gra Budujemy dom

Tematy

biblia

51. Niech twoi simowie nie biorą ślubu z byle jakim pierwszym jako-takim sąsiadem/sąsiadką. Niech poszukają trochę swojej drugiej połówki. Wypady do miasta, randki w ciemno, to dobre sposoby. Można związac sima/simke z ich pierwszą miłością, ale nie za często. Niech najpierw spotykają się z różnymi osobami, by mogli potem dokonac właściwego wyboru
52. Nie śpiesz się. Czy w realnym świecie ludzie biorą ślub 3 godziny po oświadczynach? No może czasem, ale nie jest to coś powszechnego. Niech odczekają 3-4 dni, podobnie z ciążą - simka nie musi w nią zajśc zaraz po ślubie. Poczekaj trochę, nie śpiesz się.
53. Niech życie twoich simów nie będzie tylko różowe. Gdy wszystko jest idealne, rzeczywiście gra się nudzi. Wprowadź do życia swoich simów (ale w odpowiednich proporcjach) takie sytuacje jak: porzucenie przed ołtarzem, rozwód, depresja, wyrzucenie z pracy, zdradę, a czasem nawet śmierc kogoś blizkiego. . . Takie rzeczy, jeśli tylko nie dzieją się bez przerwy, urozmaicają grę
54. Spotykaj się z przyjaciółmi. Niech nie kończy się tylko na telefonicznych pogaduszkach. Zapraszaj znajomych do domu, spotykaj się z nimi na mieście, pozwól sobie na jakąś imprezę :]
55. Ulepszaj swoją okolicę, niezależnie od tego, w jakiej grasz. "Idź z biegiem czasu", czy chodzisz do tak samo wyglądających sklepów do jakich chodzili w twoim wieku twoi rodzice? Remontuj parcele publiczne, zmieniaj ich przeznaczenie, buduj nowe. to samo z domami - remontuj je czasem i buduj również nowe

Mam nadzieję, że się nie powtarza



Rozumiem że ten domek nie był zbyt udany ale nie miałam weny, a już bardzo długo buduje domy. A co do bryły rozumiem ale nie chciałam robić czegoś super wymyślnego, raczej zwykły dom dla zwykłej rodziny. A co do dekoracji nie mam ich za dużo w samej grze a nie lubie powielać tych samych w różnych pomieszczeniach. Mam nadzieje że mój następny dom wam sie spodoba



http://www.nilfheim.pl/gra1/register.php?ref=442 - polecam ciekawa gra. Oparta na przeglądarce internetowej. Jesteś rycerzem walczysz z potworami, budujesz domy, kopalnie, farmy itp. Logować się tylko na ten bezpieczny link




Gra w przywodce panstwa liberalnego gospodarczo w stylu Sim City?

A co bys tam robil?

Domy ludzie buduja sobie sami... fabryki buduja sobie sami... sklepy bududja sobie sami...


Zawsze pozostają drogi, komisariaty policji, wojsko etc.

Generalnie byłbym za czymś takim: kilka ustawień polityki wewnętrznej. Jak ustawisz na wolny rynek, wszystko buduje się baaaardzo szybko, ale nie masz na to wpływu, nie licząc np. budowy dróg. Natomiast przy socjalizmie możesz sobie pobudować, ale za to państwo ci się rozwala.

Pouczające, czyż nie ?

Można też pokusić się, i to jest już bardziej realne, o mod np. do Civilisation IV. Jest bardzo łatwo modowalna, da się ją urealnić ! W razie czego oferuję wsparcie. Oczywiście np. z odgórnego budowania budynków nie da się w niej zrezygnować, ale już wpływem reform na państwo (i ich rodzajem) można się wiele pobawić.



Winiar jak najbardziej wraca i to na całe 3 sezony ma podpisany kontrakt;) Grac ma dopiero od listopada, przynajmniej tak narazie mówią, oprócz tego Winiar buduje dom pod Częstochową, więc trzeba się dowiedziec gdzie dokładnie:P

Miutniu jak najbardziej wybiore się na mecz Skry jak tylko będę mogła, zrobie wiele by na nim byc, a jak mi się nie uda to przynajmniej na meczu gwiazd naszej ligi jak w zeszłym roku, bo na nim na pewno będzie Winiar



GoldMined = 92896 < Rekty

GoldMined = 93374 < Limus



poczatkowa faza gry, wszyscy sie buduja, robia armie, odslaniaja mape az nagle Limu ino Bai wydaje polecenie Rakiecie " nie siedz w bazie, atakuj " i tak o to sie zaczyna krwawa jadka po obu stronach.
Z gry wychodzi Sity ( i tak byl tylko dla stlucznego tlumu ) a Limu Bai nie mogl sie pozbierac, zaczal grac od 20 minuty gdzies tak, ale za to ladnie zajal lad pod Haosem i go atakowal, Rakieta myslal ze bedzie walczyl sam ze wszystkimi ze swojej strony z Hudym, z Lickiem, widziano tam tez armie azjaty Haosa. Zolte Araby szly i kosily wszystko na poludnie zajmujac co nowe zloza zlota az wkoncu napotkali opor ze strony Hudego zbunkrowanego. hmm 20 cos balist, las, strzelcy... padaly kolejne limity janczarow i lukow konnych arabow. Limu zajal sie azjatami i europejczykami atakujac od wspomnianej poazycji na ladzie na dole mapy. Rakieta widzac, ze nie przejdzie Hudego postanowil nieoczekiwanie zaatakowac Europejczyka Jeppersa po czym azja Haos stracil wsparcie i polegl na polu bitwy. To otworzylo droge przejscia do Hudego dla Lima. Czerwona armia miazdzyla wszystko na swojej drodze, a u zoltego araba znow sie szykowala gratka limitu ze strasznych janczarow i lukow konnych. Wszedzie gdzie widziano czerwona armie padaly kolejne domy, koszary, zamki, cale miasta az sie spotkalismy u Hudego. Atak od wschodu plus atak od polnocy polozyly kres jakze fantastycznej obronie Hudego.



Uznalem ze obudowa, napęd i reszta nie maja juz takiego znaczenia(ale moge wspomniec o dysku-160GB wiekszego mi nie trzeba, nie bede trzymal na kompie ani kilku tysiecy piosenek ani 5 tysiecy odcinkow mody na sukces )
Zapomnialem wspomniec jeszcze o Windowsie, chce XP bo Visty jeszcze przez jakis czas do gier sie nie oplaca...
No i powiem wam szczerze, ze nie moge czekac do wakacji z tym kompem bo kase bede mial od babci i albo kupie teraz albo sam bede musial sobie zebrac. Warto by tu tez wspomniec ze jestem 16-latkiem bez grosza...tata i mama nie maja nic wspolego z komputerem, podejrzewam ze nie wiedza jak go wlaczyc(przynajmniej tata, a tata rzadzi kasa w domu ) i szkoda im nawet zlamanego grosza na to "bezuzyteczne pudlo" czyli PeCeta. Wiec od taty nie moge sie doprosic zlotowki od jakis 2-3 lat, o mamie nie wspominajac. Kieszonkowego tez nie mam bo obecnie budujemy dom na dzialce wiec trzeba oszczedzac i teraz to juz w ogole nie ma i nie bedzie kasy... Przykra sprawa. No ale ratuje mnie babcia dobrze sie ucze wiec da mi kase no ale warunek jest jeden-zakup kompa, zachomikowac jej nie bede mogl...
No wiec jak widzicie musze miec jakas konfiguracje teraz, nie czekajac na dogodna sytuacje na rynku kart graficznych itp.
A moze ktos przejal sie trudna sytuacja mlodego gracza i mnie zasponsoruje...
A tak na serio, wracajac do tematu, wliczajac do tego co pisalem na samym poczatku wszystkie inne rzeczy typu obudowa,naped, dysk twardy itp. wyjdzie mi 2500zlociszy i na C2D mi nie starczy...w sumie to i tak bede mial tylko 1 GB Ramu...choc moze jednak widzicie jakies wyjscie? jakies pomysly?



Chciałbym stworzyć na forum temat o grze Cultures.Gra z początku jest dość prosta-budujemy wioskę wikingów i dbamy o jej rozwój.Mi trudności sprawiła tylko walka.

Gra utrzymana jest w miłej atmoswerze,jest dużo ciekawych misji.Gra jest bardzo realistyczna:ludzie rodzą się,żenią,umierają,mają domy,rodziny,walczą,muszą jeść i pić.
Jeśli któryś z sztabowiczów grał w tą grę proszę i ma o niej cos ciekawego do powiedzenia może wpisywać się w tym temacie.

PS.Chciałbym się dowiedzieć do której planszy w kampanii doszliście.Ja z przykrością z stwierdzam iż doszedłem jedynie do Straży Waregów.


Ku chwale Ojczyzny!




Mak, przyjmijmy czysto hipotetycznie, że budowa zespołu to niczym budowa jakiejś budowli ok? A więc - co łatwiej zbudować mając te same fundusze - willę 300 m 2 z basenem, polem golfowym, drogą dojazdową oraz oczywiście najbardziej drogim umeblowaniem i osprzętowaniem jakie można sobie wymarzyć, czy - drewniany - ale solidny dom, z przyzwoitymi - ale nie sypiącymi się meblami, z małym garażem i ogródkiem?

Co pochłonie więcej funduszy i czasu? Hę? Czy wzrost cen na rynku surowców i produkcji domu /siła robocza, prąd, gaz, paliwo itd/ odbije się bardziej na budowlańcach stawiających willę czy dom drewniany?

Sorry - ale Benitez musi zbudować taką właśnie willę. A dla mnie - zaczynał z pułapu rudery, która zaczynała się mocno sypać. Nie miał wystarczająco funduszy, więc buduje powoli - nie stawia od razu willi - ale coś pomiędzy, żeby na głowę nie kapało, żeby był pewien komfort i poziom. Dopiero mając ten etap, rozpocznie przebudowę na poziom następny.

Taki Mourinho zaczął od razu od stawiania bezpośrednio owej willi...ale on miał "deczko" większe możliwości.


To ja posluze sie Twoim przykladem w nieco inny sposob. Budujac wille. Nie tworzylbym domku jednorodzinnego, tylko po to by go od razu rozwalic, bo jest na chwile. Chcesz wille z basenem i polem golfowym oraz droga dojazdowa, nie wspominajac juz o wyposazeniu? Super. Zaczalbym od wybudowania wille w jednym roku. Bylaby w stanie surowym. W kolejnym roku doprowadzil droge, w nastepnym mialbym wyposazenie itd. Mialbym poczucie ze rzeczywiscie moj plan jest wykonywany i cel sie przybliza. A nie wybudowaniu domu myslalbym, ze musze rozpierdzielic wszystko i zaczac od nowa, bo wlasnie chyba do takiego punktu doszlismy.

Tak naprawde do gry nadaje sie kilku zawodnikow: Gerrard, Torres, Maska, Agger,Reina. Zostawilbym jeszcze Lukasa i Babela. A gdzie tak dlugo zapowiadana dobra lawka rezerwowych? Gdzie tak naprawde pierwsza 11?

Sam sobie odpowiedz. Wiem, ze calkiem niezle potrafisz bronic swego zdania i w tym jestes naprawde niezly i o ile uwazam sie ze za czlowieka, ktorego mozna przekonac do swoich racji to nie wmowisz mi, ze Benitez moze wygrac tytul wczesniej niz za 10 lat. Skoro po 4, gdy mamy dosc duza strate do lidera, gdy teoretycznie powinnismy gryzc trawe w kazdym meczu i gonic czolowke, meczymy sie z Wigan oraz Derby...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript