Co do Gray Matter, nie jestem zaskoczony. Byłbym (oczywiście pozytywnie), gdyby okazało się że prace nad grą sprawnie posuwają się do przodu, gdyby na E3 zaprezentowano pierwsze powalające screenshoty (czy chociażby concept arty), gdyby... eeech.

Z kolei co do obecnej kondycji gatunku... od czego by tu zacząć... sam nie wiem. Może w takim razie pobawimy się w wyliczankę:
Lost Paradise (no i Syberia 2 której w Polsce jeszcze nie ma)
Niburu (i Black Mirror który... jw.)
Beneath a Steel Sky 2
Dreamfall aka Longest Journey 2
Myst 4
Moment of Silence
Martin Mystere
Runaway 2
Legacy Dark Shadows
Fahrenheit
Project Joe (fakt, to projekt na razie amatorski... podobnie jak kiedyś Tony Tough i Gilbert Goodmate)

Mam wymieniać dalej?

Heh, być może ten optymizm mnie kiedyś zabije, ale jak dla mnie dziesięć (i jeszcze kilka) dowodów na to że przygodówki "żyją" to nie jest wcale taki zły wynik. Będę to powtarzał do znudzenia (może wstawię sobie ten tekst do sygnaturki na nowym forum ), ale przypomnijcie sobie jak to było w 2001 roku... porównajcie... wyciągnijcie wnioski. A przypominam że targi E3 są dopiero w przyszłym tygodniu (choć prawdę mówiąc żadnych rewelacji w związku z jumprezą w Los Ageles się nie spodziewam).

EDIT:
Znowu można edytować posty! YEAH!

W przygodówkach Myst - właściwie definicja przygodówki logicznej i The Longest Journey - gra, która wskrzesiła obumierający wówczas gatunek point'n'click. Może i TLJ szczególnie nowatorska nie była, ale to przygodówka doskonała i pojawiła się dokładnie w odpowiednim czasie, by przetrzeć szlak i wywołać lawinę podobnych p'n'c (z Syberią i Still Life na czele).
Co było kamieniem milowym który pod point'n'click ułożył podstawy nie ośmielę się określać - to była długa i skomplikowana ewolucja, a niewiele z tego, co tam się wyrabiało badałem empirycznie.

W RPGach - przede wszystkim Fallout. Ja wiem, że wcześniej były inne RPG, że niektóre z nich dawały większą swobodę (Daggerfall bodaj) czy miały inne przymioty, ale prawda jest taka, że po dziś dzień kanon RPG wyznacza arcydzieło Interplaya.
Kamieniem milowym poza tym powinien być Deus Ex z masą nowatorskich, niezwykłych rozwiązań. To, że naśladowców właściwie nie było (a przynajmniej takich wartych wspomnienia) jest dla mnie niewytłumaczalne. Dopiero teraz, dekadę po premierze da się wyczuć echo świetnych idei Deusa w nadchodzącym Alpha Protocol...

A z nowych gier na razie nie będę prorokować. Czy coś jest kamieniem milowym czy nie okaże się dopiero za parę lat. Poza tym mam wrażenie, że zmiany teraz przebiegają subtelniej, polegają raczej na udoskonalaniu poszczególnych elementów, co potem staje się standardem (choćby Mass Effect i dynamiczna kamera w trakcie prezentacji dialogów - kolejne nowe RPG idą w tym kierunku) niż na "trzęsieniach ziemi".

O Titan Quest popatrz, a mam pytanko co dot ej gry, czy to jest podobne do "Polanie 2" ? Tzn, naciskasz i sami biją :E ? Bo Polanie bardzo mnei wciagnely ;p

A nei wiem czy kiedys byłem takim gieroholikiem ale G1 i 2 przeszedłem, Syberie 2 także, swietna gierka ale skomplikowana, troche poradnikow musiałem poczytac.

Wlasnie, a inne cRPGi ? Takie zeby z gory było widac, tzn skosu.
Ten post był edytowany przez TanieWinQ dnia: 09 Lipiec 2008 - 17:06

Niestety Heavy Rain i Fahrenheit to perełki, i przede wszystkim to nie są gry przygodowe w klasycznym znaczeniu. Wszystkie przygodówki od Sokala (Syberia itd.) są dość podobne - mało dynamiczne. Możesz jeszcze spróbować The Longest Journey, IMO najlepsza z gier tej konwencji. A potem (koniecznie dopiero po TLJ) druga część, zupełnie inna - Dreamfall. Ta jest już całkiem podobna do Fahrenheita.
Ten post był edytowany przez TrisenK dnia: 16 Maj 2010 - 18:57

Napewno The Longest Journey. Najpierw pierwszą część, jest o niebo lepsza. Potem napewno druga część. Syberia 2 zagraj, może ta części Cię wciągnie. Polecam też Dracula: Origin , Vampyre Story, Jack Keane , Sam And Max może. Najlepsze sa klasyki, ale teraz grać w klasyki to już trochę nie czas. Mozesz spróbować Odyseje (lecz nie każdemu sie podoba). Na XP działa nawet satry ACE VENTURA, mozna szybko przejść i zaznajomić się ztym ciekawym tytułem. Może Hokus Pokus Różowa Pantera (b. fajna). Kiedys byla taka ciekawa gra(grafika słaba jak na te czasy) FAUST, też świetna, Książe i Tchórz, Tony Passage(b. stare), jeśli czegoś wymagającego szukasz jeszcze od zręczności na klawiaturze to LARRY najnowszy potrafi przysporzyć trochę nerwów heh. Hmm... jest gra Sinking Island, ale tą znam b. słabo. Nie każdy ją polubi(twórcy Syberii). Było tych przygodówek, niestety ich nazwy już dawno uleciały z głowy ;) Mi osobiście najwięcej frajsy sprawiła Najdłuższa Podróż, dla mnie to legenda. Z nowych to Jack Keane jest przyjazna, a fajne zagadki to Dracula: Początek, z nudów można pograć w Sam And Maxa. Warto zaintresować się też jak wspomniałem Vampyre Story, podobno duży nakład pracy włożyli w to, chociaż, ja mam wrażenie, że wszytko malowali sami, można się wczuć. Jest już chyba polska wersja albo powinna być ;)

P.S. Mi się podobała Syberia 1 jak i 2. Nawet nawet. Grafika odbiegała od standardów, dlatego wzbudziła takie noty. Też miło wspominam. Dużo jest teraz przygodówek "horrorów" czy detektywistycznych(te warte zainteresowania). Horrory chwalą się wyłącznie grafiką.