Granat Kamienie

Tematy

biblia

Kaboszon. W tym zegarku raczej to cos połszlachetnego lub zupełnie nieszlachetnego.

Stosuje się rubin, szafir, granat, turkus, turmalin, opal - to na koronce raczej niczym z wymienionych nie jest. To cos niewiedomego pochodzenia o szlifie kaboszonowym.



Szatony to coś w co oprawia sie kamień - jakby ramka. Np w drogich werkach rubin oprawiany jest w złote szatony. Czasem osadzany jest bezposrednio w mostku, bez szatonu.



[SERWER]
PCL02

[GAMEID]
Steam_0:1:24492839

[NICK]
Japan K:*

[SCREEN]
http://img43.imageshack.us/img43/2315/decbble0012.jpg

[DEMO]
http://odsiebie.com/pokaz/5959951---d4ca.html

[CZASY]
1:55 skanuje przez sciane na ct ktry sie zbliza
2:28 odrazu widział ze tam ct jest iidzie go zabic...
2:50 niech ktos to zobaczy na wh, skanuje na ct ktory tam siedzi
3:35 ucieczka przed granatem
3:50 widzi na ct idacego na most i wyczekuje na niego
3:58 widzi ze ct bedzie wbiegal z prawej strony chociaz ma brame.
4:53 widzi gdzie jest ct i odrazu strzela wychodzac zza rogu
5:48 skanuje juz przez brame na ct
5:55 musiał by to ktos na wh zobaczyc, mi wydaje sie ze on widzi jak ten ct dobiega do kamienia i czeka na niego az wybiegnie
7:30 spojrzał sie na kamień za ktorym jest ct a potem czeka az wybegnie...
9:04 wychodzi z celownikiem na ct ktory jest schowany
11:51 ucieczka przed granatem
13:28 piekny skan na ct który jest schowan



ażeby ukrócić czcze dyskusje na odległosć czy "jest ścieżka czy tez nie ma" wpadłem tam ostatnio na chwilke. Ścieżka znakowana jest niebieskimi strzałkami równolegle po lewej stronie drogi dojazdowej. Całkiem ciekawy widok z punktu widokowego. Kamienie sypia sie non stop i nie chciałbym raczej szuflowac u jego podnóża. Przez 15 minut poszły dwie wieksze lawiny czyli jest całkiem widowiskowo. Przy okazji ponawiam po raz trzeci na ym forum pytanie o historię krzyża. Z tego co opowiadał mi nadleśniczy wojsko ponoć cwiczyło tutaj strzelanie z mozdzierzy i doszło do wybuchu granatu...




O, Morfeusz1 widze, ze lubisz to, co ja - Kathy Reichs i serie z miotla :)

Generalnie wlasnie chcialam bardzo polecic serie z miotla wydawnictwa WAB, przeczytalam juz: "Zupe z granatow" Marshy Mehran, "Bol kamieni" Mileny Agus, jestem w trakcie "Ja, Tituba, czarownica z Salem" Maryse Conde, a w kolejce czekaja w pudelku: "Mam lozko z racuchow" Jaclyn Moriarty, "Kamienie przodkow" Aminatty Forny, "Vita" Melanii Mazzucco. Na pozostale zbieram kase :)
Jest to seria ksiazek pisanych przez kobiety, z roznych krajow, z roznych kontynentow, nie romansow, raczej bardziej literatura obyczajowa, psychologiczna, ukazujaca rozne spojrzenia na rozne sprawy z roznych punktow widzenia, czasem generowanych przez kraj pochodzenia. Goraco polecam!
bardzo, bardzo lubę serę z miotłą :D
Przymierzałam się do "Zupy z granatów" - ciekawa?



Gail

Kamienie były duże, prawie trzykrotnie większe niż strusie jaja. Około trzech było białych, poprzecinanych tylko gdzieniegdzie czarnymi żyłkami, kolejne zaś błyszczało krwistą czerwienią. Prócz nich twoją uwagę zwróciło również parę zwierzęcych kości i strzępów sierści porozrzucanych pomiędzy gałęziami.

Viv

Twój wzrok pobiegł za spojrzeniem Gail, również ty zauważyłaś kamienie. Czerwone wydało ci się szczególnie piękne. Rubin, Granat? I tak duży?



Wiem że to nie ta sama skala zagrozenia ale pzreżyłem kilknaście sekund grozy podczas meczu Chelsea w 2006 w Londynie. Pracowałem kilka przecznic od stadionu i czasem szedłem z aparatem pofocić. Nagle ni stąd ni z owąd znalazłem się na linii ognia dwóch grup: białych kiboli i czarnych gangstaz z okolicy Lower Rd.

To były kamienie a nie kule ani granaty ale nagromadzenie agresji w obrębie tych kilkunastu metrów ulicy dało mi taki zastrzyk adrenaliny że czas się wtedy totalnie zatrzymał. Nie wiem czy to jest normalne uczucie w takich sytuacjach ale nie nigdy się nie spodziewałem, że tak to będzie wyglądać. Zawsze myślałem, że trzeźwe myślenie i szybka reakcja jakoś się mnie trzyma zawsze i wszędzie. A tu taki zonk, było zupełnie inaczej. Także jak komuś takie sytuacje sprawiają ekstra fun to się chyba nadaje na korespondenta, ja odpadam.

Zdjęcia żadnego nie zrobiłem ;)



GoW Problem i Fable II
  Witam. Posiadam po jednym problemie z tych dwóch gier xD

Gow - Jestem na etapie gdzie się jedzie tym wielkim pociągiem. Mam wyłączyć jakąś bombę czy cuś ;p Gdy dochodzę do końca to jest filimik pokazujący ostatniego przeciwnika RAAV'a czy jakoś tak. I tu pojawia się moje pytanie ... jak go rozwalić ? Próbowałem na następujące sposoby:

Normalny ciągły ogień w głowę, nogi itp. Nic nei daje.

Granaty to samo.

Melle - nie daje mi nawet podejść.

Z tego karabinka co jest na tym podwyższeniu - jak tam podbiegam to te jego wampirki mnie zabijają.

Próowałem go też olać i dobiec do bomby bez zabijania go ale to nic nie daje ...

Jak go zniszczyć ?




Fable II:

Mam problem z dwoma misjami.

1#. Miłość Grabaża czy coś takiego za 8500 Sławy. Wbijam na cmentarz lece do niego i gościu podświetla mi się na zielono. A więc klikam A. A on nic. A więc klikam to "A" z 10 razy a on w końcu wchodzi na taki kamień i się blokuje ... WTF ?

2#. Kupiłem farmę Gilesa. Znalazłem klucz do piwnicy i tam powinna być legendarna broń. Przeszedłem wszystko wzdłuż i wszerz. Przeszedłem wszystkie lokacje. Podobno w ostatniej lokacji pies powinien wywąchać skarb a on nic ... Ma 5 gwiazdek w poszukiwaniu skarbów i walki ...


Będę bardzo wdzięczny za pomoc.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript