Maść na katar

Tematy

biblia

Dziewczyny, ja tylko na chwilę - u nas szpital w domu, wszyscy chorzy
Majka wczoraj była u lekarza -katar, kaszel, bez gorączki, dostała jakieś syropki a w nocy zaczęła sie jazda - strasznie się krztusiła, dławiła śliną i katarem, nie mogła spać. Do tego doszła gorączka. Napiszcie czy macie jakieś sprawdzone syropki na kaszel, bo przepisany Clemastinum Majka wypluwa
Bierze wapno, vit. C, Nasivin do nosa, Hascosept do gardła. Na noc maść Pulmex babyPyrosalu nie tknie, tylko raz spróbowała i wypluła.
Napiszcie, co podajecie w podobnycg sytuacjach bo u nas to pierwsza choroba i nie bardzo wiem co robić

Wrocławianki! Może znacie jakiegoś lekarza, który przyjeżdza na wizyty domowe? Dzwoniłam już do kilku, ale w niedzielę zlewają pacjentów




Werka zaczęła wczoraj kichać i ma lekki katar...co jej najlepiej zaaplikować???? Posmarowałam jej pod noskiem maścią majerankową i pije vibovit...nie wiem czy już lecieć po krople czy się jeszcze wstrzymać...nie chcę jej od razu faszerować lekami...co myślicie????

Dorotko ja podobnie jak Macia nie daję kropli w ogóle, jak była malutka dawałam jej Nasivin, jeszcze w szpitalu bo tak kazali, załatwiłam ja jeszcze bardziej bo przez kilka miesięcy miała obrzek, od tej pory tylko Sterimar lub jak mi się skonczy to Marimer, lub zwykła sól. Oliwia sama przynosi mi Sterimar jak ma zatkany nosek . jak trzeba dodatkowo odetkać to uzywamy Fridy, też przynosi



hej

Misqowa Poczta Polska mnie zaskakuje, tym razem pozytywnie. Ciesze sie ze tak szybko doszlo.

co do tej szczepionki to chyba cosik slyszalam, jesli sie nie myle to jedna dawka ma kosztowac ponad 200 zl, tylko nie jestem pewna czy to o to chodzi.

My bylismy u lekarki z tym katarem, ciagnieciem za uszy, chrostkami. I ogolnie tak hurtowo. W efrkcie na katar mamy kropelki, na gardelko syropek, na uszy tez kropelki, na chrostki masc, w portfelu -40 zl

Babka powiedziala ze Natalia ciagnie sie za uszy bo jej sie ten uszny miodzio nazbieral i ja swedzi, kropelki maja pomoc w przeczyszczenieu tego tam wszystkiego.

A co do swinstewek to ja tez poprosze, na meila na dole.



Azumi no to zdrówko Kacperka!!! Ucałuj go w czółko ode mnie.
Zapycha ten czas, zapycha...szok.

Goosiaczek ( vel goosiak) ja brałam paracetamol, końskie dawki vit C, miód z cytryną (jeśli już jadasz) i maść majerankowa na katar.Zestaw niezbyt wyszukany, wiem.Zdrówka Wam życzę.

No i gratuluję ( i po cichu zazdraszczam) planów większego lokum.Super! Cieszę się!

Dobrze że u Agasi wszystko ok...ufff

Pewnie nie będę miała czasu jutro zajrzeć - wolę teraz

Dla wszystkich forumowych "ciotek" od carrie z rodziną - dziękuję,że jesteście, dziewczyny

Ile ozdób na choince,
ile kartek leży w skrzynce
ile potraw jest na stole, ile siana masz w stodole
ile spadło w górach śniegu
ile czasu spędzasz w biegu
Tyle w święta miej radości, dobra, ciepła i miłości



Ojej ale tutaj cichutko od rana.
My wczoraj zaliczylismy ktastrofalna nocke.Przez ten katar Oli budził sie co chwilke. Takze padam na twarz.Współczuje tym mamom które maja tak czesciej.Po wczorajszej wizycie doktora od bioderek jestem zadowlona.Okazało sie ze mały ma prawidłowo rozwijajace sie bioderka.Mamy tylko nie sadzac samemu go tylko musi sam sie nauczyc usiąść.Ewita ty tez cos pisałaś ze miałaś małego tez nie sadzac...dlaczego bo chyba przeoczyłam.
Co do katarku to dzisiaj kupiłam dodatkowo maść majerankową i pulmex.Wysmarowałam go na noc.Mam nadzieje ze bedzie mu sie lepiej spało.



Pewnie tak, choć spróbuj poczekać, kurować domowymi sposobami
Jakaś dziwna tendencja u lekarzy teraz- od razu przepisują Antybiotyki, a potem jak ma organizm dziecka walczyć z chorobą?
dziś moja Córeczka w nocy gorączkowala, także bez kataru i kaszlu - natarliśmy ją maścią i podałam Panadol w syropku. śpi sobie słodko, może się polepszy. Boję się, żeby to nie był początek poważniejszej choroby

pozdrawiam



kala101 a mogłabyś napisać jakie to sa konkretnie tabletki?

kasiula_poznan
strasznie mnie martwią twoje wymioty,tak nie powinno być (co sama z pewnością i tak doskonale wiesz) mam nadzieję że jutro się to wyjaśni

Aggatt lepsza będzie herbatka malinowa zamiast paracetamolu, niestety leżenie w wyrku żeby się wygrzać nieuniknione, a do nosa na katar maść majerankowa, albo inhalacje kropelkami oil-bas (to chyba tak się pisze, oczywiście w małych ilościach), mam nadzieję ze szybko ci się poprawi



Vega jakieś 2 tygodnie temu byłam nieźle przeziębiona, bo leżałam w wyrku prawie tydzien i obyło się bez antybiotyku. Na katar i drapiące gardło dostłam od lekarki takie coś do pryskania BIOPAROX i mogą to spokojnie używac babki w ciąży. Dziła bardzo dobrze. A na gardło jeszcze syrop z babki lancetanowej. Można też zrobić sobie inhalacje z maści majerankowej smarując jej troszeczkę pod nosem. To można na pewno bo malutkim dzieciom można to też stosowac. Zyczę Ci zdrówka!!!



U nas tak samo, Kaśka od grudnia jest pod opieką alergologa, dostaje Singulair i Claritine. Na gęsty katar zalegający Mucofluid.
Zwykle katar jest przezroczysty, albo lekko przechodzący w zielony. W sumie to męczymy się z tym od niemowlęctwa. Przerwy są tydzień-dwa, najdłuższa chyba miesięczna była. Kaśka właśnie trzeci raz zalicza spastyczne zapalenie oskrzeli, parę razy miała antybiotyk.
Próbowałam soli morskich, inhalacji, euphorbium, nasivin, maści antybiotykowych, leczenia na podstawie wymazów. Wszystko o kant d... Tydzień, dwa i znów to samo, idzie się zabić.



Ja stosuje maść mumijo do kupienia w zielarskim i leczę córke ziołami. Bardzo pomaga. A elidel, wiem od znajomej z Niemiec, jest wycofany tam z aptek bo wg nowych badań powoduje raka skóry. U nas jest nadal, wiec nie wiem co o tym myśleć. Almie pomagała maść protopic ale jest bardzo droga, działa immunosupresyjnie i znika z raczek ale wychodzi wewnatrz czyli oskrzela , katar. Przynajmniej ja tak zaobserwowałam. Zreszta ten Pan co leczy Almę ziołami potwierdza to, że jak sie zwalczy ze skóry to wyjdzie gdzie indziej i trzeba leczyc przyczynę nie skutek. Ja odkrylam ost. serie emolium do atopowej, polskiej firmy wiec tania.
pozdrawiam mama Almy



Wo...a ta sól to na katar?
o okładach z soli słyszałam na gardło,ale na czoło nie.
Wiesz co, jak Kacper ma zapachany nos to mu maścią majerankową smaruję i do tego inhalację z pary robię. A na noc kładę koło łóżka posiekaną cebulę z czosnkiem i na dywan kilka kropel olbaasu, olejku sosnowego czy innego. Pomaga nawet
Ale ciemno dziś za oknem, a to dopiero 12:30!!




Monia, woda morska może nie tyle pomaga w sensie, że likwiduje katar, ale sprawia, że łatwiej maluszkowi oczyścić nosek i nawilża śluzówkę. Ja nawet nie czyszę gruszką czy inną fridą, tylko psikam i kładę Młode na brzuchu - wszystko pięknie wyłazi. Pomaga też oklepywanie (dłoń w łódkę i oklepujesz plecki od pupy do szyji, dziecko leży na Twoich kolanach głową troche do dołu), bo nie dopuszcza do spływania kataru w dół. U nas działa też maść majerankowa, aha i podkładam ksiżki pod nogi łóżeczka, żeby spali z głową nieco wyżej.
Bardzo serdecznie Ci dziękuję za informacje



widzę że pustki tu okropne więc sama do siebie pogadam

Wczoraj z nienacka okazało się że Rybki tata zdołał załatwić nam przesunięcie wizyty w poradni chirurgicznej i mieliśmy stawić się dziś. No więc jest tak że mały miał naciągnietego siusiaka aż do krwi, bardzo płakał i ja z nim no ale się da.ł naciągnąć i teraz te ranki przez 4 dni mamy smarować maścią a potem przez trzy tygodnie naciągać i smarować dwa razy dziennie inną maścią, mały się buntuje, kopie nogami i wykręca, ja przy smarowaniu jestem cała spocona z nerwów i ogólnie mam dość tym bardziej że oboje mamy katar, boli mnie głowa i gardło i MIłosza chyba też bo oczka mu ropieją i lecą mu łzy z jednego , dobra koniec smucenia idę spać



Anielicaaa ja mam porządnego pediatrę i leczenie Nadii zawsze wygląda tak (pomaga, chyba, że to coś poważniejszego):
1. nosek tak jak flo pisała oczyszczasz wodą, potem fridujesz, a na koniec euphorbium, ale jeśli katar mocniejszy to nasivin (taki najlżejszy) 3x dziennie ,5dni (pod nos można posmarować maść majerankową)
2. wit C (np cebion) 3x dziennie 5 kropli, 10 dni
3. pulmex baby ale tylko na paluchy u stópek wmasować, u takich niemowląt podobno nie wolno na plecki 2x doba
Dużo zdrówka dla Antosi:)

Agak i ja przesyłam moc pozytywnych fluidów:)

flo moja też tańcuje, na siedząco:)

Ja sama od środy z dzieciarnią, mąż dopiero 16-go wraca, a mnie tymczasem coś dopadło dzisiaj, nie wiem czy to choróbsko się zaczyna, czuję się fatalnie:(
Pozdrowienia dla wszystkich!

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript