- Ten facet naprawdę jest taki ważny, że trzeba jechać po niego całą drużyną? – zapytałem.
- a co mi tam i tak nic ciekawszego nie mam do roboty, a wypad do miasta dobrze mi zrobi.
Złapałem kluczyki o vana i wysłuchawszy uwag reszty drużyny, wolnym krokiem poszedłem do swojego pokoju.
- heh… drużyna mutantów, która dwukrotnie starła się z Sentinelami ma lecieć na lotnisko po jakiegoś faceta. Może to i głupie, ale co mi tam – uśmiechnąłem się pod nosem.
W pokoju ubrałem się w granatowy t-shirt z krótkim rękawem i czarne jeansy. Przypiąłem komunikator do paska od spodni i przed wyjściem wziąłem jeszcze z biurka kluczyki od samochodu.
Po drodze wstąpiłem jeszcze do kuchni po Natasze i udałem się do garażu.
- OK, Paul z J pojadą AM, a ja z Nat i Chrisem weźmiemy vana.
- ta „misja” i tak już wydaje się debilna, mam nadzieje, że chociaż ten Starsmore będzie w porządku – powiedziałem z lekkim zażenowaniem w stronę zespołu i odpalając vana, ruszyliśmy za samochodem Azraela na lotnisko.
Jezeli chodzi o leżenie (spanie nocne jest na łóżku,uups ) na korytarzu jest duże legowisko,ale też w kuchni posłanie z grubego polaru,bo w kuchni sa zimne kafelki,a pies jest tam gdzie i ja :D .
Co do zabawek tylko gumowe i piszczące,cała seria piłek od najmniejszej do największej,grube linki do przeciągania,sznurkowe kółko do zabaw na dworze,cytrynka,winogron i w tej chwili ulubiona granatowa kość ślicznie piszcząca. Ale oprócz swoich zabawek Oskuś lubi podbierać córce pluszaki :D :P :D .
Już ja Cię widzę na tej drabinie ze szczotką jak myjesz te okna :D
A tak na poważnie to myślę, że okna nad salonem to super pomysł. Fakt będzie kłopot z ich myciem, ale wrażenia wrażenia wzrokowe niezapomniane!!
Ogólnie całe wnętrze bardzo mi się podoba :)
Na dole jest sporo przestrzeni (kuchnia z jadalnią po prostu super!!), pokoje i łazienka oki. Natomiast zastanawiam się nad garażem, czy nie będzie troche za mały na 2 autka, żeby swobodnie wjeżdżać, wyjeżdżać i otwierac drzwi.
Na górze też świetnie - antresola super, będzie to bardzo fajnie wyglądało!!! Nie wiem tylko co będzie w pokoju granatowym - nie da się odczytać ani powierzchni, ani co to za pokój. W gabinecie pow. podłogi jest dobra, użytkowa trochę mała - pokoik bedzie naprawdę malutki - do tego skosy z dwóch stron.
Natomiast piwnica jest świetna!!! Bardzo, ale to bardzo mi się podoba :) Ale koszty wybudowania piwnic będą ogromne.
I jeszcze pytanko - czy schody będą jednobiegowe, biegnące od piwnicy do piętra??
Pozdrawiam...
kasiorku, prosze cie o pomoc powtornie. Kiedys dobralas mi fantastyczna aranzację- zielonkawy dywan (to mam i to jest niezmienne) , bezową sofe i poarańczowe dodatki ( w tym tapicerka foteli). Ni cholery nie moge znależć zadnej pomarańczowej tkaniny!!! Chodzi mi o pokrowiec na fotele i np. poduszki czy rolety rzymskie w oknach. Są owszem ale rude albo rdzawe.
Czy możesz sprobować wymyslic mi inny wariant kolorystyczny?A może lekki fiolet,wrzos? A ha jeszcze jedno -sofa , którą wybrałam jest teraz w ikei jeszcze granatowa i turkusowa no i bezowa.
Jescze jedno w przedpokoju mam zolciutkie kafle na podlodze a kuchnie ktora widac z przedpokoju blekitną (zimny odcien). Chcialabym zeby to jakos z sobą gralo.
Mam do sprzedania CZARNY KUCHENNY BLAT GRANITOWY. Miałam go zamontować w kuchni ale zamontowałam taki sam blat ale w kolorze granatowym. Zdjecie zamieszczono mi grzecznościowo na stronie www.wszystkoitanio.com lub można do mnie dzwonić 0694-10-30-20
ponad rok miałem ten dylemat LCD czy PLASMA, byłem wszystkimi konczynami za LCD ale po obejrzeniu wszystkich modeli które tu mi polecano stwierdziłem ze LCD nadaje się tylko do kuchni do TVN STYLE, a nie do kina domowego.
Zdecydowanie PLASMA, to jest po prostu telewizor bez wszystkich wad technologicznych LCD. Martwiłem sie o wypalanie - ale obecnie PLASMY panasonica mają dłuższe życie od potencjalnego LCD - wypali się do połowy po upływie 100.000 godzin, czyli już prawdopodobnie będziesz miał inny telewizor po upływie 50.000 godzin. LCD też się wypala, tyle że nikt o tym nie mówi tak głośno jak o plasmach.
Filmy nawet ze zwykłego DVD (bez up1080p) po prostu zaje###te naturalne kolory, czerń jest czarna a nie granatowa czy zielona jak w LCD, szybkość wyświetlania bez smużeń i klatkowań (plasmy mają 100Hz) i to co wydawało mi się mało istotne KĄTY boczne - no teraz sobie nie wyobrażam że musiałbym co chwila obracać kobylasty telewizor, albo siadać idealnie na wprost to chore.
Zapomnijcie o LCD jak chcecie mieć wrażenie prawdziwego kina.
Czytaj wątek nowa seria Panasonic 80
Pipi ponieważ czeka mnie niedługo remon gruntowny kuchni i planuję ją od zera zakomponowac ją w stylu rustykalnym Chciałabym głównie zapytać Cię o tę zieleń Napisz proszę jakiej dokładnie farby- nr, nazwa i jakiej firmy używaliście do otrzymania tego groszku- ma to dokładnie kolor groszku?) To dla mnie istotne bo mam pomysł na wykorzystanie tego typu zieleni n ścianie do nawiązania do mnóstwa dodatków, które już zgromadziłam z motywami ziół. Oprócz tego planuję tam odpowiednie meble miodowo- orzechowej barwy,zielone kafeleczki w części gotowania, mycia,w nie chciałabym zakomponowaćasymetrycznie dosłownie parę małych kafelek w kolorystyce białej lecz z motywem granatowym coś jak wzory włocławskie. Podloga w terrakocie o barwie ceglasto- brązowej matowej postarzanej. Pomyślałam o pomalowaniu ścian na taki właśnie jaki Ty masz w swojej kuchni do połowy groszkowy kolor(, od połowy złocisto szafranowy to taki jakby kremowo beżowo- żółty cieplutki).Co do reszty pomysłu na kuchnię ta do pół groszkowa ściana przedzielona będzie chabrowym motywem ornamentalnym i wiele dodatków typu zasłonki, rękojeści narzędzi kuchennych mam już kupionych w chabrowej tonacji. Może by tak Twój mąż doradził czy to nie będzie kompletny bajzel kolorystyczny?
A CO DO WASZEGO KOLORYSTYCZNEGO POMYSŁU NA POKÓJ DLA DZIECKA TO JEST KAPITALNY I JA GO KIEDYŚ JAK BĘDĘ MIAŁA DZIECKO CHYBA ŻYWCEM POWIELĘ OCZYWIŚCIE NA SWÓJ INDYWIDUALNY SPOSÓB.
Pozdrawiam i proszę o radę. Kasia
Dot.: Sprawdzone produkty z Lidla
Ja się już szykuję na kuchnię tajską:p:.
Cytat:
A moja cała rodzina aopatruje się w lidlu w makarony ryże kasze itp. suche produkty - jakością nie odbiegają od innych marek :D
Zgadam się - szczególnie dobre są te makarony w granatowych opakowaniach, wolę je nawet od Lubelli - są jędrne, nie rozpadają się w trakcie gotowania. Te tańsze też sa ok.
Rome
Obudziłem się dość późno jak na mnie jak na mnie. Na pełne zregenerowanie sił potrzebowałem od pięciu do siedmiu godzin. Rano zawsze byłem pełen sił i gotów do działania. Jako że przyjechaliśmy o dość późnej porze, nie miałem okazji rozpakować się. Przywiozłem ze sobą dużo ubrań i osobistych skarbów. Za dużo. „Czemu by nie pójść na skróty?”, pomyślałem, zamknąłem oczy i zacząłem oczekiwać znajomego mrowienia w mięśniach. Po chwili poczułem intensywny skurcz w nogach. Wstałem z zadziwiającą szybkością i równie błyskawicznie ubrałem się w ulubioną granatową koszulkę oraz wytarte jeansy i rozpakowałem moje rzeczy. Nie jestem typem człowieka lubiącego porządek, ale wolę wiedzieć gdzie, co jest. Zamknąłem oczy i odczekałem chwilę by wszystko wróciło do normalnej prędkości. Na ścianach rozwiesiłem mnóstwo zdjęć moich przyjaciół i rodziny. Nad biurkiem zawiesiłem największe z nich, mojej siostry Sue. Muszę do niej napisać, ale to poczeka. Pokój w moim mniemaniu bym całkiem niezły. Moją uwagę przykuł komputer, którego jednak wolałem nie włączać, bo jeszcze bym go uszkodził. Podszedłem do okna obserwując rozświetlone słońcem błonia. Sam widok nie zadowolił mnie, chciałem odetchnąć porannym i nieskażonym powietrzem. Na początek poranna toaleta. Wyjąłem ze specjalnego płynu moje szkła kontaktowe i zacząłem niezbyt przyjemną czynność. Gdy szkiełka znalazły się na swoim miejscu, wszystko nabrało pełnych kształtów. Byłem już całkowicie gotowy a mój żołądek zaczął dawać oznaki życia. Wyszedłem z pokoju a w nozdrza uderzyły mi z całą siłą piękne zapachy. Kierując się za tą piękną wonią trafiłem do kuchni. W środku zobaczyłem cztery osoby. Teraz wiadomość że jestem tu całkowicie nowy uderzyła mnie w tył głowy. Zobaczyłem jednak chłopaka z którym przyjechałem tutaj. Reszta, ci dwaj azjaci i mężczyzna w okularach, pijący kawę, muszą być już starsi stażem.
