granat ręczny F-1

Tematy

biblia

PAP, Reuters, APTN
Wybuch w Kairze. Wśród ofiar są bandyci.
JEDNA OSOBA NIE ŻYJE, 23 ZOSTAŁY RANNE
17-letnia francuska turystka zginęła w wybuchu, do którego doszło w niedzielę w turystycznej części Kairu. 23 osoby zostały ranne - powiadomiło egipskie ministerstwo zdrowia.
Wcześniej niektóre agencje podawały, że śmierć poniosły cztery osoby.

Ranne zostały 23 osoby, 18 z nich to Europejczycy. Wśród nich jest ok. 10 turystów francuskich, a także co najmniej jedna osoba pochodząca Niemiec.

Według Reutera obrażenia odniosło też trzech Saudyjczyków.

Atak bombowy

Do wybuchu doszło przed kawiarnią w pobliżu słynnego targowiska Khan al-Khalili, niedaleko meczetu Husajna, z którego wiernych natychmiast ewakuowano.

Pierwsze doniesienia mówią, że eksplodował niewielki ładunek wybuchowy, prawdopodobnie granat ręczny, rzucony z przejeżdżającego motocykla albo z pobliskiego budynku. Znaleziono też drugi ładunek, który został rozbrojony przez saperów.

Rejon eksplozji został otoczony policyjnym kordonem. Na miejsce wysłano psy wyszkolone w poszukiwaniu ładunków wybuchowych.

Ostatni raz targowisko Khan al-Khalili zostało zaatakowane przez terrorystów w kwietniu 2005 roku, gdy zamachowiec-samobójca zabił dwóch obywateli Francji i Amerykanina.



Pele, słuchaj, te obliczenia to dziadek już robił trochę przez 911 i mówię Ci że sie NIE DA - w sposób który opisujesz, wynika to z gabarytów konstrukcji, czasu do przygotowania ładunków oraz ich masy. Jeździłem po tym moście kilka tysięcy rasy, kilkaset chodziłem po nim, 3 razy byłem na samej górze i kilka razy w środku. Na nowy rok jak odpalaliśmy fajerwerki to ekipa około 40 osób przygotowywała samo okablowanie 3 dni. Głowny sworzeń to taki metalowy kloc średnicy 2.5metra i długi na 15 - blok metalu - nie ma nigdzie mechanizmu destrukcji - chyba że jednostka saperów to będzie tydzień wiercić.

niemniej, oczywiście zdetonowanie tam nawet granatu ręcznego spowoduje ORGOMNY szok - jest to symbol.

najbliższy posterunek Policji jest 50 metrów od samego mostu, najbliższy komisariat - taki na 50 funkcjonariuszy jest na Rocks, jakies 200metrow dalej, jednostka Commando z plutonem alarmowym jest na Swan Island - jakies 500metrów od mostu (jak zresztą baza marynarki)

więc generalnie w ciągu 15minut będzie tam 3 000 funkcjonariuszy.

a zresztą, niech go wysadzają, i tak nikt nie lubi tego żelastwa, a bezposrednio pod zatoką jest i tak tunel drogowy :-D

K.



AKTUALIZACJA

Kontrakty (nówki):
Nakolanniki BIJANS ucp - 60zł
Nałokietniki BIJANS ucp - 30zł
2x ładownica na granat ręczny - 20zł/szt
Ładownica na radio G&P ucp - 15zł
Kamizelka IBA XL ucp - 250zł
Naramienniki ucp - 50zł
Ochrona krtani ucp -20zł
Poduszki kontraktowe do MICH-a 1" - 60zł
Polartec Fleece Beanie Cap FG (nówka) - 50zł
Pokrowiec na mich UCP LARGE nówka - 30zł


Nowe ale nie kontraktowe:
Plecak assault pack coyote- 40zł
2xboczne ładownice do plecaka coyote- 15zł/szt
kajdanki z pokrowcem skórzanym - 40zł
2x kominiarki czarne jedno-otworowe - 10zł/szt
kapelusz desert 3c - 15zł
bluza XXL camogrom HELIKON-a - 50zł

FOTKI: http://img403.imageshack.us/gal.php?g=img1912l.jpg

W pytań bardzo proszę pisać .
gg:10457399
PW



Repliki ASG to nie tylko pistolety i karabiny. Często spotyka się pistolety maszynowe, karabiny maszynowe, karabiny wyborowe, a nawet granaty i granatniki. Granaty występują w dwóch odmianach: granatów ręcznych, symulujących działanie granatów odłamkowych, oraz gazowe granaty do granatników. Są dwa typy granatników:

* kalibru ok. 11mm (sprężynowe, niewielki efekt),
* kalibru 40mm (służące do odpalania granatów gazowych, które za pomocą ładunku gazowego miotają od ponad 20 do ponad 200 kulek).

Na rynku dostępne są również miny airsoftowe, sprężynowe lub gazowe. Znane są także repliki "minigunów", nie są jednak w masowej produkcji ze względu na duży ciężar i wielkość.



Dawno, dawno temu żyła sobie babuleńka która bardzo lubiła zbierać grzyby wieczorami, jednak tylko maślaki.Chodząc po polanie zauważyła pewnego wieczoru piękne dorodne borowiki. Pomyślała: "ale lipa", wszystkie są robaczywe, tylko jeden świeci pamiątką po Czarnobylu. Ugotuję na nim zupkę - jak pomyślała tak zrobiła - dla moich gości z dalekiego Zakałkazia - podtruje ich troche, to się zdziwią, że też świecą - tak też uczyniła. Jednak okazało się że goście wcale nie zjedli zupy, za to przywieźli druty i kolorową wełnę do ręcznych robótek. Żeby lepiej się rozerwać po południu kupili trzy granaty i wysadzili garnek z zupą... Była niezła zadyma, a babuleńka się bardzo rozgniewała na nich. Postanowiła więc zrobić koktajl mołotowa i rozpierduchę na 100 fajerek!Wtedy nagle zza winkla wyłonił się dziadzio i z uśmiechem na twarzy rozgonił tę hołotę. Babcia w krzyk! Jakim prawem to zrobiłeś! Złapała za wałek i nagle z przerażeniem odkryła że dziadek jest pilnującym leśnym skrzatem całym w zielone ciapki! - dziadku! - wrzasnęła babcia dlaczego masz takie skrzywione poglądy polityczne? Bo zupa za słona i teraz mam problem z prostatą babciu! Dziadku a pijasz czasem do lustra? Pewnie ze pijam ale tylko kiedy,nie jestem sam, zazwyczaj towarzyszy mi krasnal chałabała i śnieżka. Babcia minę zrobiła i się przewróciła. Dziadkowi szczena opadła do samej podłogi, bo babuleńce wypadły rogi. Tymczasem w lesie



Witam,

Zastanawia mnie jak dziala taki granat. Chodzi mi o taki typ granatu gdzie po wyciagnieciu zawleczki nie wybucha az siego nie rzuci i mozna tez spowrotem wlozyc zawleczke aby go ponownie zabezpieczyc.

Jesli chodzi o granaty czasowe to wiem jak to dziala z tego linku
http://science.howstuffworks.com/grenade2.htm

Widac ze po wyciagnieciu zawleczki raczka jest w stanie odpasc i zwolnic sprezyne, czyli mozemy wyciagnac zawleczke i trzymac granat w rece jednak nie mozemy go ponownie zabezpieczyc zawleczka.




,o znalezieniu np skrzyni z amunicją czy miny nalezy poinformowac saperow/policję -ale to chyba dla kazdego czlowieka kochającego życie jasne i logiczne jest

Zapewniam cie ze nie dla kazdego.Nieraz roznorakie znaleziska z czasow IIWS podziwialem badz na podworku, lub w piwnicach kolegow. Pozniej `zmadrzeli` i pozyskiwali co potrzebne w lesie. Na szescie każdy juz z tego wyrosl, i nie zbiera tego co pociagalo za malolata najbardziej.
Swoja droga znajomy opowiadał mi ze niegdyś zawsze jak natknol sie w lesie na jakieś szaczatki zolnierza, zawsze robil jakis symboliczny grób,krzyż itp. Jednak pare razy zdarzyło sie ze szybko takie miejsce zostawało rozkopywane a szczątki porozrzucane po okolicy(przypuszczalnie dzieki wlasnie krzyżykowi jaki postawił), dlatego teraz juz tego zaprzestał.

PS. Fajna zabawa byla jak smigalo sie w nocy do lasy, wykopac dol, rozpalic w nim ognisko-upiec kielbaski, a pozniej powpierdalac tam znalezione wcześniej granaty ręczne bezpiecznie chroniac sie nieopodal na zboczu..Ehhhh.



A swoj? drog? ciekawe jest, że terminy można sobie skrócić o 5 dni, a nie o co najwyżej 5 dni lub nie więcejniż 5 dni. Pięć dni - ni mniej ni więcej. Jak kto? sobie skróci o 3 dni, to naruszy ustawę. Tak wynika z literalnej interpretacji tekstu art. 43 ust. 4. Brawa dla twórcy tego przepisu. Geniusz siaki?.


Zapewne tórca tego przepisu był wielbicielem Monty Pythona:
"I Pan powiedział: Wpierw wyj?ć musisz ?więt? Zawleczkę, potem masz zliczyć do trzech, nie mniej, nie więcej. Trzy ma być liczb?, do której liczyć masz i liczb? t? ma być trzy. Do czterech nie wolno ci liczyć, ani do dwóch. Masz tylko policzyć do trzech. Pięć jest wykluczone. Gdy liczba trzy jako trzecia w kolejno?ci osi?gnięta zostanie, wówczas rzucić masz ?więty Granat Ręczny z Antiochii w kierunku wroga, co naigrawał się z ciebie w polu widzenia twego, a wówczas on kitę odwali."



Polowe ładowanie "magazynków" i tak nie wchodzi w grę, przecie system jest bezłuskowy.
(co oznacza jednak że do kosztów trzeba dodać koszt owych "magazynków" nikt ich w warunkach polowych nie będzie zbierać).
Oczywiście że można różnicować ładunki ale tu znowu rosną koszty. Co więcej ładunków nie można tak bezkarnie zwiększać jeśli ciśnienie wybuchu pierwszego (największego z nich) nie ma doprowadzić do samozapłonu wcześniejszych.

Długość lufy jednak wpływa na celność, choćby poprzez zasadniczy wpływ na prędkość wylotową.

Gdyby któraś ze świec mojego samochodu raz nie zadziałała poprawnie to bym tego nie zauważył nawet. Samoczynnego/nieprawidłowe odpalenia któregoś z ładunków nie da się jednak nie zauważyć.
Tutaj zaś obawy mogą wywoływać nie tylko awarie ale także np. silne pola elektromagnetyczne. Kłopot w tym, że ten układ jest nieustannie w stanie "załadowany". Niech się zdarzy kilka nieprawidłowych odpaleń w roku na kilkadziesiąt tysięcy posiadanych "magazynków", co technicznie będzie b. przyzwoitym wynikiem ale organizacyjnie fatalnym.
W końcu jaką masz szansę, że samoczynnie zadziała ci zapalnik granatu ręcznego - przyzerową; a mimo to zapalniki magazynuje się osobno.
To oczywiście luźne spekulacje, za mało wiem o samej broni jak i o dostępnych rozwiązaniach technicznych. Być może zastosowano zabezpieczenie, które takie niebezpieczeństwa minimalizują do akceptowalnego poziomu ryzyka.



Zawsze się zastanawiałem, na jakiej podstawie w przypadku granatu ręcznego podaje się zasięg rzutu. Przecież człowiek nie jest maszyną, a ruch ręki w momencie rzutu nie jest powtarzalny, tzn. może być inny – raz uda się rzucić bliżej, raz dalej – to nie jest automat. Weźcie pod uwagę nawet zawodowców, czyli sportowców rzucających czymkolwiek (oszczep, młot) – nawet im każdy rzut wychodzi inny. A co dopiero żołnierz, który rzuca granatem od czasu, do czasu.
Jeszcze jeden przykład: ćwiczenia rzucania granatem pododdziału wojska – uczestniczyłem w tym nie jeden raz – rozrzut w odległościach jest tak spory, iż niejednokrotnie nie nadawał się do jakiejkolwiek oceny.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  • Powered by MyScript