przy torbielach endometrialnych. Piszę o tym dlatego, że ani usg dopochwowe (4 razy robione), ani cytologie, ani wizyty u kolejnych ginekologów nic nie wykazywały.
Zachęcam Ciebie do zrobienia badań dodatkowych, bo bóle nie biorą się z niczego.
Wierzę w to, że znajdziesz przyczynę swoich dolegliwości i naprawdę nie musi to być odrazu nowotwór.
Pozdrawiam
Cystadenocarcinoma papillare serosum- tobielokogruczolakorak (rak gruczołowo-torbielowaty) brodawkowaty surowiczy jajnika o średnim zróżnicowaniu komórek nowotworowych G2 w skali 3 stopniowej.
Infiltratio carinomatosa- oznacza naciek nowotworowy.
Jeżeli chodzi o rokowanie wszystko zależy od odpowiedzi na leczenie uzupełniające tzn. chemioterapię.
Czy Twoja babcia miała badany przed operacją poziom markera CA 125?
Witam.
Czyli nie prawdą jest,ze tym markerem nie mozna sie do konca sugerowac...Pytam poniewaz Lakarz powiedzial,ze podzyzszony marker moze swiadczyc tez o stresie etc..i nie mozna sie nim sugerowac.
Przed operacją ucieklismy ze szpitala X i poszlismy do zupelnie innego.Pierwsza chemia byla w poprzednim szpitalu gdzie wykonano tylko biopsje gruboiglową i podano pierwszą chemie.
Dlatego tez przed podaniem 2-giej chemi zostal zrobiony marker Ca 15.3..czy On naprawde jest duzy? bardzo podwyzszony i moze sugerowac,ze nowotwor nadal siedzi??
I rokowania są zle..ale jak bardzo złe?
I nie ma nic wspolnego z wiekiem etc.
Her byl ujemy,prog i estr, po 75%,przerzutow nie bylo.
Ja juz nic nie rozumiem z tego
STYSIA, a na czym miało polegać to dalsze leczenie? Wydaje mi się, że dalszy wzrost cysty mógłbyć powodem interwencji chirurgicznej, tym bardziej że nie w każdym przypadku przy rozwijającym się raku jajnika marker CA125 jest podwyższony i to lekarz napewno wie. Czy Twoja mama wówczas odmówiła takiego zabiegu? Z tego co wiem, to w Rzeszowie jest jakiś ośrodek onkologiczny, gdzie podają chemioterapię, ale nie wiem czy w raku jajnika.
Marker CEA bada się przy podejrzeniu nowotworów przewodu pokarmowego. Prawdopodobnie poziom CA 19,9 może mieć przełożenie na podwyższenie poziomu w przebiegu chorób nienowotworowych wątroby i dróg żółciowych.
pozdrawiam Robert
STYSIA, a na czym miało polegać to dalsze leczenie? Wydaje mi się, że dalszy wzrost cysty mógłbyć powodem interwencji chirurgicznej, tym bardziej że nie w każdym przypadku przy rozwijającym się raku jajnika marker CA125 jest podwyższony i to lekarz napewno wie. Czy Twoja mama wówczas odmówiła takiego zabiegu? Z tego co wiem, to w Rzeszowie jest jakiś ośrodek onkologiczny, gdzie podają chemioterapię, ale nie wiem czy w raku jajnika.
Marker CEA bada się przy podejrzeniu nowotworów przewodu pokarmowego. Prawdopodobnie poziom CA 19,9 może mieć przełożenie na podwyższenie poziomu w przebiegu chorób nienowotworowych wątroby i dróg żółciowych.
pozdrawiam Robert
Lekarze powinni decydować o sposobie diagnostyki, ale jeśli jest wzrost poziomu CA125 i wystąpiło wodobrzusze, a badanie USG na to nie wskazuje należy wykonać tomografię lub rezonans magnetyczny bądź nawet badanie PET i dodatkowo RTG płuc bądź tomografię klatki piersiowej. Najważniejsze, że ciocia lepiej się poczuła. Badanie cytologiczne płynu wykaże czy są obecne w płynie komórki nowotworowe, ale nawet ich brak nie wyklucza jakiś nacieków, które powodują nagromadzanie się płynu w jamie brzusznej no chyba, że przyczyna jest faktycznie inna, ale lekarze przy podstawowym rozpoznaniu u cioci powinni dokładnie diagnozować, aby niczego nie przeoczyć. W sumie to oprócz markerów CA125 warto wykonać badanie innych Ca 19,9 i CEA. Twierdzenie niedoleczenia i podanie dalej chemii wskazuje, że to raczej progresja choroby. Pozdrawiam
Witajcie, mam pytanie. W mojej firmie fundują nam bezpłatnie badanie jednego markera nowotworowego.Ponieważ marker Ca 125 mam pod kontrolą, chciałabym zrobić jeszcze jeden dodatkowo z proponowanych:marker sutka, trzuski, jelita grubego czy wątroby.Doradzcie, czy przy naszej chorobie któryś z narządów jest szczególnie zagrożony?
No i jesteśmy po konsultacji u prof. Bidzińskiego, po zbadaniu mamy i przeanalizowaniu wyników, stwierdził ze to : ”prawdopodobnie pierwotny nowotwór jajnika w stopniu prawdopodobnie IIA”, w rozmowie powiedział że na 99 % chociaż to „prawdopodobnie” budzi niepokój. Napisał również że: ”w bad. gin. w miednicy małej nieprawidłowości nie stwierdza się , w Bad. USG i TV i TA miednica mała bez zmian. Płynu nie stwierdza się. Wątroba, obie nerki i przestrzeń zaotrzewnowa bez cech patologii.
Ze względu na stopień zaawansowania patologicznego chora kwalifikuje się do uzupełniającego leczenia chemicznego wg schematu Paclitaksel i Karboplatryna".
Nie chciał zbadać jeszcze raz ani szkiełek ani bloczków, takie trochę mam mieszane uczucia no ale mama rusza z chemią od środy tj 30.09 w wojewódzkim szpitalu specjalistycznym w Rzeszowie. Jakie macie opinie o Rzeszowie?
W końcu zrobiłam sobie xero wyników mamy i wiem, że przed operacją markery CA 125 wynosiły 93,9U/ml.
Co o tym wszystkim sądzicie?
Proszę również o rade jakie badania mam powinna mieć zrobione i kiedy bo muszę naciskać onkologa z Rzeszowa żeby wszystkie potrzebne badania zostały wykonane.
Z góry wielkie dzieki
Pozdrowienia dla wszystkich
Ania
Przyszedł wynik PET-CT i niestety, ale obraz nie budzi wątpliwości, że zmiany nowotworowe są jak w płucach SUVmax 4,0 jak również w wątrobie SUVmax 6,6 oraz 3,2 i 3,1 z tym ,że część zmian widzianych w TK nie wykazuje wzmożonego poziomu glukozy. PET-CT dodatkowo pokazał to co TK nie pokazuje w klatce piersiowej ogniska w węzłach chłonnych SUVmax 6,0 oraz inne SUV 3,7; 2,7 i 2,2. Węzły chłonne lędźwiowe SUV max 5,7 oraz pojedyncze ogniska w jelicie krętym SUVmax 3,4. Zastanawiam się jak się ten obraz ma do zachowania markerów CA125 i Ca 19,9. Czy mimo wszystko choroba jest w jakiś ryzach trzymana? Brak niestety w badaniu PET-CT wymiarów tych ognisk. Pozostaje do przejrzenia płyta, ale pomyli płyty i przysłali nam kogoś innego - Polska rzeczywistość. Lekarz już wynik zna powiedział, że i tak te ogniska nie są aż tak bardzo wzmożone. Zaraz po świętach jesteśmy umówieni na telefon i nie pozostaje wątpić, że trzeba będzie wdrożyć jakieś leczenie. Spokojny jestem o tyle, że mamy duże oparcie w lekarzu Gosi. Gosia czuje się dobrze. Pozdrawiam i przepraszam, że właśnie takie wieści Wam przekazuję.
Dziękuję Robercie i Lidziu za odpowiedź. Zaniepokoiłam się tym markerem CEA dlatego, że na wyniku normę mama ma wpisaną do 3 i też dlatego że lekarze na początku sami nie wiedzieli skąd ten rozsiew nowotworowy wyszedł, chemię podają tak jak na jajnik. Pocieszające jest to, tak jak sami pisaliście, że Ca 125 spada. Pozdrowienia Ania.
Nowotwór jajnika rozpoznany w ostanim najwyższym stopniu zaawansowania IV. Płyn w otrzewnej to wodobrzusze, które często towarzyszy rakowi jajnika w stadiach zaawansowanych, jednak w tym wypadku wodobrzusze nie jest czynnikiem rokowiczym. Badanie histopatologiczne to torbielogruczolakorak czyli nowotwór złośliwy. Częściowa morfologia, ale brak jednostek w jakich zbadano poziom. Wstępnie można wnioskować podwyższone białe krwinki i płytki krwi oraz obniżony poziom hemoglobiny, mozliwe, że też niższy poziom czerwonych krwinek oraz hematokryt. Podwyższony znacznie poziom markera CA 125 i CRP czyli białka c-reaktywnego. Sód i potas w normie. Cytoredukcja to jest zmniejszenie masy guza, staging to ocena zaawansowania choroby, washing tutaj może chodzić toaletę jamy brzusznej w trakcie operacji. Reszta to leki. Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem.
pozdrawiam Robert
Zdecydowanie lepiej jest jechać na taką konsultację z pacjentem, bo lekarz wtedy wie w jakiej jest kondycji co może wpływać na jego decyzje odnośnie dalszego postępowania. CA125 bardziej odnosi się do raka jajnika, w raku piersi to CA 15-3 tylko chyba nie w każdym raku piersi bada się ten marker. Nie mam tutaj wystarczającej wiedzy. Wznowy chorób nowotworowych, a szczególnie w takich przypadkach jak Twojej mamy rządza się innymi cechami i może zachodzić uzasadnienie badanie również innych markerów np. CEA, Ca 19,9 , które mogą dawać dodatkowe informacje dla lekarza. Niektóre publikacje wskazują na uzasadnienie wykonywania badania różnych markerów, które mogą być diagnostycznie przydatne.
Musisz zebrać tą najbardziej istotną dokumentację z choroby mamy. Przebyte operacje, leczenie chemioterapią oraz wszystkie wyniki histopatologiczne, a także wyniki markerów, które były i są badane u mamy. Aneta tak to jest juz lekarzami, że czasem pacjent musi albo wiedzieć przynajmniej w teorii trochę więcej lub zadawać dużo konkretnych pytań aby uzyskać nie tylko określoną wiedzę. Pozdrawiam
Witaj
Na obecnym etapie możemy mówić o dużym prawdopodobieństwie raka jajnika u mamy. Postawy lekarza rodzinnego nie skomentuję, ale potwierdza się ich brak wiedzy przy występujących dolegliwościach o podejrzenie poważnej choroby.
Myślę, że na tym etapie dobrze się stało, że mam właśnie trafiła do takiej Kliniki w szpitalu na Pomorzanach, bo to właśnie przede wszystkim takie szpitale powinny leczyć raka jajnika. Dr Bedner Ryszard to całkiem miły człowiek, ale jak jest dobrym specjalistą nie umiem powiedzieć w zakresie operacyjnym, ale miałem okazję poznać go osobiście. Najlepiej gdyby udało się usunąć zmiany nowotworowe, ale po opisie USG nie można mieć wątpliwości, że proces choroby jest już mocno zaawansowany. CA125 bardzo znacznie podwyższone, pozostałe markery CEA i CA 19,9 w normie.
Musimy poczekać na wynik laparoskopii i ewentualnej operacji. Potem możemy próbować coś podpowiadać. Jak najpierw chemioterapia to ocena po 3 kursach podania czy zmiany uległy zmniejszeniu i powtórny zabieg operacyjny. Musicie być teraz silne i wspierać mamę z całych sił. Jak będziecie potrzebowały pomocy to na tym forum ją znajdziecie, wystarczy zapytać. Pozdrawiam
Witaj
Trzeba przyznać, że opisałaś to celująco. Szkoda tylko, że musiałas tego wszystkiego doświadczyć. Wracając jednak do konkretów, to Twoje rozpoznanie wskazuje na rozpoznanie raka jajnika podtyp śluzowy i stąd w tym rodzaju zaleca się oprócz CA125 badanie markera Ca 19,9, bo jak wskazuje literatura medyczna jest on bardziej przydatny w monitorowaniu choroby i leczenia. Owszem, że G1 wskazuje o mniejszej agresywności nowotworu, jak równiez stopień 1a jako wczesne stadium. Mnie jednak bardzo zastanawia opis histopatologiczny poza rozpoznaniem głównym.
"W większości licznych pobranych do badania wycinków widoczne jest utkanie nowotworu o granicznej złośliwości, obecne są jednak także pola o wyższym stopniu atypii komórkowej, większe pola litego rozrostu nabłonka, niemal całkowicie pozbawione zrębu, oraz ogniska sugerujące inwazję podścieliska.” Czy to nie spowodowało po drugiej operacji zawahanie lekarza czy leczenie chirurgiczne jest wystarczające? Moim zdaniem dla pewności powinnaś odbyć jakąs dodatkową konsultacje u specjalisty z zakresu raka jajnika w zakresie równiez leczenia chemioterapią, aby była pewność czy leczenie można napewno uznać za zakończone. Oczywiście że nie chce burzyć tego co może zostało już postanowione, ale lepiej mieć pewność niz potem się rozczarować. Pozdrawiam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|