A mi sie podobalo. I to bardzo :). Znaczy nie, to nie jest dobry film ale jest fajny. Banda facetow biegajca po ciemnych korytarzach i fabula z cyklu "no bo glupio robic film bez zadnej fabuly" czyli dokladnie to czego sie spodziewalam. Jakiekolwiek tlumaczenia kto co i dlaczego tylko zepsulyby klimat. Jakby nie patrzec ciezko wymyslic wielka historie na podstawie tej gry. Film jest o niebo lepszy od konsolowego "Resident Evil" czy nudnego "Alone in the Dark". Dobre zdjecia, niezla muzyka, swietna scena z widokiem z pierwszej osoby - chyba dokladnie przeniesiona z Dooma 3 w dodatku dobrze wpleciona w film, nie pojawila sie nagle "z niczego". Tylko moim zdaniem ten film nalezy obejrzec w kinie z dobrym dzwiekiem, inaczej traci sie polowe zabawy.
Mam nadzieje ze kolejne filmy na podstawie gier nie spadna ponizej tego poziomu (te robione przez Uwe Bolla pomijam bo z zalozenia sa klasy Z).
Ja jak wiele innych forumowiczów bardzo cenię sobie czwartą część Alone in the dark - świetna gra !
Co prawda kupiłem ją dopiero przed dwoma tygodniami (na 3kropki.pl mieli ją już za 10 zł :P) i do tej pory każdy weekend nie mój. Klimat i nastrojowość gry moim zdaniem nie do przebicia :)
Alone In The Dark 4 The New Nightmare To najlepsza gra przygodowa (i ogulnie nie klasyfikując gier) w jaką grałem kiedykolwiek Giera ma wspaniały klimacik (szczegulnie początek pierwszej płyty druga jest trochę zryta). Grałem w nią na PS One, ale ostatnio wyszła wersja na komp po polsku (chciałbym w nią zagrać i szczegułowo poznać fabułę, bo po angielsku zrozumiałem tylko ogulne zarysy). Pomimo tego, że gra ma niewygórowane wymagania sprzętowe to grafika jest dobra (moim zdaniem lepsza niż w Syberii). Polecam wszystkim miłośnikom klimatu horror. OBOWIĄZKOWO !!!
Zmarnowałaś ostatnią szansę, moja droga FEAR-ZWEI. Oto otwieram kosz i ciskam ten syf na samo jego dno. Grafika nie taka, strzelanie nie te (już mi się znudziło), klimat absolutnie rozluźniony w porównaniu do FEAR-EINS, badziewne projekty plansz (jak nie biurowiec z ciasnymi korytarzami, to absolutnie różniące się od niego... podziemie z ciasnymi korytarzami, choć Monolith lubi zaskakiwać i oto czasami przebiec się można po zdewastowanym mieście z... tak jest - ciasnymi ścieżkami. Chodzić się po tym nie chce, strzelać się do całego tego syfu też nie chce (żołnierze-przeciwnicy nie są źli, snajperów-przeciwników jeszcze strawię, ale te obdarte ze skóry paszkwile oraz władcy marionetek, to można spokojnie wystrzelić w kapsule na księżyc). Grze zdecydowanie brakuje charakteru - nie ma absolutnie żadnego selling-pointu - no po prostu NIC! Alma na okładkach pism wygląda ekstra - filmik w którym buja na huśtawce z główką 180 stopni do tyłu też... ehhh... daje radę?... no ale to ma być gra - nie film - więc olewam ją na całej linii. Coraz więcej tej nędzy wychodzi na konsole next-gen. Mercenaries 2 to absolutna, totalna kupa, Alone in the Dark dymi bardziej, niż film Uwe Bolla pod tym samym tytułem, a Midnight Club LA to jakaś straszna pomyłka i nieporozumienie. W oczekiwaniu na jutrzejszą premierę SFIV - pojeżdżę trochę Audi TT w niezastąpionej Forzie 2.
Alone in the Dark 5 będzie ostatnią lub jedną z ostatnich gier dla pojedynczego gracza i o tak dużym budżecie.
http://www.gamikaze....ktualnosci/Atar ... rania.aspx
Dziwi mnie, że na razie mało 9, przynajmniej na dużych portalach (na mniejszych i fanowskich wysoko oceniają). Mną gra pozamiatała. Eurogamera nie komentuję, oni zawsze po swojemu robią (7/10 Alone in the Dark dali...).
A co konkretnie Tobą pozamiatało, bo mną gra nie pozamiatała i akurat recenzja Eurogamera wydaje mi się całkiem niezła (choć 7 to jednak trochę za nisko).
Pierw podaj jaki gatunek gier Cie konkretnie interesuje, horroy, bijatyki, samochodowki, platformowki czy inne gowna.
Jesli RPG polecam serie Final Fantasy
Platformowki/Akcja: Devil My Cry, Onimusha
Samochodowki: to raczej tylko Need for speed
Bijatyki: Tekken tylko ale nie pogardze Bloody Roar
Horrory: Resident Evil, Silent Hill, Alone in the dark
Jakiś tam wstęp
Z Alone in the Dark było u mnie różnie - strasznie sie nagrzałem na zapowiedzi, zwiastujące nową odsłonę jednej z gier-ikon "starych dobrych czasów" (czyt. czasy DOS'a, braku wojen na akceleratory graficzne i akceleratorów graficznych w ogóle). Byłem tak nakręcony, że już prawie zamówiłem edycję kolekcjonerską tyle że w ostatniej chwili kasy zabrakło. Potem przyszły pierwsze recenzje i mi rura zmiękła - 3/10, 3,5/10 itp. na Metacritic gra ma średnią 55 (PC) i 58 (XBox). No więc gra trafiła na moją listę "do kupienia kiedyś tam", jak już sobie o niej przypomniałem to pojawiły się plotki że ma wyjść patch zmieniający niektóre rzeczy, żeby były bardziej znośne, no to trafiła na liste "do kupienia jak załatają". Chwilę później pojawiły się informacje, że patch się jednak albo w ogóle nie pojawi albo dopiero po wyjściu edycji na PS3 (posiadacze tej konsoli otrzymają AitD poprawione i z podtytułem "Inferno"), więc znowu lista "do kupienia kiedyś tam". No i ostatnio jakieś grosze wpadły mi do kieszeni, więc po chwili spędzonej na Allegro zakupiłem sobie edycję zwykłą (na kolekcjonerską nie starczyło, zresztą nie byłem przekonany czy warto), przyszła do mnie po dwóch dniach i od razu wylądowała w czytniku konsoli. Dziś z tego czytnika ją wyjełęm (calaczek się zrobił :) i na "gorąco" klepię dla was recenzję. http://www.xbox360achievements.org/images/achievements/403/cover.jpg
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|