-Dzień dobry! – powiedziałem wesoło, lecz jednocześnie z lekkim zdenerwowaniem. – Smacznego.
Po tych słowach skierowałem się do szafki z naczyniami i wyjąłem talerz, szklankę oraz sztućce, z chlebaka wyjąłem dwie kromki chleba a z lodówki masło, żołty ser, sok pomarańczowy oraz dżem. Lekko zakłopotany zacząłem robić sobie śniadanie rozglądając się po pomieszczeniu.
W 6bdsz Gliwice - na kuchni kucharz ma beret granatowy! jak i cała "drużynka"
Mam już dość. WSZYSTKIEGO.
Wakacyjny wyjazd poszedł sobie w niebyt, ale to moja decyzja - dla Zoreczki.
W ubiegłym tygodniu sąsiad zalał mnie po raz czwarty. Łazienka do malowania, kuchnia do remontu. Woda poszła po suficie tak skutecznie że nie ma prądu w rozetce, a co za tym idzie w gniazdkach. Zostało 1 czynne. I z niego są teraz wyprowadzone wszystkie możliwe kable i przedłuzacze bo u mnie wszystko na prąd. Kuchnia okablowana niczym statek kosmicznu albo łódź podwodna. Z facetem nie sposób sie dogadać. Tępy jak szpadel i prosty jak konstrukcja cepa. Stoi po kostki w wodzie i wmawia ze to nie od niego.
Mateczka Natura bardzo dba, żebym miała urozmaicone zycie....
Dziś w nocy Tezik wstawał, zdażyłam złapać go z pizamę i mówie - zostań jesteś mokry, cukier ci spadł. Ale gdzie tam! Facet to facet. On wie lepiej, on czuje ze mu nic nie jest, a spadek cukru to czułby napewno a ja to sie czepiam i chcę go ubezwłasnowolnić...
Poszedł. Za moment łomot. Padajac wyłamał noge od bufetu, zwalił marmurowe koło śred. 40 cm na płytki podłogowe, wybił szybę w drzwiczkach szafki i tak przyłożył w drzwiczki od zmywarki ze pękły.Zmywara ma ponad 10 lat ale chodzi , gdzie ja teraz takie dokupię.... Pociagnał za soba 2- litrowy dzbanek fusiastej zielonej herbaty i całą szufladę ze sztućcami.Z tym wszystkim zwalił sie prosto w Zoreczkowe sioorki bo moment wcześniej zrobiła....
Zero szans zeby wstał bo cukier dalej spadał. Musiałam wziac na ręce ( 65 kg ) i przenieść na łóżko. On cały w herbaci i Zorkowych sioorach udekorowany fusami z herbaty...To ze wczoraj wieczorem zmieniłąm pościel to nic nie znaczący szczególik.......
Najpierw sprawdzić cukier- 31. Tragedia!!! Prędku muszę podniesć. Woda z miodem - ale on juz tracił swiadomość i mógł się zakrztusic. No to miód na palec i smaruje mu język, podniebienie i dziąsła. Udało sie. wypił wodę z miodem. Ale cukru mało 48. No to kanapki... Jest!!! 105. Bezpiecznie. Trzeba go przebrać i umyć..... Półdoopek granatowy i spuchniety jak cholera. Altacet.
Na szczęście niczego niw złamał., Poprzednio w takich okolicznościać złamał 4 zebra, Wtedy wyłozył sie w łazience.
Cholera. już 4. 30 Zorka na spacer. Potem Rex. Podlac kwiatki na balkonie i u sąsiadki bo wyjechała i zostawiłą mi pod opieka swój "ogród".6,30 - trzeba panu zrobic sniadanie...
Do 8 naprawiałam bufet. Jeszcze nie skończyłam. Moze mi bedzie lzej jak się wygadam (wyklikam?)
W mieszkaniu sajgon. Pan cierpiący wiec co chwila w potrzebie...... WARIATKOWO
Wczoraj położyłam sie po 23. Akcja zaczęła sie ok. 1,30 Ale pospałam!!! pół godziny
Zoreńka po ostatnie dawce koktailu młodości znacznie lepsza psychicznie. Fizycznie niestety nie. Coraz trudniej podniesć doopkę i wynieść na spacer.
Ja naprawdę mam dość :-(
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl