Dzisiaj Grzegorz postanowił wymurować ściankę działową w piwnicy pomiędzy pralnią a kuchenką. W piwnicy postanowiłam zrobić sobie spiżarkę i kuchnię, w której będę gotować zwłaszcza latem, kiedy panuje tam naprawdę miły chłodek. Drugą kuchnię tę na parterze mam malutką -9 m2. Szczerze mówiąc bardziej podoba mi się ta w piwnicy, właśnie ze względu na ów chłodek i okno od strony ulicy.
Ścianka powstała z resztek silki 12 cm. Wymurowano do ostatniego pustaka, trochę ich brakło. Poratowaliśmy się cegłą silikatową. Cóż, silka u nas jest w ogóle nie dostępna, a nikt nie pojedzie na zakład do Radomia po 5 sztuk. Nie wiem dlaczego, ale w mojej okolicy nikt nie buduje z silikatów. Materiał ten służy raczej do budowy budynków gospodarczych.
Ścianka postawiona, chyba na ten rok koniec już prac związanych z budową domu. No chyba, że wygralibyśmy w totka. To niemożliwe, bo nikt nie gra. Na jakiś spadek też nie ma co liczyć. Pozostaje tylko trochę popracować. Czas zacząć zarabiać kasę na dalsze prace budowlane.
Witam Wszystkich,
Tak wyboru dokonaliśmy przed położeniem wszystkich instalacji i jest to wersja druga projektu. Do czasu tej ważnej decyzji budowa niestety była unieruchomiona prawie rok, moja żona chciała zamknąć kuchnię, na co ja się nie zgadzałem i dopiero podczas jednego pobytu na działce w słoneczny dzień, przekonała ją gra światła przenikającego do wnętrza salonu przez okna wykuszowe ( nie byłoby tego efektu przy zamkniętej ścianą kuchni), drzwi suwane były brane pod uwagę, ale ostatecznie w oparciu o nasze wskazówki powstał ten projekt. Jest to kompromis pomiędzy kuchnią zamkniętą a otwartą. Oczywiście wizualizacja miała na celu ukazanie przestrzennego ustawienia szafek. Proszę nie sugerować się kolorystyką ścian, czy mebli. Wyboru szafek jeszcze nie dokonaliśmy. Natomiast projekt pierwszy dostałem drogą elektroniczną od biura projektów zabudowy kuchni jako odp. na moje zapytanie ofertowe wysłane emailem do wielu firm. Osobiście nie lubię zbyt nowoczesnych powiedziałbym modernistycznych aranżacji, ale ze względu na profesjonalną wizualizację uważałem, że jest warta prezentacji na forum inne projekty nie są godne prezentacji.
Dzięki za wszystkie odpowiedzi , oczywiście będę czytał kolejne jeżeli nadejdą?
pozdrawiam :P
Darek
No tak, skoro to badania profilaktyczne Kasiu to wszystko gra. I co pół roku będę Ci kibicować :lol:
A swoją drogą też mam podobnie, tylkoco pół roku na jedną wizytę idę :cry:
A ja się mieszka :roll: ........hm............CUDOWNIE :D :D :D
Domek zaczyna nabierać przytulności, wiesz wiszą już lampy (choć eszcze nie wszystkie), są obrazki, dopieszczamy go :D
Ale się cieszę..... mam nadzieję,że mi tez tak sprytnie pójdzie budowa i na święta za rok się wprowadzimy. Wczoraj sprzedałam mieszkanie i musimy je opuścić do końca stycznie. Przeprowadzamy się do moich teściów do Środy Wielkopolskiej i czekają nas ciężkie czasy z dojazdami do Poznania do szkoły.
Ale wracając do Twojego domku..... to kiedy będą zdjęcia...??????????
Bardzo podobają mi się Twoje namalowane kwiatki..... a kuchnia??? pięknie.....
wiecie, tak czytam i czytam... mam własne zdanie na ten temat - budowa prawie ukończona - zdanie które pokrywa się ze zdaniem większości :P
Mnie zastanawia jedno - czy naprawdę warto? warto oszczędzać na robociznie przy, dajmy na to, wznoszeniu murów, by np. wykończyć (płytki, parkiety itd.) lepszymi, modniejszymi, droższymi materiałami albo "dodać jeden pokój"?
Włożyliśmy trochę pracy w nasz dom - malowanie drzwi, montowanie kuchni (nieśmiertelna ikea), lamp, karniszy, zabudowy garderoby, teraz ogród nas czeka - ale de facto to są drobne prace, choć i tak trochę czasu zajmuja. Resztę zlecaliśmy i...pilnowaliśmy robotników czy dobrze robią. Teorie mamy w większości opanowaną, ale za nic nie chciałabym "odwalać" tej całej fizycznej roboty! Wolę popołudnie spędzić z synem na czytaniu bajek, grze w cokolwiek, przytulaniu się; wieczór z mężem - posiedzieć, pogadać. Zrobić "coś"dla siebie - nauka, dobra książka. To dla mnie ważniejsze niż zaoszczędzenie kilkuset złotych. Wychodzę z założenia, że jak mi braknie to nie kupię bramy Hormanna tylko tanszy odpowiednik ;-) Ponadto wolę dbać o zdrowie - a to najłatwiej zaniedbać przy okazji budowy. Tu się "naciągniesz", tu przeziębisz i niedoleczysz, niedojadasz itd. itp. Nie chciałabym na "średnią starość" leczyć na mojej niegdyś modnej designerskiej sofie wypadającego dysku ;-)
A więc odpowiem na trzy pytania Irbis:
Piewsze:
Kuchnia:
Tutaj nie podoba mi się jedynie tapeta, poza tym nie mam zastrzeżeń. Troszkę jeszcze rażą te różne drzwi. Dlaczego są różne?
Bo jedne są do łazienki, a drugie do tarasu z tyłu domu.
Gabinet:
pytałaś czy ta kanapa jest do gabinetu. Nie, ona jest w korytarzu, ktory jest połączony w salonem :)
Co do domku - wczesniej mialam The Sims 2 i gralam moja ukochaną simką - moja podbizną. Stworzyłam dom w którym bym sama mieszkała. Kiedy ts 2 nie miałam ( wirusy itp., a zainstalowac nie moglam - simsy miała kuzynka z Krakowa) z nudów zrobiłam projekt swojego domu. Robię czasem projekty w moim albumie. Może to przywiązanie i przypomina to? U siebie w grze nie mam tego domku - usunęłam wszystkie nie zamieszkane, aby samemu budowac. Przepraszam jesli kogoś zawiodłam. Zrobię teraz dom, w którym sama chciałabym mieszkać i wstawię go tu - na forum. Posłucham Waszych rad - mam nadzieję, żę mi pomoga :)
Dom rodzinki Sputnik - mój pierwszy na forum!
Domek nie taki znów wielki. Parcela 2x2.
Zamieszkany przez Mirkę Sputnik i jej córkę Jowitę.
Jakbym o czymś istotnym zapomniała, to wytykajcie. :P
A, i jest prawie sam "nudny Maxis", mało mam CC, bo gra skandalicznie zwalnia...
A więc:
Rzut dołu
rzut góry:
Bryła:
Wejście:
Duży pokój:
Jadalnia:
Kuchnia:
łazienka + schody na górę (za małe, żeby zrobić ładne zdjęcia. ale w łazience jest burżujski prysznic z lustrzanymi ścianami XD)
łazienka na górze i przedpokój na górze (sytuacja jak wyżej)
sypialnia Mirki (czyli mamy. choć w tej chwili Jowita dobrała się do sztalug)
sypialnia Jowity
wspólny ich balkon
tarasik z tyłu domu i ogród:
ufff... sporo jak na pierwszy raz. mam nadzieję, że ten cały html dobrze zadziała...
edit: nic nie działa
edit2: ale już odkryłam czemu. naprawiam już XD
edit3: alleluja. poradziłam sobie.
edit4: dobra, właśnie zauważyłam, że powklejałam zdjęcia z trybu budowania. wybaczcie. ale teraz to już idę spać.
Dziękuję za odwiedzenie wątku i za pochwały :) - Semir to jeszcze nie koniec - pozostało oświetlenie i gra kolorów w pokojach. Mąż obecnie walczy z garderobą, jeszcze półki w spiżarni są do zrobienia o innych rzeczach nie wspomnę. Wychodzą jeszcze rzeczy, które trzeba zrobić, a z którymi wstrzymywaliśmy się do zamieszkania. Nie wspomnę o podejściach i ogrodzie. Ale i tak mieszka się super i serce się cieszy jak zdołamy zrobić czy kupić coś nowego do domku. Chyba nie chciałabym się wprowadzić na gotowe i mieszkać bo tak naprawdę w trakcie mieszkania wychodzą rzeczy, które by się zmieniło. Cieszę się np. że nie malowałam ścian na docelowy kolor tylko rzuciłam budyń. Teraz pękają ściany, mury pracują a pomysły na kolory pokoi codzień się zmieniąją ;). Za rok, na wiosnę z przyjemnością wezmę pędzel do ręki i zmienię wnętrza.
Nikoru jeśli chodzi o zlew i zmywarkę - nie widzę problemu. Spokojnie mieszczę się między otwartymi drzwiami zmywarki a szafką ;). Poza tym raczej układamy w zmywarce po zewnętrznej stronie. Zlewozmywak mi nie przeszkadza a nawet chwalę sobie, że mam go w tym miejscu bo mam blisko zarówno z płyty grzewczej jak i z blatu. Jedno, co mogę tylko podpowiedzieć to szafka pod zlewozmywakiem. Lepiej żeby była otwierana wahadłowo niż wyciągana (typu cargo). Ścięty blat i szafka typu cargo napewno przeszkadza w otwieraniu zmywarki. Przy mojej szafce mogę swobodnie otworzyć zmywarkę i szafkę i układać garnki po zmywaniu.
Ja nie mogłabym zrobić zlewu pod oknem bo szkoda mi było blatu. Nie mam dużej kuchni i powierzchni roboczej blatu a poza tym lubię patrzeć przez okno na sady przy robotach kuchennych. Przy zmywaniu w lewej komorze też patrzę przez okno ;). Zapewniam Cię, że jak już będziesz miała mury i staniesz w swojej kuchni to pomysły same przyjdą, zwłaszcza te praktyczne. Pamiętam ile miałam pomysłów a ile z nich zostało. Co innego papier a co innego rzeczywistość. Życzę szybkiego i bezstresowego budowania.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|