Widzę, że pokolenie neostrady w ogóle nie wie co to są gry przygodowe. Kangurek srao to gra TPP. Tak samo 90% gier które wymieniliście dzieciaki. Prawdziwe przygodówki to Post Mortem, Myst, Syberia, Syberia 2, Larry 7 itd. Myślimy, a nie strzelamy.
Wiedźmin jest świetnym przykładem przygodówki (zawsze myślałem, że to rpg?). Równie dobrym jak wyścig kosiarek przykładem sportu motorowego, świetnie oddaje sedno sprawy.
Witam, Przypadkiem oglądając czasopisma trafilem na grę z Garbusami. Gra nazywa się "Bug Mania" kosztuje całe 8,90 złotego. http://www.maxkids.pl/?id_p=435 Nawet ładnie zrobiona pod wzgflędem grafiki. Wadą jest dźwiek : na wolnych obrotach wszystko brzmi jak trzeba, na wysokich słychać dźwięk "kosiarki do trawy";). pozdrawiam hrabia_Z
Hello blur, Sunday, March 6, 2005, 10:54:15 AM, you wrote: | To jesteś niezła pipa, bo ja jechałem ponad 260 km/h. A jakoś nie robię | jak ty w gacie z radości że pociągnąłeś 60-konnym Polo 180, bo to moc | jakiejś kosiarki... ta 260 wmawiaj sobie to w końcu uwierzysz,
Prędzej uwierzę w 260 Wojtak niż w 185 Karola.
przestan już grać w NFSU bo ci na mózg siada
*PLONK* warning!
"blur" <bl@poczta.onet.plwrote in message
| To jesteś niezła pipa, bo ja jechałem ponad 260 km/h. A jakoś nie robię | jak ty w gacie z radości że pociągnąłeś 60-konnym Polo 180, bo to moc | jakiejś kosiarki...
ta 260 wmawiaj sobie to w końcu uwierzysz, przestan już grać w NFSU bo ci na mózg siada
Misiu pluszowy. Nie dyskutuje się z 330 końmi mechanicznymi...
Gość portalu: ajtam napisał(a):
> wiesz co, musisz mnie koniecznie przewieźć, zademonstrować 0-100 swoim Yarisem,
>
> bo jeśli faktycznie wychodzi tyle ile mówiłeś (ok.10,55-11) to jestem pod
> wrażeniem, nie zejdę swoim poniżej 12, kurde no !!!
> Koleś odbiera w sierpniu lunę 1.3 z klimą za 46.000, terra 1.3 ok 37.600 -
> wrrrrrrrrrrr @#$!@#!#@%$#@ !!!! Cóż, od miesiaca regularnia gram w totka, takze
>
> niedlugo Ci powiem jak sie jezdzi 1.3. :))
> PZDR
Może dlatego , że mój yaris wg. badania-pomiaru mocy wykazał 73 KM , a może
dlatego , że tankuję Aral super+ - albo jedno i drugie .
Za jakiś czas chcę wymienić mojego 1.0 na 1.3 . Jestem zły na toyotę , że nie
zaczęła razem sprzedawać tych wersji w Polsce. Ale i tak sentyment do tej małej
kosiarki mam bezgraniczny.
PZDR.
Skoro kotłownia na gaz, to dlaczego wciśnięta na zaplecze garażu? W kotłowni
gazowej nie brudzi się. Można urządzić dodatkową kuchnię na potrawy z zapachem
(np. ryby, kapusta). Można podłączyć kuchenkę gazową, a w kuchni głównej mieć
kuchnię elektryczną (gaz w jednym miejscu).
Kuchnia z jadalnią 11 m2. Nie lubisz gotować?
Dlaczego samochód ma więcej wygód, niż domownicy? Myślisz, że garaż w bryle
domu będzie tańszy od wolnostojącego? Dochodzi wewnętrzne ocieplenie ścian i
stropu, graniczących z częścią mieszkalną, a to kosztuje.
Przeczytaj instrukcję montażu pieca gazowego. Co wolno, a co nie w kotłowni
sąsiadującej z garażem.
Schody dla osób młodych i sprawnych. W późniejszym wieku mogą być nie do
pokonania. Niebezpieczne dla wszystkich, a zwłaszcza dla dzieci i osób
starszych.
Taras ma 10 m2, ale pod dachem 5. Będziecie grać w marynarza, kto ma siedzieć
na nim w czasie deszczu? I jeszcze w przejściu. Cholernie drogi ten taras, a
dach nad nim niczemu nie służy.
Pomieszczenie gspodarcze (6) ma 2,1 m2. Miejsce na kosiarkę i grabie, a taczki
gdzie? Czasem WC jest większe.
Wiatrołap z konfliktem drzwiowym od garażu i drzwiami wejściowymi otwieranymi
na zewnątrz. Pomysł nieszczególny i uciążliwy w użytkowaniu.
Jeszcze długo można pisać o tym projekcie, ale po co?
s
> Czekaj... Bankomat w zębach? Gdzie to było?
Jak siedzieli w klubie męskim i założyli się o cóś z głównym bohaterem o 20 dolarów.
Dłiużnik wezwał żonę - chyba jakoś na C - Claire? imię było chyba na C
wręczył jej kartę i powiedział:kochanie,potrzebuję 20 dolarów,znasz mój PIN.
No i ona wsadziła sobie w usta,nadgryzła PIN,zwróciła mu kartę,chwila
oczekiwania - i otwarła usta ukazując plik jednodolarówek.
>
> Co do kosiarki i piwa, to przecież były... Jak Joanna dźgnęła Bobbie i ta
> zaczęła świrować...
Kiedy ją dźgnęła? Bobbie grzecznie rozdawała żarcie dzieciom...
Na aktorstwie się za dobrze nie znam, ale jednak gra Close strasznie mi się nie
podobała...
ok,nie spieram się przecież:-)
Jak się wam podobała "Prosta historia"?? Czytam codziennie to forum i nawet mi się nie chce nic pisać bo jakieś takie
pierdoły pisane są:)
Dlatego może pogadamy o takim dajmy na to jednym z ciekawszych filmów Lyncha,
takim całkiem nielynchowskim?? To juz kilka dni nazad było w TV, ale jakoś
tak myślę o niem. Bardzo barwny obraz, zajefajna muzyczka, normalnie to bym
się chyba znudzil patrzac jak przez 60% filmu staruszek jedzie kosiarką na
tle łanów zboża, ale tutaj nie mogłem oderwac oczu od ekranu. To byl wogóle
pierwszy i jedyny film w moim życiu na którym byłem sam w kinie. Pamiętam że
miałem niezłego doła, a przygody Alvina, jego podejście do życia i świata
dało mi pewien dystans do wielu rzeczy. I jeszcze fajna gra słów w tytule -
Alvin Straight.. "Straight Story".
W zalewie totalnego zniszczenia lejącego się zewsząd, historia tak
optymistyczna i mądra jest naprawdę skarbem godnym podziwania.. jak zresztą
kilka innych produkcji tego reżysera.
Fajnie że komuś się to chciało przeczytać, może jeszcze jest na tym forum
ktoś, kto ma podobne odczucie jak ja co do tego filmu... i wogóle...
pozdro, TeDe
Mój ojciec zwykle mówił "ślepcy nie powinni grać w szachy" za każdym
razem jak się zagapiałem w głupich sytuacjach co kończyło się
matem.. Nie uważałem, trudno, należało mi się. Po to są odpowiednie
przepisy aby się ich stosować a nie ciągle czymś naginać..a bo nie
słuszałem, a gadałem przez telefon, a to słuchałem mp3..a to okres
dostałam! - tak też się ludzie tłumaczą...i to nie niepełnosprwani.
Jak w kawale..
Pyta się Jeżyk Zajączka..
- Zajączku, co się stało s twoimi uszami? Ubciełeś je??
- Nie, to przez marzycielstwo..
- Jak to przez marzycielstwo?
- A tak, zagapiłem się na chmurki, rozmażyłem..i nie usłyszałem
kosiarki.
No cena nie gra roli, gdyż jesteśmy z teściem zżyci, zawsze możemy na niego liczyć i jest bardzo dobrym dziadkiem. Najlepszym pomysłem jaki się tu trafił to meble ogrodowe. Rośliny nie wiem jakie by sobie życzył, natomiast z tego co widzę kosiarkę musi sam sobie wybrać wg. swojego uznania (powiem szczerze że nie zdawałam sobie sprawy, że na takie szczegóły trzeba zwracać uwagę przy zakupie!<wow> .
Zastanawia mnie też jedna sprawa. Mianowicie to furtka. Płot jest bardzo dobry a w gorszych miejscach już wymieniony,ale furtka to straszydło!Mąż wysoki facet już kilka razy zahaczył
Dobry pomysł?
Tj. meble ogrodowe (krzesełka+stolik+parasol) oraz ładna furtka-pasuje taki prezent?
nasza działka na prawie 1000m/kwadratowych, jest na niej dom i garaż
i podjazd reszta ( ok 600m) to ogród, jest trawa są drzewa owocowe _
jabłka, brzoskwinie, grusza, śliwa, są porzeczki jest piaskownica,
jest huśtawka taka z drabinką i mijscem na dwa zwisy, jest stół i
krzesła i poziomki. Wzdłuż płotu tujki by się od sąsiadów odgrodzić,
z przodu i z boku róże, magnolie itp. a nadal trawy pozostaje tyle,
że można spokojnie grac w płkę, postwić basen i kosić ją dwie
godziny minimum spalinową porządną kosiarką.
uwielbiam mój ogród a mój małżon już mówi jak to nasze wnuki będą
miały wspaniale - będą przyjeżdzać do dziadków jeść owoce z drzew na
które będą mogły włazić. Hamak już wisi między drzewami - niestety
jednoosobowy, muszę nabyć nowy większy.
Będzie grał przez 30 godzin. Bez przerwy ja kiedyś grałem non-stop przez 60 godzin .. włożyłem do odtwarzacza
płytę CD z nagraną kosiarka spalinową, włączyłem funkcję Replay,
ustawiłem sprzęt na maxa i wyjechałem na weekend. Sąsiedzi zza
ściany - studenci, którzy w tym czasie uczyli się do sesji, musieli
na dwa dni wynieść się z domu. Był to drobny rewanż za ich
wcześniejsze nocne imprezy. Po tym incydencie, w naszym budynku,
cisza nocna jest zachowywana ..
Sądzę że kadra powinna grać piątką pomocników ponieważ w tej formacji mamy
obecnie najwięcej dobrych a także obiecujących zawodników. Uważam że w środku
pola napewno powinni grać dwaj rozgrywający: Szymkowiak i Mila którzy
schodzili by również na skrzydła wprowadzając spore zamieszanie w szykach
obronnych rywali, wymenieni przeze mnie piłkarze bardzo dobrze pasują do tej
roli gdyż Mila grywał już na lewym a Szymkowiak na prawym skryzdle. Zamieniali
by się oni z dwoma skrzydłowymi- lewym Krzynowkiem i prawym Kosowskim.
Dodatkowo Krzynowek i Kosiarka zmieniali by flanki wszystkie te roszady w
srodku pola sialy by gigantyczny chaos i zamet w srodkowej linii ktory bylby
ciezki do opanowania dla rywali ale Polacy mieliby jeszcze jednego srodkowego
czuwajacego nad wszystkim i latajacego nieoczekiwane luki. Dotego potzebny
bylby defensywny pomocnik umiejacy przewidywac np. Surma czy Rachwal. Do tej
piatki i oczywiscie Dudka w bramce dodac mozna albo czworke obroncow i jednego
bardzo duzo pracujacego zawodnika (jak Sagan czy Zuraw), lub tez trzech
defensorow i sprawdzny juz duet napastnikow. Moze wtedy wreszcie
nawiazalibysmy walke z Anglia Francja czy Czechami?
a ja w swoich sąsiadach lubię .... lubię to, że trójka moich
sąsiadów dorosła na tyle, że nie ma już w te letnie wakacyjne dni
codziennych imprez do rana z głośną muzyką i siarczystą polszczyzną!
a tak na poważnie to lubię te letnie soboty kiedy wszyscy dookoła
pracują w ogrodzie słychać wtedy m.in. orkiestrę kosiarek do trawy,
gdzieś radio gra, dzieciaki grają w piłkę sielanka :)
Witam wszystkich wieczorową porą.
Trochę nas tu nie było - drobne problemy z komputerem,
ale juz jest ok.
Dziękuję wszystkim za miłe przywitanie.
Miło było powrócić do was po ponad miesięcznym niebycie w necie.
U nas załamanie pogody było wczoraj, słonko na przemian z krótkim deszczykiem, a
po południu popadało więcej.
Dziś było trochę chłodniej, ale nadal ciepło i słonecznie, więc nie martw się
Hanulko, pewnie i u was jutro będzie pogodnie.
Mandy, współczuję Ci. Czasami człowieczy los jest dla nas niezrozumiały:
kiedy już można pożyć sobie "pełną parą", trzeba odejść.. smutne to..
Nasz wau-wau ostatnio robi za kosiarkę do trawy, tyle, że wyrywa ją z
korzeniami, a wczoraj zastąpił dzielnie niszczarkę do papieru :) - biedne
szczenięce ząbki...
ale i tak jest najkochanszym pieskiem pod slonkiem, mądry, sprytny i rezolutny.
Teraz smacznie śpi po długim spacerze.
Ja też się odmeldowuję, czas na odpoczynek.
Flo dzis nie pracuje, bo się bawi, ale lampkę dla nocnych marków zostawiam, coby
sie nie potkneli na dywanie :)
a może pojawią się też ci, którzy jakiś czas już nas nie odwiedzali?
Radyjko też niech sobie cichutko gra.
A ja tanecznym krokiem A_ski udaję się w objęcia Morfeusza.
Miłej nocy wszystkim
Z tego co widziałam w Białymstoku: kosiarka Dyzio playskool ok 44,
tańczące teletubisie ok 76, interaktywny kubuś puchatek 83, miś
który czyta bajeczki, kalkulator FP 34, gra nosorożec, skaczące
żabki, papuga interaktywna, coś tam z tych pixel chip. Sporo tych
zabawek i nie widać tłumów jak w przypadku reala.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plwpserwis.htw.pl
|