My mieliśmy , bo już nikt i tak nie chodzi , białe koszulki polo z tarczą szkoły . Było to o tyle fajne że miałeś/miałaś na sobie mundurek a na nim swoją bluzę/bluzkę czy cokolwiek innego . Poza tym to jeszcze każdy dostawał granatowy strój na lekcję WF-u .
Cytat: hehe ciekawy jaki będe mial w gimnie ?
No Coment
Zapewne nie wiele osób wie jakie będą mundurki, skoro jeszcze nie wszyscy nauczyciele wiedzą, więc tak: Najprawdopodobniej polo koloru zielonego takiego jak na książeczce szkoły i wyszyte logo złoto-srebrnymi nićmi, jeżeli nie będzie tego odcienia zielonego to jak połowa szkół w Polsce będzie granatowe polo. Za około dwa tygodnie po konsultacjach dyrekcji z radą rodziców firma dostarczy szkole próbne "mundurki" i wtedy szkoła się zdecyduje.
Wyboru zbyt wielkiego nie ma. Kamizelka z jeansu, koszula na długi rękaw - biała, polówka, jakiś gruby bezrękawnik i chyba coś jeszcze. Na zimę zostanie wybrany jeszcze jeden rodzaj mundurku.
*niewiele
Ja chodze do urszulanek (gim) we W-wiu i tam mamy 3 mundurki.
Jesteś z Wrocławia? ;> Jeśli tak, to witam w klubie ;]
Co do mundurków, w naszej szkole są, ale ponoć mają wycofać, choć w to nie wierzę..
Ja chodzę do gim. 1 we Wrocławiu i mamy granatowe marynarki i czarne albo szare połówki, ale nie do wyboru: musisz mieć albo Polo+marynarka, albo polo
No cóż..
mesko, zgadzam się z tym co napisałeś. Sam pomysł Giertycha uważam za słuszny, a odrzucenie go przez PO za duży błąd. Z tego co wiem, to ubodzy uczniowie otrzymali mundurki za darmo. W takich przypadkach ich koszt pokryły władze gminy. Najbiedniejsi nic nie wydali. Na lodzie zostali nie rodzice i uczniowie lecz producenci mundurków. Zakłady odzieżowe sporo zainwestowały w uruchomienie nowej linii produkcyjnej. Podpisali nawet kilkuletnie kontrakty ze szkołami. Gdy szkoły się wycofały, zostali z pełnymi magazynami nikomu niepotrzebnych mundurków. W wielu szkołach dyrektorzy wybierali bardzo uniwersalny krój mundurka: z reguły biała lub błękitna koszulka polo i granatowy sweter bez rękawów. Takie ciuchy można nosić na codzień w szkole i poza nią. Najgorzej mają ci, którzy wybrali pokraczne wdzianka rodem z PRLu. Taki mundurek resztę życia spędzi na dnie szafy.
Nikt nie ubierze 18 czy 17 latka w mundurek... Bez jaj... .
No to się zdziwisz jak ci powiem, że mam 18 lat, chodzę do 2kl LO i noszę mundurek. To jest taki wielka granatowa koszulka polo z kołnierzykiem i tarczą na lewej piersi. Nie do pozazdroszczenia. Tylko, że u mnie w szkole mundurki są już od 8 lat. A to są mundurki codzienne, na imprezy okolicznościowe odstawiamy się w garnitury i garsonki. Ktoś zazdrości??
A co do profilu humanistycznego, polski i historię można przeżyć (chociaż w ilościach jakie ja mam je w szkole to popada w paranoje). Dodaj do tego sobie inne przedmioty przydatne każdemu humaniście - łacinę i filozofię. Jak teraz to podsumuje się to można zacząć płakać. A inne przedmioty są w normalnych ilościach, chyba, ze wpadają dyrektorskie.
Filozofie drogi - o Twojej szkole można mówic wiele, ale to nie jest tak do końca hm.. "normalna" szkoła I to "Hm" jest jak najbardziej pozytywne.
Dobrze, ze zrezygnowali z tych mundurków, co to kiedyś były, bo były niemądre trochę...
Ja przerabiam mundurek niejako na świeżo w szkole mojego synka. Mundurek polega na granatowej koszulce polo (rękaw krótki lub długi) z czerwonym kołnierzykiem i logo szkoły. Ładne, trwałe i dobrze się pierze Na zimę mają być jeszcze dodatkowo bluzy polarowe, granatowe plus logo szkoły. Minus - na razie jeden - jak wchodze do świetlicy i widze tłumek jednakowych na pierwszy rzut oka chłopców (dziewczynki to inne fryzurki mają i są odróżnialne), to trudno tego mojego znaleźć. Raz nie znalazłam
A plusów dla mnie jako rodzica dużo. Począwszy od tego, że uczniowie z tej szkoły są widoczni na boisku (obok mieści się gimnazjum bezmundurkowe) i pod szkoła i w szkole itd. Nie można narozrabiać na ich konto...
I nie ma dylematu "Co mam założyć do szkoły" - podejrzewam, że w przypadku dziewczynek to jeszcze większa ulga - i ile czasu zaoszczędzonego
Nie jestem przesadną zwolenniczką mundurków - to przecież nie one stanowią o tym czy szkoła jest dobra i przyjazna, czy nie. Ale mogą być cenną pomocą dla otwartych i mądrych nauczycieli-wychowawców
ja z jednej strony uważam że mundurki to dobry pomysł, ale gdy zobaczyłam jak wygląda mundurek mojej córki i usłyszałam na zebraniu jak ma wyglądać noszenie mundurka to ogarnął mnie śmiech pomieszany z wściekłością.
Mundurek mojej córki to granatowa bluzka polo z krótkim rękawem (a zima tuz tuż) gdzieś z przodu naszytą ma nazwę szkoły i nr. Mundurek maja po prostu mieć na sobie, obojetnie czy będzie na ubraniach, czy pod nimi niewidoczny. Płaciłam za to cudo 30 zł.
Mundurka syna jeszcze nie widziałam. Mam z nim iść do szkoły i dopasować rozmiarowo. wiem że ma to być dżinsowa kurtka z rozpinanymi rękawami kosztująca 50 zł.
Ja jestem podlamana, u mnie przegiecie totalne mundurki strasznie drogie i okropnie brzydkie :(((, granatowy polar koszula polo za 300 zl, koszmar jak ten caly Frankenstein, ktory to wymyslil :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Mi w mundurkach przeszkadza forma - tzn tandetne polo. Wg mnie sensowniej byłoby gdyby powiedziano, że np chłopcy powinni chodzić w ciemnych jednolitych spodniach i do tego mieć bluzy/bluzki/koszule w takich i takich kolorach. Dziewczynki tak samo. U znajomych w Anglii jest powiedziane, że chłopcy mają nosić właśnie ciemne jednolite spodnie, ale nie jeansy. A na górze granatowe coś (bluza, koszula, sweter, t-shirt). I rodzice sami kupują to na co ich stać. Jedni w lumpeksie, inni z górnej półki itp. Ale trzymają się ogólnie przyjętej zasady. I jest ok.
I to mi wydaje mi się sensowne a i tamci rodzice są zadowoleni. Mój syn np uwielbia koszule....ale będzie je nosił tylko w weekendy. Szkoda.
Moim zdaniem pomysł z mundurkami jest zły. :( Ale jeśli chodzi o to żeby był, to mogły by być jakieś ładne i zaprojektowane przez nas. Ja będąc w liceum mam nakaz noszenia (od tego roku szkolnego):
-
marynarka klasyczna w kolorze czarnym lub granatowym;
- koszula/bluzka/polo w kolorze białym, niebieskim, granatowym, czarnym;
- dół stroju dowolny, ale spódnica lub spodnie muszą być w ciemnym kolorze (niedozwolone kolory to wszystkie kolory jaskrawe, np. różowy, ostra zieleń)
-
strój galowy to:
- biała bluzka/koszula
- marynarka
- ciemny dół - spodnie/spódnica
- zakaz noszenia jeansów
Moim zdaniem beznadzieja. :( :angry:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl