Kolega hubek mysli, ze jak ma 25cm bas, znaczek THX to ma high endowy sprzet...

Za high endowy sprzet w postaci 2.1 - wg. twojego wzoru - moge uwazac fronty podlogoe - kopulka, 10cm middle, 25cm low do okolo 150Hz. Nizej zajmuje się tym 38cm. To wtedy masz high endowy sprzet robiony samemu. Nie zapomnijmy o przed wzmacniaczu lampowym... np. 24W, oraz faktycznego wzmacniacza mosfetowego.

Kolega ma zestaw B&W front kopulka, 13 + 2x 20 i do tego sub 30cm i przy wzmacniaczu philipsa... moge powiedziec ze to gra dobrze choc bass czesto ma przesycony, ale to kwestia ustawienia barwy dzwieku oraz pomieszczenia czy ulozenia akustycznego elementów audio.

Z drugiej zas strony jak masz o 5tys. zł za duzo, kupuj zwykly wzmacniacz lampowy np. 12W-owy, a tym sprzetem to zmiote caly ten twoj zestaw (lacznie) ponad 200-u Wattowy :lol2:

Kolego, jak przez cale zycie bedziesz sie opierac na teorii (i tak blednej bo THX to standard i jak pisali nie wyznacza on jakosci brzmienia) to bedziesz chyba najlepszym fachowcem w swoim fachu bo trzeba sie opierac na prawdzie i na praktyce a nie marketingowych sztuczkach.

Czy coś jescze muszę dodac? Moge jedynie wrocic do tematu, ze podobaja mi sie starsze wzmacniacze Yamahy, bo maja naprawde płaski i piekny dzwiek. Sam mam jednego w ktorym co jakis czas (2-3lata) fajczy sie koncowka mocy :hmm:

edit: wracajac do high endu ktory nie jest 2.1 a 2.0... gdyby to nie był high end to by tyle nie kosztował, a jak powstał standard 5.1 i 2.1 to moge powiedzec, bo wytlumaczenie jest bardzo prosciutkie.
Ten post był edytowany przez Camel- dnia: 13 Listopad 2005 - 09:40

Bad ANALog Group to pełna nazwa Naszego kolektywu a o genezie jej powstania można by napisać książkę dlatego oszczędzimy Wam szczegółów. Powstaliśmy na początku września 2004 roku kiedy to dwójka z Nas, zafascynowana poczynaniami starszych kolegów po fachu, zakupiła swoje pierwsze gramofony i tym samym rozpoczęła swoją przygodę z miksowaniem płyt winylowych. Z czasem dołączyli kolejni zafascynowani, obecnie pod szyldem BAG-u gra sześciu dj’i którzy prezentują bardzo różne style muzyczne. Naszym celem jest propagowanie muzyki elektronicznej w miłej i przyjaznej atmosferze, dlatego staramy się organizować imprezy, które spełniają te kryteria ( w Wałbrzychu jest to bardzo trudne ). Jesteśmy otwarci na współpracę z innymi kolektywami oraz ludźmi, którzy mają podobne cele jak My. Pierwsza nasza impreza odbyła się w wakacje 2005 roku i od tamtego czasu udało nam się zorganizować jeszcze kilkanaście imprez...

Galerie z imprezek, sety oraz wiecej info o Nas i Naszych imprezkach znajdziecie na www.eBAG.prv.pl

Zapraszamy!

Właściwie to nie za bardzo, słyszałem o tym dość dawno i wydawało mi się , że wszystko gra. Ale miano latajacej trumny to jakoś kojarzy mi się bardziej z Lockheedem.
Myśle, że kostruktorów też nie mamy najlepszych, ale gdzieś muszą uczyć sie fachu. Na wschód już nie mogą jechać, a zachód woli nam sprzedawać.

Żeby określić kto to jest ,,Pro" najpierw trzeba to słowo zdefiniować


Pro- Czyli profesjonalista wszystko co robi jest zrobione zawodowo jest elitą w swoim fachu


Czyli ty i fugiel też możecie się określać jako Pro niestety tylko w no rulesas w które gracie sami ;P

Ja też mogę się określać jako pro bo jestem profesjonalista w noobostwie kurwowaniu(przekleństwo z premedytacją ;P) ojebywaniu all i narzekaniu ^^


Co do tego przymuszania to każdy gra jak chce ja nikogo nie zmuszam do gry z zasadami

Witam Kolegów po fachu.

Firma KORG od dawna cieszy się uznaniem wśród muzyków różnego pokroju, tak jak napisał Piotr. Klawisze KORG są w posiadaniu wielu znanych klawiszowców na Świecie, nawet takiej grupy jak Nightwish gdzie gra się trochę cięższą muzyczkę. Tam klawiszowiec ma z tego co pamiętam KORG N364, ale być może coś się przez ostatnie miesiące zmieniło.
KORG-a widziałem również swego czasu w Brathankach, Czerwonych Gitarach, Golcach, DeMono i u wielu innych polskich artystów.
Z doświadczenia moge powiedzieć że u nas w Kapeli są 2 Korgi, gra na nich od zawsze Grzesiek. N364 jest trochę starszym modelem ale ma piękne stringi i wszystkie potrzebne "przeszkadzajki". Natomiast TR61 to już troszkę nowszy model i tam są piękne barwy syntetyczne. Nie wyobrażamy sobie grania bez KORG-a. Ten klawisz musi być w kapeli.

Myślę że jeden z najnowszych modeli KORG-a którego zapewne szczęśliwym posiadaczem jest Piotrek, znalazł się we właściwych rękach i Piotrek wykorzysta Go jak najlepiej, ponieważ zna się na rzeczy i wie do czego służą klawisze i jak się gra na klawiszach.(słowa uznania za umiejętności)
Udanych występów życzę i niech klawisz sprawuję się jak najlepiej przez długie lata.

Pozdrawiam